Urok i ulotnośćZdzisława Andrys-ArcimowiczUrok i ulotnośćZdzisława Andrys-Arcimowicz – filolog, surdologopeda, absolwentka UMK w Toruniu, UMCS w Lublinie, Policealnego Studium Sztuk Pięknych w Bydgoszczy. Uczestniczka plenerów i wystaw malarskich. Jej pasją jest malarstwo, sztuka użytkowa i urządzanie ogrodu. Przygodę z malarstwem rozpoczęła wprowadzeniem do terapii dzieci z uszkodzonym słuchem, modnego wówczas, malowania na szkle. Zafascynowała ją ta z pozoru prosta technika wyrazu artystycznego. Radość tworzenia, jaką czerpała z prowadzonych zajęć terapeutycznych, rozbudziła jej tęsknoty z młodzieńczych lat. Zapragnęła malować. Przez wiele lat była uczestnikiem warsztatów artystycznych, a nauka w Szkole Sztuk Pięknych, nie tylko była dla niej pogłębieniem warsztatu malarskiego, ale stała się inspiracją do samodzielnego rozwoju artystycznego. W swojej twórczości ceni sobie malarstwo olejne i akwarelowe, chętnie posługuje się pastelami, z przyjemnością zajmuje się sztuką użytkową przerabiając stare na nowe w technice decoupage, nowe na stare – metodą Tiffany’ego – w małych formach witrażowych. Nie obawia się nowych wyzwań, takich jak malowanie na jedwabiu, w czym bardzo pomagają artystce umiejętności posługiwania się akwarelą. W ostatnich latach wielką pasją autorki stało się malowanie w technice akwareli, która jest nieprzewidywalna, przeznaczona dla twórców cierpliwych i pozwala na osiągnięcie nieustannej radości, zadowolenia z pokonywania kolejnych barier. Tajemnica jej kompozycji łączy się z obecnością piękna i harmonii z naturą. Posługując się barwną plamą wydobywa kształty, sugeruje światło i określa przestrzeń, tworząc atmosferę i nastrój. Najbardziej lubi malować kwiaty. Zdaniem autorki, one przemawiają barwą, finezją kształtów, pięknem, a za pomocą akwareli można wyrazić ich urok i ulotność, delikatność i świeżość. Często inspiracją do akwarelowej interpretacji są fotografie znajomych, przyjaciół artystki, która maluje z potrzeby serca przekazując odbiorcom piękno natury. 15 czerwca 2014 |
Bardzo dobre
Podobają mi się zwłaszcza "Mak", "Maki obrodzą po zimie" i "Lipy"
Podziwiam delikatną poezję tych przepięknych obrazów. Budzą niezwykle mocne i bardzo pozytywne emocje - jakbym równocześnie słyszał:
"Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton"
Przedstawiamy kolejne akwarele Agnieszki Szady, tym razem z kwiatami malowanymi tak, że wyglądają prawie jak witraże.
więcej »...ze szkicownika, cz. 9
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 8
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 7
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 6
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 5
— Jacek Rosiak
Za kulisami autoportretu, cz. 3
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 4
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 3
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 2
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 1
— Jacek Rosiak
Przepiękne, subtelne i delikatne malarstwo...podziwiam!