Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Titan to Tachyons
‹Cactides›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCactides
Wykonawca / KompozytorTitan to Tachyons
Data wydania14 sierpnia 2020
Wydawca Nefarious Industries
NośnikCD
Czas trwania40:58
Gatunekjazz, metal, rock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Sally Gates, Matt Hollenberg, Kenny Grohowski, Trevor Dunn
Utwory
CD1
1) Morphing Machineminds05:54
2) The Starthinker is Obsolete08:02
3) Tycho Magnetic09:31
4) Earth, and Squidless08:00
5) Everybody’s Dead, Dave09:31
Wyszukaj / Kup

Tu miejsce na labirynt…: Gates i tytaniczne tachiony
[Titan to Tachyons „Cactides” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Nie tak dawno zachwalałem najnowszą płytę działającego pod skrzydłami Johna Zorna zespołu Simulacrum. Dzisiaj to samo czynię z jeszcze świeższym albumem – „Cactides” – w którego nagraniu wzięli udział dwaj muzycy tego tria: gitarzysta Matt Hollenberg oraz perkusista Kenny Grohowski. Tym razem jednak zrobili to pod zupełnie nowym szyldem – Titan to Tachyons, której to formacji przewodzi charyzmatyczna gitarzystka Sally Gates.

Sebastian Chosiński

Tu miejsce na labirynt…: Gates i tytaniczne tachiony
[Titan to Tachyons „Cactides” - recenzja]

Nie tak dawno zachwalałem najnowszą płytę działającego pod skrzydłami Johna Zorna zespołu Simulacrum. Dzisiaj to samo czynię z jeszcze świeższym albumem – „Cactides” – w którego nagraniu wzięli udział dwaj muzycy tego tria: gitarzysta Matt Hollenberg oraz perkusista Kenny Grohowski. Tym razem jednak zrobili to pod zupełnie nowym szyldem – Titan to Tachyons, której to formacji przewodzi charyzmatyczna gitarzystka Sally Gates.

Titan to Tachyons
‹Cactides›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCactides
Wykonawca / KompozytorTitan to Tachyons
Data wydania14 sierpnia 2020
Wydawca Nefarious Industries
NośnikCD
Czas trwania40:58
Gatunekjazz, metal, rock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Sally Gates, Matt Hollenberg, Kenny Grohowski, Trevor Dunn
Utwory
CD1
1) Morphing Machineminds05:54
2) The Starthinker is Obsolete08:02
3) Tycho Magnetic09:31
4) Earth, and Squidless08:00
5) Everybody’s Dead, Dave09:31
Wyszukaj / Kup
W Simulacrum gitarzysta Matt Hollenberg (także w Cleric) oraz perkusista Kenny Grohowski doprowadzili technikę gry w trio do perfekcji. W czym wydatnie pomógł im oczywiście, nie licząc Johna Zorna – „ojca chrzestnego” całego projektu – organista John Medeski. Nie powinno zatem dziwić, że zasmakowawszy sukcesu artystycznego (czego dowodzi przynajmniej pięć z dotychczasowych ośmiu wydawnictw sygnowanych tą nazwą: począwszy od „Simulacrum”, poprzez „The True Discoveries of Witches and Demons”, „Inferno” i „49 Acts of Unspeakable Depravity in the Abominable Life and Times of Gilles de Rais”, aż po najnowsze zatytułowane „Baphomet”), bez dłuższego wahania dali namówić do udziału w niemal bliźniaczym przedsięwzięciu. Zwłaszcza że namawiającą była piękna i uzdolniona nowozelandzka gitarzystka Sally Gates.
Sally, chociaż przyszła na świat na Antypodach i tam zaczynała karierę, grając w deathmetalowych grupach Infernal Assault i Relentless Attrition, od 2008 roku mieszka w Stanach Zjednoczonych. Od razu po przyjeździe została na dwa lata koncertową basistką grupy Gigan, a krótko potem na długich siedem lat zakotwiczyła w eksperymentalno-doommetalowej formacji Orbweaver. Zdobyła tam wprawdzie ostre szlify, ale trudno powiedzieć, by okres ten mogła uznać za w pełni satysfakcjonujący, skoro pozostała po nim zaledwie jedna dwudziestokilkuminutowa płyta „Strange Transmission from the Neuralnomicon” (2013). Bez większego żalu porzuciła więc zespół i postanowiła szukać szczęścia gdzie indzie. Idąc szlakiem wytyczonym kilka dekad temu przez Jimiego Hendrixa, uznała, że najbardziej odpowiednim dla niej składem będzie trio. Ba! i to nie jedno, ale… cztery tria. Gra więc dzisiaj w formacjach współtworzonych przez: po pierwsze – basistę Matta Hollenberga i perkusistę Johna Longstretha, po drugie – basistę Trevora Dunna i perkusistę Grega Foxa, po trzecie – basistę Johnny’ego DeBlase’a i perkusistę Larry’ego Kwartowitza (pod nazwą Triphammer) oraz po czwarte – jako Titan to Tachyons – z Hollenbergiem i Grohowskim.
Matt nominalnie jest gitarzystą solowym, ale bez większego problemu potrafi przesiąść się na bas. I jako takiego słyszymy go na nagranym przed paroma miesiącami w znajdującym się na nowojorskim Queensie należącym do Colina Marstona studiu The Thousand Caves albumie „Cactides”. Płyta ujrzała światło dzienne w połowie sierpnia, a wydała ją niezależna filadelfijska wytwórnia Nefarious Industries. Na krążek trafiło pięć kompozycji, trwających łącznie czterdzieści jeden minut. Dla Hollenberga i Grohowskiego granie tak długich utworów to nie pierwszyzna; przypomnijmy, że na tegorocznym albumie Simulacrum „Baphomet” znalazł się tylko jeden numer. Co ciekawe, do studia zaproszony został również jeden gość. I to nie byle jaki! Basista Trevor Dunn (między innymi znany ze Slobber Pup, Nova Express oraz Insurrection), który wydatnie wspomógł Matta w zamykającym płytę „Everybody’s Dead, Dave”, to legenda eksperymentalnego, jazzrockowego grania, który zresztą pojawił się także na dwóch wydawnictwach Simulacrum: „The True Discoveries of Witches and Demons” (2015) oraz „The Garden of Earthly Delights” (2017).
Muzyka Titan to Tachyons to elektryzujące połączenie awangardowego jazzu z rockiem i doom oraz death metalem. To ostatnie, biorąc pod uwagę początki kariery Sally Gates, wcale nie powinno zaskakiwać. Metalowe inspiracje słychać najwyraźniej w otwierającym krążek „Morphing Machineminds”. To najkrótszy utwór, „zaledwie” sześciominutowy, ale dzieje się w nim bardzo dużo. Przede wszystkim za sprawą Matta i Kenny’ego, którzy kombinują tutaj na potęgę. W jednej chwili grając z doomowym dostojeństwem, by po kilkunastu sekundach rozpędzić się do szybkości światła. Częste zmiany tempa sprawiają, że trudno się w tym wszystkim połapać. Gdyby kompozycja ta trwała dłużej, ból głowy były murowany. Ale przecież, słuchając „Morphing Machineminds”, nie mamy jeszcze pojęcia – zakładając, że to pierwszy odsłuch „Cactides” – co czeka nas dalej. Na szczęście początek „The Starthinker is Obsolete” przynosi odrobinę ukojenia. Nawet kiedy później trio podkręca tempo, to i tak regularnie powraca do pierwotnego wyciszenia. W drugiej części numeru natomiast artyści skręcają w stronę rockowej psychodelii, muzyka staje się bardziej „rozmazana” i transowa. W finale jednak postanawiają uderzyć ze zdwojoną siłą. To chyba tak na wypadek, gdyby komuś zdarzyło się wcześniej przymknąć oko.
Zaskakująco stonowane, a nawet melodyjne (to zasługa Sally), jest otwarcie „Tycho Magnetic”. Tytuł jednak, mogący kojarzyć się z jednym z albumów Metalliki, do czego zobowiązuje – z czasem robi się zatem coraz goręcej, trio stopniowo przechodzi od fusion, poprzez rocka, do prawdziwie metalowej końcówki. Można odnieść wrażenie, że z „Earth, and Squidless” jest z kolei odwrotnie: zaczyna się ostro i namiętnie, a potem robi nastrojowo i niepokojąco. Tu dają też o sobie znać freejazzowe ciągotki Matta i Kenny’ego, którym Sally przypatruje się z boku i w które stara się zbytnio nie angażować, zachowując energię na finał. Bo zakończenie „Earth…” ponownie jest mocarne i niezwykle gęste od dźwięków. W „Everybody’s Dead, Dave” do tria – przypomnijmy – dołącza Trevor Dunn. Nie oznacza to wcale, że Hollenberg odkłada swój instrument na bok; gra tu razem z Trevorem, sprawiając, że w warstwie rytmicznej robi się jeszcze gęściej. Gates ponownie zadowala się odgrywaniem roli drugo planowanej, choć na pewno warto wytężyć słuch, by z tła wyłowić jej gitarową solówkę. W przeciwieństwie do poprzednich utworów, zwieńczenie „Everybody’s Dead…” jest stonowane, podporządkowane eksperymentom dźwiękowym i zabawom z efektami gitarowymi.
Nie da się uniknąć porównań Titan to Tachyons do Simulacrum, chociaż dużo bardziej uprawnione byłoby jednak zestawienie debiutu amerykańskiego zespołu z dotychczasowymi dokonaniami norweskiego Hedwig Mollestad Trio. Nie tylko dlatego, że w obu przypadkach wspomnianym zespołom przewodzą kobiety. Podobne są też podejście do muzycznej materii i ekspresja, choć jednak – jak na razie przynajmniej – bardziej przekonująco wypada to w wykonaniu Skandynawów. Cóż, Hedwig ma dużo większe doświadczenie i od dawna już wie, dokąd dąży; Sally natomiast wciąż jeszcze poszukuje swej drogi.
koniec
20 sierpnia 2020
Skład:
Sally Gates – gitara elektryczna
Matt Hollenberg – 6-strunowa gitara basowa
Kenny Grohowski – perkusja

gościnnie:
Trevor Dunn – gitara basowa (5)

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: W poszukiwaniu zapomnianej przyszłości
Sebastian Chosiński

18 IV 2024

Każdy wielbiciel rodzimej progresywnej elektroniki powinien z uwagą przyglądać się kolejnym produkcjom kierowanego przez Jarosława Pijarowskiego Teatru Tworzenia. Chociaż lider pochodzi z Bydgoszczy, jest to projekt wykraczający znacznie poza miasto nad Brdą, a w przypadku najnowszego materiału – „Forbidden Archaeology (Opus 1,1)” – wręcz międzynarodowy. Jak na razie udostępniony został jedynie w sieci, także w formie filmu wideo.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Muzyczny seans spirytystyczny
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

W latach 2019-2020 Alan Davey, były gitarzysta basowy Hawkwind, wydał pod nawiązującym do tej legendarnej formacji szyldem Hawkestrel trzy albumy, po czym… zamilkł. A w zasadzie zajął się innymi konceptami artystycznymi. Musiały minąć cztery lata, aby przypomniał sobie o tym projekcie i uraczył fanów longplayem o wielce mówiącym tytule „Chaos Rocks”.

więcej »

Płynąć na chmurach
Sebastian Chosiński

12 IV 2024

Choć ich artystyczna współpraca rozpoczęła się przed ośmioma laty, to jednak dopiero teraz duński duet skonsumował ją poprzez wydanie wspólnej płyty. Album „Clouds” – lokujący się gdzieś na pograniczu jazzu i elektroniki (z elementami awangardy i folku) – sygnują swoimi nazwiskami improwizująca wokalistka Randi Pontoppidan oraz jazzowy wibrafonista Martin Fabricius.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.