W światku kinematograficznym nigdy nie brakowało ambitnych amatorów, którzy za niewielkie pieniądze realizowali swoje marzenia o kręceniu filmu. Niektórzy z nich zostawali w przyszłości nawet zawodowymi reżyserami i robili wielkie kariery. Czy jest ona pisana także mieszkającemu w kazachskiej Astanie Julianowi Sawickiemu? Po oglądnięciu dramatu sensacyjnego „Krok” nie sposób udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Co – z punktu widzenia twórcy – wcale nie jest taką złą wiadomością.  |  | ‹Krok›
|
To oczywiście pewne uproszczenie, ale wcale nie tak dalekie od prawdy. W każdym razie można odnieść wrażenie, że kazachska kinematografia ma dwa ulubione tematy: chwalebną przeszłość ludów Wielkiego Stepu oraz porachunki gangsterskie, które stały się codziennością tej postsowieckiej republiki w latach 90. ubiegłego wieku. Z jakiegoś jednak powodu opowiadające o sprzedajnych gliniarzach, skorumpowanych politykach i biznesmenach dorabiających się na nieczystych interesach, powstają w tym kraju po dziś dzień. Wystarczy wspomnieć „ Drugą stronę” (2009) Kuata Isajewa, „ Lavé” (2009) Anuara Rajbajewa, „ Pętlę” (2013) Mirasa Toleuchanowa, a nade wszystko dramaty sensacyjne regularnie kręcone przez Akana Satajewa: „ Rekieter 1-2” (2007, 2015), „ Likwidator” (2011) oraz „ Biznesmeni” (2018). W 2017 roku do tego grona dołączył „Krok” Juliana Sawickiego. Czy autor ma korzenie polskie? Na to wskazywałoby nazwisko. W Kazachstanie nie byłoby to zresztą nic zaskakującego, biorąc pod uwagę, ilu naszych rodaków zostało zesłanych do tego kraju przez Józefa Stalina w czasie drugiej wojny światowej. Problem w tym, że trudno na temat Sawickiego znaleźć jakiekolwiek wiarygodne informacje. Nie jest bowiem zawodowym kinematografistą, a jedynie amatorem, który dla realizacji swoich marzeń o kręceniu filmów założył nawet prywatną firmę producencką – Akmoła Media (szyld wziął się od nazwy stolicy Kazachstanu, która obowiązywała w latach 90., zanim przechrzczono ją na Astanę, następnie na Nur-Sułtan i – we wrześniu tego roku – ponownie na Astanę). A zaraz potem skrzyknął kumpli i znajomych, aby pomogli mu w pracy nad pełnometrażowym debiutem. Sawicki miał bowiem, jak się okazało, rozmach. I słusznie: jeśli spadać, to z wysokiego konia. Właśnie: czy spadł? Jedno jest pewne: arcydzieła nie stworzył. Zresztą, choć historia zna takie przypadki (vide początkujący George Lucas czy Robert Rodriguez), było to jednak – przynajmniej w realiach kazachskich – mało realne. Nie da się mimo wszystko zaprzeczyć temu, że Sawicki zrobił wszystko, co było możliwe, aby jego na poły amatorski film był na jak najwyższym poziomie (zarówno technicznym, jak i aktorskim). Scenariusz napisał sam, ale pomogli mu w tym odtwórcy głównych ról: Władimir Mironow (wcielający się w Mirona), Ratmir Duzenow (jego przyjaciel Rapira) oraz Konstantin Iljin (ich kompan Kostia, nazywany też „Kosem”). Co rodzi podejrzenia, że fabuła w dużej mierze powstawała wprost na planie filmowym, a dialogi były w niemałym stopniu improwizowane. Zdarzało się to nawet wielkim mistrzom, więc czemu miałby tego nie zrobić amator-entuzjasta. Akcja rozgrywa się współcześnie w Astanie (kiedy obraz powstawał, miasto nie zostało jeszcze przemianowane na Nur-Sułtan). Rosjanin Miron i Kazach Rapira są przyjaciółmi, których łączą przede wszystkim wspólne interesy. Jakie – trudno powiedzieć. Musi to być jednak coś ważnego, jeżeli są gotowi wskoczyć za sobą w ogień. Podobnie zresztą jak za Kostią, na wezwanie którego, kiedy popada w tarapaty, ruszają bezzwłocznie. Jak się okazuje, „Kos” zwrócił uwagę jakimś młodzieniaszkom w luksusowym wozie, którzy postanowili go za to przykładnie ukarać. Niewiele brakowało, by doszło do potężnej bijatyki, gdyby nie pojawił się Wadim (w tej roli Wadim Żusunbekow) – „przełożony” młodych-gniewnych, a prywatnie – dobry znajomy Konstantina. Jak widać, w astańskim półświatku znają się niemal wszyscy. Ale w końcu jeżeli od lat obracają się w tym samym środowisku… Miron i Rapira, uradowani faktem, że nie trzeba było brudzić sobie rąk, postanawiają zabawić się wieczorem. Kazach proponuje lokal, w którym jest już jego dziewczyna Anżelika (Anżelika Biełka). Pech chce, że towarzyszy jej skory do awantur Azamat (Azamat Imanbajew). W czasie bójki Rapira wali go z główki, co sprawia, że mężczyzna traci przytomność i po wylądowaniu w szpitalu zapada w śpiączkę. Na nieszczęście przyjaciół poszkodowany jest krewnym wpływowego biznesmena Askara (Temirbek Tokin), który nie ma zamiaru odpuścić, dopóki nie dokona zemsty. Zadanie doprowadzenia do niego odpowiedzialnych za zdarzenie dostaje… Wadim. I tak zostaje wywołany efekt domina. Wadim bowiem postanawia nacisnąć na Kostię. I nie są to wcale przyjacielskie prośby. Z Askarem bowiem nie ma żartów. Wydać swoim „żołnierzem” rozkaz zabicia kogoś – to dla niego jak splunąć. Zdając sobie sprawę z zagrożenia, jakie zawisło nad ich głowami, Miron i Rapira wyjeżdżają z Astany. Wiedzą jednak, że Askar i Wadim mają swoje bezwzględne metody; wystarczy, że przyduszą Anżelikę bądź Kostię. Ktoś w końcu pęknie i powie coś, co doprowadzi bandytów do nich. Jedynym możliwym ratunkiem wydaje się Aleksiej (Iwan Bołok), kumpel Mirona z lat szkolnych. Jego nikt nie zna. U niego można więc znaleźć bezpieczną przystań. Ale czy na pewno? „Krok” to klasyczny gangsterski dramat sensacyjny, tyleż zawdzięczający twórczości Kazacha Akana Satajewa, co Rosjanina Jurija Bykowa. W domyśle miał to być zatem mocne kino dla twardych facetów. Co wyszło z tych zamierzeń? Pół-amatorskie kino dla nieco mniejszych twardzieli. Od strony fabularnej jest wszystko to, co w takiej opowieści być powinno, tyle że wszystko przedstawione zostało w sposób mało zajmujący i słabo angażujący widza. Julianowi Sawickiemu zwyczajnie zabrakło talentu inscenizacyjnego, a swoje zrobił też minimalny budżet. Jeśli chcemy więc przykładać do „Kroku” miarę profesjonalną – film na pewno nie obroni się. Ale jeżeli potraktujemy go jako amatorską zabawę kumpli – będziemy mogli przynajmniej docenić ich zapał.
Tytuł: Krok Tytuł oryginalny: Шаг Obsada: Władimir Mironow, Ratmir Duzenow, Konstantin Iljin, Wadim Żusunbekow, Adłan Wisangirijew, Iwan Bołok, Temirbek Tokin, Żenys Omarow, Azamat Imanbajew, Aset Żantuganow, Dias Kubieszew, Anżelika BiełkaRok produkcji: 2018 Kraj produkcji: Kazachstan Czas trwania: 71 min Gatunek: dramat, sensacja Ekstrakt: 40% |