Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jak napisać haiku

Esensja.pl
Esensja.pl
1 2 »
Zapewne większości czytelników Esensji ta najkrótsza w świecie forma poezji znana jest przynajmniej ze słyszenia. Trzy wersy, siedemnaście sylab – to teoretycznie całkiem łatwe do napisania (nie dotyczy Jacka Dukaja, bo wtedy efektem końcowym prawdopodobnie będzie epos dwunastozgłoskowcem).

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jak napisać haiku

Zapewne większości czytelników Esensji ta najkrótsza w świecie forma poezji znana jest przynajmniej ze słyszenia. Trzy wersy, siedemnaście sylab – to teoretycznie całkiem łatwe do napisania (nie dotyczy Jacka Dukaja, bo wtedy efektem końcowym prawdopodobnie będzie epos dwunastozgłoskowcem).
Moje pierwsze zetknięcie z haiku miało miejsce na przełomie liceum i studiów, chociaż nie umiem już sobie przypomnieć, w jaki sposób; prawdopodobnie przeczytałam o nim w „Filipince”. Wtedy też zaprenumerowałam świeżo powstałe czasopismo o wiele mówiącym tytule „Haiku” – do dziś starannie przechowuję wszystkie pięć numerów, które się ukazały. Od razu do mnie przemówiła zwięzłość i oszczędność tej formy poetyckiej, a jeszcze bardziej fakt, że można za jej pomocą uwieczniać ulotne, pozornie nieistotne chwile czy widoki – coś jak szkic akwarelowy w wersji słownej.
Jak dotąd, udało mi się zarazić pisaniem haiku dwie osoby. Niewielki sukces. Zatem postanowiłam napisać esej do Esej… Esensji.
niewielki sukces
wciągnęłam dwie osoby
esej napiszę
(to oczywiście nie jest haiku tylko zabawa metrum, ale takie żarty są dobrym treningiem, jeśli ktoś chce pisać w klasycznym układzie 5-7-5)
Historycznie: O żabie skaczącej do stawu
Za twórcę haiku uważa się żyjącego w XVII wieku Matsuo Bashō. W owym czasie układanie wierszy było towarzyską rozrywką warstw wyższych – najczęściej pisano na wpół żartobliwe pieśni renga, zaczynające się od wstępu podawanego przez najbardziej szacowną z obecnych osób. Wstęp ten, zwany haikai-no ku, określał nastrój całości utworu, a pozostali uczestnicy tej specyficznej intelektualnej gry dopisywali do niego następne wersy. Bashō, chcąc uchwycić nastrój chwili i wrażenia, jakich doświadczał, zaczął notować te otwarcia; wreszcie uznał, że mogą one stać się samodzielną formą poetycką.
Fot. Agnieszka ‘Achika’ Szady
Fot. Agnieszka ‘Achika’ Szady
Do naszych czasów zachowało się wiele siedemnasto- i osiemnastowiecznych haiku, choć nie zawsze znane jest imię autora. Do najsłynniejszych, oprócz Bashō, należą Issa i Buson. Na polski przekładała je między innymi Agnieszka Żuławska-Umeda oraz Czesław Miłosz (choć on, jak podejrzewam, raczej z wersji angielskiej niż z oryginału). Pani Umeda zachowywała tradycyjny układ 5 – 7 – 5 sylab, natomiast nasz noblista starał się raczej oddać klimat oraz zwięzłość, czasem dość radykalnie.
Jednym z najbardziej znanych klasycznych haiku jest utwór Bashō o żabie skaczącej do stawu. Japońskie podręcznikowe wyjaśnienie tekstu tego utworu jest następujące: „Do starego stawu o zielonkawej, nieruchomej wodzie nagle wskoczyła żaba i przerwana została panująca cisza. Jednak stary staw niebawem wchłonął odgłos i ponownie nastała cisza, spokój, bezruch”. Z kolei na spotkaniu w ramach Miasta Poezji 2015 pani Żuławska-Umeda powiedziała, że w oryginale utwór kończy się pluskiem w kontekście pytającym, i to jest taki japoński żart, bo w rzeczywistości żaba do stawu wskakuje bezgłośnie. Jak widać, w siedemnastu sylabach można zawrzeć znaczną ilość informacji. Przełożenie tego na nasz język to prawdziwe wyzwanie, między innymi z powodu zupełnie innej długości i rytmu słów. Zobaczmy, jak sobie z tym poradzili różni tłumacze:
tu staw wiekowy
skacze żaba – i oto
woda zagrała
(tłum. Agnieszka Żuławska-Umeda)
staw rzęsą sędziwy
żaba skacze doń – plusk!
marszczy kręgami wodę
(anon.)
stara sadzawka,
żaba – skok -
plusk
(tłum. Czesław Miłosz)
stary staw;
żaba wskakuje
plusk wody
(anon.)
Fot. Agnieszka ‘Achika’ Szady
Fot. Agnieszka ‘Achika’ Szady
Jak widać, nie wszystkie tłumaczenia zachowują klasyczny układ sylab; europejscy tłumacze często zachowują tylko przyjęty w zachodniej wersji podział na trzy linijki (ponoć nie istniejący w oryginale, choć spotkałam się z różnymi informacjami na ten temat) i starają się oddać ducha utworu. Moja wersja, napisana na podstawie zacytowanego wcześniej wyjaśnienia, brzmi tak:
staw nieruchomy
w zieloną wodę żaba
hop, plusk i cisza
Teoretycznie: Sylaby i co jeszcze?
Układ 5-7-5 przez wielu twórców i tłumaczy traktowany jest jako zbędne ograniczenie, niedopasowane do naszego języka. Zresztą zawsze lepiej jest napisać dobry wiersz z jedną sylabą za mało lub za dużo, zamiast na siłę łatać rytm zaimkami albo dokonywać łamańców stylistycznych. Zdarza się też odwrotnie: autor napisze trzy wersy w tym metrum i upiera się, że to haiku, chociaż poza liczbą sylab utwór nie ma z nim nic wspólnego.
dziś nie ma szefa -
zamiast się brać do pracy
surfujesz w necie
Najczęściej haiku pisane są w czasie teraźniejszym, ponieważ chodzi w nich o ulotne impresje – jak powiedział Mirosław Gontarski, „kamień wrzucony do sadzawki myśli” – dlatego bywa ono zwane poezją chwili.
pada śnieg
na pusty parking
noc wigilijna
(Eric Amman)
melon
w rannej rosie
świeżo obłocony
(Bashō)
płomyki świec
w tęczy chryzantem
pachnie modlitwa
(Irena Szmorąg)
Niektóre utwory celowo nie pozwalają na konkretną interpretację, a jedynie pozostawiają w odbiorcy refleksyjne odczucie, które chciał przekazać autor.
tą drogą
nikt nie idzie
tego dzisiejszego wieczoru
(Bashō)
Bardzo ważnymi cechami haiku są kigo i kireji; to drugie przez niektórych uważane jest za podstawowy element, pozwalający odróżnić prawdziwe haiku od trzywersowego okruchu poetyckiego.
KIREJI, czyli – w wolnym przekładzie – „sylaba ucinająca”, to podział wypowiedzi na dwie w pewnym stopniu niezależne części (w językach innych niż japoński często zaznaczane myślnikiem), jednocześnie podkreślający ich związek, jak w cytowanym haiku o żabie. Kireji może też zaznaczać zakończenie pewnej myśli, pozostawienie miejsca na interpretację odbiorcy i jeszcze wiele innych rzeczy niemożliwych do zwięzłego przetłumaczenia na języki europejskie. Dość wspomnieć, że może ono być partykułą -ya, która oznacza zastanowienie, zwątpienie i jednocześnie… wykrzyknik. Albo inną, stanowiącą zarazem wyraz czasu przyszłego i niedoskonałości. Kireji często zaznacza zmianę punktu widzenia z planu ogólnego na jakiś detal, niczym najazd kamery:
sklep rybny –
zimne wargi
solonego leszcza
(Bashō)
Oczywiście kolejność może być odwrotna, czyli od szczegółu do ogółu:
wargi zbyt zziębnięte
żeby paplać
– wiatr jesienny
(Bashō)
Dzięki kireji można osiągnąć pewną niejednoznaczność treści, „pomieszanie składniowe”, jak to nazywają znawcy, kiedy środkowy wers odnosić się może do dwóch różnych rzeczy. Wśród Japończyków jest to uznawane za mistrzostwo.
stanę na chwilę
wtulony za wodospadem
początek lata
(Bashō)
spadają nuty
migdałów nocne dżinny
grają w duraka
(Robert Szybiak)
słoneczny promień
wpadł do sklepu łucznika
kwiatek rumianku
(anon.)
zachodnie niebo
czerwienią zabarwione
głogi na miedzy
(D’Aria Galicka)
Kireji nie może występować w środku wersu. Oto przykład nieprawidłowego zastosowania:
staw zarośnięty
spokój – wtem żaba skacze
toń plusk wchłonęła
(Achika)
KIGO to określenie sugerujące porę roku lub dnia. Typowe kigo to wzmianki o kwiatach kwitnących w danej porze roku, zbożu, żółknących lub opadających liściach, zjawiskach pogodowych (takich jak na przykład burze, przymrozki, upał) oraz zachowaniu zwierząt (klucz dzikich gęsi kojarzy się z jesienią, świetliki i ważki występują latem, i tak dalej). Niektóre skojarzenia Japończyków są mniej dla nas oczywiste: na przykład pełnia księżyca, o ile nie towarzyszą jej dodatkowe szczegóły, oznacza wczesną jesień, żaba kojarzy się z wiosną, natomiast mżawka może oznaczać późną jesień lub wczesną zimę.
Choć kigo najczęściej odnosi się do zjawisk przyrody, nie ma przeszkód, aby opisywało ludzkie działania lub przedmioty kojarzące się z daną porą roku czy konkretnym dniem. Orka, wiązanie snopów czy zapalanie światełek na choince są jak najbardziej prawidłowymi kigo. Przykładami mogą być utwory Kitō o przyciskach położonych na książkach z powodu wiosennego wiatru czy Shikiego o wachlarzu kiwającym na kogoś z okna domu obok przystani (wachlarz = lato).
W haiku zdecydowanie nie powinno się używać pojęć abstrakcyjnych typu: los, życie, strach, smutek, miłość, przeznaczenie i tak dalej – oczywiście na to też znajdą się wyjątki:
mały sierota
mówią mu wróci mama
klaszcze z radości
(Issa)
większa
niż mysikrólik
radość mysikrólika
(John Wills)
oddaj wierzbie
całą radość, całe pożądanie twego serca
(Bashō)
1 2 »

Komentarze

« 1 2 3 »
02 II 2018   20:09:31

śnieżne okrycie
owoców dzikiej róży
- ptasia spiżarnia
.
Zapraszam wszystkich do mojej grupy na FB z amatorskim haiku
.
https://www.facebook.com/groups/158070931506118/

05 II 2018   10:01:39

No to zróbmy sobie małe warsztaty z 1 wersji sadzawki:
1. Zmieniłbym plecionkę na liczbę mnogą, analogicznie do „płomyki”. Jeszcze wątpliwość – czy plecionka nie jest (tu) zawsze z roślin? Można ewentualnie usunąć "z liści"
2.Według instrukcji z tego ciekawego artykułu, ograniczajmy czasowniki. Zresztą w sadzawce puszczona plecionka długo nie popływa, znieruchomieje praktycznie na stałe.
3. Po usunięciu „płyną” pozostaje niechciane „w” na początku wersu. Ale na razie niech jest warunkowo.
4. Dogmatycznie można zrezygnować z przymiotnika „drżące”.
Na razie byłoby:
sadzawka nocą
w plecionkach z liści
migot płomyków
Jest miejsce w drugim wersie na dodatkową treść.
Wasza kolej!
Mnie korci przerobić całość, tak aby ten migot zapisać jako odbicie w nieruchomej toni.

11 III 2018   17:06:48

Henryk - nie bardzo wiem, o jaką sadzawkę tutaj się rozchodzi - przedstaw oryginał (skopiuj i wklej) to będzie łatwiej.
Pozdrawiam

13 II 2019   13:18:54

Moja nieśmiała wersja Haiku z żabą (3 próba napisania Haiku w życiu, dopiero tutaj trafiłem :)

zielony już staw
skacze tam żaba - plusk i
cisza wody znów

31 III 2020   17:20:19

Na wzmiankę o haiku trafiłam w romansie (trochę filozoficznym) i zaintrygowało mnie to. Bardzo ciekawy artykuł, dzięki niemu ta japońska forma wypowiedzi zostanie ze mną na dłużej :)

31 III 2020   17:23:02

a tu moje pierwsze amatorskie haiku :)


głęboki oddech
jesiennego wiaterku
podrywa suche liście

11 VIII 2020   20:26:25

Podzielę się świeżo powstałym haiku:

Gołąb jak wicher
wiatr, zefirek - jest, znikł
- klaszcząc skrzydłami

10 I 2021   18:05:12

zanika haiku
świat naprawdę się kończy
bzdura za bzdurą

14 I 2021   16:28:48

Dodatek do artykułu- ostatnio czytałem pewien artykuł o haiku, z którego wynika, że struktura 5-7-5 bardziej dotyczy fonemów niż sylab. Język japoński ma to do siebie, że sylaba zapisana katakaną i/lub hiraganą może pod wpływem znaków sąsiednich ulec np. rozbiciu na dwa oddzielne fonemy.

14 I 2021   21:28:51

Przeczytałam definicję fonemu w Wikipedii i porzuciłam nadzieję, że kiedykolwiek zrozumiem Twój komentarz :-)
Japonia jest dziwnym krajem, mają broń, która jest zarazem mieczem i szablą, alkohol, który jest zarazem wódka i winem, to o języku nawet się boję myśleć.

« 1 2 3 »

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
Agnieszka ‘Achika’ Szady

1 XII 2023

Czy Magda Kozak była pierwszą Polką w stanie nieważkości? Ilu mężów zabiła Lukrecja Borgia? Kto pomógł bojownikom Bundu w starciu z carską policją? I wreszcie zdjęcie jakiego tajemniczego przedmiotu pokazywał Andrzej Pilipiuk? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższej relacji z lubelskiego konwentu StarFest.

więcej »

Razem: Odcinek 3: Inspirująca Praktyczna Pani
Radosław Owczarek

16 XI 2023

Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.

więcej »

Transformersy w krainie kucyków?
Agnieszka ‘Achika’ Szady

5 XI 2023

34. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi odbywał się w kompleksie sportowym zwanym Atlas Arena, w dwóch budynkach: w jednym targi i program, w drugim gry planszowe, zaś pomiędzy nimi kilkanaście żarciowozów z bardzo smacznym, aczkolwiek nieco drogim pożywieniem. Program był interesujący, a wystawców tylu, że na obejrzenie wszystkich stoisk należało poświęcić co najmniej dwie godziny.

więcej »

Polecamy

Zobacz też

Tegoż autora

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Transformersy w krainie kucyków?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Płomykówki i gadzinówki
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jedyna nadzieja w lisiczce?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ken odkrywa patriarchat, czyli bunt postaci drugoplanowych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Wkrótce

zobacz na mapie »

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.