Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Zagraj to jeszcze raz Sam: Hardkorowa terapia

Esensja.pl
Esensja.pl
Jaka jest wasza najbardziej traumatyczna kołysanka z dzieciństwa? Dla mnie to bezapelacyjnie „Na Wojtusia z popielnika”.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zagraj to jeszcze raz Sam: Hardkorowa terapia

Jaka jest wasza najbardziej traumatyczna kołysanka z dzieciństwa? Dla mnie to bezapelacyjnie „Na Wojtusia z popielnika”.
Choć wydaje się, że „Na Wojtusia z popielnika” jest utworem tak zakorzenionym w naszej tradycji, że trudno wskazać dziś jego autora, tak na prawdę dotyczy to jedynie melodii. Sam tekst bowiem jest autorstwa Janiny Porazińskiej i oryginalnie nosi nazwę „Bajka iskierki”. Ukazał się w zbiorze „W wojtusiowej izbie” z 1925 roku. Inspirowany został życiem dzieci na wsi pod koniec XIX wieku. Stąd jej ludowy charakter. Tematem kołysanki są historie iskierek, które zapewniają, że opowiedzą Wojtusiowi długie bajki, ale szybko gasną. Wreszcie chłopczyk przestaje im wierzyć.
Nie wiem, czy to sprawa tekstu, który pozostawia nas w niepewności, co z tym grajkiem i królewną, oraz babą Jagą i domkiem z masła, czy jego aura przemijania, a może nostalgiczna, melancholijna melodia, niemniej całość ma w sobie coś przerażającego. W przeciwieństwie do większości kołysanek, które mają uspokoić nerwy, po tym utworze zawsze czułem się, niczym po maratonie kina grozy (choć do zaliczenia pierwszego horroru). Do dziś mam ciarki niepokoju, kiedy słyszę tę melodię. Chyba, że wykonuje ją zespół Materia.
Formacja ta pochodzi ze Szczecinka i jest reprezentantem technicznego hardcore’u. Jej największym komercyjnym sukcesem okazał się udział w polskiej edycji „Must Be The Music. Tylko muzyka”. W 2013 roku udało jej się zająć drugie miejsce, co zaowocowało możliwością nagrania płyty „We are Materia”. Przy okazji okazało się, że największą fanką Materii jest mama braci, tworzących trzon formacji. Jej reakcja na ich bezkompromisową i agresywną muzykę była rozczulająca. W ramach show chłopaki zagrali swoją wersję „Na Wojtusia z popielnika”, którą sprawili, że nieco wyleczyłem się z traumy związanej z tą kołysanką. Jeśli ktoś ma tak, jak ja, polecam tę hardcore’ową terapię.
koniec
21 sierpnia 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nie taki krautrock straszny: Nie zadzieraj z Czukayem!
Sebastian Chosiński

15 IV 2024

W latach 1968-1971 życie muzyków Can ogniskowało się wokół pracy. Mieszkając w Schloß Nörvenich, praktycznie nie wychodzili ze studia. To w którymś momencie musiało odbić się na kondycji jeśli nie wszystkich, to przynajmniej niektórych z nich. Pewien kryzys przyszedł wraz z sesją do „Ege Bamyasi” i nie wiadomo, jak by to wszystko się skończyło, gdyby sprawy w swoje ręce nie wziął nadzwyczaj zasadniczy Holger Czukay.

więcej »

Non omnis moriar: Znad Rubikonu do Aszchabadu
Sebastian Chosiński

13 IV 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj kolejny longplay Orkiestry Gustava Broma, na którym połączyła ona post-bop z „trzecim nurtem”.

więcej »

Nie taki krautrock straszny: Aneks, nie popłuczyny
Sebastian Chosiński

8 IV 2024

Jak każdy funkcjonujący przez wiele lat i mający trwałe miejsce w historii rocka zespół, także zachodnioniemiecki Can doczekał się wielu wydawnictw nieoficjalnych. Jednym z ciekawszych jest opublikowany przed piętnastoma laty „Ogam Ogat” – bootleg zawierający muzykę powstałą w tym samym czasie co materiał, jaki znalazł się na dwupłytowym krążku „Tago Mago”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Na ulicach Babilonu gaz
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Lament zniewolonego ludu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Perwersyjna poezja miłosna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Gruby cover
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Z sąsiedzkim pozdrowieniem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ino wpierw ciulnę ją sztachelką
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ups… tak im wyszło
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Do góry, kangury!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Który miś dla której dziewczyny
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Jesteś moim sercem, jesteś moją duszą
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Magia i Miecz: Siłą rozpędu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.