Weekendowa Bezsensja: 50 najgorszych okładek płyt 2015 rokuAby jakaś grafika znalazła się na okładce płyty, musi przejść przez wiele rąk. Najpierw grafika, potem samych artystów, następnie akceptuje ją wytwórnia, dlatego zupełnie nie rozumiem, jakim cudem poniższa pięćdziesiątka trafiła na koperty albumów.
Piotr ‘Pi’ GołębiewskiWeekendowa Bezsensja: 50 najgorszych okładek płyt 2015 rokuAby jakaś grafika znalazła się na okładce płyty, musi przejść przez wiele rąk. Najpierw grafika, potem samych artystów, następnie akceptuje ją wytwórnia, dlatego zupełnie nie rozumiem, jakim cudem poniższa pięćdziesiątka trafiła na koperty albumów. Człowiek tu próbuje całe lata przekonać znajomych do mangi i anime, a jedna okładka potrafi to wszystko zaprzepaścić. Wygląda na to, że dziś w klubie nie będzie BANG… …a może jednak będzie? Taaa, nie daj sobie wmówić, że ten kabanosik to dwadzieścia centymetrów… Oto, czym urzędnicy zajmują się w godzinach pracy za nasze podatki! Okładka, że oczy wypala… Po modzie na metroseksualnych, drwaloseksualnych i księcioseksualnych przyszła pora na mustafoseksualnych. Wyobrażam sobie, jak Matt Bellamy zachwycał się tą okładką, że tym razem zespół będzie miał taką z „głęboką treścią” i „przesłaniem”. W sumie mogło być gorzej – na przykład zamiast korony zdjęcie samego Kwiatkowskiego. Kiedy przyjmuje się pseudonim Firekid i nazywa tak płytę, przydałoby się, by i oprawa graficzna również była z ogniem. Cóż, nie tym razem. Ciekawostka – sceneria jasno wskazuje, że mamy do czynienia z jakimś amerykańskim miastem, a na murze ktoś nabazgrał „Kat”. Czyżby dywersja Polonii? – Chodźmy do mnie, pokażę ci moją… eeee… kolekcję znaczków. Okładka jest bez sensu, ale zapewniam, że kryje muzykę najwyższej próby. Powiedzmy to sobie szczerze, gdyby nie ucięli głowy i tak nie uratowałoby to tej okładki. Kartofel może być w mundurku, ale w środku i tak będzie zwykłą frytką. Nie chcę wiedzieć, co się działo na tym sianie i czemu ci kolesie są tacy szczęśliwi… Okładka wygląda tak, jakby George Lucas postanowił jeszcze bardziej obniżyć wiek grupy docelowej nowych części „Gwiezdnych wojen”. Mówcie, co chcecie, ale dla mnie to najbardziej chwytliwy tytuł płyty roku. To zdjęcie retuszował w Photoshopie ten sam koleś, który zapomniał o pępku playmate w jednym z „Playboyów”. Tak, mnie też zamurowało, gdy zobaczyłem to zdjęcie. Dobrze, że Kurt zabrał się za muzykowanie, bo jako grafik kariery by nie zrobił. Napisałbym, że to Chuck Norris po diecie fastfoodowej, ale się boję jego reakcji. Kamil, odstaw to świństwo albo zmień dilera! Phi, a ja mam w domu telewizor z płaskim kineskopem i się nie chwalę. Mam wrażenie, że tą okładką Duran Duran chcieli coś ważnego nam przekazać, ale zabijcie mnie, nie mam pojęcia co. Skoro to pierwsze demo, ostatecznie można wybaczyć taką okładkę. Być może taki miał być plan, ale Sylwia wygląda tu na typową dzidzię-piernik. Czyżby miało to być nawiązanie do dowcipu: „przychodzi baba do lekarza z tortem na głowie…"? Ktoś tu zdecydowanie przedawkował internet. Każdy ma takie zdjęcie z imprezy na działce u znajomych. Tak mógłby wyglądać plakat akcji charytatywnej zbierania pieniędzy na rehabilitację osób po tracheotomii. Rycerzyki i ich okładeczka nowej płytki. Cytując klasyka: oni mają siłę oraz nieleczoną anginę. Okładka dla tych, którzy mają wrażenie, że są ciągle obserwowani. Och, och, a miało być tak mrocznie i demonicznie! A nagrodę za najbardziej niesmaczną okładkę roku zdobywa… Diminished! Ale Robin Schulz depcze mu po piętach. Tatuś, fan „Władcy pierścieni” zawsze chciał mieć chłopca, więc kiedy mu się urodziła córka, postanowił nie przyjmować tego do wiadomości. Najbardziej przerażające jest to, że nagrali tyle płyt, że dało się z tego uzbierać „the best of"… Latami czekało się na nową płytę Blur, a tu i muzyka kiepska, i okładka, że wstyd na półce postawić (chyba że brzegiem). Artysta: Co to ma być? Drukarz: Taki projekt nam przysłano. Artysta: Ale to jest brudnopis mojego syna! Okładka była z drugiej strony kartki! Drukarz: Ups… – Stary, myślisz, że nam nie zaszkodzi, to w końcu ciężkostrawny zespół? – Na deser mam słodkie disco polo. Kiedy człowiek sobie myśli, że nie może być nic bardziej obciachowego niż tytuł płyty „[VH$]Vanillahaj$”, Tede przygotowuje TAKĄ okładkę. A gdy wydaje się, że okładką „[VH$]Vanillahaj$” Tede sięgnął dna, ukazuje się edycja premium… Björk już kiedyś miała swoją reprezentację w naszym rankingu, jak widać, postarała się powtórzyć ten wyczyn. Z sukcesem – ta okładka śniła mi się po nocach. Wydawać by się mogło, że kogoś tak znanego jak Paul Oakenfold stać na porządnego grafika i nie musi korzystać z rysunków dzieci z sąsiedniego przedszkola. A jednak cięcie kosztów dopadło i jego. Brytyjka? A mógłbym przysiąc, że to niemiecka artystka… Też miałem taką wannę… i kafelki… tylko koleś w wannie był przystojniejszy… Oczywiście wielokrotnie karany za bezguście prezentowane na okładkach swoich płyt. Miało być artystycznie, a wyszło jak zwykle.
Wyszukaj / Kup „Zipper Down” Eagles Of Death Metal Nigdy nie myślałem, że twarze artystów na okładce ich płyty będą mi kiedyś przeszkadzały. A jednak… 31 stycznia 2016 |
Longplayem „Future Days” wokalista Damo Suzuki pożegnał się z Can. I chociaż Japończyk nigdy nie był wielkim mistrzem w swoim fachu, to jednak każdy wielbiciel niemieckiej legendy krautrocka będzie kojarzył go głównie z trzema pełnowymiarowymi krążkami nagranymi z Niemcami.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj wspólny album czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma i kanadyjskiego trębacza Maynarda Fergusona.
więcej »W latach 1968-1971 życie muzyków Can ogniskowało się wokół pracy. Mieszkając w Schloß Nörvenich, praktycznie nie wychodzili ze studia. To w którymś momencie musiało odbić się na kondycji jeśli nie wszystkich, to przynajmniej niektórych z nich. Pewien kryzys przyszedł wraz z sesją do „Ege Bamyasi” i nie wiadomo, jak by to wszystko się skończyło, gdyby sprawy w swoje ręce nie wziął nadzwyczaj zasadniczy Holger Czukay.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Największe rozczarowania muzyczne 2015 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Przemysław Pietruszewski
50 najlepszych płyt 2015 roku
— Esensja
Po płytę marsz: Listopad 2015
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po płytę marsz: Październik 2015
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po płytę marsz: Wrzesień 2015
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po płytę marsz: Czerwiec 2015
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Sympatyczne słuchadło
— Jakub Dzióbek
Po płytę marsz: Maj 2015
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Nie słuchajcie tej płyty
— Jakub Dzióbek
Po płytę marsz: Kwiecień 2015
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (31)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
40 najgorszych okładek płyt 2021 roku… i bonus z pupą
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Muzyka 18+, czyli muzyka a branża porno (reaktywacja)
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (30)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (29)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
40 najgorszych okładek płyt 2020 roku i bonus
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (28)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (27)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Jak poradzić sobie z brakiem dostępu do fryzjera, czyli 10 filmów z niesfornymi włosami
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Jeszcze więcej filmowych wirusów
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Esensja słucha: Maj 2013
— Sebastian Chosiński, Łukasz Izbiński, Dawid Josz, Michał Perzyna
Elektronicznie i absorbująco
— Michał Perzyna
Esensja słucha: Wiosna 2011
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Michał Perzyna, Jakub Stępień, Mieszko B. Wandowicz
Pot i Kreff – Oni czasem wracają: Wakacyjne szaleństwo
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Magia i Miecz: Z niewielką pomocą zagranicznych publikacji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch
My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Komiksowe Top 10: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Nigdy nie myślałem, że twarze artystów na okładce ich płyty będą mi kiedyś przeszkadzały. A jednak…
Beka W ch.....ehehe