Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 16 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Krzysztof Seweryniak
‹Kawa i papieros, czyli znów rano›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
AutorKrzysztof Seweryniak
TytułKawa i papieros, czyli znów rano
Gatunekpoezja

Kawa i papieros, czyli znów rano

Krzysztof Seweryniak
Swobodnie oddychać – twe jedyne pragnienie
Lekko myśleć – ułuda przeklęta
Znaleźć ciepło wśród lipcowych zawiei

Krzysztof Seweryniak

Kawa i papieros, czyli znów rano

Swobodnie oddychać – twe jedyne pragnienie
Lekko myśleć – ułuda przeklęta
Znaleźć ciepło wśród lipcowych zawiei

Krzysztof Seweryniak
‹Kawa i papieros, czyli znów rano›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
AutorKrzysztof Seweryniak
TytułKawa i papieros, czyli znów rano
Gatunekpoezja
Migotanie
Patrzę przez okna,
rysując w kurzu wspomnień wzory.
Chmury tak nisko opadły,
deszcz od razu spadł pod ziemię.
Rozbłysk cienia słońca,
odbił się w brudzie szyby domu naprzeciwko.
Zastygł w bezruchu,
gdzieś na dnie rynny
skąd suche krople spadają na me nagie ramiona

Tryptyk z psem
„oczekiwanie”
Pies za oknem wygląda nieśmiało,
na swego właściciela. Przez pryzmat
trawnika. I czeka. Na powrót PANA
„pragnienie”
Góra suszonych świńskich uszek,
za miskę wody. Pomyślał Pies.
Co za upał…
„po powrocie”
Zamerdam ogonem lub szczeknę,
z radości. Znów jesteśmy razem.
I wezmę Cię na spacer, na smyczy

Krzysztof Seweryniak
Krzysztof Seweryniak
Lato
Wsuwasz ręce głęboko w kurtki kieszenie
Letni lodowaty wiatr przez nią przenika
W tym mrozie rozlewającego się słońca trudno zebrać myśli
Pod wełnianą czapką.
Za gęstym polarowym szalikiem.
Swobodnie oddychać – twe jedyne pragnienie
Lekko myśleć – ułuda przeklęta
Znaleźć ciepło wśród lipcowych zawiei
Nie jest łatwo
A i lód wciąż nie pęka

Smak i zapach codzienności
Nie odpoczywam zbyt wiele, a prawie wcale.
Dni przychodzą, odchodzą tuż koło mnie, tuż obok,
Skupiam w głębi siebie swe codzienne smutki i żale.
Zdarza się że właśnie one wyleją się na papieru obłok.
Kawa i papieros czyli znów rano.
Stoję już w sklepie, czekam na swoją kolej pośród innych ludzi.
Na moją połówkę chleba, by mi ją sprzedano
Patrzę na ich twarze, na nowy dzień co w tych twarzach się budzi.
U Pań z narysowanymi brwiami, wśród pudrów rozciągnięte makijaże.
U Panów zbyt duża ilość wody po goleniu, zabija smród wczorajszego wieczoru,
Tego co było pite, tak mocno zaszklone źrenice – libacji pejzaże.
W nich widać jak codzienność setek i ćwiartek pozbawia ich resztek honoru.
Wypłatę nie na konto, a wprost w kieliszki im przelano.
To widać właśnie, w pejzażach pustych wieczorów w ich oczach.
Tym ludziom trochę więcej niż potrzebują wolności podano.
Nie są jak ja niewolnikami braku snu, na niekonsekwencji działań poboczach.
Wracam do domu, kanapka z pasztetową jakaś lepsza niż wczoraj.
Czy spałem ostatniej nocy? może tak bo oczy miałem zamknięte.
Dzień długi, mnóstwo pracy bez czasu na siebie samego
Czy śniłem? Nie wiem. Już zapomniałem. Myśli kłębią się we mnie przeklęte.
Słodko gorzka symfonia zapachów, kolejny poranek
Kawa i papierosy, a me wnętrze skupione z rozszalałymi myślami
Ja niewolnik, bez słowa protestu jak idący na rzeź baranek
Oddający całym sobą modlitwę nieznanemu mi Bogu nic nieznaczącymi dniami.
A każdy ten dzień jak ogród za oknem zdziczały
Smutny, pusty tylko zrudziałe liście i wysokie jesiennych traw kłosy
Powtarzam z rana jak mantrę: „jutro będzie lepiej – bądź wytrwały”
I zaczynam kolejną kawę …. i palę papierosy.
koniec
18 lutego 2023
Krzysztof Seweryniak – całkowicie niewykształcony i nikomu nieznany – nikt. Urodzony wiosną roku 80 poprzedniego wieku, twórczo wraz nadejściem ery smartfonów. Z doświadczenia i wiedzy mechanik, z reguły samochodowy, bywający czasami po prostu mechanikiem kreatywnie oddanym działaniu. Popełniający wiersze oraz inne formy słowne, twory plastyczne jak również kreacje dźwiękowe. Założyciel i współorganizator Nieformalnej Grupy Aktorskiej „Teatr Zmyśli”, okazjonalnie akt;orząc. Się wespół. Z innymi. Systematycznie, twórczo hamujący w rozpędzonej przerastającej go niekiedy rzeczywistości.
Adnotacja – Aktualnie szukający półki, szuflady, przegródki dla swych grzechów twórczych.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ilustracja: <a href='mailto:aszady@uw.lublin.pl'>Agnieszka ‘Achika’ Szady</a>

Snuję cichości
Monika Zając-Czerkies

6 IV 2024

więcej »
Ilustracja: <a href='mailto:aszady@uw.lublin.pl'>Agnieszka ‘Achika’ Szady</a>

Światowy Dzień Poezji 2024
D’Aria Galicka, Teresa Paryna, Katarzyna Hop-Drzewiecka, Waldemar Jagliński

23 III 2024

Światowy Dzień Poezji w roku 2024 powitajmy razem z przemyśleniami o Niej pióra Teresy Paryny (Przemyśl), Waldemara Jaglińskiego (Kraków), Katarzyny Hop-Drzewieckiej (Legionowo), D’Arii Galickiej (Przemyśl).

więcej »
Ilustracja: <a href='mailto:aszady@uw.lublin.pl'>Agnieszka ‘Achika’ Szady</a>

Łapaczka Snów
Ewelina Kudela

9 III 2024

Dygotając w przestrzeni
W polu serca człowieka
Sam człowiek się zastanawia
Co go jeszcze tu czeka?

więcej »

Polecamy

...ze szkicownika, cz. 9

...ze szkicownika:

...ze szkicownika, cz. 9
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 8
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 7
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 6
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 5
— Jacek Rosiak

Za kulisami autoportretu, cz. 3
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 4
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 3
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 2
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 1
— Jacek Rosiak

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.