powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CCXXXII)
grudzień 2023

Tajemnica beczki z solą
Anlor, Olivier Bocquet ‹Ladies with guns #1›
Dziki Zachód (który w tamtych czasach wcale się tak nie nazywał). Pięć kobiet. Dwa konie. Jeden łuk. I tajemnicza beczka, nie wiedzieć czemu traktowana przez właścicielkę jak skarb. Szkoda tylko, że wydawnictwo nie przetłumaczyło tytułu na przykład na „Panie ze spluwami”, skoro oryginalny komiks nie jest nawet anglojęzyczny…
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
‹Ladies with guns #1›
‹Ladies with guns #1›
Życie w czasach podboju Ameryki Północnej nie było łatwe. W komiksie „Ladies With Guns” przekonuje się o tym na własnej skórze Kathleen – Angielka, która w trakcie podróży przez prerię najpierw traci męża, a potem o mało nie traci życia, i to kilkakrotnie. Z prerii trafia do lasu, gdzie niemal równocześnie spotyka Abigail – uwięzioną w klatce czarną czternastolatkę, oraz Chumani – Indiankę z plemienia, które zaatakowało jej karawanę. Chumani początkowo chce się zemścić za śmierć brata, ale dziwnie szybko porzuca ten zamiar i obie kobiety jednoczą się w opiece nad dziewczynką.
Mieć tubylca po swojej stronie to wygrany los na loterii – rozpali ognisko, upoluje jedzenie i zrobi inne rzeczy, na których nie zna się ani dama z Londynu, ani niewolnica z plantacji (w dodatku uwięziona w kubiku o wymiarach metr na dwa). Przyczyny uwięzienia poznajemy w obszernych – i krwawych – retrospekcjach.
Po różnych perypetiach trzy bohaterki spotykają dwie kolejne: emerytowaną nauczycielkę Daisy oraz zbiegłą prostytutkę Cassie, i chwilowo dekują się w chacie tej pierwszej. Dlaczego „dekują”? Ano, mała Abi jest poszukiwana za wydarzenia, które znamy z retrospekcji, natomiast właścicielka salonu odkrywa, że jej pracownica zwiała z kasą, i też dorzuca swoje zlecenie. Nie trzeba dodawać, że pościg w końcu przybywa i robi się, no… tarantinowsko.
Jako że fabuła jest dość prosta, scenarzysta dorzucił tajemnicę w postaci beczki podpisanej „SÓL”, którą Kathleen transportuje z dużym nakładem wysiłku. W tym tomie nie padają żadne sugestie co do zawartości – nie zdziwię się, jeśli dowiemy się dopiero w ostatnim.
Rysunki są mniej więcej realistyczne (w stylu, który od razu skojarzyłam z komiksami frankofońskimi), z dużą dbałością o szczegóły: widzimy zagracone wnętrze małego sklepiku, deski, po których przechodzi się przez zabłoconą ulicę, czy porzucone w stepie meble i inne „luksusowe” przedmioty, zbyt ciężkie, by je wlec przez bezdroża. Autor zadał sobie nawet trud sprawdzenia, jak wygląda końska uprząż i na niektórych obrazkach rysuje ją prawidłowo! (Na innych, niestety, zapomina, że koń ciągnie wóz piersią i barkami, a nie za pasek zapięty dookoła brzucha).
Pierwszy tom jest, jak widać, zaledwie zawiązaniem akcji i z wyjątkiem przeszłości Abigail niewiele się dowiadujemy o bohaterkach (na przykład o tym, dlaczego Chumani nie wróciła do swojego plemienia), nie ma też na razie jakichś szczególnych relacji między nimi. A może być ciekawie, szczególnie ze względu na niechęć Cassie do wykonywania jakiejkolwiek pracy fizycznej, albo krwiożerczość Abigail. Swoją drogą, jak na nastolatkę z plantacji, ta mała niesamowicie celnie strzela.



Tytuł: Ladies with guns #1
Scenariusz: Olivier Bocquet
Data wydania: październik 2023
Rysunki: Anlor
Przekład: Jakub Syty
ISBN: 9788382306323
Format: 64s. 235x310 mm
Cena: 49,90
Gatunek: western
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

99
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.