powrót; do indeksunastwpna strona

nr 2 (CCXXXIV)
marzec 2024

Strzelając z łuku trzema strzałami na raz
Marcello Bondi, Alessandra Imperio ‹Kraina Khora›
Czytając „Krainę Khora” zastanawiałem się, ile lat mogą mieć twórcy tego komiksu. Gdyby byli nastolatkami, powiedziałbym, że dobrze rokują na przyszłość. Gorzej, jeśli okazaliby się starsi…
ZawartoB;k ekstraktu: 50%
‹Kraina Khora›
‹Kraina Khora›
Tytułowy Khor to tyran zasiadający na królewskim tronie. Zdobył go siłą przy pomocy mrocznych mocy oraz armii zarij, czyli humanoidalnych jaszczurów. Wielu próbowało go zgładzić, ale wszyscy polegli. Teraz zamierza tego dokonać trzech przyjaciół wychowanych przez grupę wojowników mieszkających w klasztorze. Chcą się zemścić za to, że armie Khora najechały ich dom i wybiły opiekunów. Zanim jednak staną oko w oko z mrocznym panem, będą zmuszeni przejść niejedną próbę.
Jak widać, fabuła nie należy do najbardziej subtelnych, natomiast zawiązanie akcji jest jednym z toporniejszych, jakie było mi dane przeczytać. Bo wiadomo, że jak zrozpaczone kobiety decydują się na puszczenie z prądem rzeki dzieci wsadzonych do wiklinowych koszy, zawsze trafią one w ręce mnichów-wojowników, którzy wyszkolą ich tak wspaniale, że będą w stanie strzelać z łuku trzema strzałami na raz. Oczywiście, pomimo że są tak zawodowymi nauczycielami, dają się frajersko wykończyć jakimś wężowym zabijakom, a trzech pozostałych przy życiu wychowanków nagle dopada przerost ambicji i uważają, że mogą sami pokonać mrocznego władcę ciemności. Bo przecież ten nie ma nic lepszego do roboty, tylko pojedynkować się z każdym, kto sobie tego zażyczy.
Niestety dalej nie jest lepiej. Nasi bohaterowie zachowują się jak uczniaki na wycieczce, przechwalając się, jacy to nie są mocarni. Po drodze spotykają nieznajomą, która tylko ich wypatrywała, by przekazać informację o mędrcu, który zna tajny sposób na zgładzenie Khora. Oczywiście ten im nie powie wszystkiego od razu, bo najpierw muszą wykonać pewną misję, a poza tym, jakby im zdradził wszystkie szczegóły, to co by z nich byli za wybrańcy. Z dokładną instrukcją wykończenia złego władcy, to każdy może być herosem. Prawdziwą sztuką jest tego dokonać z mglistymi wskazówkami.
W podobnym tonie utrzymana jest kreacja świata przedstawionego. Przez cały komiks praktycznie nic się o nim nie dowiadujemy, oprócz tego, że jest zły król i jego żmijowaci słudzy. Aczkolwiek musimy mieć do czynienia z dość małym kontynentem o wyjątkowo zróżnicowanej geografii. Bohaterowie przemieszczają się po nim dość swobodnie, po drodze odwiedzając zielone równiny, piaszczystą pustynię oraz kamienne góry.
Również relacja między pierwszoplanowymi postaciami nie należy do skomplikowanych. Choć jadą na, prawdopodobnie, samobójczą misję, a przed chwilą wyrżnięto ich opiekunów, ci dowcipkują i stroszą piórka. A najgorsze, że nie robią tego nawet w zabawny dla czytelnika sposób.
Poza tym scenarzysta chyba sam niespecjalnie ich lubił. Takie można odnieść wrażenie, docierając do zakończenia, które w swoim założeniu miało być szokujące i innowacyjne, a jest po prostu irytujące. Niegdyś podobne pojawiło się w jednej z prac Grzegorza Rosińskiego i wtedy się sprawdziło. Tyle tylko, że wówczas mieliśmy do czynienia z kilkustronicową miniaturą, a nie stusiedemdziesięciostronicowym albumem.
Lepiej niż fabuła wypadają rysunki, ale od razu uprzedzę, że są one przeciwieństwem grafiki zdobiącej okładkę. Alessandra Imperio ma bardzo czytelny i dość prosty styl. Często też ogranicza się jedynie do postaci na pierwszym planie, przez co momentami wydają się one znajdować w próżni. Niemniej nie można jej odmówić dynamiki w ukazywaniu pojedynków. Nie boi się także widoku rozlewanej krwi, natomiast wszelkiej maści potwory wychodzą jej lepiej niż sylwetki ludzi.
„Kraina Khora” jest pozycją skierowaną do młodszego czytelnika (ale nie za młodego ze względu na ukazane sceny przemocy), który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z literaturą fantasy. Reszta może po nią sięgnąć, ale raczej nie poczuje się zauroczona. Co najwyżej zabije chwilkę wolnego czasu.



Tytuł: Kraina Khora
Scenariusz: Marcello Bondi
Data wydania: 23 października 2023
Wydawca: Elemental
ISBN: 9788396912541
Format: 176s. 178x254 mm
Cena: 89,00
Gatunek: fantasy
Zobacz w:
Ekstrakt: 50%
powrót; do indeksunastwpna strona

44
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.