powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (BRE3)
Sebastian Chosiński #2 2024

East Side Story: Strzeż się swych miejsc
Natasza Mierkułowa, Aleksiej Czupow ‹Miejsca intymne›
Z jednej strony porażająco smutny, z drugiej – zabawno-ironiczny. Odważny w sferze obyczajowej, ale nie przekraczający granic dobrego smaku. Nieźle zagrany, choć pozbawiony efektownych fajerwerków. W końcu obsypany nagrodami, mimo że kosztował zaledwie milion dolarów. Takie właśnie są „Miejsca intymne” – debiutancki obraz Nataszy Mierkułowej i Aleksieja Czupowa.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Rosja jest krajem pruderyjnym i – na co wskazywałyby ostatnie poczynania władz wobec homoseksualistów – homofobicznym (choć oczywiście taka generalizująca uwaga nie może dotyczyć całego społeczeństwa). Mimo to od czasu do czasu udaje się reżyserom rosyjskim nakręcić film, który łamie tabu obyczajowe i śmiało wkracza na pole zakazane. Wystarczy wspomnieć „Prostytutki” (2006) Jurija Moroza, „Wesołków” (2009) Feliksa Michajłowa czy „Zdradę” (2012) Kiryła Sieriebriennikowa. Teraz do tego grona dołączył komediodramat psychologiczno-obyczajowy Nataszy Mierkułowej i Aleksieja Czupowa „Miejsca intymne”. Dla obojga twórców, choć w branży filmowej działają już od lat, jest to pełnometrażowy debiut reżyserski (do którego zresztą napisali również wspólnie scenariusz). Mierkułowa (rocznik 1979) urodziła się w Orenburgu na Uralu, studiowała – na wydziale dziennikarskim – w syberyjskim Irkucku i tam przez kilka lat pracowała w swoim zawodzie w regionalnej telewizji, realizując także filmy dokumentalne i reportaże. Coraz częściej próbowała też sił jako scenarzystka, aż wreszcie zdecydowała się ukończyć Wyższe Kursy Scenariopisarstwa i Reżyserii w Moskwie. Przed rokiem nakręciła krótkometrażową fantazję taneczną „Substancja: Mleko”, a zaraz potem zabrała się za „Miejsca intymne”, w pracy nad którymi pomagał jej starszy o sześć lat Aleksiej Czupow. Do tej pory, oprócz kilku telenowel (na planie których poznał Mierkułową), w swoim curriculum vitae mógł zapisać jedynie dwunastoodcinkową komedię obyczajową Kiryła Wasiljewa „W kontakcie z rówieśnikami” (2008).
Po raz pierwszy film został pokazany publicznie w czerwcu tego roku podczas „Kinotawru” w Soczi, gdzie zgarnął zresztą kilka istotnych nagród – między innymi za najlepszy debiut, najlepszą rolę żeńską (dla aktorki wcielającej się w Ludmiłę Pietrowną) oraz laur przyznany przez krytyków i znawców sztuki filmowej. Kilka tygodni później obraz Mierkułowej i Czupowa zawędrował do Czech na festiwal w Karlowych Warach, gdzie nominowano go do nagrody głównej w konkursie „Na wschód od Zachodu”. I tym razem na nominacji się skończyło. Do kin w Rosji „Miejsca intymne” trafiły w połowie września, nad Wisłą można je zobaczyć natomiast podczas tegorocznego festiwalu „Sputnik nad Polską”. Czy warto? – bezsprzecznie tak! A przynajmniej powinni zobaczyć film ci, którym nie straszne połączenie klasycznej rosyjskiej „czornuchy” z ironiczną poetyką Woody’ego Allena. Których nie wystraszy poszatkowana fabuła i turpistyczne zamiłowanie autorów do pokazywania na ekranie niekoniecznie idealnych (choć i takie się trafiają) nagich ciał kobiecych. Dzieło Mierkułowej i Czupowa to w zasadzie kilka luźno powiązanych ze sobą historyjek, których wspólnym mianownikiem jest postać seksuologa Borisa – to z jego usług korzystają trzej główni męscy bohaterowie filmu: Iwan – fotograf specjalizujący się w wykonywaniu zdjęć miejsc intymnych (penisów i wagin, choć on sam określa te części ciała znacznie mniej delikatnie), Aleksiej – nieszczęśliwy mąż i ojciec oraz biznesmen Siergiej, związany z piękną i subtelną Ewą, ale jak ognia wystrzegający się spłodzenia z nią dziecka. Każdy z nich ma swoje problemy w relacjach z kobietami, choć nie każdy gotów jest sam przed sobą przyznać się do nich.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Iwan, z racji wykonywanego zawodu mający dostęp do wielu pięknych kobiet, traktuje Swietłanę i Sajanę – swoje asystentki (i zarazem kochanki) – czysto instrumentalnie. Jest tak pewny siebie, że wyznacza im nawet noce, które łaskawie z nimi spędzi. Nie przychodzi mu do głowy myśl, że mogą się one czuć upokorzone takim traktowaniem, bo przecież miłość dla niego nie istnieje, a kobieta służy jedynie do zaspokajania potrzeb seksualnych, choć i z nimi nie radzi sobie najlepiej. Aleksiej, mimo wielu starań swojej żony Olgi, nie potrafi rozniecić w sobie pożądania wobec niej; jest to tym dziwniejsze, że jest… klasycznym erotomanem, który nie potrafi przejść obojętnie obok kobiety spotkanej przypadkowo na ulicy czy w metrze. Aby poskromić swoje żądze, decyduje się nawet przyglądać jedynie brzydkim przedstawicielkom płci przeciwnej, ale nawet ta metoda nie skutkuje. Z zupełnie innymi problemami musi radzić sobie Siergiej. Zakochana w nim Ewa pragnie stabilizacji życiowej i dziecka, o czym z kolei mężczyzna nie chce nawet słyszeć. Pewnego dnia na basenie Sierioża poznaje magika pracującego w cyrku – otrzymuje od niego zaproszenie na przedstawienie, po którym rewanżuje się z kolei zaproszeniem do domu na obiad. Niespełniona w związku Ewa zakochuje się w nowym znajomym. Ale, jak się okazuje, nie to jest największym kłopotem jej partnera, który zupełnie niespodziewanie dla siebie zaczyna odczuwać pociąg do tego samego mężczyzny.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
W te trzy – nazwijmy je dla ułatwienia – „męskie” opowieści wpleciona jest jeszcze czwarta historyjka, której bohaterką jest samotna kobieta po czterdziestce, Ludmiła Pietrowna. Nieładna, otyła, zgorzkniała i zrzędliwa. Nie doczekawszy się szczęścia w miłości – być może z uwagi na wychowanie, jakie wyniosła z domu, a może to nieszczęśliwe związki z mężczyznami uczyniły ją taką – robi wszystko, aby zwalczać przejawy erotyzmu w życiu publicznym. Kieruje Społecznym Komitetem Ochrony Moralności, angażuje się w akcje zwalczające nagość i, jak twierdzi, pornografię w sztuce – teraz ma na „tapecie” przygotowywaną właśnie wystawę fotograficzną Iwana. Poza fanatycznej konserwatystki, jaką przyjmuje Ludmiła Pietrowna, jest jednak tylko parawanem, za którą skrywa się kobieta głęboko nieszczęśliwa i niespełniona, pragnąca męskiej czułości, pieszczot i zrozumienia. Każdy z bohaterów „Miejsc intymnych” zostaje postawiony w sytuacji, której się nie spodziewa, zostaje zaskoczony nagle odkrytym w sobie lub w innych, a wcześniej nawet nieuświadamianym, uczuciem, pragnieniem, pożądaniem. W efekcie zostają zmuszeni do przewartościowania swej dotychczasowej egzystencji i – w niektórych przypadkach – diametralnej zmiany postawy. Mierkułowa i Czupow z jednej strony odważnie mówią o meandrach życia uczuciowego wymyślonych przez siebie postaci, ale z drugiej – starają się nie przekraczać granicy, za którą stałyby się one karykaturalne czy wręcz żałosne. Autorzy pozwalają sobie również, chcąc zrównoważyć smutny wydźwięk filmu, na niemałą porcję ironii, dzięki czemu niewesoły świat bohaterów „Miejsc intymnych” staje się przynajmniej trochę mniej ponury. Choć zapewne Iwan wcale by się z powyższą tezą nie zgodził…
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Reżyserom-debiutantom udało się zgromadzić na planie robiący wrażenie zestaw aktorów. Nawet jeśli nie są to nazwiska z pierwszej ligi, nie są to też artyści anonimowi, wielu z nich ma już na koncie spore osiągnięcia i wiele nagród. W fotografa Iwana wcielił się etatowy aktor moskiewskiego Teatru „Sowriemiennik” Jurij Kołokolnikow („Zaginieni na wojnie”, „W twoich oczach”), a w jego współpracownice i jednocześnie kochanki Swietłanę i Sajanę – odpowiednio Olesia Sudziłowska (absolwentka szkoły przy Moskiewskim Akademickim Teatrze Artystycznym oraz artystka Teatru imienia Władimira Majakowskiego) oraz Dinara Jankowska („Proste sprawy”, „Na końcu świata”). Erotoman Aleksiej ma twarz Nikity Tarasowa („Wyspa”, „Choinki”), zaś jego żona Olga – Kseni Katałymowej („Człowiek z bulwaru Kapucynek”). Piękną i eteryczną Ewę zagrała Jekatierina Szczegłowa („Martwe córki”, „Będę przy tobie”), jej partnera Siergieja – reżyser filmu Aleksiej Czupow, natomiast magika cyrkowego – urodzony w czeskim Ołomuńcu, absolwent konserwatorium we włoskim Como, puzonista Paweł Artiemjew. Seksuologa obdarzono charakterystycznym emploi Timura Badałbejlego, Azera urodzonego przed czterdziestu laty w Moskwie, od 1994 roku jednego z najważniejszych aktorów legendarnego Teatru na Tagance. W nagrodzoną na „Kinotawrze” Ludmiłę Pietrowną wcieliła się, mająca chyba najtrudniejsze zadanie aktorskie do wykonania, Julia Aug („Spisek”, „Milczące dusze”, „Dziadek Mróz zawsze dzwoni trzy razy”). Muzyka – notabene najsłabszy element całego filmu – wyszła spod ręki debiutującego w roli kompozytora filmowego Aleksieja Zielienskiego, a za zdjęcia – nieporównywalnie lepsze od ścieżki dźwiękowej – odpowiadał estoński operator Mart Taniel, dla którego „Miejsca intymne” mogą (a nawet powinny) być początkiem wielkiej kariery na rynku rosyjskim. Bo w rodzinnej Estonii i w krajach skandynawskich markę ma już wyrobioną.



Tytuł: Miejsca intymne
Tytuł oryginalny: Интимные места
Zdjęcia: Mart Taniel
Rok produkcji: 2013
Kraj produkcji: Rosja
Czas trwania: 78 min
Gatunek: dramat, komedia, psychologiczny
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

543
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.