Jak dotąd wszystko idzie zgodnie z planem Orwooda. A jednak znowu górę bierze zdrada. To, kto ostatecznie zatriumfuje przestaje mieć znaczenie, skoro wszyscy okazują się kłamcami i oszustami.  |  | ‹Golden Dogs #4: Kwartet›
|
Ostatni skok Golden Dogs ma ich unieśmiertelnić, a jednocześnie stać się karą dla sędziego Aarona. Ktoś jednak zdradza mu cel złodziei. Zamiast tryumfu szykuje się wielka wsypa. Jednak nagłe zmiany sprawiają, że wcale nie jest pewne, kto zostanie mistrzem intrygi. Finałowy tom serii stanowi jej godne zwieńczenie. Nawet trochę się wyróżnia. Dogs, wodząc za nos „policyjny Londyn”, wreszcie pojmują, że sami byli dotychczas jedynie marionetkami. Sterujący wszystkim Orwood również okazuje się nie tylko wielkim mózgiem wszystkich operacji, ale narzędziem w szponach czegoś jeszcze groźniejszego. Dogs przystępują więc do akcji, która ma wywieść wszystkich w pole i ukarać godnych kary. Zaczyna ją wielka zmyłka, która ujawni drugie, a nawet trzecie dno. Co jednak, kiedy wszystko się skończy? Co dla spragnionych adrenaliny dotychczasowych legend półświatka oznacza „emerytura"? W tym wszystkim najbardziej racjonalnie odnajduje się Fanny, której perypetie są w zasadzie od początku serii kręgosłupem fabuły. I dobrze, bo to postać najciekawsza. Choć nie jest szczególnie błyskotliwa, na tle sztampowości i naiwności pozostałych przynajmniej się wyróżnia. Zdecydowanie mocną stroną komiksu pozostaje grafika. Tym razem bardziej skupiona na postaciach. Jak zwykle ekspresyjne, pozostają w sferze umowności, dając rysunkom, a tym samym współtworzonej narracji większą swobodę. Trochę szkoda, że tak mało tu miasta, bo zapierające dech portrety Londynu to najlepsze, co się tej serii przytrafiło. Na plus wypada także tłumaczenie tomu czwartego. Zdecydowanie mniej tu „zawiech”, jakich doświadczyła choćby część trzecia. Daleko mu jednak do doskonałości. Czy to niewprawność tłumacza, redaktora, czy niedostatki oryginału, pozostanie tajemnicą wydawcy. Wszytko ma swój kres. I dobrze, że w przypadku tej serii nastąpił on już i wygląda właśnie tak. Ot, przygoda „do przeżycia” i zapomnienia. Nad kolejną warto by było autorom bardziej przysiąść i popracować. Wszelka awantura ma swój kres. Dobrze, że chociaż w tym udało się autorom uniknąć totalnej sztampy. Szkoda, że zdecydowanie mniej tu obecności samego Londynu, niemniej najmocniejszą stroną albumu pozostają i tak znów rysunki. Plusy: - grafiki – dosłowne, gdy chodzi o tła, ekspresyjne, kiedy idzie o postaci
- niesztampowe zakończenie historii
- ewolucja Fanny
Minusy: - wciąż naiwni i sztampowi bohaterowie
- proste rozwiązania niektórych wątków
- zdecydowanie mniejsza obecność miasta w grafice
Tytuł: Golden Dogs #4: Kwartet Data wydania: 20 lipca 2018 ISBN: 9788365454782 Format: 48s. 240x320 mm Cena: 54,99 Gatunek: kryminał, sensacja Ekstrakt: 60% |