Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Adam Przegaliński
‹Z tomu „Ty też świetnie wyglądasz”›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
AutorAdam Przegaliński
TytułZ tomu „Ty też świetnie wyglądasz”
OpisAutor urodził się w 1977 roku. Jest absolwentem dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Publikował na łamach Czasu Kultury, Topos, Gazety Studenckiej, skaFander, FA-art, Kartki. Wydał również tomik wierszy „Pospieszny do Mrozów"; marzy o wydaniu opowiadań i nowych wierszy.
Gatunekpoezja

Z tomu „Ty też świetnie wyglądasz”

Adam Przegaliński

Adam Przegaliński

Z tomu „Ty też świetnie wyglądasz”

Adam Przegaliński
‹Z tomu „Ty też świetnie wyglądasz”›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
AutorAdam Przegaliński
TytułZ tomu „Ty też świetnie wyglądasz”
OpisAutor urodził się w 1977 roku. Jest absolwentem dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Publikował na łamach Czasu Kultury, Topos, Gazety Studenckiej, skaFander, FA-art, Kartki. Wydał również tomik wierszy „Pospieszny do Mrozów"; marzy o wydaniu opowiadań i nowych wierszy.
Gatunekpoezja
Przeciw poetom (i tym podobnym)
          "Poezja to narcystowskie samooglądactwo”
Zaślinieni poeci, arystokracja ducha.
Bełkoczą, jeden przez drugiego,
na podwyższeniu zbitym z desek.
Zniewieściali, oglądający siebie w lustrach megalomanii.
Zaciekłe feministki lub mimozowate poetessy
na tle kwiatów i "nastrojowych” pejzaży.
Ich miłość do, ból z powodu,
ich wrząca wiara, wysoki styl,
a za nim Oni, niebosiężni.
Z dumą pokazują Nagrody Ministra,
lutnie lub trąbki dziecinne.
Z sercem i drobnymi na dłoni
wieszczą Apocalipsis etcetera.
Za nimi rzesze wiernych krytyków,
komentujących rozgrywki kulturalne.
Każą się zachwycać pajęczyną mitologii,
heksametrem jambicznym i
brzmieniem ich nazwisk, znanych już za granicą.
Pod bezpiecznym kloszem Kultury i Sztuki,
przelewają z próżnego w ciasne kratki papieru.
Pięknoduszni poeci.
Wielcy egoiści.
• • •
Podręcznik do literatury
Widzisz
Tak wyglądają ci którzy piszą
A w nocy słuchają requiem
Zamiast żyć po prostu
Masz rację
Niełatwo pisać o nie-życiu
Dlatego
Z pewną nieśmiałością
Pozują do zdjęć na pustych placach
Cień negatywu zakrywa im oczy
Ręce- drobne cuchnące tytoniem- chowają po kieszeniach
Za nimi użyteczny literacko mur
I łyse drzewa gotowe do wiersza
W konspiracji myśli planują zamach
Pochyleni nad stertą bólu i nudy
Którą też trzeba ubrać w dramatyczny kostium
Żeby nie ziewała w teatrze
Za ostatnie grosze drukują swoje myśli
Bo gdziekolwiek ziemia
Tam ich do niej pretensje
Drążone jak w przydrożnym kamieniu
• • •
Gość
Pojawił się nagle
W czerni i w bieli
Cichy
Jakby stąpał na poduszkach
Szeptałem do niego per ty
On dostojnie milczał
Mały indywidualista
Z umiarkowaną ciekawością
Przyglądał się mojemu światu
Światu człowieka
Ze wszystkich rzeczy wybrał zużytą chusteczkę
I jadalne- jak się okazało- rośliny
Gdy wyciągnąłem rękę
Przyjął ją jako wyraz uznania
Pomrukując tajemniczo
Mądry szpieg o różowym nosie
I szorstkim języku
Chciałem mu powiedzieć że łączy nas
Wysiadywanie w oknie
Z nadzieją że coś się zdarzy
Finał był do przewidzenia:
Ignorując wszelkie zasady
Zrzucił z biurka to i owo
(Jakież to lub owo może mieć znaczenie?)
Po czym pożegnał mnie ozięble
O ile dla niego ja to ja
A nie na przykład pies
Znacznie wyrazistsza istota
Zniknąwszy w czeluściach innego pokoju
Wciąż dawał mi do myślenia
Wybitnie swoimi oczami
I tym
Gdzie go znowu poniosą
• • •
Wywołane skreślone
„dlaczego jesteś taki smutny?”
pani C. od matematyki
-stara panna o wykrzywionej twarzy-
strzepywała pył kredy z szarej sukienki
„ja?"- uśmiech i zmieszanie
(trójka na świadectwie, w głowie- zbiór pusty)
gdy na tablicy piętrzyły się nierówności
Pitagoras oglądał delikwentów zza grubych szkieł
sprawiedliwej ironii
cuchnący WF-em i pierwszymi papierosami
na widok dziewczyn chcieliśmy uciekać
zabazgrane marginesy JA-JA-JA zamiast planu lekcji
słońce puchło od pożądania i goryczy
na przerwie
milcząca pani C. wzrokiem przebijała okna
boso stąpając po odłamkach
pani P. od polskiego pachniała papierosami
i kawą najmocniejszą
czuła w niej Baczyńskiego a może Mickiewicza
podczas recytacji fragmentu „Pana Tadeusza”
musiałem patrzeć gdzie indziej
bo za mną była klasa
a ona- pierwszy krytyk- bardzo chciała się wzruszyć
wtedy nie byłem świadom
że mówię dla niej opis burzy
grzyb dławiącego dymu
rozrastał się na suficie
pani P.
kulejąc walczyła
z przestrzenią korytarza
gdy my zbiegaliśmy do szatni
pani P. pani C.
obie zaznaczały każdą nieobecność
plus minus plus minus
teraz równie konsekwentnie
przekraczają jej limit
gdy nikt nie pyta czy są
• • •
Wycofany z (u)życia
Kropla drąży kanał sekunda za sekundą
Szmer w okolicy serca cichy lecz wyraźny
Usiadłem na łóżku obgryzam wargi
Mają słony smak
Przez szparę w murze przyglądam się światu
Cudotwórcy grzebią w śmietnikach
Nieśmiertelni walczą o role w epizodach
Staram się o tym zapomnieć:
Wspinam się po schodach
Zawieszonych w powietrzu
Poprawiam dekoracje
(Słońce wciąż zachodzi
Chmury uciekają)
Balansuję na sznurku do prania
Stosy cegieł przenoszę z kąta w kąt
To część wielkiego planu
„Szczęście murowane”
Słowa trafiają tam
Gdzie nieopatrznie zasięgnąłem języka
• • •
Czwarta nędza
Śmieszni wyrobnicy, mistrzowie frazesu.
Z niczego zrobią nic, nikomu dopiszą legendę.
Każdy schowany za swoją kolumną,
pustą od środka. Mówią o hierarchii,
która jest hierarchią ulicy.
To dla niej codzienne sensacje:
„Pani zabiła pana, a pan przed śmiercią
powiedział, że wygra przyszłe wybory…”
Trochę krwi, śliny i walki kogutów.
Co widzą zza swoich biurek,
komu ściskają ręce na oczach milionów.
„Wrażliwi na ludzką nędzę”, jakże fotogeniczną i opłacalną.
Tego uniewinnią, na tamtym psy powieszą
w płytkim felietonie.
Zaczernianie papieru.
Dokumentacja śmieci.
„Kultura” skrojona
na miarę większości.
koniec
1 maja 2002

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ilustracja: <a href='mailto:aszady@uw.lublin.pl'>Agnieszka ‘Achika’ Szady</a>

Snuję cichości
Monika Zając-Czerkies

6 IV 2024

więcej »
Ilustracja: <a href='mailto:aszady@uw.lublin.pl'>Agnieszka ‘Achika’ Szady</a>

Światowy Dzień Poezji 2024
D’Aria Galicka, Teresa Paryna, Katarzyna Hop-Drzewiecka, Waldemar Jagliński

23 III 2024

Światowy Dzień Poezji w roku 2024 powitajmy razem z przemyśleniami o Niej pióra Teresy Paryny (Przemyśl), Waldemara Jaglińskiego (Kraków), Katarzyny Hop-Drzewieckiej (Legionowo), D’Arii Galickiej (Przemyśl).

więcej »
Ilustracja: <a href='mailto:aszady@uw.lublin.pl'>Agnieszka ‘Achika’ Szady</a>

Łapaczka Snów
Ewelina Kudela

9 III 2024

Dygotając w przestrzeni
W polu serca człowieka
Sam człowiek się zastanawia
Co go jeszcze tu czeka?

więcej »

Polecamy

...ze szkicownika, cz. 9

...ze szkicownika:

...ze szkicownika, cz. 9
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 8
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 7
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 6
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 5
— Jacek Rosiak

Za kulisami autoportretu, cz. 3
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 4
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 3
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 2
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 1
— Jacek Rosiak

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.