Przekonamy się, że skutki erupcji Góry Przeznaczenia nie ograniczyły się do terenów położonych w jej najbliższym sąsiedztwie, bo niszczycielska siła wulkanu dała się we znaki nawet wędrującym z dala od niego harfootom. Oczywiście najbardziej ucierpieli przybyli do Krajów Południowych Númenoryjczycy oraz ocaleni przez nich mieszkańcy Tirharad. Nie ulega wątpliwości, że z kolei dla Adara i jego orków to wymarzone warunki do podjęcia dalszej ekspansji.  |  | ‹Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy›
|
Trzeba przyznać, że widok spustoszeń spowodowanych przez wybuch wulkanu może wywrzeć spore wrażenie. Niestety nie idzie to w parze ze wzrostem poziomu napięcia. Nawet pal licho, że trudno zrozumieć, czemu w tych okolicznościach nie doszło do wznowienia walki między siłami Adara i Míriel, a zamiast tego przeciwnicy rozeszli się każdy w swoją stronę. Jasne jest, że wycofywanie się przez ludzi ze zniszczonego obszaru w kilku mniejszych grupach miało posłużyć głównie utrzymywaniu widzów w niepewności co do losów kluczowych postaci. Problem w tym, że takie rozwiązanie jest szyte zdecydowanie zbyt grubymi nićmi, dlatego mało kto daje się nabrać na te triki scenarzystów. W dodatku niektóre dialogi wprost wołają o pomstę do nieba – jak choćby mądrości życiowe przekazywane Theo przez Galadrielę. Nie oznacza to jednak, że obserwowane przez wydarzenia w Krajów Południowych są całkowicie pozbawione znaczenia. Można mieć wszak pewność, że odebranie orkom tych terenów będzie niesłuchanie trudne, szczególnie że mogliśmy przekonać się już o niewątpliwych talentach przywódczych Adara. Co gorsza, obrażenia doznane przez Míriel powodują, że nie wiadomo, jak królowa regentka zostanie przyjęta po powrocie do Númenoru i czy będzie mogła dotrzymać obietnicy kontynuowania sojuszu z elfami przeciwko Sauronowi. Z kolei harfootowie z przerażeniem odkrywają, że spłonęły niemal wszystkie jabłonie, które miały dostarczyć im prowiantu na dalszą drogę. W napięciu obserwujemy, jak przybysz próbuje za pomocą magii ożywić martwe drzewo, ale początkowo wygląda, że jego wysiłki nie przynoszą żadnych rezultatów. Dopiero kiedy odłączy się on od grupy pod przywództwem Sadoka, by odszukać charakterystyczny gwiazdozbióe, okazuje się, że rośliny się odrodziły i harfootowie mogą zebrać mnóstwo jabłek. Wkrótce następuje jednak kolejny zwrot akcji, gdyż pojawia się tam trójka tajemniczych nieznajomych, którzy podążają tropem obdarzonego mocą przybysza. Niestety szybko okazuje się, że wchodzenie im w drogę zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem. Szkoda tylko, że w tym wątku na razie pytań tylko przybywa, a konkretów ciągle brak. Obserwując wydarzenia w Khazad-dûm, można dojść do wniosku, że Durin III z powodu swej nieufności do elfów podejmuje całą serię błędnych decyzji, które mogą zaszkodzić nie tylko jego potencjalnym sojusznikom, ale również krasnoludom. To prawda, że wydobywanie mithrilu wiąże się z ryzykiem zawalania się wyrobisk, ale trudno przecież przejść obojętnie wobec mocy tego metalu, który w zaiste cudowny sposób regeneruje liść pochodzący z Lindonu. Można być więc pewnym, że spór ojca z synem nie przyniesie nikomu niczego dobrego, ale nawet książę musi być posłuszny woli króla. Elfom nie pozostaje zaś nic innego niż nadzieja, że władca krasnoludów zmieni zdanie albo że na tron wstąpi Durin IV, który bardzo chciałby pomóc Elrondowi. Pewnym zaskoczeniem jest natomiast scena z przebudzonym Balrogiem, bo wydawałoby się, że to jeszcze nie jest pora na jego pojawienie się w tej historii.
Tytuł: Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy Tytuł oryginalny: The Lord of the Rings: The Rings of Power Data premiery: 2 września 2022 Rok produkcji: 2022 Kraj produkcji: USA Liczba odcinków: 8 Gatunek: fantasy, przygodowy Ekstrakt: 50% |