Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Смута [Smuta]
‹Путь (Put’)›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułПуть (Put’)
Wykonawca / KompozytorСмута [Smuta]
Data wydania10 marca 2015
Wydawca Sound Age Productions
NośnikCD
Czas trwania39:18
Gatunekfolk, metal
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Жизнь-дорога04:00
2) Отомстить03:14
3) Солнцестояние03:23
4) Вечность в один миг04:14
5) В путь05:11
6) Зима04:50
7) Смерть04:10
8) Страха след04:04
9) Птицы02:49
10) Ярило03:27
Wyszukaj / Kup

Pośród lasów i bezdroży pogańskiej Rusi
[Смута [Smuta] „Путь (Put’)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dwa lata musieli czekać wielbiciele rosyjskiej formacji folkowo-metalowej Смута (Smuta) na nowy album swoich ulubieńców. Następca bardzo udanego krążka „На север” („Na północ”) ukazał się w marcu 2015 roku, a muzycy nadali mu tytuł „Путь” („Droga”). Porównując go z poprzednikiem, można odnieść wrażenie, że więcej na nim elementów death metalu, chociaż i partii charakterystycznych dla folkloru rosyjskiego wciąż nie brakuje.

Sebastian Chosiński

Pośród lasów i bezdroży pogańskiej Rusi
[Смута [Smuta] „Путь (Put’)” - recenzja]

Dwa lata musieli czekać wielbiciele rosyjskiej formacji folkowo-metalowej Смута (Smuta) na nowy album swoich ulubieńców. Następca bardzo udanego krążka „На север” („Na północ”) ukazał się w marcu 2015 roku, a muzycy nadali mu tytuł „Путь” („Droga”). Porównując go z poprzednikiem, można odnieść wrażenie, że więcej na nim elementów death metalu, chociaż i partii charakterystycznych dla folkloru rosyjskiego wciąż nie brakuje.

Смута [Smuta]
‹Путь (Put’)›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułПуть (Put’)
Wykonawca / KompozytorСмута [Smuta]
Data wydania10 marca 2015
Wydawca Sound Age Productions
NośnikCD
Czas trwania39:18
Gatunekfolk, metal
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Жизнь-дорога04:00
2) Отомстить03:14
3) Солнцестояние03:23
4) Вечность в один миг04:14
5) В путь05:11
6) Зима04:50
7) Смерть04:10
8) Страха след04:04
9) Птицы02:49
10) Ярило03:27
Wyszukaj / Kup
W Rosji, na Ukrainie i Białorusi podobna muzyka od czasu upadku komunizmu cieszy się ogromną popularnością. Każdego roku pojawiają się nowe formacje metalowe, które inspiracji szukają w kulturze przedchrześcijańskiej Rusi. Które pełnymi garściami czerpią – zarówno w warstwie tekstowej, jak i muzycznej – z pogańskiego folkloru. Przed kilkoma laty jednym z najbardziej prężnych ośrodków promujących tę właśnie muzykę stał się Rybińsk – ponad dwustutysięczne, nadwołżańskie miasto w obwodzie jarosławskim, którego początki sięgają drugiej połowy XI wieku, a więc czasów gdy – najpierw za sprawą Włodzimierza Wielkiego, a następnie jego syna Jarosława Mądrego i ich dalszych potomków – religia chrześcijańska zaczęła rozprzestrzeniać się na całą Ruś Kijowską. W Rybińsku działa obecnie kilka grup przyznających się otwarcie do fascynacji słowiańskim rodzimowierstwem; o niektórych z nich – jak Крыница (Krynica) i Опричь (Opricz) – w „Esensji” już pisaliśmy, chwaląc ich płyty „Песнь могильных трав” (2012) oraz „Небо без птиц” (2013). Oba zespoły muszą jednak zgodnie przyznać, że – choć udało im się już wyrobić sobie markę w środowisku – to mimo wszystko palma pierwszeństwa należy się ich starszym kolegom po fachu – formacji Смута (Smuta).
Zespół działa od 2004 roku i – nie licząc najnowszej – opublikował w tym czasie cztery płyty: „Смута крови” (2007), „Хмельная песнь войны” (2008), „Мор” (2010) oraz „На север” (2013). Po wydaniu tej ostatniej z grupą pożegnał się basista Aleksandr Wichriow, którego miejsce zajął Oleg Piczugin. Poza tym formację tworzą: wokalista Jewgienij Worobjow (odpowiedzialny za growling), wokalistka, flecistka i perkusjonalistka Maria Smolia, gitarzysta Artiom Jeremiejew, perkusista Jewgienij Moskowski oraz grająca na instrumentach klawiszowych Aliona Smirnowa. W szóstkę – pomiędzy lipcem a listopadem ubiegłego roku – zarejestrowali oni materiał, który przed dwoma miesiącami ukazał się na piątym w dyskografii grupy albumie, „Путь”. Tradycyjnie nie jest to płyta zbyt długa; jej czas trwania nie przekracza czterdziestu minut, a kompozycji jest aż dziesięć. W porównaniu z „На север” zmieniło się głównie to, że na nowym krążku więcej jest ciężkich deathmetalowych brzmień, dla których kontrast stanowić mają delikatne dźwięki fletu i anielsko-operowy wokal Marii Smolii. Ale nawet kiedy to ona dochodzi – w znaczeniu symbolicznym i dosłownym – do głosu, w tle wciąż towarzyszy jej rozpędzona sekcja rytmiczna i wrzynająca się w uszy gitara. Choć przyznać trzeba, że wokalistka robi, co tylko się da, aby przydać kompozycjom lekkości i melodyjności.
Otwierający płytę utwór „Жизнь-дорога” jest klasycznym przykładem stylu Смуты: z jednej strony mamy w nim metalowy podkład i growling Worobjowa, z drugiej – partię fletu i wpadający w ucho zwiewny śpiew Smolii. Sekwencje kolejnych instrumentów (a za takowy powinniśmy uznać również głosy wokalistów) są ze sobą sprzęgnięte; solówka fletu płynnie przechodzi w popis gitarzysty, z którego wyłania się krzyk Jewgienija. To nie jest prosta rzecz skutecznie połączyć w jedno tak odległe od siebie stylistycznie elementy, a jednak Rosjanom to się udaje. Świetne wrażenie pozostawia po sobie utwór „Отомстить”, którego główną siłą są patetycznie brzmiące nałożone na siebie ścieżki gitary, z których przebija się wpadająca w ucho ludowa melodia. Jeszcze bardziej folkowo brzmi skoczne „Солнцестояние”, któremu ton nadaje flet. Podobać może się także podniosłe, ale jednocześnie bardzo melodyjne na tle pozostałych utworów „Вечность в один миг”, w którym – oprócz Jeremiejewa – najbardziej zapracowanym muzykiem jest Smolia. Ona, grając na flecie, rozpoczyna także „В путь”; potem jednak przekazuje pałeczkę Worobjowowi, w efekcie czeka prawie do samego końca czeka nas potężna dawka metalowego czadu.
Podobnie jest z utworem „Зима”, który tym jednak różni się od pozostałych, że Worobjow stara się śpiewać w nim bardziej klasycznie, przydając piosence podniosły, bliski hymnowi, charakter. „Смерть” z kolei oznacza powrót do deathmetalowych brzmień, chociaż im bliżej finału, tym bardziej Смута zwalnia tempo. Dzięki temu przeskok do folkowej introdukcji kolejnej kompozycji – „Страха след” – nie jest tak bardzo kłujący w uszy. Większy szok może wywołać późniejsze wciśnięcie gazu oraz powiązane ze sobą growling Worobjowa i czadowa gitara Jeremiejewa. Chwilę prawdziwego wytchnienia dają dopiero balladowe „Птицы”, w których wyeksponowanym klawiszom (po raz pierwszy zostają one wysunięte na plan pierwszy) towarzyszy flet (praktycznie przez cały czas) i głos Smolii. Utwór ten wieńczy właściwą część albumu, ale go nie zamyka. Na finał muzycy z Rybińska zaserwowali bowiem jeszcze, pochodzący z repertuaru działającej w tym mieście w latach 1996-2003 folkrockowej formacji Разнотравïе, kawałek „Ярило” (pożyczony z wydanego przed czternastu laty albumu „Каторга”). Kapela prowadzona przez wokalistę i gitarzystę Wiaczesława Kamienkowa z muzyką metalową nie miała nic wspólnego, dlatego też przeróbka jej kompozycji jest odległa od tego, co na co dzień grywa Смута. Cover ten należy poczytywać głównie jako rodzaj hołdu dla artystów rockowych, którzy jako pierwsi w Rybińsku zajmowali się eksploracją rodzimego folkloru.
koniec
19 maja 2015
Skład:
Jewgienij Worobjow – śpiew
Maria Smolia – śpiew, flet, instrumenty perkusyjne
Artiom Jeremiejew – gitara elektryczna
Oleg Piczugin – gitara basowa
Aliona Smirnowa – instrumenty klawiszowe
Jewgienij Moskowski – perkusja

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: W poszukiwaniu zapomnianej przyszłości
Sebastian Chosiński

18 IV 2024

Każdy wielbiciel rodzimej progresywnej elektroniki powinien z uwagą przyglądać się kolejnym produkcjom kierowanego przez Jarosława Pijarowskiego Teatru Tworzenia. Chociaż lider pochodzi z Bydgoszczy, jest to projekt wykraczający znacznie poza miasto nad Brdą, a w przypadku najnowszego materiału – „Forbidden Archaeology (Opus 1,1)” – wręcz międzynarodowy. Jak na razie udostępniony został jedynie w sieci, także w formie filmu wideo.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Muzyczny seans spirytystyczny
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

W latach 2019-2020 Alan Davey, były gitarzysta basowy Hawkwind, wydał pod nawiązującym do tej legendarnej formacji szyldem Hawkestrel trzy albumy, po czym… zamilkł. A w zasadzie zajął się innymi konceptami artystycznymi. Musiały minąć cztery lata, aby przypomniał sobie o tym projekcie i uraczył fanów longplayem o wielce mówiącym tytule „Chaos Rocks”.

więcej »

Płynąć na chmurach
Sebastian Chosiński

12 IV 2024

Choć ich artystyczna współpraca rozpoczęła się przed ośmioma laty, to jednak dopiero teraz duński duet skonsumował ją poprzez wydanie wspólnej płyty. Album „Clouds” – lokujący się gdzieś na pograniczu jazzu i elektroniki (z elementami awangardy i folku) – sygnują swoimi nazwiskami improwizująca wokalistka Randi Pontoppidan oraz jazzowy wibrafonista Martin Fabricius.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż twórcy

Smutek nad Rusią
— Sebastian Chosiński

Esensja słucha: Maj 2013
— Sebastian Chosiński, Łukasz Izbiński, Dawid Josz, Michał Perzyna

Tegoż autora

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Czekając na…
— Sebastian Chosiński

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.