Słuchaj i patrz: Weź głęboki oddechCoś dla amatorów mocnych wrażeń, czyli „Lydia” zespołu Highly Suspect.
Beatrycze NowickaSłuchaj i patrz: Weź głęboki oddechCoś dla amatorów mocnych wrażeń, czyli „Lydia” zespołu Highly Suspect.
Wyszukaj / Kup Zazwyczaj tak się szczęśliwie składa, że gdy już zaczynam się zastanawiać, czy aby faktycznie rock nie umarł, odkrywam zespół, bądź wykonawcę, który moje obawy rozwiewa. Tak właśnie było z amerykańską grupą Highly Suspect (wielkie dzięki dla znajomej, za polecenie mi ich klipu!). Panowie zadebiutowali w 2015 roku płytą pt. „Mister Asylum”, od tamtej pory wydali jeszcze dwa albumy studyjne. Ich muzyka zdecydowanie ma w sobie „to coś” a wokalista (będący zarazem gitarzystą i współautorem piosenek) jest naprawdę utalentowany. Choć przyznam, że wsłuchując się w teksty i jego głos nie mogę przestać się martwić, że źle skończy, czego mu w żadnym razie nie życzę. Jest w jego głosie ból, podobny temu, który słyszało się u Kurta Cobaina czy Chestera Benningtona. Tymczasem jednak pora na teledysk – a jest nim klip do piosenki pt. „Lydia” wyreżyserowany przez Roberta McHugh and T.S. Pfeffera. Pomysł autorów na wyrazistą ilustrację tekstu o tkwieniu w toksycznym związku był naprawdę ambitny – kobieta uwięziona pod wodą, usiłująca się wydostać, całość kręcona na jednym ujęciu (piosenka trwa 4 min 20 s). Rzecz trudna, ale, jak się okazuje nie niewykonalna. Do odegrania głównej roli zaangażowano Marinę Kazankovą, która z powodzeniem zajmuje się freedivingiem, czyli nurkowaniem na wstrzymanym oddechu (między innymi postanowiła sobie, że co roku będzie bić rekord Guinessa – w związku z czym przepłynęła pod wodą na jednym oddechu 154 m, potem pobiła rekord najdłuższego podwodnego przejścia – 69,7 m – oraz… podwodnego tańca, wykonanego zamiast na dnie basenu między innymi na linie nad nim rozpiętej), ale także aktorstwem (grywa w filmach i serialach nie tylko w rodzinnej Rosji). Poza tym pani Kazankova jest także psychologiem sportowym. Poza kwestią znalezienia odpowiedniej osoby pozostawały kwestie techniczne. Najpierw „na sucho” opracowano choreografię, którą Kazankova miała odegrać pod wodą (w basenie umieszczono głośniki, żeby aktorka mogła zsynchronizować ruch z muzyką). Dodatkowych zabiegów wymagały także podwodne kamery (jeśli dobrze zrozumiałam, wypompowywano z nich powietrze, żeby nie wynurzały się podczas kręcenia). W sumie nakręcono 8 podwodnych ujęć, z których wybrano najlepsze. Efekt rzeczywiście robi wrażenie: Tutaj zaś krótki film „zza kulis”: I wersja na żywo: A na deser jeszcze jeden, pomysłowy klip do innego utworu Highly Suspect – „My name is human”. Z uwagi na pojawiające się tam androidy i rosnące kryształy na własny użytek nazwałam go „dukajowym”: PS. A gdyby ktoś był nadal ciekaw to tu np. można znaleźć przyzwoity kawałek koncertu i posłuchać więcej solówek na gitarze (uwaga na migające reflektory): 9 września 2020 |
Longplayem „Future Days” wokalista Damo Suzuki pożegnał się z Can. I chociaż Japończyk nigdy nie był wielkim mistrzem w swoim fachu, to jednak każdy wielbiciel niemieckiej legendy krautrocka będzie kojarzył go głównie z trzema pełnowymiarowymi krążkami nagranymi z Niemcami.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj wspólny album czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma i kanadyjskiego trębacza Maynarda Fergusona.
więcej »W latach 1968-1971 życie muzyków Can ogniskowało się wokół pracy. Mieszkając w Schloß Nörvenich, praktycznie nie wychodzili ze studia. To w którymś momencie musiało odbić się na kondycji jeśli nie wszystkich, to przynajmniej niektórych z nich. Pewien kryzys przyszedł wraz z sesją do „Ege Bamyasi” i nie wiadomo, jak by to wszystko się skończyło, gdyby sprawy w swoje ręce nie wziął nadzwyczaj zasadniczy Holger Czukay.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Stara miłość i najnowsze odkrycia
— Beatrycze Nowicka
Koniec dzieciństwa
— Beatrycze Nowicka
Garstka na Nowy Rok
— Beatrycze Nowicka
Uzbierane
— Beatrycze Nowicka
Rozmaitości ciąg dalszy
— Beatrycze Nowicka
Myślą, że nie dzieje się nic
— Beatrycze Nowicka
Z przymrużeniem oka
— Beatrycze Nowicka
Rozmaitości
— Beatrycze Nowicka
Szarpnąć strunę
— Beatrycze Nowicka
Dzieci Buki
— Beatrycze Nowicka
Tryby historii
— Beatrycze Nowicka
Imperium zwane pamięcią
— Beatrycze Nowicka
Gorzka czekolada
— Beatrycze Nowicka
Krótko o książkach: Kąpiel w letniej wodzie
— Beatrycze Nowicka
Kosiarz wyłącznie na okładce
— Beatrycze Nowicka
Bitwy nieoczywiste
— Beatrycze Nowicka
Morderstwa z tego i nie z tego świata
— Beatrycze Nowicka
Z tarczą
— Beatrycze Nowicka
Rodzinna sielanka
— Beatrycze Nowicka
Wiła wianki i to by było na tyle
— Beatrycze Nowicka