powrót; do indeksunastwpna strona

nr 7 (CCXXIX)
wrzesień 2023

Wyłącz ten telewizor!
Mieczysław Derbień, Krzysztof (Prosiak) Owedyk, Bogusław Polch, Grzegorz Rosiński, Andrzej Sawicki, Ryszard Siwanowicz, Jerzy Wróblewski ‹Vahanara!›
Do momentu, gdy w „Fantastyce” wystartował „Funky Koval”, to „Vahanara!”, „Najdłuższa podróż” i „Spotkanie” rządziły wyobraźnią polskich wielbicieli komiksów fantastycznonaukowych. Teraz historie te wracają w powiększonym rozmiarze za sprawą Kultury Gniewu.
ZawartoB;k ekstraktu: 100%
‹Vahanara!›
‹Vahanara!›
Przyznaję, że już zapowiedź tego albumu była dla mnie zaskoczeniem. Wszystkie trzy wymienione wyżej komiksy znalazły się przecież w wydanej przez Egmont „Antologii Relaksu”, która cały czas jest dostępna w sprzedaży. Myślę, że jest to dobry sygnał świadczący o rozwoju naszego rynku komiksowego. Te same historie możemy kupować w różnych konfiguracjach i różnych formatach. W zeszłym roku dostaliśmy „Hernána Cortéza. Podbój Meksyku” w wersji kolorowej i czarno-białej oraz w dwóch wersjach kolorystycznych „Opowieści prapradziadka Hieronima” (do tego w formacie powiększonym). Do tego można dorzucić powiększonego „Funky’ego Kovala” w wersji czarno-białej wydawnictwa Kurc (chociaż akurat wznowienie wersji kolorowej też by się przydało).
Zawarte w tym albumie komiksy (czyli „Spotkanie”, „Najdłuższa podróż” i „Vahanara”) łączy przede wszystkim fakt, że premierę miały w „Relaksie” oraz że narysowali je najbardziej znani polscy rysownicy realistyczni tamtego okresu – Bogusław Polch, Grzegorz Rosiński i Jerzy Wróblewski. Z dzisiejszej perspektywy historie te (może poza króciutkim „Spotkaniem”) raczej nie wytrzymały próby czasu. Zwłaszcza jeśli porównamy je z powstałym zaledwie kilka lat później „Funkym Kovalem”. Owszem, zestarzały się, ale zestarzały się ładnie. Musimy też pamiętać, że to właśnie te historie, wraz z publikowanymi w magazynie „Alfa” adaptacjami Wellsa, wprowadzały polskiego czytelnika w świat SF.
Najlepiej się broni „Spotkanie”, najkrótsze z całej trójki. Fakt, narzucona (ponoć w pierwszym numerze Relaksu miały być tylko jednoodcinkowe historie) formuła pomaga, nie pozwalając scenarzyście na dłużyzny. Ale trzeba też przyznać, że Ryszard Siwanowicz wymyślił oryginalną intrygę, a Bogusław Polch genialnie ją zwizualizował. Ten komiks uwolnił jego olbrzymi potencjał i otworzył drzwi do późniejszych jego prac – „Ekspedycji” i „Funkyego Kovala”. Walka przedstawicieli dwóch obcych cywilizacji na Ziemi, skąd my to znamy? No i ta pierwsze nagie ujęcie w polskim komiksie.
„Najdłuższa podróż” to dzieło, w którym także maczał palce Ryszard Siwanowicz do spółki z Andrzejem Sawickim. Do napisania scenariusza, na długo przed powstaniem Relaksu, namówił panów (wtedy świeżo upieczonych studentów) sam Grzegorz Rosiński, który później wszystko pięknie rozrysował. I trzeba przyznać, że wizualnie nadal wyprawa w czasy dinozaurów robi wrażenie. A że w rzeczywistości nie wszystkie te gady mogły się ze sobą spotkać (bo żyły w innych okresach). Przecież to nie jest komiks naukowy tylko przygodowy.
Tytułowa opowieść „Vahanara!”, to adaptacja powieści francuskiego pisarza SF Georges′a Murciego o tym samym tytule. Książka miała premierę (chyba) w 1974 roku i nie ukazała się w polskim wydaniu. Można w niej doszukiwać się pewnych inspiracji „Odyseją kosmiczną 2001” – kosmos, zbudowany komputer, okolice gazowych olbrzymów. W przeciwieństwie do „Najdłuższej podróży” dostajemy tutaj praktycznie thriller SF i myślę, że wyrażę nie tylko swoją opinię – ta historia trzymała wtedy w napięciu i na kolejne odsłony czekało się z niecierpliwością. Oczywiście, dzisiaj wyraźnie widać luki w logice całej historii. Bunt komputera to jedno, ale w jaki sposób komputer (nawet zbuntowany) uzyskał fizyczne możliwości budowy wielkich kopuł na odległych ciałach niebieskich? Jak przerzucał opętanych przez siebie ludzi na Ziemię? To wszystko wynagradzały nam kadry takie jak ten ze startem eskadry Stefanottiego. Jerzy Wróblewski może i nie lubił tematyki SF, ale całkiem sprawnie dał sobie radę z tą historią.
We wszystkich trzech komiksach mamy do czynienia z klasycznym realistycznym rysunkiem. Cała trójka rysowników prezentowała już dojrzały poziom swoich umiejętności i wszystkie cieszą oko. Bardzo możliwe wręcz, że w przypadku Bogusława Polcha i Grzegorza Rosińskiego, to one właśnie były odskocznią do międzynarodowych karier.
Skoro wszystkie komiksy są cały czas dostępne we wspomnianej na wstępie „Antologii Relaksu”, to czy warto sięgać po ten album? W moim odczuciu zdecydowanie tak. Bardzo wartościowe są teksty zawarte w tym albumie autorstwa Ryszarda Siwanowicza (wspomnienia z pracy nad tymi historiami) oraz Macieja Jasińskiego (bogato ilustrowany, szybki przegląd peerelowskich komiksów o tematyce SF). Znakomicie też wypadają same historie w powiększonym formacie. Od strony edycyjnej nie można tutaj nic zarzucić.



Tytuł: Vahanara!
Data wydania: 20 maja 2023
ISBN: 978-83-67360-44-9
Format: 72s. 245x325 mm
Cena: 75,00
Gatunek: SF
Zobacz w:
Ekstrakt: 100%
powrót; do indeksunastwpna strona

108
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.