Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Behemoth
‹The Satanist›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe Satanist
Wykonawca / KompozytorBehemoth
Data wydania4 lutego 2014
Wydawca Mystic Production
NośnikCD
Czas trwania44:17
Gatunekmetal
EAN5903427876393
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Blow Your Trumpets Gabriel4:25
2) Furor Divinus3:06
3) Messe Noire4:04
4) Ora Pro Nobis Lucifer5:35
5) Amen3:49
6) The Satanist5:33
7) Ben Sahar5:34
8) In the Absence ov Light4:58
9) O Father O Satan O Sun!7:13
Wyszukaj / Kup

Diabeł z jasełek pokazuje rogi
[Behemoth „The Satanist” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Behemoth wraca wreszcie z nową płytą. Czy muzycy podołali oczekiwaniom fanów, którzy po flircie Nergala z mainstreamem obawiali się pójścia grupy w łagodniejsze rejony muzyczne?

Jacek Walewski

Diabeł z jasełek pokazuje rogi
[Behemoth „The Satanist” - recenzja]

Behemoth wraca wreszcie z nową płytą. Czy muzycy podołali oczekiwaniom fanów, którzy po flircie Nergala z mainstreamem obawiali się pójścia grupy w łagodniejsze rejony muzyczne?

Behemoth
‹The Satanist›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe Satanist
Wykonawca / KompozytorBehemoth
Data wydania4 lutego 2014
Wydawca Mystic Production
NośnikCD
Czas trwania44:17
Gatunekmetal
EAN5903427876393
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Blow Your Trumpets Gabriel4:25
2) Furor Divinus3:06
3) Messe Noire4:04
4) Ora Pro Nobis Lucifer5:35
5) Amen3:49
6) The Satanist5:33
7) Ben Sahar5:34
8) In the Absence ov Light4:58
9) O Father O Satan O Sun!7:13
Wyszukaj / Kup
Od wydania „Evangelion”, poprzedniego albumu zespołu, zmieniło się wiele. Adam ‘Nergal’ Darski nie tylko wygrał ciężką walkę z chorobą, ale także na dobre zagościł na celebryckich salonach. Grupa zaś ugruntowała swoją pozycję w metalowym światku. Gdy więc muzycy na czele ze swoim liderem, balansującym pomiędzy wizerunkiem wymarzonego zięcia a etatowego satanisty III RP, rozpoczęli prace nad swoją kolejną płytą, wielu zadało sobie pytanie, w którym kierunku ze swoją twórczością pójdzie Behemoth. Skręt w bardziej komercyjne rejony, jaki miał miejsce choćby w przypadku Agnieszki Chilińskiej, nie wydawał się prawdopodobny (bo i z jakiego powodu?). Co najwyżej można było martwić się, czy zespół po raz kolejny przebije pod kątem artystycznym swojej poprzednie dokonanie. Zwłaszcza, że wspomniany „Evangelion” wywindował akcje piekielnego kwartetu bardzo wysoko.
Sam tytuł – „The Satanist” – pokazuje, że ideologicznie Behemoth pozostaje bliski blackmetalowej doktrynie. Chyba nigdy przedtem satanistyczne poglądy Nergala nie były także tak prostolinijnie przekazywane w tekstach („I believe in Satan/Who rend both heavens and earth/And in the Antichrist/His dearly misbegotten”). Muzycznie zespół powrócił częściowo do swoich korzeni. I nie mam na myśli kontrowersyjnych eksperymentów z folkiem z niezbyt udanej płyty „Grom”, a bardziej taśmy demo, jakie grupa popełniła wręcz w wieku dziecięcym. Tak blisko stylistyki uprawianej przez blackmetalowe legendy pokroju Bathory, Mayhem czy, stosunkowo młodych w branży, Szwedów z Watain, Adam Darski nie był co najmniej od dekady. Sami muzycy w wywiadach przyznawali, że na ostatnich albumach „przeładowali” swoją twórczość nazbyt licznymi pomysłami. Nie sposób nie przyznać racji twierdzeniu, że choćby „The Apostasy” wiele straciła ze względu na nazbyt wysoką liczbę „przeszkadzajek”.
Dlatego „Satanista” jest wydawnictwem bardziej organicznym i chyba także najszczerszym spośród tych, nagranych przez muzyków w ciągu ostatnich kilku lat. Więcej tutaj blackmetalowego klimatu grozy niż technicznych wygibasów, jakie zarówno zachwycały, ale też z czasem nużyły, na „Demigod”. Choćby otwierający całość (a także pilotujący album w mediach) „Blow Your Trumpets Gabriel” to horror z przerażającym początkiem i wręcz perwersyjnym zakończeniem. Nie wspominając już o teledysku obrazującym liryk utworu, który można zakwalifikować jako stworzony dla grupy +18.
Dalej zespół nie spuszcza z tonu i serwuje choćby tak kakofoniczne songi jak „Furor Divinus” (początek jest wręcz cytatem z klasycznych nagrań ekstremistów z Mayhem) czy „Amen”, ale także zainspirowane klasycznym hard rockiem nagranie tytułowe. Ze względu na cytat z twórczości Witolda Gombrowicza „In the Absence…” zwróci na siebie uwagę zwłaszcza polskich fanów. Zabawne, że to zespół metalowy w skuteczniejszy sposób zachęca dziś młodzież do lektury klasyków literatury, niż współczesna szkoła…
Album wieńczy monumentalny „O Father O Satan O Sun”, który jest perełką „The Satanist”. Choć nie posiada aż takiej siły rażenia jak „Lucifer” z „Evangelion” oba utwory zagrane obok siebie na koncercie powinny idealnie puentować obecną postawę Behemotha. Zresztą zwodniczy początek, transowy i w luźny sposób kojarzący się z hałasem generowanym przez industrialne Swans, pokazuje, że zespół szuka już swoich inspiracji daleko poza death- oraz black metalem. „The Satanist” zarówno w trafny sposób podsumowuje dotychczasową dyskografię Behemotha, ale także otwiera muzykom kilka nowych furtek, które – mam taką nadzieję – odważnie zostaną przez nich wyważone na kolejnych albumach. Generalnie, świetna płyta dojrzałego zespołu, pewnie czującego się w swojej stylistyce.
koniec
20 lutego 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: W poszukiwaniu zapomnianej przyszłości
Sebastian Chosiński

18 IV 2024

Każdy wielbiciel rodzimej progresywnej elektroniki powinien z uwagą przyglądać się kolejnym produkcjom kierowanego przez Jarosława Pijarowskiego Teatru Tworzenia. Chociaż lider pochodzi z Bydgoszczy, jest to projekt wykraczający znacznie poza miasto nad Brdą, a w przypadku najnowszego materiału – „Forbidden Archaeology (Opus 1,1)” – wręcz międzynarodowy. Jak na razie udostępniony został jedynie w sieci, także w formie filmu wideo.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Muzyczny seans spirytystyczny
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

W latach 2019-2020 Alan Davey, były gitarzysta basowy Hawkwind, wydał pod nawiązującym do tej legendarnej formacji szyldem Hawkestrel trzy albumy, po czym… zamilkł. A w zasadzie zajął się innymi konceptami artystycznymi. Musiały minąć cztery lata, aby przypomniał sobie o tym projekcie i uraczył fanów longplayem o wielce mówiącym tytule „Chaos Rocks”.

więcej »

Płynąć na chmurach
Sebastian Chosiński

12 IV 2024

Choć ich artystyczna współpraca rozpoczęła się przed ośmioma laty, to jednak dopiero teraz duński duet skonsumował ją poprzez wydanie wspólnej płyty. Album „Clouds” – lokujący się gdzieś na pograniczu jazzu i elektroniki (z elementami awangardy i folku) – sygnują swoimi nazwiskami improwizująca wokalistka Randi Pontoppidan oraz jazzowy wibrafonista Martin Fabricius.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

Wielki ranking płyt Slayera
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Jacek Walewski

Porażki i sukcesy 2014
— Karolina Ćwiek-Rogalska, Piotr Dobry, Jarosław Robak, Grzegorz Fortuna, Jacek Walewski, Konrad Wągrowski, Krystian Fred, Kamil Witek, Miłosz Cybowski, Adam Kordaś

30 utworów na Halloween
— Jacek Walewski, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Boska cząstka
— Jacek Walewski

Niechęć do nieśmiertelności i lęk przed śmiercią
— Jacek Walewski

Iluminacja… czyli znalazłem debiut roku!
— Jacek Walewski

Nieoszlifowany diament
— Jacek Walewski

Matematyczny łamaniec głowy
— Jacek Walewski

Bękarty wydawnicze
— Jacek Walewski

Szatan w muzyce
— Jacek Walewski

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.