powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (BRE3)
Sebastian Chosiński #2 2024

East Side Story: „Mad Monk” strikes back!
Iraklij Kwirikadze, Josée Dayan ‹Rasputin›
Historia tego filmu jest długa i skomplikowana. Dość powiedzieć, że powstał on w dwóch wersjach, mając dwóch różnych reżyserów – Francuza Josée Dayana i zruszczonego Gruzina Iraklija Kwirikadzego. Poza tym niemal wszystko jest to samo – przede wszystkim zaś materiał wyjściowy i aktorzy. Czym to było spowodowane? Prawdopodobnie chęcią ratowania „Rasputina” przed totalną katastrofą na rynku rosyjskim.
ZawartoB;k ekstraktu: 50%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
O „szalonym mnichu” – jak go często nazywano – Grigoriju Rasputinie nakręcono do tej pory kilkadziesiąt filmów. Były to dramaty historyczne i polityczne, melodramaty, horrory i pornosy. W główną postać – pozostańmy jednak tylko przy filmach poważnych, pomijając wszelkie tak zwane „produkcje dla dorosłych” – wcielali się aktorzy tej miary, co Rosjanin, choć w filmie wyprodukowanym w Niemczech, Grigorij Chmara („Mocny człowiek”), Niemcy Conrad Veidt („Gabinet doktora Caligari”) i Gert Fröbe („Goldfinger”), Amerykanie Lionel Barrymore i Alan Rickman czy Brytyjczyk Christopher Lee. Osobne miejsce na tej liście zajmują oczywiście aktorzy rosyjscy, a nade wszystko Aleksiej Pietrenko, który zagrał Rasputina w głośnej „Agonii” (1974) Elema Klimowa, oraz ekszakonnik prawosławny Iwan Ochłobystin, znany ze „Spisku” (2008) Stanisława Libina. Obecnie do tego grona dołączył Francuz (należałoby chyba dodać: z pochodzenia) Gerard Depardieu, który – co by o nim nie mówić – pasuje do tej roli idealnie. Powstanie kolejnego obrazu o „szalonym mnichu” było właśnie jego pomysłem – to on przekonał do tego producentów w swojej byłej ojczyźnie i on, po wizycie w Petersburgu, uparł się, aby zdjęcia powstawały w oryginalnych wnętrzach.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Na reżysera francuskiego „Rasputina” wybrano Josée Dayana, a scenariusz wyszedł spod pióra tria Vincent Fargeat, Philippe Besson i Pierre Aknine; ścieżkę dźwiękową stworzyli Frédéric Dunis i Stephane Gaubert, a autorem zdjęć był legendarny operator włoski Ennio Guarnieri, mający na swoim koncie współpracę z takimi tuzami kina europejskiego, jak Franco Zeffirelli („Brat Słońce, siostra Księżyc”, „Rozterki serca”), Mauro Bolognini („Dama kameliowa”), Federico Fellini („Ginger i Fred”), Liliana Cavani („Franciszek”) i Andriej Konczałowski („Wewnętrzny krąg”). Na podstawie nakręconego materiału powstał w 2011 roku obraz pełnometrażowy oraz składający się z sześciu odcinków serial. Producenci francuscy liczyli oczywiście na to, że film zostanie kupiony przez Rosjan, ci jednak wnieśli sporo zastrzeżeń i w efekcie zaproponowali dość zaskakujące wyjście – zmontowanie na podstawie gotowych już materiałów nowej wersji, za którą całkowicie odpowiadałby wskazany przez nich reżyser. Wybór padł na często odgrywającego rolę strażaka gaszącego pożary i ratującego produkcje przed totalną katastrofą Iraklija Kwirikadzego (podobną rolę odegrał przy innej międzynarodowym projekcie, „Sprawiedliwości wilków” Władimira Fatjanowa), który poza tym dał się poznać jako zdolny scenarzysta („Ojciec”, „Dom Słońca”, „Generation Π”). Kwirikadze napisał własny scenariusz i na jego podstawie stworzył w zasadzie zupełnie nowego „Rasputina”; ba! zamówił nawet u swego rodaka Enriego Lolaszwiliego nową muzykę. Wersja rosyjska obrazu trafiła do kin w Rosji, Armenii oraz Ukrainy na początku listopada 2013 roku, w grudniu miała natomiast premierę w Estonii. Mimo tego rozmachu, trudno wyrokować jej sukces.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Historia opowiedziana w filmie jest tak dobrze znana, że chyba nawet nie trzeba jej streszczać, co najwyżej można zaznaczyć, jakimi wydarzeniami z życia mnicha zainteresował się Kwirikadze. Otóż poznajemy go jeszcze w czasach, gdy mieszka na Syberii, w Pokrowskoje, gdzie głosi swoje kazania, przestrzega i wróży, czym naraża się swoim przełożonym. Ci wzywają go na „dywanik”, aby im się wytłumaczył z dziwnych przepowiedni. Przed klasztorem dostrzega szukającą tam rozwiązania swoich problemów damę z Petersburga, Marię Gołowinę; obiecuje jej pomoc, w zamian za co kobieta zabiera go ze sobą do stolicy, a tam wprowadza na salony. Sława mnicha-uzdrowiciela zatacza coraz szersze kręgi, dzięki czemu poznaje on Annę Wyrubową, powiernicę carycy Aleksandry Fiodorowny, i to właśnie ona podpowiada rodzinie carskiej, że wyleczeniem następcy tronu, młodziutkiego Aleksieja, mógłby zająć się przybysz z dalekiej Syberii. Rasputin zostaje więc sprowadzony do Carskiego Sioła i z miejsca przywraca carewiczowi spokojny sen. Żona Mikołaja II jest nim oczarowana – obsypuje zaszczytami i obłaskawia przyjaźnią, co oczywiście wpływa na wzrost jego prestiżu. O Grigoriju piszą petersburskie gazety, on wczytuje się w artykuły, jakby autorzy na moment zapomnieli, że przecież był niepiśmiennym chłopem (co w innej zresztą scenie z dumą podkreśla).
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Dla równowagi pokazane jest też drugie oblicze Rasputina – jego zainteresowanie prostytutkami i zamiłowanie do alkoholu i zabawy, kompletnie nielicujące z powagą habitu. To, co najważniejsze w filmie, rozgrywa się oczywiście w ciągu ostatnich niespełna trzech lat życia mnicha – od chwili wybuchu pierwszej wojny światowej do ostatecznie udanego zamachu na jego życie. W tym czasie obserwujemy narodziny spisku, który ma na celu usunięcie Rasputina, za którym to sprzysiężeniem stoją nie tylko Brytyjczycy, obawiający się wystąpienia Rosji z kolacji antyniemieckiej, do czego mnich pośrednio namawiał znajdującą się pod jego silnym wpływem Aleksandrę Fiodorowną, ale także przedstawiciele i krewni rodziny carskiej (w tym przede wszystkim stryj i kuzyn Mikołaja II oraz Jusupowowie, którzy weszli do kręgu za sprawą ślubu księcia Feliksa z Iriną Aleksandrowną, siostrzenicą władcy). Wątek przygotowań do zamachu i samo zabójstwo Grigorija zdominowały całą drugą część obrazu. I nawet jeśli można uznać, że zostało to pokazane w sposób atrakcyjny wizualnie (dbałość o szczegóły w wystroju wnętrz, ubiorach zasługuje na najwyższe noty), obarczone jest nadzwyczaj poważnym, w zasadzie nie do wybaczenia grzechem – zostało całkowicie wyprane z emocji.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Jakbyśmy mieli do czynienia z fabularyzowanym dokumentem (wrażenie to pogłębia jeszcze obecność lektora dopowiadającego pewne rzeczy zza kadru), którego głównym celem było opowiedzenie – w sposób jak najbardziej obiektywny (czytaj: nie drażniący nikogo, ani obecnych władz Rosji, ani Cerkwi Prawosławnej, ani Anglików czy Francuzów) – dramatycznych wydarzeń, które znalazły swoje tragiczne zwieńczenie w nocy 30 grudnia 1916 roku. W efekcie nie ma w filmie tak naprawdę żadnego „czarnego charakteru”. Co prawda Rasputin okazuje się dziwkarzem i alkoholikiem (zresztą zgodnie z prawdą historyczną), ale to – jak chce reżyser – w niczym nie umniejsza jego świętości i daru uzdrawiania (odnośnie czego można akurat mieć wątpliwości); Jusupow i jego kompani, sterowani w dużym stopniu przez agentów brytyjskich i Oswalda Raynera, okazują się mordercami, ale robią to przecież z głębokiego poczucia obowiązku, chcąc ratować pogrążającą się w chaosie ojczyznę. Nawet na Mikołaja II i jego małżonkę nie pada w zasadzie żaden cień. Ale czyż można krytykować osoby, które w 2000 roku, a więc nie tak dawno, dostąpiły zaszczytu kanonizacji? Żal jest tym większy, że w „Rasputinie” naprawdę tkwił duży potencjał. Z dwóch powodów – film jest bardzo dobrze zagrany oraz znakomicie sfilmowany i skadrowany. Wiadomo, Ennio Guarnieri! Mimo osiemdziesiątki na karku, mistrz z Italii jest ciągle w świetnej formie artystycznej.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Do obsady w „Rasputinie” Dayana / Kwirikadzego na pewno przyczepić się nie można. W dwie najważniejsze dla całej historii postaci wcieliły się wielkie gwiazdy kina francuskiego: mówiący głosem Siergieja Garmasza Gerard Depardieu (wiadomo kogo zagrał) oraz Fanny Ardant („Po tamtej stronie chmur”, „8 kobiet”), czyli caryca Aleksandra Fiodorowna, a w zasadzie księżna Alicja Heska. Pozostałe role powierzono, co wydaje się jak najbardziej logiczne, Rosjanom. Cara Mikołaja II Romanowa zagrał Władimir Maszkow („Kandahar”, „Na końcu świata”), księcia Feliksa Jusupowa – Filip Jankowski („Kamienna głowa”, „Trzej muszkieterowie”), a jego matkę, księżną Zinaidę Jusupową – Irina Ałfierowa („Historie miłosne” Jerzego Stuhra). Bliskimi przyjaciółkami carycy były: grająca Annę Wyrubową Anna Michałkowa („Zwariowana pomoc”, „Kokoko”) oraz wcielająca się w Marię Gołowinę Ksenia Rappoport („Jeździec o imieniu Śmierć”, „Dzień w Juriewie”). Wielki książę Dymitr Pawłowicz Romanow, kuzyn Mikołaja II, ma twarz Daniły Kozłowskiego („Szpieg”, „Legenda z numerem 17”), z kolei stryj cara, wielki książę Mikołaj Mikołajewicz – Aleksandra Riazancewa („Aleksander. Bitwa nad Newą”, trylogia „W stanie spoczynku”). W epizodach natomiast zobaczyć możemy Konstantina Chabienskiego („Admirał”, „Geograf przepił globus”) jako żydowskiego sekretarza Rasputina, Arona Simanowicza, Jurija Kołokolnikowa („W twoich oczach”, „Miejsca intymne”) w roli Oswalda Raynera, brytyjskiego agenta MI6, oraz piękną Julię Snigir („Przenicowany świat”, „Dolina róż”), która odstąpiła swą twarz zafascynowanej Rasputinem Dorze.



Tytuł: Rasputin
Tytuł oryginalny: Распутин [Rasputin]
Zdjęcia: Ennio Guarnieri
Rok produkcji: 2013
Kraj produkcji: Francja, Rosja
Czas trwania: 83 miny
Gatunek: biograficzny, dramat, historyczny
Zobacz w:
Ekstrakt: 50%
powrót; do indeksunastwpna strona

564
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.