Cykl „Świat Mitów” rozpoczął się z przytupem – od bardzo dobrze przeniesionej na kadry „Antygony”. Drugi album wypada stanowczo słabiej.  |  | ‹Świat Mitów. Dedal i Ikar›
|
Jest to o tyle zaskakujące, że „Dedal i Ikar” są z założenia prostszą opowieścią – bez moralnych rozważań i wielkich konfliktów racji. Scenariuszem znowu zajmowała się Clotilde Bruneau, więc w teorii nie powinno sprawić jej dużej trudności zaadaptowanie tej znanej i ciekawej opowieści. A jednak coś nie zagrało. Możliwe, że to kwestia prób upchnięcia na 56 stronach dużej liczby wydarzeń. Autorka nie poszła w półśrodki – zamieściła prawie wszystkie znane elementy opowieści o genialnym konstruktorze służącym królowi Minosowi: wyszła od słynnego kreteńskiego byka, który zapewnił Minosowi koronę… i był przyczyną nieszczęść: jego żona, Pazyfae, z pomocą Dedala mogła spółkować ze zwierzęciem, z którego to związku urodził się Minotaur. Inżynier potem, na rozkaz króla, wybudował Labirynt. Nie zabrakło elementów historii o Tezeuszu i Ariadnie, pojawiły się retrospekcje o niechlubnej przeszłości konstruktora, w końcu akcja skupiła się wokół słynnej ucieczki i śmierci Ikara. Jedynie zakończenie mitu nie zmieściło się w komiksie – omawia je w posłowiu Luc Ferry. Scenarzystka starała się uchwycić charakter Dedala – delikatnie mówiąc, egocentryka i niemilca – ale nie miała na to też zbyt wiele miejsca. Materiału jest więc wiele, miejsca mało – daje się to odczuć. Momentami na stronach jest nieco chaotycznie, motywacje postaci nie są zbyt jasne, jeśli nie pamiętamy ich z mitu. Wkradła się też cenzura – ani nie powiedziano wprost o spółkowaniu z bykiem, ani o tym, co działo się w Labiryncie z jeńcami Minosa. Nadal nie byłoby jednak źle – w końcu to znana opowieść, do tego posłowie (tak samo dobre jak w „Antygonie”) wyjaśnia wiele detali. Na minus należy policzyć rysunek, nad którym pracowała Giulia Pellegrini. Jest przez większość komiksu poprawny, chociaż momentami twarze postaci stają się groteskowe, ale nad jednym trudno przejść do porządku dziennego: bohaterowie się nie starzeją. Historia Dedala rozciąga się na co najmniej kilkanaście lat, jednak nie widać zmian w fizjonomiach, a Ikar, jego syn, wygląda na tak samo dorosłego młodziana zarówno w retrospekcjach, jak w ostatnich scenach. To niemiła niekonsekwencja. „Dedal i Ikar” to poprawna adaptacja, ale bez fajerwerków. Komiks zawiera wszystkie najważniejsze elementy mitu, może więc ponownie trafić do uczniów i bibliotek szkolnych jako pomoc edukacyjna, poza tym jest po prostu kolejnym rzemieślniczym produktem do czytania bez większego zaangażowania. Miejmy nadzieję, że kolejny album „Świata Mitów” wróci do poziomu „Antygony”. Plusy: - bardzo dobre posłowie
- zawarto prawie wszystkie elementy mitu
Minusy: - niezmienność wyglądu postaci
- zbyt wiele wydarzeń na zbyt małej przestrzeni
Tytuł: Świat Mitów. Dedal i Ikar Tytuł oryginalny: Dedale et Icare Data wydania: 1 stycznia 2022 ISBN: 978-83-281-5232-8 Format: 56s. 216×285mm; oprawa twarda Cena: 34,99 Gatunek: fikcja Ekstrakt: 60% |