„The Warband of Bayl of Many Eyes” to klimatyczny dodatek, z którego można zrobić całkiem dobry użytek. Ale z pewnością nie przyda się on wszystkim.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
To drugi suplement z serii zapoczątkowanej przez omawiany ostatnio „The Cluster Eye Tribe”. Dostajemy tutaj dwadzieścia stron poświęconych Nurgle’owi, jego czempionom i wyznającym go wojownikom chaosu. Do których, jak łatwo się domyślić, należy tytułowy Bayl. Sporo miejsca poświęcono na opis historii tego antagonisty oraz jego misji, która z odległych północnych krain doprowadziła go do Imperium. Kryje się w tym pewien ciekawy twist, ale… No właśnie, największy kłopot polega na tym, że o ile bohaterowie nie należą do potężnych wojowników, ich spotkania z bandą Bayla będą krótkie i brutalne (no, może nie do końca, bo tam gdzie to możliwe, ci wyznawcy Nurgle’a unikają walki). I nie ma czemu się dziwić – kilkudziesięciu pochodzących z Norski wyznawców Pana Rozkładu to naprawdę siła, z którą trzeba się liczyć. Tym bardziej szkoda, że zaprezentowane zahaczki nie do końca można uznać za podstawę do przygód, a trzy potencjalne konfrontacje o różnych poziomach trudności również nie prezentują się najlepiej. W dodatku nie brakuje kilku ciekawych pomysłów na konflikty wewnątrz oddziału Bayla, ale ich wykorzystanie wymagałoby nie lada pracy ze strony Mistrza Gry. Nie ma się czemu dziwić: wojownicy Chaosu nie należą przecież do tych przeciwników, z którymi można pertraktować.
Tytuł: The Warband of Bayl Many Eyes Data produkcji: 5 października 2022 Info: 18s. Ekstrakt: 60% |