Drugi tom „Blasta” nie zawodzi. Choć po pierwszej odsłonie poprzeczka została ustawiona bardzo wysoko, co zawsze utrudnia stworzenie dobrej kontynuacji i efektownego, Manu Larcenet przeskakuje ją z bardzo dużym zapasem. Finał tej opowieści wstrząśnie czytelnikiem i sprawi, że koszmary będą powracać długo po skończonej lekturze.  |  | ‹Blast #2›
|
Polza Mancini jest przesłuchiwany w sprawie zabójstwa Carol Oudinot. Powoli przedstawia swoją wersję zdarzeń. Robi to naprawdę wolno, bo w pierwszym tomie nawet nie zaczął jeszcze mówić o tym, jak spotkał kobietę. Dopiero teraz, pod naciskiem przesłuchujących go policjantów rozwija ten wątek. Wszystko zaczęło się od pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Poznał w nim mężczyznę, z którym połączyło go wspólne zainteresowanie – obaj zafascynowali byli rzeźbami z Wyspy Wielkanocnej. Polza próbował namówić Rolanda do wspólnej ucieczki, ale ten się nie zgodził. Zdesperowany bohater opowieści ucieka zatem sam. Później splot niekorzystnych dla Manciniego wydarzeń sprawia, że jego drogi znów przecinają się z mężczyzną poznanym w szpitalu oraz jego córką – Carol Oudinot. Polza bardzo potrzebuje wówczas pomocy i ją otrzymuje. Roland i Carol opiekują się nim u siebie w domu. Tu również dochodzi do zdarzeń, które sprawiły, że Polza jest przesłuchiwany. Carole Oudinot nie żyje. To wiemy już z pierwszego tomu. Pomimo operacji, życia kobiety nie udało się uratować. Jak jednak do tego doszło? Kto jest odpowiedzialny za jej śmierć? Tego wszystkiego mamy się wreszcie dowiedzieć. Historia zawarta w drugim tomie jest mroczna i przerażająca. Klaustrofobiczne wnętrza domu Oudinotów, narastająca atmosfera szaleństwa i desperacji, napięcie pomiędzy trójką mieszkających wspólnie osób, to elementy, które muszą doprowadzić do eksplozji. Polza przedstawia wszystko w najdrobniejszych detalach, ale czy mówi prawdę? To pytanie nurtuje czytelnika od samego początku tej opowieści. Manu Larcenet umiejętnie i subtelnie pobudza wątpliwości w czytelnika, by w finale zafundować mu prawdziwe trzęsienie ziemi. W warstwie graficznej mamy oczywiście do czynienia z kontynuacją stylistyki znanej z pierwszej odsłony tej opowieści. Panuje tu mrok wykreowany subtelnymi przejściami tonalnymi od czerni do szarości. Delikatne, nieco rozchwiane kontury, groteskowe postaci z wielkimi nosami wzmacniają upiorny charakter tej narracji. Finał opowieści jest druzgoczący. Czytelnik wprawdzie oczekuje zapewne jakichś fajerwerków, ale to co robi Larcenet, jest całkowitym zaskoczeniem. Po zakończeniu lektury chciałoby się przeczytać wszystko od początku i zobaczyć, czy w opowieści głównego bohatera rzeczywiście ukryte były tropy, które mogły naprowadzić nas właściwe tory. I taka lektura całości jest oczywiście nieodzowna. Zresztą „Blast” należy do tych komiksów, do których zapewne zaintrygowany czytelnik będzie powracał niejednokrotnie i bez wątpienia za każdym razem odkryje w nim coś intrygującego. Coś, co umknęło przy wcześniejszych lekturach. Czy jednak dzięki temu zbliżymy się do rozstrzygnięcia, co jest tu prawdą, a co kłamstwem? Czy w ogóle istnieje w tym wypadku jakaś jednak obiektywna prawda? No cóż, na te pytania każdy będzie musiał odpowiedzieć sobie samodzielnie.
Tytuł: Blast #2 Data wydania: 15 września 2023 ISBN: 9788396483584 Format: 412s. 215x290 mm Cena: 229,00 Gatunek: obyczajowy Ekstrakt: 100% |