A pamiętacie…: Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobąSłynne „hejnał, hejnał” krąży mi po głowie od 1986 roku, gdy australijsko-nowozeladzka grupa Crowded House wdarła się na światowe listy przebojów piosenką „Don’t Dream It’s Over”.
Wojciech GołąbowskiA pamiętacie…: Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobąSłynne „hejnał, hejnał” krąży mi po głowie od 1986 roku, gdy australijsko-nowozeladzka grupa Crowded House wdarła się na światowe listy przebojów piosenką „Don’t Dream It’s Over”. Neil Mullane Finn urodził się w 1958 roku na nowozelandzkiej Wyspie Północnej w katolickiej rodzinie częściowo (ze strony matki) pochodzącej z Irlandii. Od małego interesował się muzyką – będąc częściowo pod wrażeniem starszego brata Tima, grał w domu na pianinie oraz jego gitarze. Mając lat dwanaście zadecydował: zostanie muzykiem (był w tym konsekwentny: w okresie szkolnym grywał już w więzieniach, szpitalach i na imprezach rodzinnych). Pierwszy zespół sformował w roku 1976, ale wkrótce po debiucie brat ściągnął go do swej kapeli Split Enz, gdzie następnie grał na gitarze, śpiewał i pisał piosenki. W tym największy ich hit „I Got You” (1980). Paul Newell Hester urodził się w 1959 roku w Melbourne w rodzinie buszmena i perkusistki jazzowej. Matka zachęcała go do grania już od dziecka, czego efektem było granie w różnych kapelach już od 1976 roku. Do Split Enz dołączył w ostatnim momencie, na krótko przed ich rozpadem w 1984 roku (zapoczątkowanym przez odejście Tima). Nicholas More Seymour pochodzi z bardzo muzykalnej australijskiej rodziny; jego starszy brat Mark znany jest obecnie jako frontman i kompozytor kapeli rockowej Hunters & Collectors (1981-1998) oraz z kariery solowej. Jego siostra Helen uczy muzyki, rodzice także byli nauczycielami. W młodości wspólnie koncertowali jako Seymour Family Singers. W 1972, gdy rodzina przeprowadziła się do Melbourne, Nick zaczął uczyć się gry na basie. Był członkiem kilku zespołów od 1979 do połowy lat 80. Po rozpadzie Split Enz, Neil, Paul i Nick wraz z gitarzystą Craigiem Hooperem założyli grupę The Mullanes. Podpisali kontrakt płytowy z amerykańską wytwórnią Capital Records, ale krótko przed wylotem do studia w Los Angeles Craig pożegnał się z kolegami. Na czas nagrań trio zamieszkało w ciasnym domku w Hollywood Hills. Na pamiątkę tego postanowili zmienić nazwę grupy: powstało Crowded House. Choć Capitol początkowo nie wierzył w sukces grupy i nie zapewnił jej należytej promocji, dzięki Split Enz mieli już oni wierną grupę fanów na antypodach. Pierwszy singiel „Mean to Me” wydany został tylko na rynek australijski, gdzie na liście Kent Music Report Singles Chart dotarł do pierwszej trzydziestki. Drugi singiel „World Where You Live” był pierwszym wydawnictwem międzynarodowym, ale tak jak i trzeci – „Now We’re Getting Somewhere” – nie zawojował świata. Za to czwarty… Neil w wywiadzie dla „Goldmine” powiedział, że skomponował „Don’t Dream It’s Over” na fortepianie brata i choć nie pamięta już szczegółowo całego kontekstu, z jednej strony chodziło o poczucie utraty czegoś, a z drugiej przekonywanie samego siebie, że to bynajmniej nie koniec. Utwór wydany w październiku 1986 roku, w kwietniu roku kolejnego dotarł na drugie miejsce amerykańskiej Billboard Hot 100. W rodzimej dla Neila Nowej Zelandii oraz w Kanadzie zdobył szczyt, w Australii jednak dotarł „tylko” na miejsce #8. Dodajmy do tego #6 w Norwegii, #7 w Holandii, #13 w Niemczech. Na Liście Przebojów Programu Trzeciego słuchacze wywindowali piosenkę na miejsce #5 – co, jak się wydaje po latach, nie odzwierciedla jej nieustającej popularności. Wokalistę i gitarzystę Neila, basistę Nicka i perkusistę Paula wsparło w nagraniu dwóch innych muzyków sesyjnych: klawiszowiec Mitchell Froom (jednocześnie producent płyty) oraz gitarzysta Tim Pierce. Po latach Neil wciąż bardzo lubi ten utwór, będąc z niego dumnym i uważając go za jedną ze swych najlepszych kompozycji. Przyznaje jednocześnie, że duży udział w ostatecznej, przebojowej wersji miał Froom, bez którego sugestii utwór brzmiał o wiele gorzej. ![]() Neil Finn of Crowded House Date: April, 1987 Place: Wolfgang's (nightclub) in San Francisco, California, USA Photographer: Andwhatsnext Original 35mm photograph scanned Credit: Copyright (c) 1987 by Nancy J Price (User Andwhatsnext) Utwór był też wykorzystany w przemyśle filmowym, pojawiając się w 1994 roku w serialowej adaptacji powieści Stephena Kinga „Bastion”. W 2018 roku zabrzmiał w szóstym sezonie dramatu szpiegowskiego „The Americans”. Wykorzystała go także agencja New Zealand Tourism Board w swojej kampanii promocyjnej „100% Pure New Zealand” w październiku 2005. W maju 2001 roku Australasian Performing Right Association (APRA) na liście stu nowozelandzkich piosenek wszech czasów uplasowało „Don’t Dream It’s Over” na miejscu drugim (pierwsze oddając utworowi „Nature” z roku 1969, autorstwa rockowej grupy Fourmyula). Uprzedzając fakty dodam, że kolejne przeboje Crowded House zajęły miejsca #16, #33, #73, #78 oraz #84, a Split Enz – #5, #11 („I Got You”), #25, #28, #36, #38, #57 i #96. Łącznie bracia Finn umieścili na tej liście 15 swych kompozycji. Na podobnej liście Top 30 Australian songs przygotowanej także przez APRA utwór znalazł się na miejscu siódmym. Wracając do lat 80, w marcu ‘87 grupa otrzymała nagrodę „Best New Talent”, a ich przebój tytuły „Song of the Year” oraz „Best Video” w pierwszej edycji ARIA Music Awards. Teledysk zgarnął także nagrodę MTV Video Music Award for Best New Artist. Kolejny singiel, „Something So Strong”, również dotarł na listy przebojów, docierając do Top 10 w Nowej Zelandii, Stanach i Kanadzie. W rok po swym wydaniu, album nazwany po prostu „Crowded House”, zdobył szczyt Kent Music Report Album Charts, trzecie miejsce w Nowej Zelandii oraz dwunaste na US Billboard album chart. Po sukcesie pierwszej płyty, zespół czuł presję, by druga przynajmniej jej dorównała. Wydana ostatecznie w lipcu 1988 „Temple of Low Men” tym razem była już mocno promowana przez Capitol. Choć w USA płyta dotarła jedynie do pierwszej czterdziestki, w Australii zdobyła szczyt, a w Nowej Zelandii drugie miejsce. Pierwszy singiel, „Better Be Home Soon”, w obu rodzimych krajach artystów dotarł do drugiego miejsca, ale w Stanach tylko do pięćdziesiątki. Kolejne single wypadły słabiej. Podczas krótkiej trasy promocyjnej po Kanadzie i Australii towarzyszący im multiinstrumentalista Mark Hart został zaproszony do stałego składu. Po tej trasie zespół zrobił sobie przerwę. Neil nagrał parę utworów ze swoim bratem Timem na wspólną płytę „Finn”, po czym zaczął komponować piosenki na trzecią płytę Crowded House. Ale kompozycje nie znalazły uznania wytwórni płytowej… Zapytał więc brata o zgodę na granie ich wspólnych kompozycji – co ostatecznie skończyło się dokoptowaniem Tima do stałego składu zespołu. Album „Woodface”, w dużej mierze złożony z kompozycji obu braci oraz utworów wcześniej odrzuconych, ujrzał światło dzienne w lipcu 1991. Pierwszym singlem z tej płyty był „Chocolate Cake”, ironiczny komentarz do amerykańskich ekscesów, nie zdobył uznania tamtejszych krytyków i publiczności, choć jednocześnie dotarł do drugiego miejsca listy najczęściej granych utworów w rozgłośniach rockowych i altenatywnych. Utwór drugi, „Fall at Your Feet”, cieszył się mniejszym powodzeniem na antypodach, za to dotarł na listę US Hot 100. Trzeci singiel z kolei zdobył Top 50 w dziesięciu krajach, z czego w Wielkiej Brytanii dotarł na miejsce siódme, będąc tam największym hitem zespołu. Piosenka „Weather With You” ułożona przez obu braci Finn opowiada o niespokojnej osobie, samotnej w swym pokoju, czującej znudzenie, zmarnowanie po utracie kogoś bliskiego. Jej przesłaniem, tematem stało się: sam/sama kreujesz własne środowisko, własną pogodę. Choć w przeboju słychać harmonijny głos obu braci, w teledysku nie wystąpił Tim, który odszedł z zespołu w listopadzie 1991 podczas trasy koncertowej po Wielkiej Brytanii (dwa lata później obaj bracia zostali przedstawieni do Orderu Imperium Brytyjskiego za wkład w muzykę Nowej Zelandii). W 2006 roku cover piosenki nagrał Jimmy Buffett, biorąc z niej także tytuł dla swej dwudziestej szóstej płyty. W 2011 nagrała go nowozelandzka artystka Hollie Smith. W roku 2015 trafił do ścieżki muzycznej filmu „Everest”. Cały album „Woodface” zawojował pierwsze miejsce w Nowej Zelandii, drugie w Australii, szóste w Wielkiej Brytanii oraz niższe miejsca w Top 20 w innych krajach Europy. Dla kontrastu, w USA dotarł jedynie na miejsce #83. Kolejna, czwarta już płyta – „Together Alone” została dla odmiany nagrana w Nowej Zelandii. Zdobyła tam szczyt popularności, w Australii dotarła na miejsce drugie, w Wielkiej Brytanii na czwarte. W tym czasie Crowded House byli kwartetem: do Neila, Nicka i Paula dołączył bowiem ostatecznie Mark Hart. Trzeci singiel z tej płyty, „Locked Out”, był jednocześnie reklamówką filmu „Orbitowanie bez cukru” („Reality Bites”) Ben Stillera, z Winoną Ryder, Ethanem Hawke i Renée Zellweger. Dzięki temu w UK piosenka dotarła na #12 miejsce listy przebojów, choć dla odmiany w Australii osiągnęła jedynie miejsce #79. Okładka tego singla jest zarazem jedyną, na której pojawił się Hart. |
Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj zawierający nagrania z listopada 1978 roku koncertowy album formacji Hawklords.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj pierwszy album formacji Hawklords, która przyjęła tę nazwę, ponieważ Dave Brock nie był pewien, czy może zgodnie z prawem używać szyldu Hawkwind.
więcej »W XXI wieku zespół Pink Floyd praktycznie przestał istnieć. Panowie jeśli już nagrywali, to raczej na swój rachunek, a o koncertach mowy być nie mogło. Niemniej fani niemal co roku są uszczęśliwiani kolejnymi albumami sygnowanymi nazwą zespołu. Dziś jednak zajmiemy się solowym wydawnictwem Nicka Masona, boksem „Unattended Luggage” z 2018 roku.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Robbie Nevil – takie jest życie
— Wojciech Gołąbowski
Przeczytaj to jeszcze raz: Pozornie bez związku, niemal bez trupa
— Wojciech Gołąbowski
Przeczytaj to jeszcze raz: Ohydne anonimy na spokojnej angielskiej wsi
— Wojciech Gołąbowski
Przeczytaj to jeszcze raz: Odliczanie do zera
— Wojciech Gołąbowski
Przeczytaj to jeszcze raz: Samotny zabójca wampirów
— Wojciech Gołąbowski
Kadr, który…: W świetle i bez niego
— Wojciech Gołąbowski
Ryzykowny pomysł za sto punktów
— Wojciech Gołąbowski
Krótko o komiksach: Pies Dylan wkracza do akcji
— Wojciech Gołąbowski
Mała Esensja: Lasem pachnące
— Wojciech Gołąbowski
Przeczytaj to jeszcze raz: Do rytmu piekielnej szanty
— Wojciech Gołąbowski
Krótko o książkach: Powroty są trudne
— Wojciech Gołąbowski