Alejandro Jodorowsky markę ma wyrobioną, bez dwóch zdań. Wznowiona przez wydawnictwo Scream Comics „Castaka” nie wnosi może jakiejś wartości dodanej do całokształtu jego twórczości, ale robi za to coś innego – uwypukla i podkreśla jej cechy. Oto „Jodo w pigułce” – ze wszystkimi wadami i zaletami. Kochasz albo nienawidzisz.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Przed lekturą „Castaki” warto zapoznać się z „Kastą Metabaronów” – omawiany dziś komiks traci dużo bez swojego „starszego brata”. Jest przecież jego prequelem – z „Kasty..” wiemy, że ród pierwszego Metabarona wywodzi się z „marmurowej”, przypominającej bardzo mocno Arrakis z „Diuny”, planety Marmoli. Teraz dowiemy się jak doszło do zasiedlenia tego nieprzyjaznego, lecz skrywającego jeden z największych skarbów wszechświata, globie. Jak to już często bywało u Jodorowsky’ego, mamy bohatera snującego swą opowieść i słuchaczy zafascynowanych jego wywodami. Ważne – jednym z nich jest Otton von Salza, wspomniany pierwszy Metabaron. „Castaka” to tytuł komiksu i nazwa rodu przybyłego ma Marmolę przed trzema pokoleniami. Poznajemy dzieje dwóch zwaśnionych rodów panujących nad malutką planetą o nazwie Ahour-la-Naine. Półkulą północną władają Castakowie, kierujący się, przypominającym starojapoński, kodeksem „Bushitaka” (wiemy dobrze co to jest z „Kasty Metabaronów”). Półkula południowa należy do Amakurów żyjących według identycznej „Bushikary”. Obydwa klany żyją niczym średniowieczni Japończycy i toczą ze sobą nieustanną, krwawą i bardzo groteskową wojnę. Głównym bohaterem komiksu jest niejaki Dayal, bękart i niechciany syn, owoc gwałtu władcy południa na królowej północy, ostatni płodny mężczyzna na planecie (wyjaśnienie w komiksie!) oraz jego rodzina – żona Antigrea i nastoletnie córki bliźniaczki. W tle rodowa wojna, życie według kodeksu, konflikt z Zakonem Technokapłanów, przygody w kosmosie i… jedna wielka przesada w stylu Alejandro Jodorowsky’ego. „Kasta Metabaronów”, „Technokapłani” – nie sposób odmówić tym komiksom pewnej narracyjnej emfazy, egzaltacji i swego rodzaju świadomej autoparodii. „Castaka”, choćby nie wiadomo jak absurdalne mogłoby to się wydawać, idzie jeszcze dalej. Akcja dzieje się w przeszłości, kiedy to ludzka cywilizacja była jeszcze bardziej barbarzyńska (jak oni dotarli na te odległe planety?!) i „wewnętrznie bezlitosna” niż np. w „Incalu”. Cały wszechświat aż trzeszczy od ucisku patriarchatu, nie istnieje humanitaryzm, współczucie, miłość czy chociażby jakiś wrodzony instynkt rodzicielski. Wszędzie przemoc, krew, gwałt, morderstwa a także całkowicie absurdalne zachowania i zwyczaje. Zgwałcona kobieta nie może wrócić na łono społeczeństwa – musi popełnić rytualne samobójstwo. Każda wojowniczka marzy o kastracji męskiego przeciwnika – a gdy nie walczy jest klaczą rozpłodową (każdy mężczyzna jest oczywiście rozpłodowym ogierem). Córki, które nie mogą dać swemu ojcu męskiego wnuka, wprost błagają o śmierć – przecież inny scenariusz byłby ujmą na honorze. Brutalny i bezlitosny gwałt jest najczęściej stosowaną zagrywką w rodowych waśniach, matka gryzie nowo narodzone dziecko do krwi „na pamiątkę”, a ojciec wykonuje tak drastyczną operację na swych córkach, że historia z przeszczepem głowy z „Kasty Metabaronów” wydaje się nagle sensowna i wyważona. Brzmi nieciekawie? To zależy. Fani Jodorowsky’ego, doceniający i uwielbiający jego twórczość, będą oczywiście zachwyceni. Zwolennicy sensu, logiki i realizmu psychologicznego będą zażenowani. Amatorzy oryginalnego, malarskiego rysunku znieważającego ludzką anatomię a la Simon Bisley, wniebowzięci (Das Pastoras wykonał tu kawał niesamowitej roboty). Wrażliwe płatki śniegu dotknięte do żywego. Przygodni czytelnicy zdezorientowani – to jest na serio?! Trudno jest wystawić sprawiedliwą ocenę „Castace”. Alejandro Jodorowsky przegina pałę świadomie, taki ma sposób na komiks, na wyrażenie w nim siebie, na ekspresję swoich fiksacji, na egzorcyzmy własnej duszy (o czym mówił otwarcie w jednym z wywiadów) i naprawdę daleko mu do popkulturowego trolla. Skoro tak, skoro to jest szczere, to może trzeba podejść do tego z dystansem i… chęcią zrozumienia? Nie wiem.
Tytuł: Castaka (wyd. II poprawione) Data wydania: 3 października 2022 ISBN: 9788367161336 Format: 120s. 240x320 mm Cena: 109,99 Ekstrakt: 60% |