Weekendowa Bezsensja: 40 najgorszych okładek płyt 2016 rokuCzas na tradycyjny przegląd najgorszych okładek płyt, które miały swoją premierę w 2016 roku. Kolejność alfabetyczna, ale możecie sobie listę wydrukować, pociąć i ułożyć według własnego gustu.
Piotr ‘Pi’ GołębiewskiWeekendowa Bezsensja: 40 najgorszych okładek płyt 2016 rokuCzas na tradycyjny przegląd najgorszych okładek płyt, które miały swoją premierę w 2016 roku. Kolejność alfabetyczna, ale możecie sobie listę wydrukować, pociąć i ułożyć według własnego gustu. Nawiązując do tytułu tej płyty – wierzę, że Adam i Richard się opamiętają i więcej nie będą współpracowali z twórcą niniejszej okładki. Adia próbowała wygryźć Justynę Steczkowską z reklamy rajstop, wysyłając producentowi to zdjęcie. Ponownie się nie udało. To dopiero trzecia okładka w niniejszym zestawieniu, a już możemy uznać, że jest pozamiatane. Gorzej nie będzie… A może…? Litości, ja wiem, że Beata się nieźle trzyma, ale od ilości retuszu towarzyszącemu temu zdjęciu może monitor pęknąć.
Wyszukaj / Kup Berliner Philharmoniker „Brahms – Symphonies, Overtures, Piano Concertos, Haydn Variations” W tym roku wyjątkowo na naszą listę trafia okładka płyty z muzyką poważną. W czasie kiedy inni prezentują dyrygentów w akcji, podczas koncertu, tutaj mamy fotkę z ukrycia, kiedy mistrz ceremonii wychodzi z toalety. Prawdopodobnie chodzi tu o wrażenie trójwymiarowości, kiedy będziemy odpowiednio długo wpatrywali się w grafikę, ale nie wiem, ja się na nią patrzeć nie mogę. Mam wrażenie, że niniejszy obrazek miał prezentować jakąś głębszą myśl, ale ja tam widzę sytuację, kiedy ktoś zrobił Brodce głupi kawał i podstawił jej nogę. Niby to tylko dziewczynki, ale jest w tym zdjęciu coś, co mnie przeraża. Ktoś tu chyba pozazdrościł wizerunku Eddiego panom z Iron Maiden. Cóż, okazuje się, że nie tak łatwo wykreować oryginalną maskotkę, którą pokochają fani. Mam wątpliwość, czy samo umieszczenie lwa u stóp DJ Khaleda w tej scenerii spowoduje, że jego wizerunek zrobi się bardziej twardzielski. Bałbym się pokazać tę płytę dzieciom. A potem jest jęk, że nikt nie chce kupować albumów polskich artystów! A w tym miejscu zaczyna się polska „C”. Z ukrytą frakcją niemiecką. Okazuje się, że nie wystarczy umieścić na okładce pięć dziewczyn, by było atrakcyjnie. Zwłaszcza że za grafikę odpowiadają chyba ci sami ludzie, co za efekty specjalne w „Bitwie pod Wiedniem”. Tymczasem w alternatywnej rzeczywistości Pokemony zbierają sobie ludziki w aplikacji Ludzik Go. Nie chciałbym się czepiać, ale czy naprawdę przed publikacją nikt nie zwrócił uwagi na to, że kartka z okładką przesunęła się w kopiarce? Do tej sesji panowie pożyczyli nogi od Beaty Kozidrak… Bardzo ładny dywan. I fotele. I kominek. I ta gumowa piłka do fitnessu. Moda na fryzury „na Rutkowskiego” zatacza coraz szersze kręgi… Chyba nikt pani Magdalenie nie powiedział, że tego typu okładki modne były w latach 90. I na szczęście nikt takich teraz nie robi. No, prawie nikt, jak widać. Silny konkurent dla Alkerdeel w kategorii „najbardziej obrzydliwa okładka roku”. I znów się kłaniają spece od „Bitwy pod Wiedniem”. Cóż, grunt to dobre samopoczucie. Taaa, Masters… Chyba of Muppets. I pamiętajcie, album zawiera hity „Winny” i „Niech się ludzie kochają”. To na wypadek, gdybyście nie wiedzieli. To dobra wiadomość – moda na klasyczne power trio nie przemija nigdy. Ok, może nie jest tak klasyczne, ani takie power, ale w każdym razie trio. Jeden myśli, że jest przystojny, jeden zastanawia się, co tu robi, jeden stara się wypaść luzacko (ale mu się nie udaje) i jeden nie rozumie, czemu tak skończył, skoro kocha Ramones. Zgadnijcie, który to który. Ktoś tu powinien wypłacić tantiemy Madonnie. Nie wystarczy odwrócić zdjęcie i zmienić kolory, by nie dostrzec podobieństwa z płytą „Erotica”. Super. Och, och jakie to kontrowersyjne, mamy na okładce księdza, na kolanach którego siedzi lubieżna zakonnica. Prawie jak „50 twarzy Greya”. Przyznam, że to mój osobisty tegoroczny faworyt. W całości oddaje stan polskiej fonografii. Niech zgadnę, miało być z antykonsumpcyjnym przesłaniem? Udało się? Hurra, taki domyślny jestem! Kolejna grafika z treścią. Z całym szacunkiem dla Sexbomby, ale tak nowych słuchaczy nie pozyskają. Dotarliśmy wreszcie do niekwestionowanego lidera niniejszego rankingu. Określiłbym to syndromem Lady Gagi – masz masę kasy na promocję i do dyspozycji najlepszych grafików, po czym wychodzi takie coś. Ja wiem, że to wydanie zbiorcze dwóch starszych albumów, ale zestawienie „Stachursky’ego” i „Wspaniałych polskich przebojów” nigdy mi nie pasowało. Nie wiem, kto jest stylistą Theo, ale i tak jest lepszy od Rutkowskiego. Niniejsza okładka została zrobiona przez jednego z ulubionych performerów z Zachęty, tworzącego kolaże z wyciętych skrawków pisemek pornograficznych. Jej tytuł to „Pustka” i zdobyła Grand Prix na VIII Festiwalu Sztuki Niezależnej „Beautyshit” w Tajlandii. Wszystko rozumiem, ale czy naprawdę trzeba było generować komputerowo stary dobry magnetofon? Mogli powiedzieć, że potrzebują, mam taki w domu (i jeszcze działa!). Pożyczyłbym. Nie pytajcie… – Dajmy sobie spokój z wynajmowaniem drogich grafików. Moja córka zrobi nam fajną okładkę. – Ale ona ma dopiero pięć lat… – I jaki talent! Panowie z Yello postanowili oficjalnie dołączyć do Międzynarodowego Kościoła Latającego Potwora Spaghietti. Poddaję się, nie mam pomysłu na podpis. Dobrze, że to już ostatnia pozycja. 5 lutego 2017 |
Fajne zestawienie, opisy miodzio!
Jedynie z tym z wiejską/małomiasteczkową ulicą, bym polemizowała, że jednak jest w tym myśl jakaś.
16 marca bieżącego roku zmarł Ernest Bryll, poeta, pisarz, dziennikarz, dyplomata, ale także autor wielu tekstów piosenek. Ponieważ mam wrażenie, że jego twórcza wciąż nie jest należycie doceniana, pomyślałem, że warto poświęcić jej chwilę i upamiętnić krótkim tekstem.
więcej »Od początku kariery muzycy Can mieli silne inklinacje filmowe. Pomagali przecież Irminowi Schmidtowi w nagrywaniu komponowanych przez niego ścieżek dźwiękowych. Swój debiutancki krążek zatytułowali „Monster Movie”, a na kolejnej płycie – „Soundtracks” – umieścili swoje utwory wybrane z pięciu filmów, których premiery odbyły się w latach 1970-1971.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj longplay Orkiestry Gustava Broma, która przy okazji reedycji zyskała zapadający w pamięć tytuł „Kyrie Eleison”.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Słuchaj i patrz: Warte wzmianki
— Beatrycze Nowicka
10 największych rozczarowań muzycznych 2016 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po płytę marsz: Maj 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po płytę marsz: Kwiecień 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po płytę marsz: Marzec 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (31)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
40 najgorszych okładek płyt 2021 roku… i bonus z pupą
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Muzyka 18+, czyli muzyka a branża porno (reaktywacja)
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (30)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (29)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
40 najgorszych okładek płyt 2020 roku i bonus
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (28)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (27)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Jak poradzić sobie z brakiem dostępu do fryzjera, czyli 10 filmów z niesfornymi włosami
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Jeszcze więcej filmowych wirusów
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Esensja słucha: Grudzień 2012
— Mateusz Kowalski, Paweł Lasiuk, Michał Perzyna, Bartosz Polak
Szukając iskry z debiutu
— Michał Perzyna
Esensja słucha: Trzeci / czwarty kwartał 2010
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Michał Perzyna, Kuba Sobieralski, Jakub Stępień
Brodka rachuje kości na żywo
— Kuba Sobieralski
Szeptem, krzykiem…
— Michał Perzyna
Uwaga! Hey!
— Jakub Stępień
Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Komiksowe Top 10: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Magia i Miecz: Siłą rozpędu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po komiks marsz: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Diabeł rozbiera się u Prady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Kobieta ich bije
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Na swój sposób trafne wybory, ukazujące, że chęć stworzenia "drugiego dna" nie zawsze musi być udane.