powrót; do indeksunastwpna strona

nr 7 (CCXXIX)
wrzesień 2023

Z filmu wyjęte: E.T. wersja hard
Wszyscy posądzamy Niemców o brak fantazji, a tu proszę - nakręcili swego czasu E.T. w wersji dla dorosłych.
Dzisiaj ostatni z serii stworów będących pokłosiem sukcesu E.T. - po idealnym pracowniku z czułkami oraz dwóch bezwstydnie tanich tureckich kopiach hitu Spielberga ("Badi" z 1983 i "Homoti" z 1987) nadszedł czas na wersję… porno. Tak jest, Niemcy dostrzegli swego czasu problem zawężonej widowni oryginalnego "E.T." i - co prawda z opóźnieniem prawie 15-letnim - zaoferowali dorosłemu widzowi harce obcego o podłużnej głowie i wielkich oczach. Bo nic innego nie zgadza się z oryginałem - w końcu postać ma wyraźną płeć (w zrozumiałych miejscach kostium ma strategiczne dziury), normalny korpus i regularne kończyny. Z tym, że na stopach aktorki zamontowano coś w rodzaju kaczych łap (nie dało się złapać z nimi sensownego kadru).
Co do jakości kostiumu - chyba nie ma co się rozwodzić. Głowa gumowa, oczy malowane (więc nieruchome), podobnie usta/dziób, zaś za kostium robi oblepiająca aktorkę ni to brązowa folia, ni to wypaćkany w czymś cienki ortalion. Jednak nawet mimo to stwór jest znacznie bliższy hollywoodzkiego oryginału niż ciosane tępą siekierą tureckie podróbki.
Film, o którym mowa, powstał w 1996 roku i nosi elegancki tytuł "Extra Terrestrian: Die Ausserirdische", na polski raczej średnio przekładalny (wychodzi masło maślane w rodzaju "Pozaziemskie: Istota spoza Ziemi"). A ponieważ to regularny pornos, nie ma co mówić o rozbudowanej fabule. Ot, na Ziemię przybywa obca, by podpatrzeć i spróbować zrozumieć ziemskie obyczaje. Co, naturalnie, sprowadza się do gapienia się na ludzki seks, a potem uczestnictwo w nim. Na koniec E.T. odlatuje, by szerzyć wiedzę o ziemskich obyczajach i przekonywać pobratymców, że może są dziwne, ale mimo wszystko ciekawe. I tyle.
Po film oczywiście nie ma co sięgać, chyba że ktoś jest ciekawy, jaką fantazją wykazali się Niemcy, a także jak mocno podgotowała się w tym kostiumie aktorka (w efekcie nie przejawiała nawet ćwierci grama entuzjazmu w którejkolwiek ze scen)…
powrót; do indeksunastwpna strona

72
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.