Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Agnetha Fältskog
‹A›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułA
Wykonawca / KompozytorAgnetha Fältskog
Data wydania14 maja 2013
Wydawca Universal
NośnikCD
Czas trwania38:37
Gatunekpop
EAN0602537366170
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Jörgen Elofsson, Peter Nordahl, Agnetha Fältskog, Fredrik Thomander, Gunnar Nordén, Niklas Sundén, Janet Leon, Jeanette Olsson, Linda Ulvaeus, Myrra Malmberg, Per Lindvall, Mattias Torell, Stefan Ohlsson, Jesper Jacobson, Pär Westerlund, Simon Petrén, Max Lorentz
Utwory
CD1
1) The One Who Loves You Now3:30
2) When You Really Loved Someone3:30
3) Perfume In The Breeze3:31
4) I Was A Flower4:07
5) I Should’ve Followed You Home4:03
6) Past Forever3:30
7) Dance Your Pain Away4:09
8) Bubble4:21
9) Back On Your Radio3:42
10) I Keep Them On The Floor Beside My Bed4:08
Wyszukaj / Kup

Bez odcinania kuponów
[Agnetha Fältskog „A” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Nowa produkcja byłej solistki legendarnego zespołu ABBA jest miłą niespodzianką. Od momentu zakończenia działalności grupy w 1982 roku Agnetha nagrała tylko cztery albumy solowe, ostatni ukazał się dziewięć lat temu. Blondynka z ABBY wraca do nas z płytą, która choć nie aspiruje do rangi wielkiego globalnego wydarzenia, może się spodobać.

Joanna Kapica-Curzytek

Bez odcinania kuponów
[Agnetha Fältskog „A” - recenzja]

Nowa produkcja byłej solistki legendarnego zespołu ABBA jest miłą niespodzianką. Od momentu zakończenia działalności grupy w 1982 roku Agnetha nagrała tylko cztery albumy solowe, ostatni ukazał się dziewięć lat temu. Blondynka z ABBY wraca do nas z płytą, która choć nie aspiruje do rangi wielkiego globalnego wydarzenia, może się spodobać.

Agnetha Fältskog
‹A›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułA
Wykonawca / KompozytorAgnetha Fältskog
Data wydania14 maja 2013
Wydawca Universal
NośnikCD
Czas trwania38:37
Gatunekpop
EAN0602537366170
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Jörgen Elofsson, Peter Nordahl, Agnetha Fältskog, Fredrik Thomander, Gunnar Nordén, Niklas Sundén, Janet Leon, Jeanette Olsson, Linda Ulvaeus, Myrra Malmberg, Per Lindvall, Mattias Torell, Stefan Ohlsson, Jesper Jacobson, Pär Westerlund, Simon Petrén, Max Lorentz
Utwory
CD1
1) The One Who Loves You Now3:30
2) When You Really Loved Someone3:30
3) Perfume In The Breeze3:31
4) I Was A Flower4:07
5) I Should’ve Followed You Home4:03
6) Past Forever3:30
7) Dance Your Pain Away4:09
8) Bubble4:21
9) Back On Your Radio3:42
10) I Keep Them On The Floor Beside My Bed4:08
Wyszukaj / Kup
Od czasu wydania ostatniego albumu, „My Colouring Book” w 2004 roku, pojawiały się zarówno plotki o nowym krążku, jak i pogłoski, że Agnetha Fältskog już na pewno nie będzie chciała niczego nagrywać. Solistka jest niekwestionowaną gwiazdą, zatem nie musi poddawać się presji stałej obecności na rynku muzycznym. Na podstawie częstotliwości ukazywania się jej albumów należy przypuszczać, że częściej odrzuca propozycje, niż je przyjmuje. W tej sytuacji „A”, pierwszy od 25 lat album z premierowymi utworami Agnethy, zasługuje na uwagę.
Coś musiało ją ująć w tych piosenkach, że zdecydowała się podjąć współpracę z Jörgenem Elofssonem (producentem płyty, kompozytorem oraz autorem części tekstów) i Peterem Nordahlem (drugim producentem). W albumie znalazło się dziesięć piosenek, muzykę do dziewięciu z nich napisał Elofsson, który tworzył m.in. dla Britney Spears. Jego największym dotychczasowym sukcesem jest piosenka „The Time of Our Lives”, oficjalny hymn mistrzostw świata w piłce nożnej w Niemczech w 2006 roku. Ostatnia, dziesiąta piosenka na płycie, „I Keep Them on the Floor Beside My Bed”, to kompozycja samej Agnethy – i przypomina skomponowane przez nią „Disillusion” (na płycie ABBY „Ring Ring”) z 1973 roku.
Świetny jest dynamiczny duet „I Should’ve Followed You Home” z Garym Barlowem (również autorem tekstu do tej piosenki), byłego solisty grupy Take That. Urzeka kameralny klimat „Bubble” – o zawieszonej w czasie miłości idealnej, i wakacyjny, letni nastrój w „Perfume in The Breeze”. Są też ukłony w stronę stylów muzycznych z przeszłości: „Back On Your Radio” nawiązuje do bubblegum popu z lat 60. XX wieku, a w „Dance Your Pain Away” słychać klimaty disco z czasów o dekadę późniejszych. Fani mogą nawet doszukać się tu cytatu z piosenki „Voulez Vous” ABBY. Miłośników ABBY może zainteresować informacja, że w chórkach śpiewa między innymi Linda Ulvaeus, córka Agnethy i Björna.
Dużym plusem tej płyty jest fakt, że Agnetha Fältskog nie stara się upodobnić do swojego dawnego stylu znanego z ABBY. Może tylko w piosence „Past Forever” da się doszukać dawnego brzmienia jej głosu. Poza tym jednak we wszystkich piosenkach z albumu „A” solistka śpiewa inaczej, dojrzalej i nadal świetnie. To oznacza, że Agnetha stara się szukać nowych sposobów artystycznego wyrazu, nie odcinając kuponów od dawnej sławy. Jej profesjonalizm potwierdza się tutaj w całej pełni.
Teksty nie są może ani odkrywcze, ani też przesadnie głębokie, zresztą nie o to chodzi. Wyłania się z nich portret dojrzałej kobiety, która nie stara się na siłę ujmować sobie lat i patrzeć na życie jak dwudziestolatka. Pamięta o przeszłości, choć jej nie rozpamiętuje. Dobrze wie, że nawet największa miłość ma swoje ograniczenia i dlatego dba o to, by żyć każdą chwilą. Przeżywa rozstania i rozczarowania, ale jest gotowa na nowe przeżycia i otwarta na nowe doświadczenia.
Całość ma pastelowe, pełne elegancji brzmienie. Widać, że jego twórcom nie zależało na muzycznych eksperymentach ani na wyprodukowaniu na siłę przeboju wszech czasów. Utwory są melodyjne, łatwo wpadające w ucho, nie są kiczowate – za to ciekawie zaaranżowane, oszczędnie, z pomysłem. Album jest spójny, ale nie monotonny, utwory są zróżnicowane i świetnie nadają się do słuchania podczas letnich dni, w porze gdy miłość – czy tego chcemy, czy nie – wysuwa się w naszym życiu na pierwszy plan.
koniec
6 lipca 2013

Komentarze

16 VIII 2013   18:40:30

Ładnie napisane, i trudno się nie zgodzić. Bardzo przyjemna w odbiorze płyta, taka z cyklu "nic na siłę", nieco staromodna. Może właśnie w tym tkwi jej siła.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: W poszukiwaniu zapomnianej przyszłości
Sebastian Chosiński

18 IV 2024

Każdy wielbiciel rodzimej progresywnej elektroniki powinien z uwagą przyglądać się kolejnym produkcjom kierowanego przez Jarosława Pijarowskiego Teatru Tworzenia. Chociaż lider pochodzi z Bydgoszczy, jest to projekt wykraczający znacznie poza miasto nad Brdą, a w przypadku najnowszego materiału – „Forbidden Archaeology (Opus 1,1)” – wręcz międzynarodowy. Jak na razie udostępniony został jedynie w sieci, także w formie filmu wideo.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Muzyczny seans spirytystyczny
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

W latach 2019-2020 Alan Davey, były gitarzysta basowy Hawkwind, wydał pod nawiązującym do tej legendarnej formacji szyldem Hawkestrel trzy albumy, po czym… zamilkł. A w zasadzie zajął się innymi konceptami artystycznymi. Musiały minąć cztery lata, aby przypomniał sobie o tym projekcie i uraczył fanów longplayem o wielce mówiącym tytule „Chaos Rocks”.

więcej »

Płynąć na chmurach
Sebastian Chosiński

12 IV 2024

Choć ich artystyczna współpraca rozpoczęła się przed ośmioma laty, to jednak dopiero teraz duński duet skonsumował ją poprzez wydanie wspólnej płyty. Album „Clouds” – lokujący się gdzieś na pograniczu jazzu i elektroniki (z elementami awangardy i folku) – sygnują swoimi nazwiskami improwizująca wokalistka Randi Pontoppidan oraz jazzowy wibrafonista Martin Fabricius.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Bieg codziennego, zwykłego życia
— Joanna Kapica-Curzytek

Oblicza strachu
— Joanna Kapica-Curzytek

Smutki i radości
— Joanna Kapica-Curzytek

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.