powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CCXXII)
grudzień 2022

Witaj, belgijski czytelniku!
Dagmara Trembicka-Brzozowska
Tadeusz Baranowski ‹Dymki z TinTina, jak dymki z komina›
Oto komiks-ciekawostka: krótkie historyjki ze znanymi bohaterami, z różnych okresów twórczości jednego z „ojców” polskiego komiksu, dotychczas nie publikowane w Polsce. Dla kolekcjonera i fana to prawdziwa gratka.
ZawartoB;k ekstraktu: 90%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
W niedużym w sumie albumie – 72 strony – znalazło się miejsce na aż 15 komiksów Tadeusza Baranowskiego, opracowanych i po części przetłumaczonych przez jego wielkiego fana, Mirosława Korkusa. Wszystkie kręcą się wokół znanych nam doskonale postaci, między innymi profesora Nerwosolka czy pana Monsieur. Do tego dołożono wstęp napisany przez wspomnianego Mirosława K. i 12 stron naprawdę ciekawych dodatków.
Same historie są urocze: ciepłe i pełne humoru. Mamy tu trochę różnych iteracji profesora (przyjemnie jest popatrzeć na różne wersje tej postaci), nieco komiksowych adaptacji znanych dowcipów, a także zabaw z formą – na przykład Thorgala i Aaricię rysowanych ręką Baranowskiego. Ciekawe? Bardzo! To doskonały punkt wejścia w twórczość autora, ale też świetne uzupełnienie kolekcji. Zebrane z różnych numerów Tintina, edytowane i przetłumaczone (często przez pomysłodawcę zbioru) komiksy dla wielu czytelników mogą być nowością, nawet jeśli wychowali się na "Antresolce Profesorka Nerwosolka" czy "Podróży Smokiem Diplodokiem". A uzupełnienie tego o komiksy zdecydowanie mniej spodziewane (jak "Kiedy mamy tylko miłość" – ilustrację francuskiego wiersza) to już smaczek dla koneserów.
Wspomniałam jednak o dodatkach. We wstępie Korkus opowiada historię powstania i "Dymków…", i poszczególnych komiksów. Do tego dostajemy fragmenty „dorosłych” prac czy niewydanych szkiców, opatrzonych komentarzem, okładki Tintina oraz wywiad z Grzegorzem Rosińskim, z którym Baranowski współpracował w Belgii. To superciekawe materiały, opowiadają kawał historii komiksu oraz pokazują autora w zupełnie nowych kontekstach.
"Dymki z Tintina" to kawał dobrej edytorskiej roboty, sporo nostalgii, ciekawostka komiksowa i przyjemny album – wszystko w jednym. Nie mam w sumie się do czego odnieść negatywnie – ten komiks nie spodoba się chyba tylko osobom, które nie lubią twórczości Tadeusza Baranowskiego.
Plusy:
  • krótkie, sympatyczne historie
  • duży przekrój twórczości mniej znanej
  • bardzo ciekawe dodatki
  • dobrze przygotowane materiały
Minusy:
  • raczej dla kolekcjonerów/początkujących czytelników Baranowskiego



Tytuł: Dymki z TinTina, jak dymki z komina
Scenariusz: Tadeusz Baranowski
Data wydania: wrzesień 2020
ISBN: 978-83-66128-51-4
Format: 72s. 215x290mm
Gatunek: humor / satyra
Zobacz w:
Ekstrakt: 90%
powrót; do indeksunastwpna strona

43
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.