Jason Aaron to jeden z najpopularniejszych scenarzystów ostatnich lat, spod jego ręki wyszło wiele oryginalnych i ciekawych historii. Dlatego też, sięgając po stworzoną przez niego opowieść o Conanie, można było się spodziewać czegoś o wiele lepszego niż przeciętny poziom współczesnych komiksów z tym bohaterem z wydawnictwa Marvel. Czy faktycznie udało mu się stworzyć niezapomniane dzieło?  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Zaczyna się naprawdę dobrze. Po krótkim nawiązaniu do klasycznych historii z Conanem otrzymujemy to, co dla tych opowieści najbardziej charakterystyczne – czyli dużo krwawej walki na arenie i spotkanie z piękną kobietą, która w łóżku okazje się być kimś innym, niż się bohaterowi wydawało. Ale jak wiadomo, Conan, gdy trochę wypije i widzi półnagą niewiastę – kompletnie traci głowę. Jednak tym razem udaje mu się wyrwać śmierci. Pytanie tylko: na jak długo? Bo mroczne moce cały czas go śledzą i zbierają siły, aby zaatakować, gdy będzie słaby. Jednak po tym mocnym początku scenarzysta odchodzi od głównego wątku, serwując szereg epizodów z dziejów Conana, co oddaje słowo „życie” w tytule. Wraz z bohaterem wędrujemy po świecie i różnych okresach. Walczy więc z olbrzymimi wężami w dziczy na zachodniej granicy, później przelewa krew w pustynnym królestwie Turanu, a nawet wraca do domu, czyli śnieżnej Cymerii. Te historyjki są bardzo różnej jakości. Od prostych, schematycznych i przewidywalnych, po bardziej oryginalne, które zapadają w pamięć. Dużo tu motywów, które pojawiały się w klasycznych opowieściach z Conanem. Aaron przerabia je i opowiada na nowo, ale dość skrótowo. Każda opowieść zamyka się w objętości zeszytu i wydaje mi się, że autor nie miał specjalnej możliwości, aby zaprezentować coś bardziej rozbudowanego, bo za dużo czasu potrzebował za każdym razem na wprowadzenie w miejsce akcji oraz zapoznanie z bohaterami towarzyszącymi Conanowi.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
W trakcie lektury liczyłem, że może zawartość tych dwóch albumów przekształci się w jakąś misterną konstrukcję, tak że każda z opowiedzianych po drodze historyjek będzie w jakiś sposób się łączyć i wszystko finalnie zostanie spięte z głównym wątkiem. Ale nie do końca to zadziałało. Niby jest, ale na odczepnego i nie dotyczy wszystkich historii. Od strony graficznej jest bardzo dobrze. Mahmud Asrar i Gerardo Zaffino wiedzą, jak powinny być rysowane przygody Conana, pełne akcji, krwi i pięknych kobiet. Ma to wszystko fajny klimat i jest dużo lepsze niż wiele innych komiksów Marvela z tego świata, jak chociażby „Era Conana. Belit” czy „Miecz barbarzyńcy”. „Życie i śmierć Conana” to solidny cykl zamknięty w dwóch albumach. Aaron nie stworzył czegoś genialnego, ale udowodnił, że czuje klimat Conana i potrafi się poruszać w tym świecie. Może – jeśli wróci jeszcze kiedyś do niego – pokaże pełnię swoich możliwości? Plusy: - oprawa graficzna
- ciekawy główny wątek
Minusy: - część historii mocno schematyczna
Tytuł: Conan Barbarzyńca #1: Życie i śmierć Conana Data wydania: 26 lutego 2020 ISBN: 9788328198241 Format: 160s. 167x255mm Cena: 49,99 Gatunek: fantasy, superhero Ekstrakt: 80%
Tytuł: Conan Barbarzyńca #2: Życie i śmierć Conana księga 2 Data wydania: 14 października 2020 ISBN: 9788328198258 Format: 144s. 167x255mm Cena: 39,99 Gatunek: fantasy, superhero Ekstrakt: 80% |