Dygotając w przestrzeni W polu serca człowieka Sam człowiek się zastanawia Co go jeszcze tu czeka? Zaistniała pewna kwestia, Pewna sprawa do dysputy Czy to ja weszłam w jej Czy to ona w moje buty? Wydreptała linię życia Ugrzęzła na wieczność stopami Znaczy ślady doświadczeń zbieranych sumiennie latami Dotrzymuje mi kroku Każdym wydechem muśnięta Tyleż wcieleń przeżytych Że umysł już nie spamięta Dygotając w przestrzeni W polu serca człowieka Sam człowiek się zastanawia Co go jeszcze tu czeka? Uczestniczysz w jej grze Bo przecież jaki masz wybór? Jak się nie poddasz tej sile To tylko zwiększysz opór! I choćbyś się opierał Na nic twe egotyczne zmaganie Bo serce ma własny rozum I zawsze ostatnie zdanie Więc MYŚL SERCEM Istoto! Tam bytuje ’ZJAWIONA’ Wszak DUSZA twa człowiecza Od wieków w CIEBIE wpatrzona! I przez eony minione I te co dopiero w zamyśle Jednią Będziecie, Jesteście I od pokoleń Byliście… Teraz istnieje kwestia Już nieco innego bytu Czy to ja utrzymuje ją Czy ona mnie przy życiu? Ten wiersz był pierwszym, który napisałam z natchnienia Duszy, po tym jak otrzymałam wskazówki we śnie, aby rozpocząć moją przygodę z poezją. Co ciekawe, pojawiła się w tym śnie Pani Beata Pawlikowska ;)
Zesłała mi Dusza sen Tej nocy mi się przyśnił Szwęda się teraz po głowie I zajmuje myśli Chwytam za pióro i dziennik snów Pragnę odczytać przekazy Próbuję pojąć umysłem Te nieziemskie obrazy Abstrakcyjne wizje Nielogiczne zdarzenia Pejzaże, które malują We mnie senne marzenia To znów latam, to opadam Zmieniam kształty, tworzę formy Każdy akt wcielony w ruch Jakby mimowolny Szukam znaczeń symboli Nie w sennikach, lecz w sercu Trzeba mi spojrzeć w głąb siebie Aby dociec sensu Trzeba być na tym świecie Lecz jak nie z tego świata Przysłuchiwać się Duszy Gdyż to ona tu włada Zesłała mi Dusza sen Tej nocy mi się przyśnił Nikt lepiej poza Bogiem we mnie By tego nie wymyślił Wiersz powstał intencjonalnie jako podsumowanie całokształtu mojej pracy ze snami.
 | Ewelina Kudela |
Zasłużyłam na sen Po całym dniu zmagań Jest dla mnie ukojeniem Z pewnością się z nim dogadam Wieczorową porą Dzień przygasza odcienie Uspokaja mą Duszę Serwuje do łóżka wytchnienie Zażywam kojącej kąpieli W snach cała jestem skąpana Pościel na łożu się bieli Niczym nadmorska piana Co noc, bez względu na wiek Obija się echem o brzeg Głos Śnienia- jego szeptanie „Wypocznij, nabierz sił i przebudź się” Wiersz powstał z potrzeby zakomunikowania światu, iż sny są niezwykle istotnym elementem w procesie przebudzania serc ludzkich. Moją Intencją było zainicjowanie zrozumienia, iż warto karmić swoją Duszę snem na drodze rozwoju duchowego. Nazwa Łapaczka Snów wzięła się od mojej umiejętności interpretacji snów i odczytywania przekazów z podświadomości za pomocą snów – czym zajmuję się zawodowo na co dzień. Z kolei wiersze Wysoko-Wibracyjne zrodziły się w skutek znaków zesłanych mi przez Duszę w snach. Za ich sprawą zaczęłam tworzyć wysoce intuicyjną formę poetycką. Moja sztuka dostarcza wibracji, które mierzalne są wyłącznie sumą westchnień i refleksji spływających na czytelnika. Nie wpisuje się w żaden wyuczony schemat pisania poezji. Wiersze tworzę w prawdzie, w zgodzie z własną intuicją. Z jednej strony odzwierciedlają one indywidualny charakter mojej Duszy, z drugiej wyposażone są w prawdy uniwersalne; niosą przesłania, podnoszą na duchu, dostarczają jasności umysłu i rozeznania. Pragnę, aby każdy wiersz stał się niczym Podszept Duszy dla czytelnika; wierzę bowiem, że nasza Jaźń komunikuje się z nami za pomocą słów, które wibracyjnie poruszają konkretne emocje w odbiorcy, niosąc tym samym wgląd we własne „Ja” i zachęcając do głębszego pochylenia się nad treściami własnego życia. Więcej wierszy oraz info. dot. snów znajdą Państwo na profilu FB (Ewelina Kudela) |