Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Joanna Lamparska
‹Tajemnice, zamki, podziemia›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTajemnice, zamki, podziemia
Data wydania1999
Autor
Wydawca Asia Press
ISBN83-911564-0-0
Gatuneknon‑fiction
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Korzenie: Perła w koronie

Esensja.pl
Esensja.pl
Winicjusz Kasprzyk
Czym zajmował się na Zamku Czocha Werner von Braun? Czy ruiny Zamku Niesytno naprawdę kryją skarby rycerza-rabusia Hanusza Czyrne? Co stało się z planami przebudowy Twierdzy Kłodzkiej?

Winicjusz Kasprzyk

Korzenie: Perła w koronie

Czym zajmował się na Zamku Czocha Werner von Braun? Czy ruiny Zamku Niesytno naprawdę kryją skarby rycerza-rabusia Hanusza Czyrne? Co stało się z planami przebudowy Twierdzy Kłodzkiej?

Joanna Lamparska
‹Tajemnice, zamki, podziemia›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTajemnice, zamki, podziemia
Data wydania1999
Autor
Wydawca Asia Press
ISBN83-911564-0-0
Gatuneknon‑fiction
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Patrząc na czarne wnętrza łuków okiennych, musiałem zadać sobie pytanie: “Co ja tu robię, na tej kupie kamieni, potłuczonych butelek i pokrzyw?” Z pewnymi oporami zagłębiłem się w cień ścian, krużganków, komnat i korytarzy. Godzinę później, gdy wychodziłem z ruin, przykryty cieniem wieży kuchennej (wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to wieża kuchenna – w owym czasie roboczo nazwałem ją Kuźnią), tłoczyło mi się w głowie znacznie więcej pytań – zupełnie innych.
Dziś podobnych wypraw mam na swym koncie znacznie więcej – przybyło pytań i wątpliwości. Przybyło niezapomnianych wrażeń, związanych z odkrywaniem na nowo zagadek historii. Zamki, pałace, kościoły, kapliczki, ruiny kamiennych szubienic, krzyże pokutne. I oczywiście ludzie, historia życia ludzi związanych z tymi miejscami.
Wszystko to znajdziecie w książkach Joanny Lamparskiej. Nie znajdziecie tych pozycji w każdej księgarni. Za to z dużym prawdopodobieństwem znajdziecie je w każdym zamku, w którym stoi choćby najmniejszy kiosk z pamiątkami przeszłości – w dużej mierze tandetnymi ozdobami, nijakimi widokówkami. Autorka “Tajemnic, zamków, podziemi” w przystępnej, balansującej na granicy reportażu i beletrystyki formie, opisuje odwiedzone osobiście miejsca – ich historię, stan obecny, a także niewyjaśnione do dziś zagadki z tymi miejscami związane. Wyjaśnia też genezę opłakanego najczęściej stanu tych zabytków.
(...)Odbudowa starych dzielnic w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu, wymagała przede wszystkim gotyckiej cegły, ciosów kamiennych, płyt posadzkowych, dachówki, a nawet całych elementów wystroju(...) Wielkie obiekty, takie jak w Kamieńcu Ząbkowickim, Brzegu, Gorzanowie, Księżnie, dostarczały jedynie wysokiej jakości materiału budowlanego(...)
Zastanawiające, jak mało pozostało dokumentów opisujących przedwojenne losy tych miejsc. Część z pewnością zaginęła “naturalnie” podczas działań wojennych, część została ukryta lub wywieziona – tak za Odrę, jak i za Bug. Niektóre zapewne leżą w archiwach różnych instytucji. Co z przebudowanym w latach czterdziestych Książem? Czym zajmował się na Zamku Czocha Werner von Braun? Czy ruiny Zamku Niesytno naprawdę kryją skarby rycerza-rabusia Hanusza Czyrne, zwanego też z niemiecka Hansem lub Haynem von Czirne? Co stało się z planami przebudowy Twierdzy Kłodzkiej? Im dalej w przeszłość, tym więcej pytań, których przybywa w postępie niemal geometrycznym.
(...)Zdążyłem zamówić herbatę, kiedy przysiadł się do mnie podpity Niemiec i złożył szokującą ofertę:
- Mam do sprzedania mapy Twierdzy Kłodzkiej. Nie byle jakie, wszystkie są opatrzone pieczęciami “ściśle tajne”. Oddam je za (...)
(...)Na spotkanie przyszedłem następnego dnia z małym opóźnieniem. To mnie uratowało. W bramie znalazłem stygnące ciało mojego kontrahenta(...)
Ile prawdy, a ile konfabulacji we wspomnieniach osób uczestniczących w podobnych wydarzeniach? Pytanie goni pytanie – czas nie działa jednak na korzyść odpowiedzi - i to nie tylko ze względu na ograniczony czas, jaki był dany świadkom tych wydarzeń na przekazanie historii potomnym. Miejsca te znikają z powierzchni ziemi, jedne szybciej, inne wolniej; zawsze jednak z winy człowieka, czy to bezmyślnie niszczącego własne dziedzictwo, czy też przez najzwyklejszy brak zainteresowania ich losem. Oczywiście są i pewne chlubne wyjątki, takie choćby jak Bolków, Czocha, Kompleks “Riese” czy Chojnik, gdzie działające tam stowarzyszenia, (bądź prywatni właściciele) starają się zachować to, co pozostało. A może ktoś z Was chciałby zostać właścicielem starego zamczyska? Wbrew pozorom nie jest to przedsięwzięciem trudnym czy też, uwzględniając historyczną ich wartość, nadzwyczaj kosztownym. Odbiegam jednak od tematu.
Dziś w wielu miejscach, gdzie jeszcze 60 lat temu stały piękne siedziby rodów takich jak Zedlitzowie, Schaffgotsowie, Schweinichenowie czy Fuggerowie, rośnie trawa – nie pozostał nawet jeden kamień. Czas i zawirowania historii obeszły się z nimi bezlitośnie. Nieco lepiej mają się średniowieczne zamczyska, które popadły w ruinę znacznie wcześniej, a które zbudowano z materiału nieprzydatnego przy powojennej odbudowie. Te pozostawiono w spokoju - jest to jednak spokój pozorny. “Dzicy” poszukiwacze skarbów i mocnych wrażeń potrafią, jak się okazuje, poczynić nie mniejsze spustoszenia niż całe armie, sukcesywnie wydłubując cegły z murów w miejscach, w których wykrywacz metali dał pozytywny odczyt. Domniemany “skarb” okazuje się najczęściej bezwartościowym kawałkiem żelaza, gwoździem, guzikiem mundurowym bądź hufnalem. Skarbu nie ma, jest za to kolejna dziura w ścianie czy murze.
(...)Jak udało się unicestwić takiego olbrzyma? (Pałac w Piotrowicach, nieopodal Kątów Wrocławskich). Tego już się nie dowiemy, jednak, co zadziwiające, we wsi wszyscy żałują pałacu.
- Taki był piękny – wspominają i zaraz dodają – Ale najtrudniej to było wyrwać te druty z fundamentów(...)
Jak więc wygląda dziś Dolny Śląsk? Ta “Perła w koronie”, jak zwano go za czasów panowania na tych terenach monarchii austriackiej? Powiem wam, że... Nie, nie powiem – sami zobaczcie. I jeśli macie dzieci, nie zapomnijcie ich zabrać ze sobą. Kto wie? Może to już ostatnie chwile tych miejsc?
Nie sposób opisać wszystko to, co widziałem, przy pomocy kilku zdań. Każda z moich wycieczek była specyficzna, niepowtarzalna – tak samo, jak każde z odwiedzonych miejsc. Mimo wszystko niebawem spróbuję przybliżyć Wam niektóre z tych zakątków. Niech będzie to moim wkładem w zachowanie naszych, wspólnych przecież, korzeni.
koniec
16 lipca 2004

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
Agnieszka ‘Achika’ Szady

1 XII 2023

Czy Magda Kozak była pierwszą Polką w stanie nieważkości? Ilu mężów zabiła Lukrecja Borgia? Kto pomógł bojownikom Bundu w starciu z carską policją? I wreszcie zdjęcie jakiego tajemniczego przedmiotu pokazywał Andrzej Pilipiuk? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższej relacji z lubelskiego konwentu StarFest.

więcej »

Razem: Odcinek 3: Inspirująca Praktyczna Pani
Radosław Owczarek

16 XI 2023

Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.

więcej »

Transformersy w krainie kucyków?
Agnieszka ‘Achika’ Szady

5 XI 2023

34. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi odbywał się w kompleksie sportowym zwanym Atlas Arena, w dwóch budynkach: w jednym targi i program, w drugim gry planszowe, zaś pomiędzy nimi kilkanaście żarciowozów z bardzo smacznym, aczkolwiek nieco drogim pożywieniem. Program był interesujący, a wystawców tylu, że na obejrzenie wszystkich stoisk należało poświęcić co najmniej dwie godziny.

więcej »

Polecamy

Zobacz też

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.