powrót; do indeksunastwpna strona

nr 2 (BRE2)
Sebastian Chosiński #1 2022

Kosmiczni „łowcy głów”
Yutaka Nanten, Schinihirou Watanabe, Hajime Yatate ‹Cowboy bebop #1›, Yutaka Nanten, Hajime Yatate ‹Cowboy Bebop #2›
Przed pięcioma laty powstał serial anime „Cowboy Bebop”, który dał początek mandze. Cieszył się on w naszym kraju – i zresztą cieszy się nadal – ogromną popularnością.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
‹Cowboy bebop #1›
‹Cowboy bebop #1›
Na tyle dużą, że dziwić się można wydawnictwu z Olecka, iż tak długo zwlekało z zaprezentowaniem polskim czytelnikom jego wersji komiksowej. Kto wie, może nawet w ciągu minionego roku-dwóch, była to najbardziej oczekiwana manga w Polsce. Czy zatem spełniła pokładane w niej nadzieje?
„Cowboy Bebop” to tylko na pozór jedynie sztampowa space-opera z mocno rozwiniętym wątkiem sensacyjnym, nawiązującym do klasyki westernu. Jej bohaterami są bowiem trzej – chciałoby się napisać: bezwzględni, ale nic z tego, bo tak akurat nie jest – łowcy głów. Zamiast Dzikiego Zachodu, kowbojskich „saloonów”, pustyni i prerii, zarówno w serialu, jak i w komiksie mamy do czynienia z przestrzenią kosmiczną, futurystycznymi miastami-molochami i supernowoczesnymi kasynami gry. Zamiast koni, na grzbietach których podróżowali XIX-wieczni kowboje, mamy statek kosmiczny o wdzięcznej nazwie „Bebop”. Wreszcie – miast wyznaczanych za głowę poszukiwanego zbira nagród w dolarach, mamy nagrody wyznaczane w… woolongach.
A kim jest nasza – wcale nie święta – trójca poszukiwaczy przygód i najczarniejszych charakterów Galaktyki? Najstarszy w całym gronie i najbardziej doświadczony „pies gończy” to Jet Black – ekspolicjant, który z własnej i nieprzymuszonej woli opuścił przed laty szeregi Międzyplanetarnej Policji Układu Słonecznego (ISSP) i zaczął pracować na własne konto. Dużo odeń młodszy wielbiciel Bruce′a Lee, niezwykle przystojny i przyprawiający przedstawicielki płci przeciwnej o szybsze bicie serca, to Spike Spiegel. W końcu piękna i ponętna, obdarzona biustem, którego mogłyby jej pozazdrościć nawet gwiazdy filmów dla dorosłych, brunetka Faye Valentine.
Trójce tej, na pokładzie „Bebopa”, towarzyszą jeszcze: sprawiająca niekiedy kłopoty dziewczynka o chłopięcym imieniu Ed (specjalistka od komputerów, przed ingerencją której nie chroni żaden system zabezpieczający) oraz pies, którego ktoś, pewnie osoba niespełna władz umysłowych, ochrzciła imieniem Ein.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
‹Cowboy Bebop #2›
‹Cowboy Bebop #2›
Dwa pierwsze tomy mangi zawierają w sumie osiem historyjek, które fabularnie nie są ze sobą powiązane. Nie wszystkie też są w równym stopniu interesujące. Różni je nie tylko poziom, ale przede wszystkim nastrój. Np. „Black Diamond” (#1) to typowa policyjna – przywodząca na myśl dziesiątki amerykańskich seriali sensacyjnych, w których roi się od „dobrych” i „złych” (czytaj: skorumpowanych) gliniarzy – opowiastka odsłaniająca przeszłość eksgliniarza Jeta. „Like A Rolling Stone” (#2) trąci natomiast może i tanimi, ale za to bardzo poetyckimi nutami nostalgii, dzięki którym historyjka ta co wrażliwszych czytelników, a raczej czytelniczki, może przyprawić o potok łez. Z kolei „Thinking Bird, Happy Song” (#2) to niemal od początku do końca przykład zgrywy scenarzysty – akcja prowadzona w zawrotnym tempie tak naprawdę donikąd nas nie zawiedzie, ale pozwala przynajmniej autorom mangi dać upust swoim komediowym zapędom. Najważniejszą bowiem cechą łączącą wszystkie historyjki są właśnie liczne elementy humorystyczne. Interakcja tak różnych osobowości, jakimi są Jet, Spike i Faye (o Ed już nie wspominając), musi powodować wiele komicznych sytuacji.
I to właśnie one pozwalają rozładowywać napięcia, do jakich dochodzi pomiędzy bohaterami, czyniąc z tej serii coś więcej aniżeli kolejny śmiertelnie poważny i z tego też powodu niezbyt strawny komiks science fiction. Panowie Yatate i Watanabe, wzorem postmodernistów, czerpią inspirację z różnych źródeł; znakomicie też żonglują konwencjami, co sprawia, że każda opowieść utrzymana jest w innym klimacie. Czyta się „Bebopa” lekko i przyjemnie. Ale co najważniejsze: nudzić się przy jego lekturze nie sposób. Zakładając, iż seria dopiero raczkuje, jeszcze więcej obiecuję sobie po kolejnych tomach, mając ogromną nadzieję, iż z albumu na album będzie ciekawiej i… śmieszniej. Bez dwóch zdań: to będzie hit! Choć to, co najlepsze, chyba dopiero nadejdzie.



Tytuł: Cowboy bebop #1
Data wydania: 18 grudnia 2003
Rysunki: Yutaka Nanten
ISBN-10: 83-89505-00-2
Cena: 16
Gatunek: SF
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%

Tytuł: Cowboy Bebop #2
Rysunki: Yutaka Nanten
ISBN-10: 83-89505-00-2
Cena: 16
Gatunek: sensacja, SF
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

664
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.