Trzeba przyznać, że wydawcy przygotowali na listopad bardzo przyzwoity zestaw komiksowych premier. Jest z czego wybierać i można powoli się przymierzać do zakupów mikołajkowo-gwiazdkowych.  | ‹Encyklopedia kreskówek wyssanych z miętówek›
|
Album będący hołdem dla twórczości Tadeusza Baranowskiego. Pozycja ta jest mieszanką komiksów inspirowanych twórczością autora „Wody sodowej” oraz tekstów publicystycznych poświęconych wybranym aspektom tejże twórczości.  | ‹Jeremiah #26: Port cieni›
|
Jeżeli polski wydawca „Jeremiaha” chciałby dogonić autora, musiał nieco podkręcić tempo publikacji tłumaczeń kolejnych albumów. „Port cieni” – dwudziesty szósty album z serii – ukazał się już bowiem w oryginalne osiemnaście lat temu, a po nim ujrzało światło dzienne czternaście następnych odcinków sagi. Tym razem za sprawą spotkanej w drodze dziewczyny (cóż, Jeremiah i Kurdy Malloy wprawdzie się starzeją, ale wciąż nie są obojętni na wdzięki kobiece) trafiają do nadmorskiej osady, którą zawładnęła sekta religijnych fanatyków. Jak to w sekcie bywa, jej guru nie znosi sprzeciwu i wszystkich trzyma twardą ręką. A przynajmniej tak mu się wydaje. Pojawienie się w osadzie obcych mężczyzn sprawia, że uaktywniają się zwolennicy uwolnienia się spod wpływu niebezpiecznego przywódcy. Czy będą mogli liczyć na pomoc Kurdy′ego i Jeremiaha?  | ‹Samotny wilk i szczenię #5›
|
Piąty tom kultowej serii „Samotny wilki i szczenię” niebawem trafi na księgarskie półki. Podróż Ogamiego i jego syna ku zemście trwa. Zdradliwi Yagyū wciągają w swoje rozgrywki kolejny ród. Intryga się zagęszcza a losy honorowego mściciela stają się coraz bardziej fascynujące.  | ‹Opowieści jutra Alana Moore′a›
|
Na ten komiks czekało wielu fanów Alana Moore’a. Prosto z jego „America’s Best Comics” nadciągają „Opowieści jutra” – dwanaście komiksowych opowiadań o tym, jak może wyglądać przyszłość naszego świata. Wizje Moore’a są dziwne, zaskakujące, bardzo umowne, żartobliwe i zaskakujące – ten komiks ma szanse trafić do szerszego grona odbiorców niż inne dzieła Maga z Northampton.  | ‹Inna historia uniwersum DC›
|
Historia uniwersum DC pokazana z zupełnie innej strony. Mniej znani bohaterowie, przemykający gdzieś na drugim planie (bo pierwszy oddali Supermanowi, Batmanowi, Flashowi, czy Wonder Woman) też mogą nam co nieco przekazać. John Ridley postanowił opowiedzieć nam ich historie.  | ‹Gun Honey #1›
|
Nieco mniej znane wydawnictwo „Titan Comics” wydało mocny, szpiegowski, sensacyjny komiks akcji – główna bohaterka, awanturnica, przemytniczka broni i mistrzyni walki wręcz dostaje propozycję pracy od amerykańskiego rządu. Ta seria zdobyła w ostatnich latach wielką popularność, ekranizacja jest już podobno w realizacji.  | ‹Blacksad #7: Upadek cz.II›
|
Dwa lata przyszło nam czekać na kolejną odsłonę przygód kociego detektywa. Niby nie jest to dużo, ale sytuacja o tyle nietypowa, że tym razem cała intryga została rozdzielona na dwa tomy. Czas na tom drugi.  | ‹Amazing Spider-Man #2 (wyd. zbiorcze)›
|
Joseph Michael Straczynski i John Romita Jr kontynuują swój run w „Zdumiewającym Człowieku-Pająku”. Dużo się ostatnio pozmieniało w prywatnym życiu Petera Parkera – Mary Jane i ciotka May zaczęły pełnić nieco inne role niż zazwyczaj. Spider-Man z kolei, pogodzony z niewygodną prawdą o pochodzeniu swej pajęczej mocy wpada w kolejne kłopoty. „The Amazing Spider-Man” Straczynskiego to wejście Pająka w wiek dwudziesty pierwszy – podobno jeden z najlepszych etapów jego kariery w historii Marvela.  | ‹Poranek ściętych głów #7›
|
Miłośników opowieści o Yamadzie Asaemonie bez wątpienia ucieszy informacja o kolejnym tomie tej świetnej serii. Bez wątpienia czeka nas kolejna dawka fascynującej wiedzy historycznej podana w olśniewającej graficznie formie.  | ‹Baltimore #2›
|
Drugi zbiorczy tom przygód Lorda Baltimore’a, polującego na wampiry w spustoszonej Europie pierwszej połowy dwudziestego wieku, zamyka całą historię. W pościgu za najpotężniejszym krwiopijcą w historii pomagają mu nieoczekiwani sojusznicy – tylko czy w ostatecznym starciu będą w stanie przechylić szalę zwycięstwa na właściwą stronę?  | ‹Przygody Tintina #1 (wyd. zbiorcze)›
|
Tintin powraca w wydaniu zbiorczym, na szczęście tym razem we odpowiednim formacie. Ci którzy pamiętają maleńkie albumy sprzed kilkunastu lat, wiedzą, co mamy na myśli. W pierwszej odsłonie dostajemy intrygującego „Tintina w kraju Sowietów” oraz kontrowersyjnego „Tintina w Kongo”.  | ‹Wolverine Epic Collection. Noce Madripooru›
|
A to już trzecia seria „Epic Collection” w Polsce. Tym razem zaczynamy po prostu od tomu pierwszego – „Noce Madriporu” przenoszą nas do końcówki lat osiemdziesiątych. Logan siecze na lewo i prawo, nie bierze jeńców i obraca Wyspę Madripor w perzynę. Tubylcy oczywiście stawiają opór, bo jakże by inaczej. Proste historie, pełne akcji, pojedynków i brutalności – ale to jest Rosomak bez kolegów z X-Men. Pozwala sobie zatem na więcej.  | ‹RIP #4: Albert. Modlitwa o bratnią duszę›
|
Tym razem poznamy przebieg wypadków z perspektywy Alberta, nowego dzieciaka w grupie. Ma obsesję na punkcie dziewcząt, a raczej jednej konkretnej dziewczyny i przedstawi swoją brudną codzienność zakochanego psychopaty. Ale jak daleko się posunie, aby zaspokoić mroczną fantazję?  | ‹Sztandar Czarnej Gwiazdy›
|
Yves Sente i Steve Cuzor stworzyli dzieło wprost kapitalne. Wartka akcja, świetna zabawa konwencją mimo poważnej tematyki opowieści, żywe dialogi, postaci z krwi i kości. „Sztandar czarnej gwiazdy” jest prawdopodobnie najlepszym scenariuszem do jakiego rękę przyłożył Sente znany z takich komiksów jak „Zemsta hrabiego Skarbka”, „XIII”, „Thorgal” czy „Blake et Mortimer”. A rysunki Cuzora to już prawdziwe wydarzenie. Za to Mephee gra kolorami wprost bajecznie, czarując klimat opowieści z ogromnym kunsztem.  | ‹Pełnia›
|
Autor komiksu „Długi żywot” powraca z nowym tytułem. To pełnia. Pełnia podczas której bandyci i strażnicy, zjednoczeni przyjaźnią, gdy zahuczy sowa, wychodzą w blask księżyca w pełni. Nie wchodźcie im w drogę!  | ‹Sandman Universum. John Constantine, Hellblazer #2: Najlepsza wersja ciebie›
|
Baaaaardzo długo wyczekiwany drugi tom kolejnej serii „Sandman Uniwersum”. John Constantine ponownie ma kłopoty – walczy z potworami uosabiającymi najgorsze brytyjskie cechy. Tak, dosłownie. No ale jak to zwykle bywa, potwory to jedno, a stojący za nimi czarny charakter to drugie. |