Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Hawkwind
‹Zones›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZones
Wykonawca / KompozytorHawkwind
Data wydania28 października 1983
Wydawca Flicknife Records
NośnikWinyl
Czas trwania46:52
Gatunekrock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Dave Brock, Huw Lloyd-Langton, Harvey Bainbridge, Ginger Baker, Michael Moorcock, Keith Hale, Martin Griffin, Nik Turner
Utwory
Winyl1
1) Zones00:46
2) Dangerous Vision05:04
3) Running Through the Back Brain06:17
4) The Island03:17
5) Motorway City04:52
6) Utopia 8402:06
7) Social Alliance04:40
8) Sonic Attack05:48
9) Dream Worker05:28
10) Brainstorm08:31
Wyszukaj / Kup

Non omnis moriar: Jesteście w Strefie, ale nie panikujcie!

Esensja.pl
Esensja.pl
Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj studyjno-koncertowy album składankowy formacji Hawkwind.

Sebastian Chosiński

Non omnis moriar: Jesteście w Strefie, ale nie panikujcie!

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj studyjno-koncertowy album składankowy formacji Hawkwind.

Hawkwind
‹Zones›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZones
Wykonawca / KompozytorHawkwind
Data wydania28 października 1983
Wydawca Flicknife Records
NośnikWinyl
Czas trwania46:52
Gatunekrock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Dave Brock, Huw Lloyd-Langton, Harvey Bainbridge, Ginger Baker, Michael Moorcock, Keith Hale, Martin Griffin, Nik Turner
Utwory
Winyl1
1) Zones00:46
2) Dangerous Vision05:04
3) Running Through the Back Brain06:17
4) The Island03:17
5) Motorway City04:52
6) Utopia 8402:06
7) Social Alliance04:40
8) Sonic Attack05:48
9) Dream Worker05:28
10) Brainstorm08:31
Wyszukaj / Kup
Po wydaniu longplaya „Change Your Masques” (1982) nastąpił – jak na Hawkwind – bardzo długi, bo aż trzyletni okres oczekiwania na kolejną płytę z premierowym materiałem; album „The Chronicle of the Black Sword ” ukazał się bowiem dopiero w listopadzie 1985 roku. W tym czasie jednak lider formacji, czyli Dave Brock, nie zasypiał gruszek w popiele i hojną ręką dzielił się z fanami nagraniami archiwalnymi. Cały czas ukazywały się, wprawdzie w niewielkich nakładach, kasety z serii „The Weird Tapes” (pomiędzy marcem 1980 a listopadem 1983 roku światło dzienne ujrzało ich osiem), a do tego dochodziły jeszcze krążki winylowe, jak chociażby „Zones” (1983), „This is Hawkwind, Do Not Panic” (1984), który wypełniły przede wszystkim nagrania koncertowe z zagranego 18 grudnia 1980 roku koncertu w londyńskim Lewisham Odeon (1984), czy sięgający po zarejestrowane „na żywo” w maju 1973 roku „Bring Me the Head of Yuri Gagarin” (1985). Jak więc widać, wielbiciele grupy, chociaż na pewno z wytęsknieniem czekali na premierowe kompozycje, nie mogli czuć się osieroceni.
„Zones” został opublikowany w końcu października 1983 roku przez wciąż jeszcze raczkującą wytwórnię Flicknife Records, która powstała zaledwie trzy lata wcześniej. Była to składanka nagrań – zarówno studyjnych (w wersjach demo), jak i koncertowych – powstałych w latach 1980-1982. I chociaż trudno doszukiwać się na niej ekscytujących nowości, to jednak płyta zdecydowanie zasługuje na uwagę. Jako że w tym czasie doszło do znaczących perturbacji personalnych w łonie Hawkwind, zostały one odzwierciedlone również także na tym krążku. Poza trzema stałymi w tamtym okresie członkami zespołu – mam na myśli wokalistę, gitarzystę rytmicznego i klawiszowca Dave Brocka, gitarzystę solowego Huwa Lloyda-Langtona oraz basistę Harveya Bainbridge’a – usłyszeć możemy również perkusistów Gingera Bakera (nagrania z lat 1980-1981) i Martina Griffina (1982), klawiszowca Keitha Hale’a (koncert z 18 grudnia 1980) oraz saksofonistę Nika Turnera (utwory koncertowe z jesieni 1982 roku).
Na początek albumu, nie licząc niespełna minutowej syntezatorowej (z wsamplowanymi w nią głosami z radia) introdukcji tytułowej, Brock wybrał dwie studyjne wersje demo utworów, które grupa wykonywała podczas jesiennej trasy koncertowej 1980 roku. Kompozycja „Dangerous Vision” (autorstwa Hale’a) w wydaniu „na żywo” była urokliwą balladą, tutaj… owszem, także zachowała wiele uroku, ale nie brakuje w niej również mocniejszych, zwłaszcza gitarowych akcentów (w swojej solówce Lloyd-Langton rozwija zresztą melodyjny motyw wprowadzony wcześniej przez samego Keitha). Z kolei ponad sześciominutowy „Running Through the Back Brain” wzbogacony został melodeklamacją pisarza Michaela Moorcocka. W warstwie muzycznej bliżej mu natomiast do nowofalowych i synthpopowych wpływów słyszalnych na „PXR5” (1979) czy „25 Years On” (1978). Za to finał tego utworu zagrany jest z iście punkową ekspresją.
Dwa kolejne utwory pochodzą ze wspomnianego już wcześniej występu Hawkwind w londyńskim Lewisham Odeon (notabene odbył się on w ramach trasy promującej wydany w październiku 1980 roku album „Levitation”). Tyle że na „Zones” trafiły w znacznie okrojonych czasowo wersjach. Z dwunastominutowego „Dust of Time”, który tutaj przechrzczony został na „The Island”, wycięto jedynie motyw balladowy z absolutnie przepiękną i zapadającą w pamięć na całe życie solówką Huwa. Nieco mniejszych ingerencji dokonano w fakturę „Motorway City”, wycinając z oryginalnego nagrania jedynie niespełna trzy minuty. To, co zostało, spokojnie można uznać za pełnoprawną kompozycję, zwłaszcza że nie zabrakło w niej ani kolejnego wspaniałego popisu gitarzysty, ani nastrojowych syntezatorów, ani przepełnionego optymizmem śpiewu Brocka i Hale’a.
O ile strona A longplaya to zbiór nagrań powstałych w różnych latach i różnych miejscach, na stronie B znalazły się fragmenty koncertów – nie wiadomo ilu (może jednego, może kilku) – z listopadowo-grudniowej trasy, jaką Hawkwind odbył w 1982 roku w ramach promocji krążka „Change Your Masques”. To mniej więcej dwadzieścia sześć minut muzyki, która tworzy przemyślaną, zamkniętą całość. Na początek rozbrzmiewa syntezatorowa „Utopia 84” (z deklamowanym przez muzyków tekstem), która następnie przechodzi w energetyczny, zagrany z prawdziwie punkową werwą „Social Alliance” (to jedyny utwór na „Zones”, który wcześniej nie ukazał się na żadnej płycie). Krzykliwy śpiew, gitarowe solo i, co musiało być szczególnie radosną niespodzianką dla fanów, saksofon Nika Turnera – to podstawowe atuty tego numeru.
W „Sonic Attack”, który pierwotnie ukazał się w październiku 1981 roku na tak właśnie zatytułowanym longplayu, najpierw mamy do czynienia z niepokojącą deklamacją (na tle syntezatorów obsesyjnie powtarzana jest fraza: „Do not panic!”), a następnie z bardzo dynamiczną wstawką gitarowo-klawiszową (świszczące syntezatory mogą wręcz przyprawić o zawrót głowy). Wyjęty z repertuaru „Change Your Masques” „Dream Worker” to z kolei rozbudowana do ponad pięciu minut recytacja z elektronicznym szumem w tle i wybijającym się na plan pierwszy zapętlonym motywem gitarowym. Z czasem robi się coraz gęściej od dźwięków, aż wreszcie numer ten płynnie przechodzi w… „Brainstorm”. To najstarszy utwór w całym zestawie, pamiętający jeszcze czasy Dela Dettmara, Lemmy’ego i Simona Kinga. Pierwotnie ukazał się ponad dekadę wcześniej na longplayu „Doremi Fasol Latido” (1972). To jeden z tych klasyków definiujących niepowtarzalny styl Hawkwind, które nigdy się nie zestarzeją. Nic więc dziwnego, że i w przypadku „Zones” jest to jeden z najmocniejszych fragmentów wydawnictwa.
koniec
13 maja 2023
Skład:

Strona A (1-5):
Dave Brock – śpiew, gitara elektryczna, syntezatory
Huw Lloyd-Langton – gitara solowa, śpiew
Harvey Bainbridge – gitara basowa, syntezatory, głos
Ginger Baker – perkusja

gościnnie:
Michael Moorcock – śpiew (3)
Keith Hale – instrumenty klawiszowe (4,5), śpiew (5)

Strona B (6-10):
Dave Brock – śpiew, gitara elektryczna, syntezatory
Huw Lloyd-Langton – gitara solowa, śpiew
Harvey Bainbridge – gitara basowa, syntezatory, głos
Martin Griffin – perkusja

gościnnie:
Nik Turner – saksofon, flet, śpiew

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nie taki krautrock straszny: Nie zadzieraj z Czukayem!
Sebastian Chosiński

15 IV 2024

W latach 1968-1971 życie muzyków Can ogniskowało się wokół pracy. Mieszkając w Schloß Nörvenich, praktycznie nie wychodzili ze studia. To w którymś momencie musiało odbić się na kondycji jeśli nie wszystkich, to przynajmniej niektórych z nich. Pewien kryzys przyszedł wraz z sesją do „Ege Bamyasi” i nie wiadomo, jak by to wszystko się skończyło, gdyby sprawy w swoje ręce nie wziął nadzwyczaj zasadniczy Holger Czukay.

więcej »

Non omnis moriar: Znad Rubikonu do Aszchabadu
Sebastian Chosiński

13 IV 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj kolejny longplay Orkiestry Gustava Broma, na którym połączyła ona post-bop z „trzecim nurtem”.

więcej »

Nie taki krautrock straszny: Aneks, nie popłuczyny
Sebastian Chosiński

8 IV 2024

Jak każdy funkcjonujący przez wiele lat i mający trwałe miejsce w historii rocka zespół, także zachodnioniemiecki Can doczekał się wielu wydawnictw nieoficjalnych. Jednym z ciekawszych jest opublikowany przed piętnastoma laty „Ogam Ogat” – bootleg zawierający muzykę powstałą w tym samym czasie co materiał, jaki znalazł się na dwupłytowym krążku „Tago Mago”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Znad Rubikonu do Aszchabadu
— Sebastian Chosiński

Gustav, Praga, Brno i Jerzy
— Sebastian Chosiński

Jazzowa „missa solemnis”
— Sebastian Chosiński

Prośba o zmiłowanie
— Sebastian Chosiński

Strzeż się jazzowej policji!
— Sebastian Chosiński

Fusion w wersji nordic
— Sebastian Chosiński

Van Gogh, słoneczniki i dyskotekowy funk
— Sebastian Chosiński

Surrealizm podlany rockiem, bluesem i jazzem
— Sebastian Chosiński

W cieniu tragedii
— Sebastian Chosiński

Piosenkowe początki
— Sebastian Chosiński

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.