„Życie Violette” to mądra i ciepła opowieść o miłości i pamięci. Niesie nadzieję, na przekór mrocznej sile śmierci.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Nie sposób nie polubić tytułowej bohaterki tej powieści. Bierze (nierozpieszczające ją) życie takie, jakim jest, stara się stawiać czoło przeciwnościom losu, których nie brakuje. Ma do wszystkiego dystans – zapewne z tej racji, że jest dozorczynią cmentarza i obcowanie z kwestiami ostatecznymi nie robi na niej wrażenia. Ale jest jedna śmierć, która znaczy dla niej najwięcej i na zawsze zmienia jej życie. Autorka znalazła świetny ton dla tej historii: intymny i liryczny, ale jednocześnie „zdroworozsądkowy” i przepojony subtelnym humorem. Violette każdego dnia na nowo uczy się sztuki życia, czerpiąc z niego jak najwięcej radości. Otacza się roślinami, docenia dobre jedzenie i życzliwych ludzi wokół. To bez wątpienia przepiękna opowieść o traumatycznej stracie i budowaniu sobie świata po niej. Jednak w pewnym momencie wkradają się w „Życie Violette” inne wątki i inne osoby. Jest ich zbyt dużo, co sprawia, że często podczas czytania można się pogubić. Nieoczekiwane zmiany perspektywy czasowej i narratora wprowadzają niepotrzebne zamieszanie, wybijają z rytmu i dezorientują. Wątek poszukiwania osób odpowiedzialnych za pewien wypadek jest rozwlekły, choć trzeba przyznać, że jego zakończenie okazuje się nieoczekiwane i tym bardziej tragiczne. Zwracają uwagę niebanalne tytuły rozdziałów w formie sentencji. Choć niektóre mogą wydawać się ckliwe, to jednak są pokrzepiające i przynoszą ukojenie. Wiele takich „złotych myśli” znajduje się też w samej powieści. Warto do nich wracać; czasami takie literackie drogowskazy są potrzebne. Niestety, książka została wydana bez spisu treści, co utrudnia odnalezienie interesujących nas fragmentów.
Tytuł: Życie Violette Tytuł oryginalny: Changer l’eau des fleurs Data wydania: 23 marca 2022 ISBN: 978-83-8215-376-7 Format: 480s. 135×205mm; oprawa twarda Cena: 49,90 Gatunek: obyczajowa Ekstrakt: 70% |