Pokolenie GNU: Ucieczka w jogurtJanusz A. Urbanowicz Zakończył się pierwszy sezon Wielkiego Brata. Wbrew temu co prorokowali możni tego świata, moralność publiczna nie upadła z powodu Wielkiego Brata, a krowy nie przestały dawać mleka. Z paru osób zrobiono celebrities, media zarobiły na tym sporo pieniędzy i to chyba wszystko.
Janusz A. UrbanowiczPokolenie GNU: Ucieczka w jogurtZakończył się pierwszy sezon Wielkiego Brata. Wbrew temu co prorokowali możni tego świata, moralność publiczna nie upadła z powodu Wielkiego Brata, a krowy nie przestały dawać mleka. Z paru osób zrobiono celebrities, media zarobiły na tym sporo pieniędzy i to chyba wszystko. Można było przy okazji zobaczyć jak ludzie reagowali na opinie „Autorytetów”. Kiedy kilka wpływowych osób ogłosiło że Wielki Brat jest niemoralny, część społeczeństwa przestała się przyznawać do jego oglądania. Pojawili się też osobnicy, dla których przyznawanie się do oglądania wielkiego Brata, stało się nową formą snobizmu. A Wielki Brat nie okazał się programem szczególnie obrazoburczym; przy dłuższym oglądaniu był przede wszystkim nudny i w sumie niegroźny. Okazyjne pokazywanie nagości uczestników dominowało na początku, później akcję określały zadania i „dynamika małych grup”, a dużo bardziej interesująca stała się zewnętrzna otoczka – np protesty Stowarzyszenia Młodych Demokratów przeciwko „nominowaniu” ich członka do opuszczenia domu. Jednak przede wszystkim był to olbrzymi pokaz budowania medialnego wizerunku, marketingowych socjotechnik i planowania. Z niczego zrobiono wydarzenie. I tu widać, że Wielki Brat jest niemal idealnym programem dla telewizji – nie jest brutalny ani krwawy, montażem można dostosować go dla prawie dowolnej widowni, oglądalność zawsze będzie miał dużą, bo ludzie są ciekawi swoich bliźnich. Materiał doskonały. A propos: w 8 numerze „Produktu”, w trzeciej części „Osiedle Swoboda: Ballada o Bystrym” Niedźwiedź wypowiada takie oto słowa: „To na nic, Smutny. Jesteś nominowany”. Tak więc z Wielkiego Brata pozostanie nam kilka memów… A porównując Wielkiego Brata z „Produktem”, widać kolosalną różnicę jakościową. „Produkt” (i w ogóle polska scena komiksowa) jest efektem ciężkiej pracy fanatyków komiksu, ludzi którzy komiksem żyją („…szybkie szkice lasek ciągnących druta były jedynym sposobem odreagowania…”) i czują go. Nie obchodzi ich co pomyślą postronni widzowie, tworzą takie historie jakie tworzyć chcą – obsceniczne, surrealistyczne czy romantyczne. W każdym razie żywe. Co będzie dalej? W telewizji pokażą się jeszcze bardziej ekstremalne reality shows, a w niszach rynkowych żyć będą autentyki jak „Produkt”. I jeśli chodzi o żywą kulturę, to zawsze jeszcze pozostaje ucieczka w jogurt. 1 lipca 2001 |
Czy Magda Kozak była pierwszą Polką w stanie nieważkości? Ilu mężów zabiła Lukrecja Borgia? Kto pomógł bojownikom Bundu w starciu z carską policją? I wreszcie zdjęcie jakiego tajemniczego przedmiotu pokazywał Andrzej Pilipiuk? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższej relacji z lubelskiego konwentu StarFest.
więcej »Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.
więcej »34. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi odbywał się w kompleksie sportowym zwanym Atlas Arena, w dwóch budynkach: w jednym targi i program, w drugim gry planszowe, zaś pomiędzy nimi kilkanaście żarciowozów z bardzo smacznym, aczkolwiek nieco drogim pożywieniem. Program był interesujący, a wystawców tylu, że na obejrzenie wszystkich stoisk należało poświęcić co najmniej dwie godziny.
więcej »GSB – Etap 21: Stożek - Ustroń
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 20: Węgierska Górka – Stożek
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 19: Hala Miziowa – Węgierska Górka
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 18: Markowe Szczawiny – Hala Miziowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 17: Hala Krupowa – Markowe Szczawiny
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 16: Skawa – Hala Krupowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 15: Turbacz – Skawa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 14: Krościenko nad Dunajcem - Turbacz
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 13: Przehyba – Krościenko nad Dunajcem
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 12: Hala Łabowska - Przehyba
— Marcin Grabiński
Święte wkurwienie
— Janusz A. Urbanowicz
Wspomnienie
— Janusz A. Urbanowicz
I będą dzielić...
— Janusz A. Urbanowicz
Niech sczezną marketingowcy
— Janusz A. Urbanowicz
Kto się boi Joanny Rowling
— Janusz A. Urbanowicz
Wiek tandety
— Janusz A. Urbanowicz
Film
— Janusz A. Urbanowicz
Wewnętrzna emigracja
— Janusz A. Urbanowicz
Podróż do granic pamięci
— Janusz A. Urbanowicz
Poeta
— Janusz A. Urbanowicz
Ramota
— Janusz A. Urbanowicz
Loser fiction
— Janusz A. Urbanowicz
Kryminał czarny jak węgiel
— Eryk Remiezowicz, Janusz A. Urbanowicz
Postludzkość w świętym gaju
— Janusz A. Urbanowicz
Terminator: Domknięcie
— Janusz A. Urbanowicz
Dwugłos: Gerry
— Marta Bartnicka, Janusz A. Urbanowicz
Nie ma wody na pustyni
— Janusz A. Urbanowicz
O jedną planetę za daleko
— Janusz A. Urbanowicz
Inna wojna
— Janusz A. Urbanowicz
Si vi pacem, para bellum
— Janusz A. Urbanowicz