powrót; do indeksunastwpna strona

nr 6 (CCXXVIII)
lipiec-sierpień 2023

Upadek nie oznacza końca
Agata Włodarczyk
Jérôme Hamon, Lena Sayaphoum ‹Emma i Wioletta #1: Marzenia›
Podążanie za marzeniami bywa trudne – wymaga zacięcia, czasu i wielu poświęceń. Jeśli mamy wsparcie najbliższych, jest nam łatwiej. Czasem jednak dzieje się tak, że marzenia się zmieniają, że to, do czego dążyłyśmy z całych sił, nie wydaje się już tego warte. Nie jest to jedynie kryzys wywołany porażką, o czym przekonała się jedna z bohaterek „Marzenia”, pierwszego tomu niezwykle mądrego komiksu z serii „Emma i Wioletta”.
ZawartoB;k ekstraktu: 100%
‹Emma i Wioletta #1: Marzenia›
‹Emma i Wioletta #1: Marzenia›
Gdzieś we Francji dwie siostry pod okiem swojej matki ciężko trenują przed egzaminem do Szkoły Tańca Opery Paryskiej, najbardziej prestiżowej placówki kształcącej przyszłe primabaleriny. Każda jednak, choć dobrze, tańczy nieco inaczej – starsza Emma zachowuje dużo indywidualności, wyłamuje się ze schematów; młodsza Wioletta doskonale kontroluje swoje ciało, wpisując się w wymagania baletu. Pytanie, czy obu uda się przekonać egzaminatorów, że nadają się do wymarzonej szkoły – napięcie w domu narasta, również ich matce bowiem zależy na tym, aby spełniły swoje marzenia. Niestety – egzamin nie pójdzie tak, jak to sobie dziewczyny wymarzyły, i tylko jedna z nich zostanie przyjęta do Szkoły Tańca Opery Paryskiej. Ale – być może – dobrze się stało.
Jak na liczący ledwie 48 stron komiks, w „Marzeniu” dzieje się sporo: porażka jednej z dziewcząt na egzaminie, jej – związany z tym – bardzo poważny kryzys, poczucie winy siostry, zacietrzewienie matki, lęk ojca o swoje córki, a także całkowicie przyziemne problemy sercowe. Wszystkie te wątki scenarzysta, Jérôme Hamon, znany już w Polsce z katastroficznego „Green Class”, prowadzi nadzwyczaj sprawnie i, co również istotne, subtelnie. Zwłaszcza ta ostatnia cecha sprawia, że w trakcie czytania wcale nie mamy wrażenia przeładowania treścią czy przegadania – każdy z wątków ma swoje miejsce, tworząc skomplikowany obraz relacji między postaciami i zachowując swój „codzienny” charakter. W końcu kto z nas ma tylko jeden problem na głowie?
Inną istotną cechą pierwszego albumu „Emmy i Wioletty” jest to, że w żadnym momencie scenarzysta nie daje nam odczuć, że kłopoty jego nastoletnich bohaterek są błahe – w końcu obu dziewczynom runął dotychczasowy świat, zwłaszcza starszej z sióstr. Dorosłym, z całym ich bagażem doświadczeń, trudno się po takich porażkach posklejać, a co dopiero nastolatkom. Na szczęście dziewczynki mają dość rozsądnych rodziców, nawet jeśli mama nieco zapomniała, że w tym wszystkim nie chodzi tak naprawdę o nią.
„Marzenia” to również tom ślicznie narysowany, i to pomimo wyraźnego użycia grafiki komputerowej, co często przynosi efekt najwyżej średni. Tymczasem Lena Sayaphoum świetnie operuje przyjętą techniką, nadając całości zwiewności i lekkości. Zastosowała pastelową paletę – by oddać pełnię nadziei dziewczyn oraz opartą na czerni i granacie – gdy bohaterkom jest źle. Fantastycznie prowadzi nasze emocje przez kolejne fragmenty historii.
Tym, co niestety nie za bardzo Sayaphoum wychodzi, jest… przedstawienie tańca. Znajdziemy w albumie ilustracje w punkt oddające to, jak nasze bohaterki poruszają się na scenie – dynamicznie i lekko – jednak jest ich znacznie mniej niż kadrów z bardzo statycznymi pozami, którym brakuje owego komiksowego pozoru ruchu. A szkoda, ponieważ taniec – jakby nie patrzeć – odgrywa tu równie ważną rolę, jak wszystkie inne wspomniane przeze mnie wątki. Taki stan rzeczy może nie przeszkadza w lekturze – da się przymknąć oko – szkoda po prostu, że nie został lepiej dopracowany.
Jeśli szukacie mądrego komiksu kierowanego do młodszych odbiorców, ale nie uwłaczającego ich (i naszej) inteligencji – „Emma i Wioletta” są dokładnie tym, czego wam trzeba. To będzie świetna, indywidualna lektura, o której również można później porozmawiać z nastoletnimi pociechami albo – uwaga! – z rodzicami. Przyda się wszystkim.
Plusy:
  • mądra, świetnie poprowadzona i bogata w różne, ważne wątki fabuła
  • historia, która pokazuje, jak ważne w życiu są porażki i że wcale nie oznaczają końca świata
  • niebanalizowanie uczuć bohaterek, lecz pokazanie konieczności przemyślenia oraz przepracowania własnych, negatywnych uczuć
  • interesująca szata graficzna ze świetnie dobranymi paletami barwnymi



Tytuł: Emma i Wioletta #1: Marzenia
Scenariusz: Jérôme Hamon
Data wydania: 13 lutego 2022
Przekład: Maria Mosiewicz
Wydawca: Egmont
ISBN: 9788328150263
Format: 48s. 215x290 mm
Cena: 29,99
Gatunek: humor / satyra
Zobacz w:
Ekstrakt: 100%
powrót; do indeksunastwpna strona

134
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.