Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

U2
‹Chorzow, Poland – Slaski Stadium – 06.08.2009›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułChorzow, Poland – Slaski Stadium – 06.08.2009
Wykonawca / KompozytorU2
Data wydania2009
NośnikCD
Czas trwania136:22
Gatunekkoncert, rock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Intro4:38
2) Breathe5:27
3) No Line on the Horizon4:19
4) Get on Your Boots4:02
5) Magnificent5:50
6) Beautiful Day6:23
7) Elevation3:38
8) New Year's Day5:58
9) I Still Haven't Found What I'm Looking For6:56
10) Happy Birthday Edge0:35
11) Stuck in a Moment You Can't Get Out Of6:19
12) Unknown Caller6:12
13) The Unforgettable Fire4:41
14) City of Blinding Lights5:23
15) Vertigo3:59
16) Crazy Tonight Remix6:28
17) Sunday Bloody Sunday5:01
18) Pride (In the Name of Love)3:42
19) MLK2:40
20) Walk on5:50
21) Tutu Speech2:04
22) Where the Streets Have no Name5:33
23) One - Speech2:06
24) One6:27
25) Ultra Violet Intro1:13
26) Ultra Violet (Light My Way)4:57
27) With or Without You5:45
28) Moment of Surrender10:16
Wyszukaj / Kup

Pot i Kreff – Made in Poland: U2 w bieli i czerwieni
[U2 „Chorzow, Poland – Slaski Stadium – 06.08.2009” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Bez wątpienia występ U2 na chorzowskim stadionie był jednym z najważniejszych wydarzeń kulturalnych zeszłego roku. Zdjęcia biało-czerwonej publiczności w czasie „New Year’s Day” obiegły cały świat. Ale nie tylko to świadczyło o wyjątkowości tego koncertu. Bono z kolegami są po prostu świetni w tym, co robią.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pot i Kreff – Made in Poland: U2 w bieli i czerwieni
[U2 „Chorzow, Poland – Slaski Stadium – 06.08.2009” - recenzja]

Bez wątpienia występ U2 na chorzowskim stadionie był jednym z najważniejszych wydarzeń kulturalnych zeszłego roku. Zdjęcia biało-czerwonej publiczności w czasie „New Year’s Day” obiegły cały świat. Ale nie tylko to świadczyło o wyjątkowości tego koncertu. Bono z kolegami są po prostu świetni w tym, co robią.

U2
‹Chorzow, Poland – Slaski Stadium – 06.08.2009›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułChorzow, Poland – Slaski Stadium – 06.08.2009
Wykonawca / KompozytorU2
Data wydania2009
NośnikCD
Czas trwania136:22
Gatunekkoncert, rock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Intro4:38
2) Breathe5:27
3) No Line on the Horizon4:19
4) Get on Your Boots4:02
5) Magnificent5:50
6) Beautiful Day6:23
7) Elevation3:38
8) New Year's Day5:58
9) I Still Haven't Found What I'm Looking For6:56
10) Happy Birthday Edge0:35
11) Stuck in a Moment You Can't Get Out Of6:19
12) Unknown Caller6:12
13) The Unforgettable Fire4:41
14) City of Blinding Lights5:23
15) Vertigo3:59
16) Crazy Tonight Remix6:28
17) Sunday Bloody Sunday5:01
18) Pride (In the Name of Love)3:42
19) MLK2:40
20) Walk on5:50
21) Tutu Speech2:04
22) Where the Streets Have no Name5:33
23) One - Speech2:06
24) One6:27
25) Ultra Violet Intro1:13
26) Ultra Violet (Light My Way)4:57
27) With or Without You5:45
28) Moment of Surrender10:16
Wyszukaj / Kup
U2 ostatni raz grali w Polsce w 2005 roku. Wtedy fanklub grupy zorganizował spontaniczną akcję utworzenia na widowni biało-czerwonej flagi. W czasie utworu „New Year’s Day”, który dotyczy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, widzowie mieli wyjąć białe albo czerwone przedmioty, które miały ułożyć się w barwy narodowe. Przedsięwzięcie się udało, Bono dziękował zebranym na kolanach, a muzycy jeszcze długo w wywiadach wspominali o tym wydarzeniu. Pomysł okazał się na tyle nośny, że wkrótce zaczęto go bezlitośnie powielać, raz z lepszym skutkiem (czerwone róże na występie Guns N’Roses), raz z gorszym (bańki mydlane na Placebo).
Kiedy U2 zapowiedzieli, że w 2009 roku w ramach trasy 360° Tour, ponownie odwiedzą Polskę, na forach fanowskich znów zawrzało. Tym razem flaga miała być o wiele bardziej imponująca. Szczerze mówiąc nie byłem specjalnie przekonany co do tego, czy warto powtarzać ten sam patent. Raz zrobiło to wrażenie, muzycy byli zaskoczeni i starczy. Po co odgrzewać stary kotlet. Okazało się jednak, że wszelkie wątpliwości były bezpodstawne. Efekt był piorunujący. Zresztą sami muzycy byli przygotowani na podobną reakcję publiczności i tym razem zadbali, by flaga była lepiej widoczna, odpowiednio oświetlając publikę.
Na szczęście to nie był jedyny polski akcent tego wieczoru, o czym można się przekonać, sięgając po bootleg „Chorzow, Poland – Slaski Stadium – 06.08.2009”. Nagranie zostało dokonane przez kogoś z publiki, więc jakość pozostawia sporo do życzenia, ale autor dokonał wszelkich starań, by dało się tego słuchać względnie dobrze. Oczywiście mogą irytować zbyt głośne, entuzjastyczne okrzyki publiczności, ale tego się nie przeskoczy. Jeśli na to przymknąć oko (a w zasadzie ucho), można się cieszyć wspaniałym koncertem bez większych przeszkód.
A jest się czym zachwycić. Już sam dobór repertuaru jest powalający. Poza garścią nowych utworów, jak „Magnificent”, „Get on Your Boots”, czy „No Line on the Horizon”, mamy do czynienia z samymi evergreenami. Dla każdego coś miłego: lubicie U2 przebojowe z pazurem, proszę bardzo („Vertigo”, „Elevation”, „Sunday Bloody Sunday” – ten ostatni z wplecionym motywem „Rock the Casbah” The Clash); wolicie to delikatniejsze i liryczne, nie ma sprawy („With or Without You”, „One”, „MLK”). Mamy nieco staroci („New Year’s Day”, „The Unforgettable Fire”), ale jest też silna reprezentacja z ostatnich albumów („Stuck in a Moment You Can’t Get Out Of”, „City of Blinding Lights”, „Walk on”). A jeśli uważacie, że Bono z kolegami nie nagrali nic wspanialszego niż “The Joshua Tree”, również nie powinniście być zawiedzeni (“I Still Haven’t Found What I’m Looking For”, “Where the Streets Have No Name”). A wszystko zagrane jest z godną podziwu energią.
Wreszcie, mamy też garść zaskoczeń i miłych ukłonów w stronę polskiej publiczności, jak okrzyki „marsz, marsz Dąbrowski” w „Beautiful Day”, wspólne śpiewanie w “I Still Haven’t Found What I’m Looking For” (również wplecionego w całość fragmentu utworu „Stand By Me”), wymienienie Chorzowa, Katowic, Krakowa i Warszawy przed „Magnificent”, podziękowania po „New Year’s Day”, czy chociażby te wszystkie, wypowiedziane łamaną polszczyzną, „jak się bawicie”, czy „dziękuję”. To wszystko drobnostki, ale świadczą o sile tego występu i o niezwykłej atmosferze, jaka wtedy panowała.
Fani nie pozostali dłużni i poza flagą zgotowali gorące przyjęcie swoim ulubieńcom. Jest nawet moment, kiedy publika intonuje „Sto lat” na cześć The Edga, który dwa dni później kończył 48 lat. Bono szybko zorientował się o co chodzi i po pięknej, akustycznej wersji „Stuck in a Moment You Can’t Get Out Of”, podchwycił motyw i zachęcił zebranych do odśpiewania „Happy Birthday”.
Niestety nie obyło się bez małego zgrzytu. Jest nim dziwna, dyskotekowa wersja „I’ll Go Crazy If I Don’t Go Crazy Tonight”. Miejmy nadzieję, że to tylko wspomnienie czasów płyty „Pop”, a nie pomysł na nowe wydawnictwo z remiksami.
„Chorzow, Poland – Slaski Stadium – 06.08.2009” to bardzo sympatyczna płyta, którą powinien zdobyć każdy polski miłośnik U2. Stanowi dowód na to, że można nasz kraj traktować z szacunkiem, a nie tylko jako przystanek w długiej i żmudnej trasie koncertowej. Jest to również przykład tego, jak ważny jest kontakt artystów z publicznością, który owocuje niezapomnianymi wrażeniami dla obu stron.
koniec
11 marca 2010

Komentarze

11 III 2010   08:22:03

Bez przesady, Pop to dużo ciekawszy album niż nudy na ostatnich dwóch płytach.

11 III 2010   09:24:40

Facet sam jesteś nudny, czepiasz się byle czego.

11 III 2010   10:07:54

Jeśli remix „I’ll Go Crazy If I Don’t Go Crazy Tonight” był zgrzytem to chyba kolega pochodzi z innej planety. Gdyby kolega orientował się w licznych romansach zespołu z muzyką dance nie byłby ani trochę zdziwiony. Po pierwsze wydawnictwo z remixami już wyszło i jest dostępne wyłącznie dla subskrybentów strony u2.com. Po drugie ten remix to najlepsze co mogli zrobić z tą mdłą piosenką. Dzięki temu nie tylko zafundowali publice chwilę kompletnego zaskoczenia i świetnej, rytmicznej zabawy, ale też umożliwili Larry'emu wyskoczenie zza garów i dołączenie do imprezy. Remix ma świetną linię basówa a wspomnienie czasów POP = wspomnienie najlepszej formy grupy.

20 III 2010   12:36:47

Taa, fanom to można wszystko wcisnąć, ale najgorsze, że prości ludzie też zostaną na to skazani. "Artificial Horizon" w maju trafi do sklepów...

22 IV 2010   10:21:38

Artifical będzie można kupić wyłącznie na vinylu - to wersja dla DJ'ów i kolekcjonerów.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: W poszukiwaniu zapomnianej przyszłości
Sebastian Chosiński

18 IV 2024

Każdy wielbiciel rodzimej progresywnej elektroniki powinien z uwagą przyglądać się kolejnym produkcjom kierowanego przez Jarosława Pijarowskiego Teatru Tworzenia. Chociaż lider pochodzi z Bydgoszczy, jest to projekt wykraczający znacznie poza miasto nad Brdą, a w przypadku najnowszego materiału – „Forbidden Archaeology (Opus 1,1)” – wręcz międzynarodowy. Jak na razie udostępniony został jedynie w sieci, także w formie filmu wideo.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Muzyczny seans spirytystyczny
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

W latach 2019-2020 Alan Davey, były gitarzysta basowy Hawkwind, wydał pod nawiązującym do tej legendarnej formacji szyldem Hawkestrel trzy albumy, po czym… zamilkł. A w zasadzie zajął się innymi konceptami artystycznymi. Musiały minąć cztery lata, aby przypomniał sobie o tym projekcie i uraczył fanów longplayem o wielce mówiącym tytule „Chaos Rocks”.

więcej »

Płynąć na chmurach
Sebastian Chosiński

12 IV 2024

Choć ich artystyczna współpraca rozpoczęła się przed ośmioma laty, to jednak dopiero teraz duński duet skonsumował ją poprzez wydanie wspólnej płyty. Album „Clouds” – lokujący się gdzieś na pograniczu jazzu i elektroniki (z elementami awangardy i folku) – sygnują swoimi nazwiskami improwizująca wokalistka Randi Pontoppidan oraz jazzowy wibrafonista Martin Fabricius.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Page & Plant na schodach do nieba
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Statek z nowym kapitanem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dwa światy w Chorzowie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Największy z Wielkiej Czwórki
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Trzech mężczyzn i fani
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Odkryli sposób na długowieczność!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Folk z rockowym pazurem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Chwila prawdziwych emocji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wszyscy święci na koncercie Pearl Jam
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Najdorodniejsze jeżozwierzowe drzewa rodzą się w Warszawie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż twórcy

Zmiany… ale niewielkie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.