Weekendowa Bezsensja: 40 najgorszych okładek płyt 2010Miniony rok nie tylko nie zachwycał pod względem muzycznym, ale również wizualnym. I nie mówię o premierach kinowych, a okładkach płyt. Dlatego też w tym roku nasze zestawienie Najgorszych Okładek Płyt rozrosło się aż do 40 pozycji. Nic zatem dziwnego, że sprzedaż tradycyjnych CD spada. Ludzie po prostu wstydzą się trzymać coś takiego w domu na półce…
Piotr ‘Pi’ GołębiewskiWeekendowa Bezsensja: 40 najgorszych okładek płyt 2010Miniony rok nie tylko nie zachwycał pod względem muzycznym, ale również wizualnym. I nie mówię o premierach kinowych, a okładkach płyt. Dlatego też w tym roku nasze zestawienie Najgorszych Okładek Płyt rozrosło się aż do 40 pozycji. Nic zatem dziwnego, że sprzedaż tradycyjnych CD spada. Ludzie po prostu wstydzą się trzymać coś takiego w domu na półce… „Acceptance of Death” Magnus – Wczoraj byłem nad zalewem Zegrzyńskim i mówię ci, stary, taaaaakiego szczupaka wyciągnąłem! „Asseteria. Live from Uranus” Chriss Vargas Inaczej nie można skomentować tej okładki, jak: „Houston, mamy problem”! „Babez for Breakfast” Lordi Teraz pomyślcie sobie o tym, że ten zespół wygrał kiedyś finał Eurowizji! A podobno to festiwal cukierkowej słodyczy i plastiku! „Bang Goes the Knighthood” The Divine Comedy A teraz najbardziej brytyjska pozycja na naszej liście. Angielska flegma aż się ciągnie. „Buildings” General Fiasco Jako pierwsi prezentujemy zdjęcia z planu ekranizacji spin-offa „Donniego Darko”, w którym główną postacią będzie demoniczny królik Frank! „Carl Barât” Carl Barât Barât robi wszystko by nie odnieść sukcesu na miarę swojego największego zespołu – The Libertines. Po coraz słabszych płytach Dirty Pretty Things, rozpoczął karierę solową, a efekt swej pracy ozdobił niniejszym zdjęciem. Ja się boję wkładać CD do odtwarzacza, a wy? „Congratulations” MGMT Gdyby nie świadomość, że to nowy MGMT, mógłbym przysiąc, że chodzi o wyjątkowo mało strawne umieszczenie Toma i Jerrego w świecie „Happy Tree Friends”. „Dirty Side Down” Widespread Panic Naprawdę nie zdziwiłbym się, gdyby autorem tej grafiki był Ed Wood i jej robocza nazwa nosiła tytuł: „Plan 9 z kosmosu: Powrót”. „Disco Externo” Baaba – Kochanie, o czym myślisz? – O swoich korzeniach. „Excess” Coma Coma wyciągnęła wnioski po tym jak okładka jej „Hipertrofii” znalazła się w zestawieniu „Najgorszych okładek płyt 2008”, postanowiła popracować nad jakością grafiki – dodała kolory. „Friday Night at St. Andrews” Bizzare Nie ma większego gangsta niż Bizzare! Tak szczerze mówiąc, to w ogóle ciężko jest znaleźć większych od niego. Dieta fastfoodowa robi swoje. „General Eclectics” Soul Center Eeeee… Taaaak, idźmy dalej… „Got Cock?” Revolting Cocks Wiem, że ani nazwa zespołu, ani płyty o tym nie świadczą, ale mam nadzieję, że to jednak JEST mleko! „Grey Oceans” CocoRosie Trudno rozstrzygnąć czy to zdjęcie jest efektem fascynacji „Avatarem”, czy podświadomym pociągiem seksualnym do Legolasa… „Hang Cool Teddy Bear” Meat Loaf Ten anorektyczny klient w dżinsach wygląda jakby był po przesłuchaniu najnowszej produkcji Meat Loafa. To zdecydowanie płyta dla wytrwałych. „Heaven’s Venom” Kataklysm Przypadek „Heaven’s Venom” pokazuje, jak trudno jest zrobić dobrą kiczowatą okładkę… „Hurley” Weezer Może facet nie jest piękny, ogolony, wymuskany i pachnący, ale ma w sobie coś takiego, że chce się go przytulić. „Hyphenated-man” Mike Watt Autorzy projektu długo nie mogli zrozumieć, czemu nowa seria zabawek, które można by było znaleźć w jajkach z niespodzianką, nie została zatwierdzona przez zarząd… „Konfrontacje” In Vitro Z taką okładką ten zespół powinien się nazywać „Aborcja”… Swoją drogą, ciekawe czy mieli maszynę robiącą: „piiip”. „Made of Metal” Halford Wygląda na to, że Halford ma zapewnione doczesne miejsce w naszych rankingach na najgorsze okładki. Ale to dobrze, człowiek potrzebuje świadomości, że są na świecie rzeczy stałe i niezmienne. „Moda na sukces” Pawilon Nie wiem co by o tym powiedział Freud, ale ja tu wszędzie widzę… ptaki! „Muniek” Muniek Muniek postanowił po raz pierwszy skorzystać z rad specjalisty od wizerunku. Ten od razu wiedział, że prawdziwy rock’n’roll nie może się obejść bez różowej opaski na włosy, psa noszonego w torebce i sweet foci z obowiązkowym „dziubkiem”. „Nic do stracenia” CF98 Pamiętacie serię horrorów gwałciciela słowa pisanego Guya N. Smitha o krwiożerczych, zmutowanych krabach? Autor tego rysunku chyba też… „No Guts, No Glory” Airbourne Jak rock’n’roll, to rock’n’roll – testosteron aż kapie z tej fotografii. Wygląda na to, że Airbourne na serio zasadza się by zająć miejsce AC/DC na panteonie sławy. „No Stress” De Mono Tytuł tej płyty jest wyjątkowo chybiony. Ja tam, jak widzę to zdjęcie natychmiast zaczynam się stresować. „Noc poza domem / Error” Kawałek Kulki …dlatego nie powinno zapraszać się młodszego syna siostrzeńca do swojej pracowni, kiedy projektuje się grafikę na okładkę… „Notoryczni debiutanci” Muchy Cóż można powiedzieć o tej okładce? Grunt to dobre samopoczucie! „O miłości” Kombii …o nie, znowu! Zespół Grzegorza Skawińskiego już dawno udowodnił, że mu się nie chce, nawet zainwestować w grafikę. „Palm Waves, Figures for Chants, Quotes & Noise Bursts” Tin Pan Alley A Ghoustbustersi myśleli, że nie może być nic gorszego, niż zostać zniszczonym przez pięćdziesięciometrowego piankowego marynarzyka… „Renegades” Feeder Plaża naturystów, czy nie, ale burka musi być! „Sexperimental” Lolitas Masturbate Gratuluję zespołowi Lolitas Masturbate poczucia humoru. Nawet jeśli okładka „Sexperimental” nie jest jakoś specjalnie fatalna, to sama nominacja należy się za nazwę kapeli. „Slash” Slash Kiedy pierwszy raz zobaczyłem tę okładkę, od razu wiedziałem, że znajdzie się w niniejszym zestawieniu. Myślę, że byłoby tak nawet gdybyśmy okroili listę do 10 pozycji. „Sleep Mountain” The Kissaway Trail Ta okładka przywołuje wspomnienia… Młodszych czytelników Esensji może to zdziwi, ale kiedyś takiej jakości była grafika gier komputerowych! „Strings to a Web” Rage Rage nigdy nie słynął z powalającej jakości okładek swoich płyt, ale teraz miarka się przebrała. Nawet mina tej czaszki mówi, że projektant mocno zaszalał. „Tha Art of Malice” John 5 John 5 po odejściu z Marilyn Manson postanowił zmienić docelową grupę odbiorców. Furorę robi jego wersja piosenki „Kulfon, co z ciebie wyrośnie”. „The Flaming Lips and Stardeath and White Dwarfs with Henry Rollins and Peaches Doing The Dark Side of the Moon” The Flaming Lips Płyta świetna! Szkoda tylko, że podobnej inwencji nie starczyło na jakieś ciekawe zdjęcie na kopercie. „The Void” Klaxons – Ja wam dam Łajkę, wy komunistyczne psy!!! „Tylko dla…” Apteka Księga Ezechiela: 25,17. „Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że Ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę”. „Who’s Afraid off” D4D – Wnusiu, babcia pokaże ci swoje stare zdjęcia: tu jesteśmy z dziadkiem w Ciechocinku na wakacjach, tu z ciocią Elą w Krynicy, a tu… eeee… „Wszyscy Koło Jechać” All Wheel Drive Ta grafika świetnie oddaje klimat jazdy po trasie poznańskiej. Brakuje tylko sprzedawców jabłek na poboczu. 23 stycznia 2011 |
Większość okładek jest do kitu, ale z niektórymi propozycjami się nie zgadzam. Np. okładka "Sleep Mountain" jest świetna, choć zdaję sobie sprawę, że trudno ją docenić przeciętnemu słuchaczowi.
Na kolanie robiony ten wybór. Klaxonsi mają słabą okładkę? Autorze, uzasadnij inaczej, niż tak głupawo, jak to zrobiłeś. To samo z The Divine Comedy, bardzo stylowa okładka podsumowana w stylu zidiociałego 12-latka.
Na okładce Feedera jest osoba w kominiarce, nie w burce. Slash? Stylowe. Meat Loaf - ani słowa o okładce, za to rzekomo słaba płyta. Następnym razem może warto się trochę przyłożyć do takiego zestawienia?
Longplayem „Future Days” wokalista Damo Suzuki pożegnał się z Can. I chociaż Japończyk nigdy nie był wielkim mistrzem w swoim fachu, to jednak każdy wielbiciel niemieckiej legendy krautrocka będzie kojarzył go głównie z trzema pełnowymiarowymi krążkami nagranymi z Niemcami.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj wspólny album czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma i kanadyjskiego trębacza Maynarda Fergusona.
więcej »W latach 1968-1971 życie muzyków Can ogniskowało się wokół pracy. Mieszkając w Schloß Nörvenich, praktycznie nie wychodzili ze studia. To w którymś momencie musiało odbić się na kondycji jeśli nie wszystkich, to przynajmniej niektórych z nich. Pewien kryzys przyszedł wraz z sesją do „Ege Bamyasi” i nie wiadomo, jak by to wszystko się skończyło, gdyby sprawy w swoje ręce nie wziął nadzwyczaj zasadniczy Holger Czukay.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (31)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
40 najgorszych okładek płyt 2021 roku… i bonus z pupą
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Muzyka 18+, czyli muzyka a branża porno (reaktywacja)
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (30)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (29)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
40 najgorszych okładek płyt 2020 roku i bonus
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (28)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (27)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Jak poradzić sobie z brakiem dostępu do fryzjera, czyli 10 filmów z niesfornymi włosami
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Jeszcze więcej filmowych wirusów
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch
My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Komiksowe Top 10: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Nic dziwnego, że w empiku półki z płytami muzycznymi omijam szerokim łukiem!