Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Queen, Paul Rodgers
‹Return of the Champions›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułReturn of the Champions
Wykonawca / KompozytorQueen, Paul Rodgers
Data wydania19 września 2005
Wydawca EMI
NośnikCD
Czas trwania101:00
Gatunekkoncert, rock
EAN602537013876
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Reaching Out
2) Tie Your Mother Down
3) I Want to Break Free
4) Fat Bottomed Girls
5) Wishing Well
6) Another One Bites the Dust
7) Crazy Little Thing Called Love
8) Say It’s Not True
9) 39
10) Love of My Life
11) Hammer to Fall
12) Feel Like Makin’ Love
13) Let There Be Drums
14) I’m in Love with My Car
15) Guitar solo
16) Last Horizon
17) These Are the Days of Our Lives
18) Radio Ga Ga
19) Can’t Get Enough
20) A Kind of Magic
21) I Want It All
22) Bohemian Rhapsody
23) The Show Must Go On
24) All Right Now
25) We Will Rock You
26) We Are the Champions
27) God Save the Queen
Wyszukaj / Kup

Pot i Kreff – Oni czasem wracają: Prawie Championi
[Queen, Paul Rodgers „Return of the Champions” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„God Save the Queen” – zwyczajowo tym utworem kończył koncerty zespół Queen. I chyba faktycznie Bóg strzeże Królowej. Pomimo śmierci nieodżałowanego Freddiego Mercury′ego grupa zdołała się reaktywować i jako Queen+ ruszyła w trasę koncertową.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pot i Kreff – Oni czasem wracają: Prawie Championi
[Queen, Paul Rodgers „Return of the Champions” - recenzja]

„God Save the Queen” – zwyczajowo tym utworem kończył koncerty zespół Queen. I chyba faktycznie Bóg strzeże Królowej. Pomimo śmierci nieodżałowanego Freddiego Mercury′ego grupa zdołała się reaktywować i jako Queen+ ruszyła w trasę koncertową.

Queen, Paul Rodgers
‹Return of the Champions›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułReturn of the Champions
Wykonawca / KompozytorQueen, Paul Rodgers
Data wydania19 września 2005
Wydawca EMI
NośnikCD
Czas trwania101:00
Gatunekkoncert, rock
EAN602537013876
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Reaching Out
2) Tie Your Mother Down
3) I Want to Break Free
4) Fat Bottomed Girls
5) Wishing Well
6) Another One Bites the Dust
7) Crazy Little Thing Called Love
8) Say It’s Not True
9) 39
10) Love of My Life
11) Hammer to Fall
12) Feel Like Makin’ Love
13) Let There Be Drums
14) I’m in Love with My Car
15) Guitar solo
16) Last Horizon
17) These Are the Days of Our Lives
18) Radio Ga Ga
19) Can’t Get Enough
20) A Kind of Magic
21) I Want It All
22) Bohemian Rhapsody
23) The Show Must Go On
24) All Right Now
25) We Will Rock You
26) We Are the Champions
27) God Save the Queen
Wyszukaj / Kup
Jeszcze kilka lat temu nikt nie był w stanie wyobrazić sobie, by ktokolwiek inny mógł zastąpić Freddiego Mercury’ego na stanowisku frontmana Queen. Sytuacja zmieniła się 11 grudnia 2004 roku, kiedy to Brian May i Roger Taylor oficjalnie ogłosili, że reaktywują zespół, a za mikrofonem stanie Paul Rodgers, wokalista znany z takich grup jak Bad Company czy Free. Aby uniknąć sporu o prawa autorskie, a także by zaznaczyć, że Freddie Mercury był tylko jeden, panowie zmodyfikowali nazwę zespołu na Queen + Paul Rodgers.
Muzykom nie brakowało entuzjazmu i już w marcu następnego roku zagrali pierwsze koncerty. Z początku planowali niewielką trasę po Europie, ale kiedy okazało się, że zainteresowanie reaktywowanym Queen jest ogromne, zmienili plany i ich tournée rozrosło się w czasie i przestrzeni, obejmując niemal wszystkie kontynenty.
Pamiątką po trasie i w ogóle po całym przedsięwzięciu jest koncertowa płyta „Return of the Champions”. Ukazała się ona we wrześniu 2005 roku i stanowi zapis koncertu w Sheffield z 9 maja tego roku. Przyznam się, że nie byłem do końca przekonany co do tego albumu – że niby po co kolejna płyta koncertowa Queen, skoro mamy już całkiem niezły zestaw tych z Freddiem. Jednak po przesłuchaniu całości zmieniłem zdanie. Jeśli spojrzymy na to jak na osobną całość, a nie jak na kontynuację legendy, otrzymamy rewelacyjny, żywiołowy show. Rodgers nie stara się być Merkurym, śpiewa po swojemu i na luzie. Widać, że nie jest nowicjuszem, lecz obytym ze sceną wyjadaczem. Świetnie radzi sobie również Brian May, który na gitarze wycina solówki jak za starych dobrych czasów. Na ich tle najsłabiej wypada Roger Taylor, który co prawda miał swoje pięć minut („Let There Be Drums”), ale nie zrobił tym specjalnego wrażenia. Chociaż z drugiej strony do jego gry nie można się przyczepić. Na repertuar składają się głównie klasyczne kawałki Queen, co jednak nie przeszkodziło w pojawieniu się również przekrojowego setu twórczości Rodgersa. Poszukiwacze rarytasów na pewno będą zachwyceni „Say It’s Not True”, utworem, który Roger Taylor wydał na singlu w 2003 roku z okazji Światowego Dnia AIDS.
Na plus „Return of the Chapions” należy zapisać świetną atmosferę i interakcję z publicznością, która widać, że w pełni zaakceptowała Paula Rodgersa. Natomiast tym, co najbardziej przeszkadza jest to, że mimo wszystkich zalet – energii i charakterystycznego głosu – nie jest on Freddiem Mercurym. Nie ukrywajmy, ale takie songi jak „We Will Rock You”, „Love of My Life”, czy „We are the Champions” nieodłącznie kojarzą się z jednym głosem, którego niestety nie ma już między nami.
Wydawało się, że przygoda o nazwie Queen + Paul Rodgers zakończy się równie szybko jak się zaczęła. Tymczasem, ku zaskoczeniu wszystkich, formacja wydała w 2008 roku album z premierowym materiałem („The Cosmos Rocks”). Niestety bardzo marnym, o czym pisaliśmy w Esensji („Podsumowanie Muzyczne Roku 2008 (2)”). Nie przeszkodziło to grupie w zorganizowaniu kolejnej światowej trasy koncertowej, która również została upamiętniona koncertówką („Live in Ukraine”).
W maju bieżącego roku Paul Rodgers zapowiedział, że kończy przygodę z Queen i zajmie się innymi projektami, aczkolwiek nie twierdzi, że to definitywne pożegnanie się z Mayem i Taylorem. Osieroceni muzycy na razie nie zapowiedzieli niczego konkretnego, ale plotka głosi, że nie zamierzają zarzucić projektu Queen+ i chcą go kontynuować z innymi wokalistami.
koniec
5 listopada 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: W poszukiwaniu zapomnianej przyszłości
Sebastian Chosiński

18 IV 2024

Każdy wielbiciel rodzimej progresywnej elektroniki powinien z uwagą przyglądać się kolejnym produkcjom kierowanego przez Jarosława Pijarowskiego Teatru Tworzenia. Chociaż lider pochodzi z Bydgoszczy, jest to projekt wykraczający znacznie poza miasto nad Brdą, a w przypadku najnowszego materiału – „Forbidden Archaeology (Opus 1,1)” – wręcz międzynarodowy. Jak na razie udostępniony został jedynie w sieci, także w formie filmu wideo.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Muzyczny seans spirytystyczny
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

W latach 2019-2020 Alan Davey, były gitarzysta basowy Hawkwind, wydał pod nawiązującym do tej legendarnej formacji szyldem Hawkestrel trzy albumy, po czym… zamilkł. A w zasadzie zajął się innymi konceptami artystycznymi. Musiały minąć cztery lata, aby przypomniał sobie o tym projekcie i uraczył fanów longplayem o wielce mówiącym tytule „Chaos Rocks”.

więcej »

Płynąć na chmurach
Sebastian Chosiński

12 IV 2024

Choć ich artystyczna współpraca rozpoczęła się przed ośmioma laty, to jednak dopiero teraz duński duet skonsumował ją poprzez wydanie wspólnej płyty. Album „Clouds” – lokujący się gdzieś na pograniczu jazzu i elektroniki (z elementami awangardy i folku) – sygnują swoimi nazwiskami improwizująca wokalistka Randi Pontoppidan oraz jazzowy wibrafonista Martin Fabricius.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Szkoda, że ich tu nie ma
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wakacyjne szaleństwo
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Popularniejsze od Beatlesów?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

„Dziekuje” Katowice!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pokerowa twarz
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Prawie robi różnicę
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Niebo i piekło
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Holy shit!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Na żywo przez Europę
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nazywają się The Police i wrócili!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Magia i Miecz: Siłą rozpędu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.