Tak to leciało, czyli najpopularniejsze płyty 2010 roku według OLISPodsumowując zeszłoroczne zestawienia OLIS – Oficjalnej Listy Sprzedaży Związku Producentów Audio Video, można dojść do dwóch wniosków: po pierwsze polska muzyka przegrywa z zagraniczną; a po drugie wciąż lubimy słuchać utworów, które znamy, dlatego najczęściej miejsca pierwsze okupowali artyści grający covery (w jednym wypadku swoje, w drugim cudze) oraz pani, która od lat w zasadzie się nie zmieniła.
Piotr ‘Pi’ GołębiewskiTak to leciało, czyli najpopularniejsze płyty 2010 roku według OLISPodsumowując zeszłoroczne zestawienia OLIS – Oficjalnej Listy Sprzedaży Związku Producentów Audio Video, można dojść do dwóch wniosków: po pierwsze polska muzyka przegrywa z zagraniczną; a po drugie wciąż lubimy słuchać utworów, które znamy, dlatego najczęściej miejsca pierwsze okupowali artyści grający covery (w jednym wypadku swoje, w drugim cudze) oraz pani, która od lat w zasadzie się nie zmieniła.
Wyszukaj / Kup Zeszły rok należał do trzech wykonawców, którzy najczęściej okupowali szczyt zestawień OLIS i od razu spieszę wyjaśnić, że żadnym z nich nie jest Lady Gaga, która na czoło zestawienia wysunęła się tylko raz. Po sześć razy stawce przewodzili Sade z płytą „Soldier of Love” i Sting z „Symphonicities”, jednak osobą, która zwycięża w tej kategorii jest Ania Dąbrowska z „Ania Movie”, która na pierwszym znalazła się aż 7 razy. Pozostali wykonawcy dość szybko opuszczali czoło peletonu. Niezły wynik osiągnęła jeszcze Katie Melua i „The House”, która utrzymała się na prowadzeniu przez 4 tygodnie. 3 razy na pierwszym byli Santana z „Guitar Heaven: The Greatest Guitar Classics of all Time”, zwycięzca „Mam Talent” Marcin Wyrostek z „Magia Del Tango” i Kult, którego „MTV Unplugged” zdominował zestawienie pod koniec roku. Po 2 razy na czele byli też Kings Of Leon i „Come Around Sundown”, Eldo „Zapiski z 1001 nocy”, Chris Botki „Italia” i nieoczekiwanie Czesław Śpiewa. Ale nie ze świeżutkim albumem „Pop”, który dotarł ledwo do 2 miejsca, a „Debiut”, który wrócił na czoło po 69 tygodniach obecności w zestawieniu.
Wyszukaj / Kup Nie był to jednak jedyny przypadek cudownego powrotu. Wyraźnie widać tu jak wielki wpływ na krajowy rynek muzyczny mają przeceny i promocje w sieci sklepów Empik. Innymi wykonawcami, którzy przeżyli nagłe zmartwychwstanie byli: Andrea Bocelli z „Vivere – The Best of”, który dotarł na pierwsze miejsce po 46 tygodniach obecności na liście, Andrzej Piaseczny ze „Spisem rzeczy ulubionych”, który zatrzymał się na 2 pozycji, będąc w zestawieniu po raz 44 i Amy Winehouse i „Back to Black”, będąca o włos od pierwszego po 71 tygodniach. W zeszły roku mieliśmy również kilka spektakularnych debiutów od razu na szczycie zestawienia. Takim osiągnięciem może pochwalić się trójka liderów: Ania, Sade i Sting; ale także Kult. Inni artyści po spektakularnym wejściu natychmiast zaczęli spadać, wśród nich byli: Strachy Na Lachy z „Dodekafonią”, Donguralesko i „Totem leśnych ludzi” oraz Perfect „XXX”.
Wyszukaj / Kup Z kronikarskiego obowiązku muszę również wymienić pozostałych szczęśliwców, którzy zostali No.1 tylko na chwilę i zaraz spadli: Andrea Bocelli „My Christmas”, O.S.T.R. „Tylko dla dorosłych”, Dżem „Muza” i Star Guard Muffin „Szanuj”, z tym, że ten ostatni ma szanse zawojować listę w roku obecnym. Mieliśmy też kilku wykonawców, którzy po prostu otarli się o pierwsze miejsce, długo okupując 2 i 3. Wśród tych pechowców znaleźli się Czesław Śpiewa, o którym już było, Raz Dwa Trzy i ich „Skąddokąd”, który po 3 razy znalazł się na 2 i 3 miejscu; Eminem „Recovery”, będąc 3 razy na drugiej pozycji, Brodka „Granda” trzymająca się dwójki 4 razu i wreszcie Maciek Maleńczuk, który próbował uplasować się na szczycie z różnymi projektami, ale niestety bezowocnie, a były to „Psychodancing 2 – Alchemia Piosenki” (najwyżej 3 miejsce), w duecie z Pawłem Kukiem i płytą „Starsi panowie” (również 3), a także w wersji na żywo z „Psychodancing Live” (dwa razy 2). Dobrze radził sobie Hey z „Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!”, który dzięki wznowieniu dotarł do 3 pozycji, gdzie spędził 3 tygodnie.
Wyszukaj / Kup W stosunku do lat poprzednich na czele OLIS znalazło się mało składanek i tylko jedna osiągnęła pierwsze miejsce: „Sjesta 6 – Muzyka Świata – Prezentuje Marcin Kydryński”. Pozostałe liczące się tytuły to: „Sjesta 5” (najwyższa pozycja 2), „It’s Christmas. All Your Favourite Christmas Songs” (3), „Ballady rockowe” (3), „RMF FM muzyka najlepsza pod słońcem 2010” (3) i „Impreska vol. 4” (3). Na koniec wspomnę o pewnej ciekawostce, jaką jest nikły sukces wszelkiej maści płyt z muzyką Chopina, którą w zeszłym roku promowano do znudzenia. Może właśnie dlatego? W każdym razie jedynymi pozycjami, które zaznaczyły w istotny sposób swą obecność na liście były składanki „Chopin Piano” i „Chopin dzieciom”. Oba wydawnictwa dotarły tylko do 3 miejsca. 27 stycznia 2011 |
W latach 1968-1971 życie muzyków Can ogniskowało się wokół pracy. Mieszkając w Schloß Nörvenich, praktycznie nie wychodzili ze studia. To w którymś momencie musiało odbić się na kondycji jeśli nie wszystkich, to przynajmniej niektórych z nich. Pewien kryzys przyszedł wraz z sesją do „Ege Bamyasi” i nie wiadomo, jak by to wszystko się skończyło, gdyby sprawy w swoje ręce nie wziął nadzwyczaj zasadniczy Holger Czukay.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj kolejny longplay Orkiestry Gustava Broma, na którym połączyła ona post-bop z „trzecim nurtem”.
więcej »Jak każdy funkcjonujący przez wiele lat i mający trwałe miejsce w historii rocka zespół, także zachodnioniemiecki Can doczekał się wielu wydawnictw nieoficjalnych. Jednym z ciekawszych jest opublikowany przed piętnastoma laty „Ogam Ogat” – bootleg zawierający muzykę powstałą w tym samym czasie co materiał, jaki znalazł się na dwupłytowym krążku „Tago Mago”.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Najlepsze płyty koncertowe 2010
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Prezenty świąteczne 2010: Wytoczyć działa!
— Esensja
50 najlepszych polskich płyt dekady
— Esensja
Nieuchronnie w stronę popu?
— Michał Perzyna
Ostatnie tango w stylu retro
— Michał Perzyna
Esensja słucha: Listopad 2012 (2)
— Dawid Josz, Mateusz Kowalski, Michał Perzyna, Przemysław Pietruszewski
Esensja słucha: Drugi kwartał 2010
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Michał Perzyna, Jakub Stępień, Jacek Walewski, Mieszko B. Wandowicz
Pot i Kreff: Kazik grać, k… mać!!!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Jest nowy Kult. Hura?
— Jakub Stępień
I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Diabeł rozbiera się u Prady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Kobieta ich bije
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski