Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Association P.C.
‹Sun Rotation›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSun Rotation
Wykonawca / KompozytorAssociation P.C.
Data wydania31 grudnia 1972
Wydawca MPS Records
NośnikWinyl
Czas trwania42:58
Gatunekjazz, rock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Toto Blanke, Siegfried Busch, Jasper van ’t Hof, Pierre Courbois
Utwory
Winyl1
1) Idee A04:34
2) Part 1: Scorpion06:28
3) Part 2: Neuteboom05:44
4) Part 3: Scorcussion05:54
5) Silence00:17
6) Don Paul03:11
7) Totemism15:36
8) Frau Theunissen01:09
Wyszukaj / Kup

Non omnis moriar: Coraz bardziej wolni i swobodni

Esensja.pl
Esensja.pl
Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka najczęściej wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj – po raz drugi – holendersko-niemiecki jazzrockowy kwartet Association P.C.

Sebastian Chosiński

Non omnis moriar: Coraz bardziej wolni i swobodni

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka najczęściej wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj – po raz drugi – holendersko-niemiecki jazzrockowy kwartet Association P.C.

Association P.C.
‹Sun Rotation›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSun Rotation
Wykonawca / KompozytorAssociation P.C.
Data wydania31 grudnia 1972
Wydawca MPS Records
NośnikWinyl
Czas trwania42:58
Gatunekjazz, rock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Toto Blanke, Siegfried Busch, Jasper van ’t Hof, Pierre Courbois
Utwory
Winyl1
1) Idee A04:34
2) Part 1: Scorpion06:28
3) Part 2: Neuteboom05:44
4) Part 3: Scorcussion05:54
5) Silence00:17
6) Don Paul03:11
7) Totemism15:36
8) Frau Theunissen01:09
Wyszukaj / Kup
Wydana w 1970 roku debiutancka płyta holendersko-niemieckiego zespołu Association, zatytułowana „Earwax”, jest przez wielu uznawana za album, który dał początek europejskiej odmianie jazz-rocka. Muzykom tworzącym grupę rzeczywiście udało się przenieść z powodzeniem na Stary Kontynent wzorce stworzone przez Milesa Davisa, Mahavishnu Orchestra, Weather Report czy Return to Forever. Pierwsze ich wydawnictwo, choć nie miało jeszcze szerokiego zasięgu, przyjęto z ogromnymi nadziejami. Najważniejsze jednak, że dzięki niemu kwartet mógł wejść na niezwykle w tamtym czasie chłonny rynek niemiecki, co otwierało szeroko wrota do dalszej kariery. Kolejny krok ku niej zespół zrobił w 1971 roku, kiedy to zarejestrował materiał przeznaczony na drugi pełnowymiarowy krążek. Sesja odbyła się w końcu listopada (od 24 do 27) w hamburskim studiu Windrose, a pieczę nad artystami sprawował – jako inżynier dźwięku – słynny Conny (Konrad) Plank (ojciec sukcesu największych ówczesnych gwiazd krautrocka).
Album noszący tytuł „Sun Rotation” ujrzał światło dzienne w 1972 roku, a widniało na nim logo ogromnie zasłużonej dla promocji jazz-rocka w Europie wytwórni MPS Records (z Villingen). W składzie grupy nie zaszły w tym czasie zmiany, wciąż tworzyli ją: gitarzysta Toto Blanke i basista Siegfried Busch (z Niemiec) oraz pianista Jasper van ’t Hof i perkusista Pierre Courbois (z Holandii). Zabrakło jedynie gitarzysty basowego Petera Krijnena, który na „Earwax” pojawił się w połowie nagrań. Gdy jednak zespół na stałe przeniósł się do Niemiec, jego miejsce na dobre zajął Busch. Tak było po prostu łatwiej. Ciekawostką może być jeszcze fakt, że drobnej modyfikacji uległa nazwa formacji, do której – Association – dodano inicjały „P.C.”, mające wskazywać na przewodnią rolę Pierre’a Courbois. Tą wersją nazwy grupa posługiwała się już do samego końca swego istnienia w połowie lat 70. XX wieku.
Materiał zawarty na „Sun Rotation”, choć oczywiście wyrasta bezpośrednio z dokonań grupy umieszczonych na „Earwax”, jest mimo wszystko znacznie dojrzalszą formą fusion, z wieloma elementami, których w twórczości inspirujących Europejczyków formacji zza Atlantyku nie było. Jak chociażby bardzo odważne nawiązania do free jazzu, które są wyraźnie słyszalne przynajmniej w kilku kompozycjach. Album otwiera utwór „Idee A” van ’t Hofa (trzeba przyznać, że pod względem dostępu do przyszłych wpływów za prawa autorskie, wbrew dominującej pozycji Courbois, panowała w grupie pełna demokracja), któremu od pierwszych sekund ton nadaje nostalgiczne brzmienie fortepianu elektrycznego. Nawet gdy później do pianisty dołączają pozostali muzycy, nie tyle spychają go na drugi plan, co wpisują się w narzuconą przez niego melodykę i motorykę. Jak chociażby Toto Blanke, który najpierw wchodzi w dialog z Jasperem, a później kreuje solówkę rozbudowującą wątki zainicjowane przez Holendra.
O ile „Idee A” to wciąż bardzo klasyczny (nieco w duchu Mahavishnu Orchestra) jazz-rock, o tyle trzy kompozycje dopełniające stronę A winylowego krążka, trwające łącznie ponad osiemnaście minut, coraz bardziej zdradzają awangardowe ciągotki Association P.C. Połączone w jedno, tworzą swoistą suitę, w trakcie której każdy z muzyków ma szanse na podzielenie się ze słuchaczami swoją wizją fusion. Otwiera ją „Scorpion” (autorstwa Buscha), w którym rozbrzmiewają niepojące dźwięki kontrabasu, na którym Siegfried gra smyczkiem; w tle jest nie mniej intrygująco, o co starają się przede wszystkim van ’t Hof i Blanke (vide sprzężona gitara). Z czasem utwór nabiera mocy, ale wciąż nade wszystko przebija z niego freejazzowy chaos. Co z niego ostatecznie wyrasta? Ku zaskoczeniu – klasyczny jazzrockowy „Neuteboom”, pod którym podpisał się Jasper. Holender z jednej strony pozwala sobie tutaj na wyrafinowaną partię solową na fortepianie elektrycznym, z drugiej – grając w charakterystyczny sposób na organach, wyręcza sekcję rytmiczną. Część trzecia, „Scorcussion” (autorstwa bębniarza), rozpoczyna się w momencie, w którym milkną wszyscy muzycy poza… Pierre’em Courbois. Po rozbudowanej – także w czasie – solówce perkusji ponownie mamy do czynienia z freejazzowymi z ducha improwizacjami. I tak jest do samego końca.
Po przełożeniu albumu na stronę B nie zmienia się w zasadzie nic. Panowie z Association P.C. kontynuują swoje wcześniejsze poszukiwania, robiąc to z jeszcze bardziej żelazną konsekwencją. Choć z opisu płyty to nie wynika, można odnieść wrażenie, że cztery zawarte w tej części krążka utwory również stanowią zamkniętą całość. „Silence” to zaledwie kilkunastosekundowa miniatura, ale poraża ona mocą i stopniem rytmicznego skomplikowania. Co zresztą znakomicie wróży na przyszłość. Następujący po niej „Don Paul” jest dziełem Buscha, trudno dziwić się więc, że ponownie pierwszoplanową rolę odgrywa w nim kontrabas, do którego dołącza następnie perkusja i dwunastostrunowa gitara Blankego, stawiającego sobie za cel „podgryzanie” kolegów. Opus magnum albumu jest niemal szesnastominutowy „Totemism” (autorstwa Blankego), w którym energetyczny free jazz udanie miesza się z nostalgicznym fusion. W którym dźwięki fortepianu elektrycznego są tak sterylne, że brzmią jak cięcia skalpela. W którym Toto sięga po obie gitary, aby odpowiednio wzbogacić przekaz. W końcówce muzycy pozwalają sobie jeszcze na eksperymentowanie, ale dopełniająca „Totemism” miniatura „Frau Theunissen” oznacza mimo wszystko powrót do normalności, czyli do klasycznego jazz-rocka, którego „Sun Rotation” jest jednym z najwybitniejszych dokonań.
koniec
24 grudnia 2016
Skład:
Toto Blanke – gitara elektryczna, gitara dwunastostrunowa
Jasper van ’t Hof – fortepian elektryczny, organy
Siegfried Busch – gitara basowa, kontrabas
Pierre Courbois – perkusja, instrumenty perkusyjne

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nie taki krautrock straszny: Nie zadzieraj z Czukayem!
Sebastian Chosiński

15 IV 2024

W latach 1968-1971 życie muzyków Can ogniskowało się wokół pracy. Mieszkając w Schloß Nörvenich, praktycznie nie wychodzili ze studia. To w którymś momencie musiało odbić się na kondycji jeśli nie wszystkich, to przynajmniej niektórych z nich. Pewien kryzys przyszedł wraz z sesją do „Ege Bamyasi” i nie wiadomo, jak by to wszystko się skończyło, gdyby sprawy w swoje ręce nie wziął nadzwyczaj zasadniczy Holger Czukay.

więcej »

Non omnis moriar: Znad Rubikonu do Aszchabadu
Sebastian Chosiński

13 IV 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj kolejny longplay Orkiestry Gustava Broma, na którym połączyła ona post-bop z „trzecim nurtem”.

więcej »

Nie taki krautrock straszny: Aneks, nie popłuczyny
Sebastian Chosiński

8 IV 2024

Jak każdy funkcjonujący przez wiele lat i mający trwałe miejsce w historii rocka zespół, także zachodnioniemiecki Can doczekał się wielu wydawnictw nieoficjalnych. Jednym z ciekawszych jest opublikowany przed piętnastoma laty „Ogam Ogat” – bootleg zawierający muzykę powstałą w tym samym czasie co materiał, jaki znalazł się na dwupłytowym krążku „Tago Mago”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.