Seria przygód Wielkiego Dzika i Malutkiego Liska nie bez powodu ma rzesze wielbicieli, tak dorosłych, jak i bardzo nieletnich. To śliczne, pełne ciepła komiksy i od 2015 roku zmienia się tu tylko jedno: robią się coraz ładniejsze.  |  | ‹Malutki Lisek i Wielki Dzik #1: Tam›
|
Berenika Kołomycka to jedna z laureatek Konkursów im. Janusza Christy, organizowanych przez Egmont. Komiksem, który zajął drugie miejsce w drugiej edycji, był album „Tam”, opowiadający o początku znajomości Dzika i Liska – bo wbrew pozorom, nasi bohaterowie nie znali się od zawsze. Po spotkaniu początkowo może nie było jeszcze komfortowo, ale zwierzątka szybko zorientowały się, jak działa uczucie przyjaźni. To historia o pokonywaniu niechęci, tęsknocie, ale też odwadze i wspieraniu się nawzajem – a wszystko na 48 stronach. Mimo że to pierwszy album, więc jeszcze z nieco innym typem narracji, bardziej naiwnym i prostszym niż w nowszych częściach, to jednak zdecydowanie powinien się dzieciom spodobać. Ma w sobie wszystko, co trzeba: sympatycznych bohaterów, mrożącą krew w żyłach akcję (bo kto by się nie przestraszył, gdy waży się, czy Dzik spadnie z drzewa?!) i pozytywne zakończenie. „Porządki” to z kolei najnowszy, siódmy w serii album. Tu nasi bohaterowie są już mocno zżyci z lasem i jego mieszkańcami – do tego stopnia, że autorka często nie wprowadza ich na miejsce akcji prawie wcale, dając czas antenowy (kadrowy?) innym postaciom. I to mimo że dzieje się tak dużo! Bo las zalała powódź: zwierzątka się ratują, potem sprzątają, a na końcu rozwiązują problemy, powiedzmy, mieszkaniowe. Historia może zafrasować małoletniego czytelnika, ale – jak zawsze – nie będzie się bał: w końcu dzięki przyjaźni i współpracy oraz sile spokoju Dzika wszyscy ostatecznie będą bezpieczni i szczęśliwi, nawet gdy w międzyczasie następują zaprawdę straszliwe rzeczy.  |  | ‹Malutki Lisek i Wielki Dzik #7: Porządki›
|
Zestawienie tych dwóch komiksów pokazuje, jak przez lata rozwijał się styl Kołomyckiej, tak w narracji, jak w rysunku. W „Tam” było nieco kalk językowych na wzór tanich książeczek dla dzieci, podczas gdy w „Porządkach” już wszystkie zwierzątka mówią „swoimi” głosami i w sobie właściwy sposób. Graficzny postęp jest jeszcze większy: mamy dużo więcej akwareli, pociągnięć pędzlem bez zaznaczania konturu, tła są o wiele pełniejsze, a kolory bardziej przemyślane. W obu przypadkach jest ładnie, ale w nowszym albumie – widać charakterność i większą ekspresję. Co tu rzec więcej: „Malutki Lisek i Wielki Dzik” to jedna z najlepszych polskich serii komiksowych dla najmłodszych czytelników. Prosta, ale nie prostacka, pełna emocji i ciepła, na dodatek nietraktująca rysunku dla dzieci po macoszemu. Nic, tylko brać i czytać! Plusy: - ogrom ciepła bijący z tych historii
- przesympatyczni bohaterowie
- pozytywna nauka o emocjach dla najmłodszych
- piękne rysunki
Tytuł: Malutki Lisek i Wielki Dzik #1: Tam Data wydania: październik 2015 ISBN: 9788328110922 Cena: 24,99 Gatunek: humor / satyra Ekstrakt: 80%
Tytuł: Malutki Lisek i Wielki Dzik #7: Porządki Data wydania: 15 września 2021 ISBN: 9788328160835 Format: 48s. 215x290mm Cena: 24,99 Gatunek: humor / satyra Ekstrakt: 90% |