powrót; do indeksunastwpna strona

nr 3 (CCXXXV)
kwiecień 2024

Krótko o komiksach: Sielanka nigdy nie trwa wiecznie
Thierry Culliford, Pascal Garray, Alain Jost ‹Smerfy #27: Smerfy na letnisku›
W „Smerfach na letnisku” możemy się przekonać, że nawet niebieskie ludziki czasem potrzebują dłuższego odpoczynku. W efekcie będziemy mogli obserwować, jakie komplikacje się pojawiają, gdy chętnych na wakacje jest zbyt wielu.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
‹Smerfy #27: Smerfy na letnisku›
‹Smerfy #27: Smerfy na letnisku›
Jeśli weźmie się pod uwagę, ile napraw i wynalazków bierze na siebie Pracuś, to nie jest wcale tak wielkim zaskoczeniem, że to właśnie jemu w końcu puszczają nerwy. Szkopuł w tym, że dopóki jest w wiosce, dopóty nie może a dobre uwolnić się od próśb innych Smerfów. Jak zwykle niezawodny jest Papa Smerf, który poleca zmienić mu na jakiś czas otoczenie.
Początkowo wydaje się, że wyprawa Pracusia w okolice jeziora w górach to prawdziwy strzał w dziesiątkę. Nie dość bowiem, że szybko odzyskuje pełnię sił, to nawet udaje mu się zbudować tam domek. Tyle że właśnie to staje się początkiem kolejnych komplikacji. Jak łatwo się domyślić, nie musimy długo czekać, aby znaleźli się inni amatorzy wakacji na łonie natury. Przy większej liczbie wczasowiczów już na samym początku konieczne staje się zaś rozwiązanie rozmaitych problemów organizacyjnych – wszak dla każdego potrzebne jest jakieś lokum, a żeby ktoś mógł leniuchować, ktoś inny musi pracować…
W miarę rozwoju wydarzeń możemy obserwować rozmaite zmiany w zachowaniu Smerfów – i to zarówno tych odpoczywających nad jeziorem, jak i tych przebywających wciąż w wiosce. Przede wszystkim w komiksie wykpione zostają różne dobrze znane nam zachowania wczasowiczów, a autorzy ukazują też przemiany, jakie zachodzą w niegdyś spokojnej okolicy, gdzie po jakimś czasie trudno już mówić o zapierających dech widokach, które mógłby uwiecznić na swych płótnach Malarz, czy o pięknie tego miejsca dającym natchnienie Poecie.
Przekonamy się także, że w społeczności Smerfów każdy z nich ma swoją ważną rolę do odegrania, a ich podział na dwie grupy powoduje, że zaczyna im się gorzej wieść. Wiadomo przecież na przykład, że to Farmer najlepiej potrafi zadbać o uprawę roślin, a Kucharz przyrządza najsmerfniejsze posiłki – co mocno odczuwają Smerfy niemogące z nich skorzystać z ich talentów.
Dodatkowe emocje czytelnikom zapewnia zaś Gargamel, który wpada na nowy sposób odnalezienia drogi do wioski Smerfów. Co ciekawe, mimo różnych problemów (za które częściowo odpowiedzialny jest Klakier) tym razem wreszcie udaje mu się dotrzeć do celu. Z kolei pozbycie się stamtąd złego czarownika wymaga sporo zachodu i sprytu ze strony Papy Smerfa, którego poczynania obserwujemy ze sporym zainteresowaniem. Najważniejsze jest jednak to, że w albumie znajdziemy nie tylko wciągającą historyjkę, lecz także mnóstwo naprawdę zabawnych scen, co sprawia, że lektura tego komiksu może być po prostu doskonałą rozrywką.



Tytuł: Smerfy #27: Smerfy na letnisku
Data wydania: 12 sierpnia 2020
Rysunki: Pascal Garray
Przekład: Maria Mosiewicz
Wydawca: Egmont
Cykl: Smerfy
ISBN: 9788328142312
Format: 48s. 216x285 mm
Cena: 24,99
Gatunek: humor / satyra
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

76
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.