powrót; do indeksunastwpna strona

nr 4 (CCXXVI)
maj 2023

Skażona utopia
James Gunn ‹Strażnicy Galaktyki vol. 3›
W poprzedniej części Peter Quill z kompanią spotkali Ego, który był planetą. W obecnej spotykają szalonego naukowca z ego wielkości planety. Tylko czego on właściwie chce od Rocketa?
ZawartoB;k ekstraktu: 90%
‹Strażnicy Galaktyki vol. 3›
‹Strażnicy Galaktyki vol. 3›
Film zaczyna się wybuchowo: do gigantycznej czaszki zawierającej osadę zwaną Knowhere wdziera się nieznany nikomu chłopak ze złotą skórą i rzuca się na Rocketa. Po widowiskowej walce intruz zostaje przegnany, niestety, nasz ulubiony szop jest ciężko ranny. Co gorsza, nie można mu pomóc bez uruchomienia mechanizmu samozniszczenia. Najwyraźniej ktoś uznał biednego zwierzaka za produkt opatentowany. Tylko kto? I czy - a raczej jak - nasi bohaterowie zdążą zdobyć odpowiedni kod zanim Rocket wyzionie ducha?
Będąc nieprzytomnym, Rocket ma przebłyski ze swojego… dzieciństwa? Szczenięctwa? W ten sposób dowiadujemy się o osobniku zwanym Wielkim Ewolucjonistą. Dysponując najwyraźniej nieograniczonymi środkami materialnymi tworzy on całe cywilizacje, próbując wykreować społeczeństwo idealne. Najczęściej używa w tym celu zmutowanych zwierząt – stąd jego pseudonim. Ci z widzów, którzy czytali lub oglądali „Wyspę doktora Moreau” mogą mieć skojarzenia, gdyż tam również szalony naukowiec pracował nad przemianą zwierząt w ludzi.
Bohaterowie odwiedzają jedną ze skolonizowanych przez Ewolucjonistę planet i przy okazji naocznie przekonują się, że – wbrew pozorom – nie jest to utopia. Głównie dlatego, że stworzenie takowej jest z definicji niemożliwe, ale też dlatego, że w tym przypadku jej istnienie jest skażone od samego początku: okupione cierpieniem i śmiercią setek, jeśli nie tysięcy ofiar eksperymentów.
To jednak tak naprawdę wątek poboczny, tonący w tuzinie przygód oraz w miarę dobrze zarysowanych relacji między postaciami. Peter musi w końcu przepracować żałobę po Gamorze – co nie jest takie proste, bo w filmie pojawia się jej wersja z innej rzeczywistości, wprowadzona w „Endgame”. Gamora Bis jest wściekła o utożsamianie jej z inną osobą, a zarazem wyraźnie zazdrości Strażnikom ich bliskich więzi. Z kole Mantis dorasta: z naiwnego dziewczątka, jakie poznaliśmy w poprzedniej części, staje się osobą bardziej samodzielną i… skłonną do złośliwych żartów z wykorzystaniem swojej mocy. Odkrywamy też zupełnie nieznaną twarz Draxa i tylko Groot jak zwykle pozostaje bardziej rekwizytem niż osobą, a szkoda.
Wizualnie film jest jak zwykle świetny, w szczególności pewne miejsce w kosmosie, które wygląda jak zaprojektowane przez Gigera po końskiej dawce prozacu. No i nie można nie wspomnieć o muzyce – przeboje z lat 80. jak zwykle komentują to, co się dzieje na ekranie, albo podkreślają emocje bohaterów. Dałabym 100% punktacji, ale obniżyłam ze względu na nieco zbyt bezwstydne wyciskanie łez życiorysem Rocketa.



Tytuł: Strażnicy Galaktyki vol. 3
Tytuł oryginalny: Guardians of the Galaxy Vol. 3
Dystrybutor: Disney
Data premiery: 5 maja 2023
Reżyseria: James Gunn
Zdjęcia: Henry Braham
Scenariusz: James Gunn
Muzyka: John Murphy
Rok produkcji: 2023
Kraj produkcji: USA
Gatunek: akcja, SF
Zobacz w:
Ekstrakt: 90%
powrót; do indeksunastwpna strona

65
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.