powrót; do indeksunastwpna strona

nr 2 (BRE2)
Sebastian Chosiński #1 2022

Komiks dla Michaela Jacksona?
Regis Loisel ‹Piotruś Pan #5: Hak›
"Jeśli komuś się wydawało, że komiksowa seria Regisa Loisela - odpowiedzialnego tym razem nie tylko za rysunki, ale również scenariusz - jest adaptacją klasycznej książeczki dla dzieci autorstwa sir Jamesa Matthewa Barriego, musiał poczuć ogromne rozczarowanie, wertując ów album.
ZawartoB;k ekstraktu: 40%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Jest to bowiem swoisty prequel, przedstawiający zdarzenia, do których doszło przed historią opisaną w niewielkiej objętościowo powieści szkockiego pisarza. Na podobny zabieg zdecydował się jakiś czas temu Steven Spielberg, tyle że "cudowne dziecko Hollywoodu" postanowiło przyjrzeć się bliżej losom dorosłego już Piotrusia. Jako punkt wyjścia obaj panowie obrali jednak tę samą książkę.
Powieść ta jest, owszem, uroczą - ale wielce naiwną historyjką, w której zaczytywać się mogą co najwyżej dzieci (autorowi niniejszej recenzji trudno przystąpić do chóru apologetów "Piotrusia Pana", bo mimo że dostrzega w nim "magię" i "fantastyczne przygody", jednak nigdy nie dał się ponieść wichrom namiętności, które targają wieloma czytelnikami); tymczasem wiadomo doskonale, że to nie one stanowią grupę, która po komiksy sięga najczęściej i najchętniej. Loisel wolał się więc odwołać, podobnie jak zrobił to Spielberg, do dorosłych odbiorców, dobitnie odcinając się od dziecięcego czytelnika dopiskiem na tylnej okładce: "Tylko dla dorosłych". O ile dopisek taki bywał uzasadniony w odniesieniu do poprzednich albumów cyklu, o tyle tym razem jest raczej mylący. Jeśli bowiem nie dla dzieci, to dla kogo jest ten komiks?
Na głównego bohatera tomu piątego wyrósł największy oponent Piotrusia, czyli Kapitan Hak, który swe imię zawdzięcza typowo pirackiemu atrybutowi: kikutowi prawej ręki, zwieńczonemu pozłacanym hakiem. Z pierwszych kadrów dowiadujemy się, że sprawcą owego nieszczęścia był Piotruś, dlatego też szybko przestaje nas dziwić fakt, że kapitan robi wszystko, aby pojmać niesfornego chłopca. Piotruś tymczasem przebywa na wyspie w towarzystwie swoich wiernych, acz sprawiających wrażenie nieco przygłupich, przyjaciół. Tam właśnie stara się go wytropić i pojmać zawistny pirat. Na tle kompanów Piotruś, próbujący rozwikłać mroczną tajemnicę swojej przeszłości i pochodzenia, jest kimś z zupełnie innej bajki. Ma to pewien wpływ na dynamikę akcji, która raz przyspiesza, to znów - z całkowicie nieuzasadnionego powodu - staje w miejscu, powodując, że podczas lektury tego komiksu może nam się kilka razy zdarzyć przeciągle ziewnąć.
O ile nierówny jest scenariusz, o tyle podobać się mogą rysunki. Loisel zrezygnował tym razem z nieco awangardowego sposobu rysowania, jaki zaprezentował w serii o Pelissie (patrz: "W poszukiwaniu Ptaka Czasu"), ale wciąż znać jego charakterystyczną kreskę. Miejscami sprawia ona wrażenie trochę niedbałej, lecz niedbałość owa - szybko się o tym przekonujemy - jest efektem zamierzonym, czymś w rodzaju znaku firmowego autora. Niewiele to jednak pomaga, ponieważ komiks jest najnormalniej w świecie nudny i trzeba wiele samozaparcia, aby doczytać go do ostatniej strony. Ani on dla dorosłych, ani dla dzieci - w sam raz chyba jedynie dla Michaela Jacksona, który uznaje się niemal za wcielenie tytułowego bohatera.



Tytuł: Hak
Tytuł oryginalny: Crochet
Scenariusz: Regis Loisel
Data wydania: październik 2003
Rysunki: Regis Loisel
Przekład: Maria Mosiewicz
Wydawca: Egmont
ISBN-10: 83-237-9668-8
Format: 278719
Cena: 18,90
Gatunek: fantasy
Zobacz w:
Ekstrakt: 40%
powrót; do indeksunastwpna strona

688
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.