Brygada Kryzys pojawiła się w radiowym Studiu imienia Agnieszki Osieckiej, aby podsumować trasę koncertową, w którą wyruszyła w ubiegłym roku z okazji trzydziestej rocznicy wydania debiutanckiego longplaya. Dziwić to nie powinno, bo przecież „Czarna Brygada” (tak płyta bywa nieoficjalnie nazywana) to jedno z najważniejszych dokonań w dziejach rocka nad Wisłą. Co album „XXX Live” potwierdza.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Dwa lata i dwa miesiące po wizycie Armii – dokładnie 23 listopada 2012 roku – do Studia Polskiego Radia imienia Agnieszki Osieckiej przy ulicy Myśliwieckiej 3/5/7 wszedł inny z legendarnych polskich zespołów rockowych lat 80. ubiegłego wieku – Brygada Kryzys. Pretekstem do kolejnego jubileuszowego koncertu w radiowej „Trójce” była tym razem trzydziesta rocznica wydania pierwszego studyjnego krążka grupy prowadzonej przez Roberta Brylewskiego (zwanego wówczas „Afą”) i Tomasza Lipińskiego, nazywanego potocznie przez wielbicieli „ Czarną Brygadą”. Płyta ta po dziś dzień jest jedną z najważniejszych w dziejach rodzimego punka i nowej fali, a do inspiracji nią przyznaje się wielu artystów sceny niezależnej. Na wydany przez Tonpress longplay trafiło wówczas dziewięć numerów, kilka innych – znanych chociażby z wydanego w Wielkiej Brytanii bez zgody członków kapeli albumu „ Live” – zwyczajnie się nie zmieściło albo odpadło w przedbiegach z przyczyn od muzyków niezależnych (vide cenzura peerelowska). Brygada Kryzys wróciła do nich dziesięć lat później, realizując „Cosmopolis”; problem w tym, że nowa odsłona formacji odbiegała stylistycznie od pierwotnej, więc i nowe wersje „Wojny”, „Too Much”, „Ty i tylko ty” czy „To co czujesz, to co wiesz” różniły się od tych, jakie były grane na nielicznych koncertach w latach 1981-1982, ale które starzy fani wciąż mieli/mają w swojej pamięci. Wybierając się w ubiegłym roku w trasę koncertową z okazji trzydziestolecia debiutu płytowego Brygady Kryzys, Brylewski i Lipiński postanowili odświeżyć niemal wszystkie powstałe wtedy kawałki i zagrać je w wersjach jak najbliższych oryginałom. Za co każdy fan powinien być obu panom dozgonnie wdzięczny. W efekcie powstał bowiem pierwszy z prawdziwego zdarzenia album live zespołu – z typowymi dla takich nagrań potknięciami (niewieloma, dodajmy), ale przy okazji świetnie oddający klimat jego specyficznej twórczości. Duża w tym zasługa Józefa B. („Kuby”) Nowakowskiego, który nie tylko w 1982 roku nagrywał „Czarną Brygadę”, ale odpowiadał także za ostateczny mix i mastering „XXX Live”. I choć trudno oczekiwać od współczesnych nagrań koncertowych tamtego charakterystycznego i mrożącego krew w żyłach, wyczarowanego w studiu tonpressowskim, metalicznego brzmienia sprzed trzech dekad, trzeba jednak przyznać – z naprawdę wielką ulgą – że mimo wszystko wiele z tamtej atmosfery udało się zachować. To również zasługa obu liderów formacji, którzy u swego boku mają obecnie (czyli od 2003 roku) bardzo utalentowanych młodych muzyków – basistę Tomasza Szymborskiego i perkusistę Filipa Gałązkę (chociaż w trakcie „lektury” płyty niejeden raz może zrodzić się myśl: a jak zabrzmiałyby te kawałki, gdyby za bębnami zasiadł nieodżałowany Janusz Rołt?). O „inności” Brygady Kryzys w początkach lat 80. decydowało też wykorzystanie w instrumentarium saksofonu, na którym grał Tomasz Świtalski; teraz zastępuje go aż dwóch muzyków – weteran Aleksander Korecki (brylował już na „Cosmopolis”) oraz znacznie od niego młodszy Dominik Gałązka.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Koncert w radiowej „Trójce” nie jest jedynie dokładnym odwzorowaniem debiutanckiej płyty z dorzuconymi doń bonusami; kolejność utworów została mocno pozmieniana; te zaś, które nie miały szczęścia trzy dekady temu trafić do spragnionych słuchaczy, umieszczono na początku i końcu programu. Najważniejsze jednak, że nie zabrakło niczego istotnego! Po otwarciu w postaci wywrotowego „Nie daj się” zaczyna się eksploracja „ Czarnej Brygady”. Co ciekawe, wyłączając „Ganję” i „Centralę”, wszystkie pozostałe numery zostały zagrane w wersjach krótszych od oryginałów, okrojonych – w przypadku „Przestań śnić” nawet dość znacznie (o ponad trzy minuty) – głównie o solówki, w tym saksofonowe (trochę to dziwne, gdy weźmie się pod uwagę, że na scenie znalazło się aż dwóch saksofonistów). Ma to jednak też swój plus. Całość – a nie można zapomnieć o tym, że materiał koncertowy został poszerzony, w stosunku do albumu studyjnego, o sześć numerów – stała się dzięki temu bardziej zwarta i dynamiczniejsza. Słychać to wyraźnie zwłaszcza w następujących po sobie „Fallen, Fallen is Babylon”, „Travelling Stranger”, „The Real One” i „Radioaktywnym bloku”. Muzycy wyhamowują nieco w „Centrali”, którą – także w tym wykonaniu – można uznać za najklasyczniejszy przykład punkedelic, czyli połączenie stylistyki punkowej z „odjazdami” typowymi dla rockowej psychodelii z przełomu lat 60. i 70. XX wieku. Potem następuje powrót do Brygady stricte nowofalowo-postpunkowej (vide „Too Much”, „Wojna”, „Ty i tylko ty”). Sporymi ciekawostkami są natomiast zaserwowane na finał „Nie wierzę politykom” (rozsławione przed laty w wersji nagranej przez Tilt Tomka Lipińskiego) oraz rozimprowizowane – i dzięki temu trwające aż dziesięć minut – „regałowe” „To co czujesz”, jeden z tych utworów, które pozwalają zapomnieć o bożym świecie. Nawet wtedy, gdy dokoła nie unosi się woń „ganji”. Skład:- Tomasz Lipiński – śpiew, gitara
- Robert Brylewski – gitara, śpiew
- Tomasz Szymborski – gitara basowa
- Filip Gałązka – perkusja
- Aleksander Korecki – saksofon
- Dominik Gałązka – saksofon
Tytuł: XXX Live – Koncert w Trójce Data wydania: 3 czerwca 2013 Nośnik: CD Czas trwania: 66:36 Gatunek: rock EAN: 5907812245740 W składzie Utwory CD1 1) Zapowiedź: 0:33 2) Nie daj się: 3:56 3) Nie ma nic: 3:40 4) Przestań śnić: 3:20 5) Fallen, Fallen is Babylon: 3:17 6) Travelling Stranger: 4:06 7) The Real One: 3:08 8) Radioaktywny blok: 1:01 9) Except One: 2:40 10) Ganja: 4:20 11) Centrala: 7:20 12) Too Much: 3:26 13) Wojna: 4:12 14) Ty i tylko ty: 3:24 15) Nie wierzę politykom: 4:06 16) To co czujesz: 12:37 Ekstrakt: 80% |