Ślady na piasku i kręgi na wodzieAutorka zadebiutowała w kwietniu 1997 wierszem na śmierć Piotra Skrzyneckiego, który ukazał się w kąciku poetyckim Dziennika Polskiego. Od tamtej pory jej utwory niejednokrotnie publikowane były na łamach czasopism kulturalno-literackich a także w antologii wierszy poetów polskich dla Papieża „Cud który trwa”. Obecnie studiuje polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. W przyszłym roku zamierza wydać samodzielny zbiór listów poetyckich oraz wierszy zatytułowany "Listy do Well".
Agnieszka MusialikŚlady na piasku i kręgi na wodzieAutorka zadebiutowała w kwietniu 1997 wierszem na śmierć Piotra Skrzyneckiego, który ukazał się w kąciku poetyckim Dziennika Polskiego. Od tamtej pory jej utwory niejednokrotnie publikowane były na łamach czasopism kulturalno-literackich a także w antologii wierszy poetów polskich dla Papieża „Cud który trwa”. Obecnie studiuje polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. W przyszłym roku zamierza wydać samodzielny zbiór listów poetyckich oraz wierszy zatytułowany "Listy do Well". ŚLADY NA PIASKU *** miękko zapada się w złoto piasku pięta strachu zostawia ślad przesypany potem jak w klepsydrze czas przelewa się czara stopa mewy być może to mewa była nagle poderwana spadła ostrym płaczem zostawiła po sobie stygmaty Zawieszony w locie Wiatrem szyty spadasz nagle ikarem prostopadle do snów nożem cięta droga wody Miękko w piach Zawsze upadki umacniają jak feniks się rodzisz z popiołów silny i pewny znów że upadek nie złamie jutro znów rozbielisz się jachtem KRĘGI NA WODZIE Kropla Krople deszczu miłują się z wodą Mierzone chwile jak w klepsydrze Łzą na policzku Rosą na pięcie Śliną śledząc skórę miłowanie pierwiastków świata Rysa po kutrach Wieczorem powracają kutry z łowisk, wtedy zarzucamy sieci Rybacy grube węzłami morze je plącze w długie wodorosty Na brzegu rozbite ciało ryby Morze wytrąca każde słowo z ust rzuca pod nogi połamane muszle zapewniamy się o czymkolwiek nawzajem nie słysząc roztrzepotani skrzydłem fal ![]() 20 lipca 2004 |
mgła się rozsnuwa powoli
nad nieco zdziwionym światem
smutną zadumą brzóz
z nagła postarzałym latem
Rosjanie, pełni powagi, jak u Dostojewskiego, potrafią godzinami rozmawiać przy wódce o Bogu i sprawach najważniejszych. Ale to także naród niezwykle dowcipny i właśnie tę żartobliwą część rosyjskiej duszy mamy okazję poznać, czytając translatorski tom Jerzego Czecha.
więcej »Drżącą ręką sięgnęłam za pazuchę umysłu,
Wyłowiłam zakurzone pudełko zapałek.
O kant duszy potarte, migotliwie rozbłysły.
Bladym ciepłem ogrzały me dłonie.
Pod wielkim urokiem małej kropki, cz. 6
— Jadwiga Hajdo
Pod wielkim urokiem małej kropki, cz. 5
— Jadwiga Hajdo
Pod wielkim urokiem małej kropki, cz. 4
— Jadwiga Hajdo
Pod wielkim urokiem małej kropki, cz. 3
— Jadwiga Hajdo
Pod wielkim urokiem małej kropki, cz. 2
— Jadwiga Hajdo
Pod wielkim urokiem małej kropki
— Jadwiga Hajdo