powrót; do indeksunastwpna strona

nr 3 (CCXXV)
kwiecień 2023

Wesołek w krainie kwantów
Leon Lederman, Dick Teresi ‹Boska Cząstka›
„Boska cząstka” nie jest kolejną książką o fizyce kwantowej. No, może trochę jest, ale jej unikatowość wynika w dużej mierze z tego, że Leon Lederman ma doświadczenie jako fizyk eksperymentalny. Dzięki czemu możemy dowiedzieć się, jak wyglądało odkrywanie kolejnych cząstek od strony przeprowadzanych doświadczeń, a nie suchej teorii.
ZawartoB;k ekstraktu: 50%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Zanim jednak sięgniecie po tę książkę, warto wiedzieć kilka rzeczy. Oryginalnie została ona opublikowana w 1993 roku, kiedy tytułowa cząstka, czyli bozon Higgsa, stanowił jedynie ładną (nawet jeśli potrzebą dla utrzymania spójności modeli standardowego cząstek) hipotezę wysuniętą przez pewnego brytyjskiego teoretyka. Pierwsze polskie wydanie pochodzi z tego samego roku. Drugie wydanie zostało opublikowane dziewiętnaście lat później, czyli w 2012 roku, jako edycja specjalna związana z odkryciem dokonanym w CERN. To właśnie z tego czasu pochodzi większość przypisów redaktorskich, ale zabrakło jakiegokolwiek ustosunkowania się Ledermana do nowego odkrycia – główna treść książki pozostała bowiem niezmieniona w stosunku do wersji oryginalnej. I, niestety, wydanie książki z roku 2023 jest niczym innym jak dodrukiem wersji przed jedenastu lat.
Dlaczego o tym wszystkim piszę? Nie trzeba być fizykiem, by zdawać sobie sprawę z tego, że trzydzieści lat to sporo czasu. I nie chodzi tu wyłącznie o odkrycie tytułowej cząstki, ale o liczne zmiany, jakie zaszły zarówno w teorii, jak i praktyce związanych z fizyką cząstek. Lederman pisze o świecie naukowym, jaki istniał w 1993 roku. W efekcie lektura książki przypomina patrzenie na gwiazdę oddaloną od nas o 30 lat świetlnych: widzimy jej stan sprzed tych trzydziestu lat, ale nie mamy praktycznie pojęcie, jak wygląda w tej chwili. Tak samo jest ze stanem fizyki, tak teoretycznej, jak doświadczalnej, o której pisze autor. Nie wiemy nic o jej obecnym stanie i żeby dowiedzieć się więcej będziemy zmuszeni sięgnąć po nowsze opracowania na ten temat.
Mimo powyższych mankamentów, „Boska cząstka”, jak na trzydziestoletnią książkę popularnonaukową, nie prezentuje się wcale tak źle jak niektóre nowsze (i bardziej przeterminowane) pozycje1). Ogromną rolę odgrywa tutaj doświadczenie Ledermana jako fizyka doświadczalnego, dzięki czemu historię odkrywania kolejnych tajemnic naszego świata jest on w stanie przedstawić o wiele bardziej zajmująco niż niektóre suche i teoretyczne opracowania na ten sam temat. I nie chodzi tutaj o wychwalany na czwartej stronie okładki humor (ten zaczyna trącić myszką już w okolicach drugiego rozdziału), co umiejętność prezentowania skomplikowanych rzeczy prostym i przystępnym językiem. Autor nie stara się na siłę przedstawić teorii, skupiając się na praktycznych kwestiach związanych z poszukiwaniami cząstek: budową zderzaczy, cyklotronów i temu podobnych urządzeń, dzięki którym sztaby naukowców, asystentów i doktorantów mają zapewnioną pracę na długie lata.
A gdzie boska cząstka? No właśnie – jest jej zaskakująco mało jak na książkę o takim tytule. Po prawie pięciuset stronach, na których Lederman wyjaśnia nam stopniowe budowanie modelu standardowego na podstawie teorii i danych doświadczalnych, ze wszystkimi kwarkami, leptonami i gluonami, przechodzi on wreszcie do bardzo pobieżnego przedstawienia jeszcze wtedy hipotetycznego bozonu Higgsa. Sam Higgs pojawia się jeszcze bardziej pobieżnie, jako jeden z wielu teoretyków pracujących nad modelem standardowym. Jak na autora, który sypie ciekawostkami i anegdotami o wielu naukowcach, Lederman jest zaskakująco mało wylewny jeśli o tego konkretnego człowieka chodzi. Być może, z jakiegoś powodu, go po prostu nie lubi.
Dobrnąwszy do końca „Boskiej cząstki” muszę przyznać, że mimo wszelkich swoich zalet książka Ledermana nie dostarcza nam tego, co obiecuje – o bozonie Higgsa jest tu raptem kilkadziesiąt dość chaotycznie napisanych stron. W połączeniu z całkowitym (nie licząc przypisów) brakiem aktualnych informacji na temat stanu badań i teorii, książka Ledermana broni się tylko w kwestii bliższego przedstawienia czytelnikowi zagadnień eksperymentalnych. Choć ci, którym brakuje dobrego humoru w opracowaniach popularnonaukowych mogą z powodzeniem dorzucić 10% do finalnej oceny.
1) Wspomnę tu chociażby o „Supersymetrii” Gordona Kane’a.



Tytuł: Boska Cząstka
Tytuł oryginalny: The God Particle
Data wydania: 28 lutego 2023
ISBN: 978-83-8295-338-1
Format: 576s. 142×202mm
Cena: 49,99
Gatunek: non‑fiction, podręcznik / popularnonaukowa
Zobacz w:
Ekstrakt: 50%
powrót; do indeksunastwpna strona

35
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.