powrót; do indeksunastwpna strona

nr 9 (CCXXI)
listopad 2022

Non omnis moriar: Anielskie podzwonne
Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj ostatni wydany w epoce longplay duńskiego zespołu Entrance, któremu liderował trębacz Palle Mikkelborg.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Po wydaniu przez duński zespół Entrance, prowadzony przez trębacza Pallego Mikkelborga, dwóch longplayów – „Entrance” (1977) oraz „Live as Well” (1978) – na kolejne lata formacja przeszła w stan uśpienia. Owszem, od czasu do czasu pojawiała się na koncertach (czego dowodem chociażby występy w kopenhaskim klubie Montmartre z 29 i 30 grudnia 1982 roku, wydane na krążku „To Whom It May – Greatest” po ponad dwóch dekadach), ale na swoje kolejne wydawnictwo kazała czekać fanom aż sześć lat. Bo właśnie wtedy, w połowie lat 80. ubiegłego wieku, ukazał się – wydany przez szwedzką wytwórnię Metronome – album „Palle Mikkelborgs Journey to…”. Zarejestrowano go w kwietniu 1984 roku w studiu Easy Sound w Kopenhadze, a Pallemu towarzyszyło w tym zbożnym dziele spore grono muzyków.
Po pierwsze: byli to artyści, którym przysługiwał status „stałych członków” Entrance. Tym razem dotyczyło to klawiszowca Thomasa Clausena, gitarzysty Bjarnego Roupé (Szweda urodzonego w Sztokholmie, ale rezydujące w stolicy Danii), obsługującego także lyricon saksofonisty Jespera Nehammera, (kontra)basisty Bo Stiefa, perkusjonisty Ethana Weisgarda (Amerykanina, który od dwunastego roku życia mieszkał w Kopenhadze) oraz bębniarza Lennarta Gruvstedta (patrz: Iron Office i Apocalypse). Po drugie: Mikkelborg zaprosił do studia licznych gości, w tym harfistkę Lillian Törnqvist (którą można usłyszeć w dwóch utworach: „Terry Perry” i „A Simple Prayer”) oraz istniejący od końca lat 70. Ars Nova Choir. Udział w całym przedsięwzięciu chóru nie jest ani przypadkiem, ani artystycznym widzimisię Pallego – wynika wprost z muzycznych zainteresowań duńskiego trębacza, który od początku swojej kariery (vide longplay „Ashoka Suite / Guadiana / Concert”) nie stronił od inspiracji klasyką. A w przypadku kompozycji zamykającej „Palle Mikkelborgs Journey to…” poszedł na całość.
Spośród wszystkich omawianych w tej rubryce wcześniej krążków Mikkelborga, ten jest stylistycznie najbardziej zróżnicowany: dominuje na nim jazz wymieszany z funkiem, ale nie brakuje też fusion (głównie za sprawą Bjarnego Roupé), natomiast zakończenie – jak już nadmieniłem – przenosi nas do świata muzyki klasycznej. I to w wydaniu sakralnym! Ci, którym dane było po raz pierwszy usłyszeć ten album przed niemal czterema dekadami, musieli być naprawdę mocno zdziwieni. Nie tyle faktem, że Palle sięgnął po raz odmienne gatunki, ale że zmieścił to wszystko na jednym, wcale przecież nie najdłuższym, krążku. Na dobry początek Duńczyk poczęstował swoich fanów daniem pod enigmatycznym tytułem „B 22”. Zapewne spodobało się ono przede wszystkim tym, którzy gustowali bądź dzisiaj gustują w pełnym pozytywnej pulsacji funku. Taki przynajmniej jest podkład rytmiczny, na tle którego pojawiają się popisy solowe instrumentalistów bądź intrygujące duety, jak ten Bjarnego Roupé (gitara) z Thomasdem Clausenem (najpierw syntezator Mooga, następnie fortepian elektryczny).
Wbrew tytułowi, w „Gipsy Island” wcale nie dominują elementy muzyki romskiej. Tu także mamy do czynienia z funkiem, aczkolwiek schodzi on jednak na plan drugi (obecny jest w klangowanej partii basu i nieco zadziornej gitary elektrycznej), pełniąc rolę służebną wobec wybijających się przed szereg powłóczystych dęciaków (trąbki i saksofonu tenorowego). „Mess-Ra” otwiera – dla odmiany – fortepian akustyczny, po którego introdukcji pod Clausena „podpina” się reszta zespołu. I z miejsca robi się ponownie… funkowo i przy okazji energetycznie. Jednocześnie Mikkelborg-trębacz udowadnia, że potrafi płynnie przechodzić od fragmentów subtelnych do dynamicznych, świetnie dogadując się zarówno z klawiszowcem (w tych pierwszych) i gitarzystą (w drugich). Zamykający stronę A longplaya „Terry Perry” mieni się najróżniejszymi barwami. Po nastrojowym otwarciu, znaczonym dialogiem trąbki z harfą, w części drugiej utworu rozbrzmiewa feeria perkusjonaliów (słyszymy wibrafon, marimbę, dzwonki), które w ostatnich sekundach ustępują pola klawiszom, zwłaszcza mocno klasycyzującemu fortepianowi. Co można uznać za zapowiedź tego, co czeka słuchaczy na stronie B.
Jej początek jeszcze tak bardzo nie zaskakuje. Wszak, niespełna czterominutowy „Wonderboy” to kolejny przykład funkowo-jazzrockowych zainteresowań Mikkelborga. Za to w „Parken og havet (The Park and the Sea)” sytuacja zmienia się diametralnie. W tej opartej na dialogu skrzydłówki z fortepianem kompozycji Palle i Thomas zachwyca przede wszystkim liryzm opowieści, jej delikatność i wzniosłość. Tym samym stanowi ona idealny wstęp do prawdziwego opus magnum albumu – niemal jedenastominutowego chóralnego „A Simple Prayer”. O ile współpraca harfistki Lillian Törnqvist z chórem Ars Nova (brzmiącym wręcz anielsko) wydaje się w tym przypadku czymś najzupełniej oczywistym, o tyle warto zwrócić uwagę, jak Mikkelborg – twórca tego utworu i jego aranżer – wkomponował w klasyczną (ba! sakralną) formę instrumenty zazwyczaj kojarzące się z muzyką rockową i jazzową (syntezatory, gitara). Żal, że po wydaniu „Palle Mikkelborgs Journey to…” zespół Entrance praktycznie zawiesił działalność. Można to zrozumieć o tyle, iż w połowie lat 80. publika zdecydowanie nie sprzyjała już muzyce jazzrockowej.
Skład:
Palle Mikkelborg – trąbka elektryczna (1,5), trąbka (2-5), skrzydłówka (1,4,6), fortepian elektryczny (1), vocoder (1), dyrygentura (7), muzyka
Bjarne Roupé – gitara elektryczna (1-5)
Thomas Clausen – syntezatory Mooga (1-4,7), fortepian elektryczny (2-5,7), fortepian (3,4,6,7)
Jesper Nehammer – lyricon (1,3), saksofon tenorowy (2,4,5)
Bo Stief – gitara basowa (1-5,7), kontrabas (4)
Ethan Weisgard – instrumenty perkusyjne (1-5), marimba (4), dzwonki (4)
Lennart Gruvstedt – perkusja (1-5), marimba (4), wibrafon (4,7)

gościnnie:
Lillian Törnqvist – harfa (4,7)
Ars Nova Choir – śpiew (7)



Tytuł: Palle Mikkelborgs Journey to…
Wykonawca / Kompozytor: Entrance
Data wydania: 1984
Wydawca: Metronome
Nośnik: Winyl
Czas trwania: 44:34
Gatunek: funk, jazz, klasyczna, rock
Zobacz w:
W składzie
Utwory
Winyl1
1) B 22: 05:18
2) Gipsy Island: 06:39
3) Mess-Ra: 05:51
4) Terry Perry: 07:31
5) Wonderboy: 03:36
6) Parken og havet [The Park and the Sea]: 04:51
7) A Simple Prayer: 10:47
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

115
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.