Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Miejsca, które warto odwiedzić: Bliskie spotkania krowiego stopnia

Esensja.pl
Esensja.pl
Gdzie w trzystupięćdziesięciotysięcznym mieście można obejrzeć żywe kozy, kury i gęsi, oraz uświadomić dzieciom, że mleko przed znalezieniem się w kartonie wytworzone było w krowie? Muzeum Wsi Lubelskiej, zwane przez Lublinian po prostu skansenem, daje takie możliwości. A przy tym jest po prostu piękne.

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Miejsca, które warto odwiedzić: Bliskie spotkania krowiego stopnia

Gdzie w trzystupięćdziesięciotysięcznym mieście można obejrzeć żywe kozy, kury i gęsi, oraz uświadomić dzieciom, że mleko przed znalezieniem się w kartonie wytworzone było w krowie? Muzeum Wsi Lubelskiej, zwane przez Lublinian po prostu skansenem, daje takie możliwości. A przy tym jest po prostu piękne.
Kopaczka konna<br/>fot. Agnieszka Szady
Kopaczka konna
fot. Agnieszka Szady
Dwudziestosiedmiohektarowy teren skansenu rozciąga się wzdłuż drogi wylotowej na Warszawę, jednak z zewnątrz widać tylko małą cerkiew greckokatolicką i kilka dachów. Reszta tonie w wysokich drzewach, skutecznie oddzielających od miasta. Chaty i inne zabudowania (wiatrak, olejarnia, kuźnia, spichlerz) rozrzucone są dość luźno po terenie, przez co niektóre miejsca wyglądają jak skrzyżowanie wsi z parkiem. Na rozstajach dróżek stoją drewniane drogowskazy, a niekiedy też świątki lub kapliczki. Są też pastwiska oraz niewielkie poletka, gdzie można śledzić proces wegetacji. W odpowiednich porach odbywają się pokazy koszenia siana, żniw, wykopków i tym podobnych, z imprezami towarzyszącymi: potańcówka, kiermasz „tematycznych” wyrobów, pieczenie ziemniaków w ognisku lub pokazy ginących zawodów.
Jedna z zagród<br/>fot. Agnieszka Szady
Jedna z zagród
fot. Agnieszka Szady
Budynki zostały przeniesione z różnych miejsc Lubelszczyzny, można więc obejrzeć rozmaite typy zagród. Najbardziej typowe to takie, gdzie dom i zabudowania gospodarskie stoją wokół sporego podwórza ogrodzonego płotem. W innych wszystkie pomieszczenia tworzą zwartą, kwadratową konstrukcję z niewielkim dziedzińczykiem pośrodku, wyglądając trochę jak budowla obronna. Przyznam, że nigdy takiego obejścia nie widziałam na żywo i kiedy jestem w skansenie, zawsze do nich wchodzę i próbuję sobie wyobrazić, jak się tam mieszkało. Przed bogatszymi chatami znajdują się ogródki z kwiatami; oprócz nich wyraźną wskazówką zamożności gospodarza jest dach kryty gontem. Biedniejsi musieli zadowolić się strzechą, która – położona przez dobrego fachowca – potrafiła przetrwać nawet czterdzieści lat (w skansenie wymieniane są mniej więcej co piętnaście).
Izba w średniozamożnym gospodarstwie<br/>fot. Agnieszka Szady
Izba w średniozamożnym gospodarstwie
fot. Agnieszka Szady
Do wnętrza chałup można zajrzeć przez otwarte okna lub drewnianą barierkę zagradzającą wejście do izby, ponieważ uboższe chaty mają okienka nieco tylko większe od przeciętnego lufcika. Widać wyposażenie izby stanowiącej zarazem kuchnię i sypialnię: garnki, święte obrazy udekorowane kwiatami z bibułki (umiejętność ich wyrobu należała do zasobu wiedzy każdej porządnej panny na wydaniu), a czasem nawet ślubne zdjęcia, aczkolwiek niekoniecznie należące do właścicieli tej konkretnej chaty. W sąsiadujących z izbami komorach lub po prostu w sieni wyeksponowano sprzęt gospodarstwa domowego: sita i przetaki, tary do prania, dzieże, kopyście i mnóstwo innych rzeczy, których przeznaczenie powoli znika w pomroce dziejów.
Wyposażenie młyna<br/>fot. Ernest Nieznaj
Wyposażenie młyna
fot. Ernest Nieznaj
Z kolei w stodołach można obejrzeć międlarki, ręczne sieczkarnie, różnego rodzaju balie i koryta, grabie do siana czy kozły do piłowania drewna. „Obejrzeć” znaczy również „pomacać, zakręcić korbą, a nawet wleźć do środka” – zrobiłam kiedyś zdjęcie, na którym rozebrany do pasa kolega całkiem realistycznie udaje, że się kąpie w wielkiej balii. Szkoda, że nie mieliśmy wody, żeby go chociaż powierzchownie polać… W sektorze Wyżyna Lubelska znajduje się wielka, wspólna studnia, napędzana kołowrotem, z dość pomysłowym systemem koryt do pojenia bydła, a w niektórych obejściach są też studnie z żurawiami. Co prawda z żadnej nie da się zaczerpnąć wody, ale wyglądają nader malowniczo.
Dorosłe kozły też potrafią nieźle dokazywać<br/>fot. Agnieszka Szady
Dorosłe kozły też potrafią nieźle dokazywać
fot. Agnieszka Szady
Ponieważ wieś bez zwierząt nie jest wsią, w skansenie rezydują krowy, kozy, konie, gęsi i kury, a także króliki. Szczególnie polecam wizytę w maju, parę tygodni po narodzinach koźlątek. To, co wyczyniają po wypuszczeniu na otwartą przestrzeń, przerasta najlepsze cyrki świata. Z kolei na rozległych łąkach nad stawami zdarzało mi się spotkać zająca czy bażanta.
Gabinet dziedzica<br/>fot. Agnieszka Szady
Gabinet dziedzica
fot. Agnieszka Szady

Mniej więcej w centrum skansenu znajduje się dworek z przełomu wieków, wyposażony jak mieszkanie średniozamożnej ziemiańskiej rodziny: ojciec, matka, syn i kuzynka-rezydentka (taki jest opis na tabliczce). Co ciekawe, nie ma w nim kuchni, która ze względów przeciwpożarowych znajdowała się w osobnym budynku. Domownicy musieli punktualnie przybywać na posiłki, ponieważ wystygniętych potraw nikt nie fatygował się odgrzewać. Drugą ciekawostką jest znajdująca się w głównej sieni gaśnica strażacka – przedwojenna, ale jak najbardziej sprawna i atestowana.
Miasteczko<br/>fot. Ernest Nieznaj
Miasteczko
fot. Ernest Nieznaj
Nowym1) – z 2013 roku – dodatkiem do Muzeum Wsi jest… miasteczko, a właściwie jego fragment, jedyny fragment ekspozycji nie przeniesiony, lecz zbudowany od zera. Odtworzono pierzeję rynku, ze sklepami i punktami usługowymi w przedwojennym stylu. Kawałek dalej znajduje się też restauracja oraz gabinet dentysty.
Restauracja jest tylko ekspozycją, jednak nie znaczy to, że w skansenie nie można się pożywić. Mniej więcej w połowie drogi między wejściem a stawami znajduje się domek, w którym można kupić gorące przekąski, napoje, a od niedawna nawet lody. Z kolei w pobliżu dworku często rozkłada się kramik z regionalnymi specjałami, takimi jak cebularze czy piróg biłgorajski.
Restauracja<br/>fot. Ernest Nieznaj
Restauracja
fot. Ernest Nieznaj
Dla spragnionych strawy duchowej mamy kościoły w dwóch obrządkach: katolicki, z okazałą plebanią, oraz wspominaną już cerkiewkę. Zazwyczaj można do nich wejść, a miłym dodatkiem jest sącząca się cicho z głośników nastrojowa muzyka w wykonaniu chórów.
Jednym z ulubionych przez zwiedzających – no, poza miejscami, w których można zjeść – fragmentów skansenu jest sektor Wyżyna Lubelska, gdzie jest najwięcej zwierzaków oraz największe zagęszczenie zagród. Ja szczególnie lubię kwiaty przed chatami: zawsze się zastanawiam, czy tak właśnie wyglądał ogródek zrujnowany pewnego dnia przez tarzające się konie, niedopilnowane przez małego chłopca, który wiele lat później został moim ojcem. :-)
Chata na bogato<br/>fot. Agnieszka Szady
Chata na bogato
fot. Agnieszka Szady
Sektor Powiśle<br/>fot. Agnieszka Szady
Sektor Powiśle
fot. Agnieszka Szady
Letnie atrakcje<br/>fot. Agnieszka Szady
Letnie atrakcje
fot. Agnieszka Szady
Można się też tak bawić<br/>fot. Agnieszka Szady
Można się też tak bawić
fot. Agnieszka Szady
koniec
6 września 2020
1) Miałam napisać „najnowszym”, jednak w połowie września w sektorze Powiśle otwarta zostanie zagroda z Brzezin! Zdjęcia można już zobaczyć na oficjalnej stronie Muzeum.

Komentarze

06 IX 2020   20:55:07

To muzeum to jakiś kompletny skansen ;-) Znam i również polecam.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
Agnieszka ‘Achika’ Szady

1 XII 2023

Czy Magda Kozak była pierwszą Polką w stanie nieważkości? Ilu mężów zabiła Lukrecja Borgia? Kto pomógł bojownikom Bundu w starciu z carską policją? I wreszcie zdjęcie jakiego tajemniczego przedmiotu pokazywał Andrzej Pilipiuk? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższej relacji z lubelskiego konwentu StarFest.

więcej »

Razem: Odcinek 3: Inspirująca Praktyczna Pani
Radosław Owczarek

16 XI 2023

Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.

więcej »

Transformersy w krainie kucyków?
Agnieszka ‘Achika’ Szady

5 XI 2023

34. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi odbywał się w kompleksie sportowym zwanym Atlas Arena, w dwóch budynkach: w jednym targi i program, w drugim gry planszowe, zaś pomiędzy nimi kilkanaście żarciowozów z bardzo smacznym, aczkolwiek nieco drogim pożywieniem. Program był interesujący, a wystawców tylu, że na obejrzenie wszystkich stoisk należało poświęcić co najmniej dwie godziny.

więcej »

Polecamy

Zobacz też

Z tego cyklu

Kiedy para - buch!
— Wojciech Gołąbowski

Ochorowiczówka ma młodsze rodzeństwo!
— Wojciech Gołąbowski

Budować 33 lata i… wyjechać
— Wojciech Gołąbowski

Sentymenty, zadziwienie, oszołomienie
— Wojciech Gołąbowski

Szopka inna niż zwykle
— Wojciech Gołąbowski

Domek mały, Górki Wielke, serce ogromne
— Wojciech Gołąbowski

Roosevelt jest królem, a czołg skoczkiem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jaka jest różnica między dzwonem a fajką?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Wieś, która odpływa w przeszłość
— Beatrycze Nowicka

A z jakiego to filmu?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tegoż autora

Po komiks marsz: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Po komiks marsz: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Krótko o filmach: Walka Thora z podwodnym Sauronem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Weekendowa Bezsensja: Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (31)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.