Młoda Amazonka z Temiskiry, na przekór zwyczajom, prawom i zdrowemu rozsądkowi wkroczyła na drogę, która mogła doprowadzić do końca wszystkiego, co znała.  |  | ‹Wonder Woman. Zwiastunka wojny›
|
Córka władczyni Amazonek, Diana, jest wyjątkową wojowniczką – nigdy nie sprawdziła się na polu bitwy, nigdy nie musiała bronić siebie i swoich towarzyszek, ponieważ urodziła się na odizolowanej wyspie. Niedoceniana i lekceważona, postanawia wziąć udział w jednym z ważniejszych wyścigów na Ziemi. Zamiast go ukończyć, ratuje z morskiej katastrofy Alię, dziewczynę z Nowego Jorku. Diana nie miała pojęcia jednak, że wyciągnęła z wody kogoś, kto może doprowadzić do zagłady tak jej wyspy, jak również – świata. Alia jest haptandrą, tytułową Zwiastunką Wojny, potomkinią Heleny Trojańskiej, a przez nią i bogini Nemezis. Jeśli dorośnie – wybuchnie trzecia wojna światowa. Na to jednak nasza bohaterka zgodzić się nie może – dlatego wyrusza na misję. Kolejny komiks młodzieżowy z DC zabiera czytelniczki i czytelników na tajemniczą Temiskirę, mityczną wyspę zamieszkałą przez dzielne wojowniczki, Amazonki. Tam poznajemy wyjątkową księżniczkę – Dianę Prince, znaną starszym czytelniczkom i kinowym widzkom jako Wonder Woman. Tym razem otrzymujemy powieść graficzną będącą adaptacją powieści Leigh Bardugo pod tym samym tytułem, wydaną u nas przez MAGa, zaadaptowaną przez Louise Simonson i narysowaną przez Kit Seaton. To, że nie jest to historia rozpisana od razu z myślą o komiksowym medium, widać bardzo wyraźnie. Jak na razie to najbardziej narracyjnie gęsta propozycja w tej serii – i niekoniecznie wyszło to albumowi na dobre. A szkoda, bo Diana to ta postać z uniwersum DC, która niesamowicie przemawia do wyobraźni młodych odbiorczyń popkultury, co pokazały już choćby reakcje na kinowy przebój z 2017 roku. Przede wszystkim „Zwiastunkę Wojny” czyta się dość żmudnie – Bardugo przygotowała swoją historię w taki sposób, że pełna jest drobnych, istotnych dla fabuły wydarzeń. Ich usunięcie z adaptacji spowodowałoby, że stanie się ona zupełnie niezrozumiała. Inną kwestią pozostaje sama jej treść – w porównaniu do „W blasku księżyca” i „Raven”, mamy do czynienia z zupełnie innymi postaciami: spadkobiercami fortun oraz królestw. Znacząco słabiej rezonują z bardziej przyziemnymi doświadczeniami czytelników. Simonson musiała się sporo natrudzić, aby to wszystko pomieścić na niecałych stu osiemdziesięciu stronach. Niestety, nie wszystkie opowieści da się skroić tak, aby, pozbawione wrażenia narracyjnego przepychu, prezentowały się atrakcyjnie w formie komiksowej. Kit Seaton to ponoć doświadczona artystka komiksowa – czego w „Zwiastunce…” nie widać. W zbyt wielu kadrach postacie tracą proporcje, ich twarze są rysowane niekonsekwentnie, a bardziej dynamiczne sceny bywają zbyt chaotyczne, żeby można je nazwać dobrze rozrysowanymi. Nałożone przez Sarę Wooley kolory sprawiają, że odbiór całości zdecydowanie zyskuje, ale pod względem samego rysunku nie jest najlepiej. Jakkolwiek sama historia pierwszej przygody Diany poza Temiskirą mogłaby być interesująca w ten taki oderwany od rzeczywistości sposób charakterystyczny dla baśni, tak jej przełożenie na formę komiksową szybciej nas zmęczy, niż ubawi. Naprawdę szkoda. Plusy: - dobra, zbalansowana kolorystyka
- próba eksploracji problematyki udowodnienia swojej wartości, gdy nikt w nią nie wierzy
Minusy: - „gęsta” fabuła
- sztywny, niezgrabny rysunek z nieatrakcyjnymi scenami walki
- nuda
Tytuł: Wonder Woman. Zwiastunka wojny Data wydania: 19 maja 2021 ISBN: 9788328160323 Format: 180s. 150x230 mm Cena: 34,99 Gatunek: superhero Ekstrakt: 40% |