Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Thomas Vinterberg, Mogens Rukov
‹Uroczystość›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUroczystość
Tytuł oryginalnyFesten
Teatr TR Warszawa
AutorThomas Vinterberg, Mogens Rukov
ReżyseriaGrzegorz Jarzyna
PrzekładElżbieta Frątczak-Nowotny
MuzykaPawel Mykietyn, Piotr Domiński
ScenografiaMałgorzata Szczęśniak
ChoreografiaIwona Olszowska
KostiumyMagdalena Maciejewska
ObsadaJan Peszek, Ewa Dałkowska, Andrzej Chyra, Marek Kalita, Danuta Stenka, Adam Ferency, Aleksandra Konieczna, Danuta Szaflarska, Magdalena Cielecka
Data premiery5 czerwca 2001
WWW

Bardzo ponura „Uroczystość”
[Thomas Vinterberg, Mogens Rukov „Uroczystość” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Grzegorz Jarzyna to jedno z najgorętszych ostatnio nazwisk w polskim teatrze. Ukończył wydział reżyserii w krakowskiej PWST i zadebiutował zaledwie cztery lata temu, a już od dwóch lat pełni funkcję dyrektora warszawskiego Teatru Rozmaitości.

Katarzyna Michalak

Bardzo ponura „Uroczystość”
[Thomas Vinterberg, Mogens Rukov „Uroczystość” - recenzja]

Grzegorz Jarzyna to jedno z najgorętszych ostatnio nazwisk w polskim teatrze. Ukończył wydział reżyserii w krakowskiej PWST i zadebiutował zaledwie cztery lata temu, a już od dwóch lat pełni funkcję dyrektora warszawskiego Teatru Rozmaitości.

Thomas Vinterberg, Mogens Rukov
‹Uroczystość›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUroczystość
Tytuł oryginalnyFesten
Teatr TR Warszawa
AutorThomas Vinterberg, Mogens Rukov
ReżyseriaGrzegorz Jarzyna
PrzekładElżbieta Frątczak-Nowotny
MuzykaPawel Mykietyn, Piotr Domiński
ScenografiaMałgorzata Szczęśniak
ChoreografiaIwona Olszowska
KostiumyMagdalena Maciejewska
ObsadaJan Peszek, Ewa Dałkowska, Andrzej Chyra, Marek Kalita, Danuta Stenka, Adam Ferency, Aleksandra Konieczna, Danuta Szaflarska, Magdalena Cielecka
Data premiery5 czerwca 2001
WWW
Spektakle w jego reżyserii wygrywają we wszystkich konkursach, a on sam pozostaje tajemniczą, aczkolwiek całkowicie wykreowaną postacią medialną. Celowe utrudnienie widzowi orientacji wśród jego prac (każdy spektakl podpisuje innym pseudonimem) tylko wzmogło jego popularność. Dla niewtajemniczonych podaję pełną listę pseudonimów i odpowiadających im przedstawień Jarzyny:
  1. Grzegorz Horst-D’Albertis - Bzik Tropikalny według dramatów Mister PriceNowe Wyzwolenie Witkacego, Teatr Rozmaitości, Warszawa
  2. Horst Leszczuk - Iwona, księżniczka Burgunda Witolda Gombrowicza, Stary Teatr, Kraków
  3. Brokenhorst - Niezidentyfikowane szczątki ludzkie i prawdziwa natura miłości Brada Frasera, Teatr Dramatyczny, Warszawa
  4. Horst Leszczuk - Historia Witolda Gombrowicza, spektakl Teatru TV
  5. Sylvia Torsh - Magnetyzm serca wg Ślubów panieńskich Aleksandra Fredry, Teatr Rozmaitości, Warszawa
  6. Mikołaj Warianow - Książę Myszkin wg Idioty Fiodora Dostojewskiego, Teatr Rozmaitości, Warszawa
  7. H7 - Festen - Uroczystość Thomasa Vinterberga i Mogensa Rukova, Teatr Rozmaitości, Warszawa
Znaki szczególne jego teatralnej pracy to:
  • fenomenalny wybór „ścieżki dźwiękowej” do spektakli. Barokowe kantaty sąsiadujące z Bee Gees i Prodigy; śpiew buddyjskich mnichów, kameralne kwartety smyczkowe, ostre gitarowe riffy i kumkanie żab… wszystko to idealnie dopasowane do klimatów, jakie dzieją się na scenie, buduje niezapomnianą dynamikę przedstawienia i pozostaje na długo w pamięci emocjonalnej widza
  • mistrzowskie operowanie światłem, dzięki któremu na scenie powstają psychodeliczne efekty; przyspieszanie i zwalnianie biegu czasu scenicznego; umiejętne budowanie nastroju grozy i obecności czegoś nienazwanego, co czai się pod powierzchnią przedstawianych wydarzeń (najbardziej zbliżone do tego są klimaty z filmów Davida Lyncha)
  • znakomita praca z aktorem - w efekcie na scenie widać aktorstwo ekspresyjne, następuje wiwisekcja psychologiczna postaci
  • kontrowersyjne interpretacje branych na warsztat tekstów. Studium narkotykowo-miłosnej ekstazy w Bziku tropikalnym; całkowicie odmienne od dotychczasowych odczytanie Iwony, księżniczki Burgunda (u Jarzyny Iwona jest przepiękną kobietą - gra ją Magda Cielecka), nad którą pracował wykorzystując koreańskie techniki medytacji; nowoczesna wersja Ślubów panieńskich - przez scenę przetaczają się konwencje i obyczaje od wieku XIX po początek XXI, dzięki czemu Klara i Aniela z cnotliwych panienek przemieniają się kolejno w sufrażystki, femmes fatales, wyzwolone seksualnie nastolatki…
Jarzyna stara się także wybierać kontrowersyjne teksty - taki był mało znany dramat kanadyjskiego pisarza Brada Frasera, opowiadający o poszukiwaniu tożsamości seksualnej i zagubieniu młodych ludzi w brutalnym nowoczesnym świecie. Podobny jest też dramat Festen, stworzony na podstawie scenariusza filmu o tym samym tytule, zrealizowanego według zasad DOGMY. Ci, którzy film widzieli, wiedzą, że chodzi w nim o zdemaskowanie ojca, który przez wiele lat molestował seksualnie swoje dzieci. Całość rozgrywa się na rodzinnym przyjęciu z okazji sześćdziesiątych urodzin tegoż ojca, stąd tytuł: Uroczystość. Temat gorący, temat tabu, temat modny - to czynniki, które skłoniły Jarzynę do wystawienia tego tekstu na scenie. W jego założeniu miał to być temat wręcz wybuchowy - świadczy o tym pseudonim, który przyjął tym razem - H7 to podobno (nie znam się na chemii, ale wiem to od tych, którzy się znają) radioaktywny izotop wodoru. Wydaje mi się jednak, że kontrowersyjny temat to jedyna przyczyna, dla której reżyser zajął się dramatem. Nie ma w jego przedstawieniu dawnej pasji, jest za to chłód i wyrachowanie. To spektakl skazany na sukces - nie dość, że interwencyjny społecznie a zarazem gorszący, to jeszcze grany przez znakomitych aktorów, których nazwiska same w sobie są magnesem przyciągającym publiczność. W głównych rolach - ojca i demaskującego go syna - zobaczyć można Jana Peszka i Andrzeja Chyrę. A oprócz nich na scenie pojawiają się: Ewa Dałkowska, Magda Cielecka, Danuta Szaflarska, Bronisław Pawlik, Adam Ferency.
Wyrachowanie widać nie tylko w doborze obsady, ale i w zastosowanych przez reżysera środkach. Jarzyna użył wszystkich swoich starych chwytów: ekspresyjnego (tym razem aż za bardzo jak dla mnie) aktorstwa, tajemniczego, zamglonego w dodatku, światła, dramatycznych wyciemnień i przejmującej muzyki. Zrobił wszystko, żeby wstrząsnąć widzem siedzącym w fotelu i chyba przez te usilne starania wstrząsu nie udaje mu się wywołać.
Jak w każdym spektaklu Jarzyny, i w tym jest kilka scen zachwycających maestrią reżyserskiej roboty. Mimo całego fałszu przedstawienia (bo brzmi ono fałszywie, nie pomaga nawet znakomita gra Peszka, Chyry i Cieleckiej), zostaje w pamięci obraz dziwacznego balu, kiedy po wygłoszonym przez syna oświadczeniu o seksualnych upodobaniach ojca, starający się zatuszować przykre wrażenie Mistrz Ceremonii zaprasza wszystkich do tańca. Na parkiet ruszają jednak tylko starzy członkowie loży masońskiej w dziwacznych mundurach i para dziadków. Wyginają się surrealistycznie w rytm jazgotliwego jazzu, oświetleni od dołu. Wygląda to trochę jak bal zombie czy manekinów. Znakomita jest także cała druga (króciutka) część przedstawienia, ukazująca ranek po ponurej uroczystości, kiedy wszyscy wiedząc już wszystko, siadają do wspólnego śniadania. To zakończenie jak z najlepszych dramatów Czechowa - niby spokój, sielanka, wszyscy zachowują się tak, jakby nic się nie stało, a przecież unosi się nad nimi ledwie dostrzegalny cień nieodwracalnej zmiany.
Te dwie sceny to jednak za mało, aby uznać wielkość tego spektaklu. Jest w nim zbyt wiele histerii i egzaltacji, a za mało szczerego przejęcia się problemem. W dodatku zarówno wybór repertuarowy jak i klimat przedstawienia zostały zaczerpnięte z interwencyjnego teatru niemieckiego. Jarzyna powtarza na polskiej scenie eksperymenty, które rozpoczęto gdzie indziej, ostatnio niemal dokładnie odtwarza ścieżkę twórczą młodego niemieckiego reżysera Thomasa Ostermeiera (który też niedawno został dyrektorem berlińskiego teatru Schaubühne). Zaczynał jako objawienie, a teraz powiela innych. Co będzie dalej? Nie wiem, jak Wy, ale ja czekam z niecierpliwością i trzymam kciuki, bo wierzę w ogromny talent Grzegorza Jarzyny.
koniec
1 września 2001

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fot. za zygmunthubner.pl

Ulisses: Everyman, czyli rzecz o inscenizacji Zygmunta Hübnera
Paweł Kozłowski

30 VIII 2015

„Ulisses”, monumentalna powieść Jamesa Joyce’a, w 1970 roku została wyreżyserowana przez Zygmunta Hübnera i wystawiona na deskach gdańskiego Teatru Wybrzeże.

więcej »

Scena za ciasna na Lód
Karolina „Nem” Cisowska

3 V 2014

Wystawienie „Lodu” Jacka Dukaja na scenie wydawało się pomysłem tak szalonym, trudnym w realizacji i niezrozumiałym, że oczywiste było, iż sama ciekawość przyciągnie do teatru na Woli w Warszawie widzów zarówno z obozu fantastycznego, jak i mainstreamowego. I sama ciekawość została zaspokojona.

więcej »

O monologach romantyków
Miłosz Cybowski

13 IV 2014

Jak dowodzą „Towiańczycy. Królowie chmur” Jolanty Janiczak, na temat polskiego romantyzmu, polskich wieszczów i ich życia można powiedzieć bardzo dużo. Szkoda tylko, że wystawiony na deskach Teatru Starego w Krakowie spektakl w reżyserii Wiktora Rubina wygląda raczej jak nieskoordynowany monolog.

więcej »

Polecamy

Zobacz też

Tegoż twórcy

Skazani na śmierć
— Sebastian Chosiński

Trzęsienie ziemi
— Kamil Witek

Esensja ogląda: Sierpień 2015 (1)
— Jarosław Loretz, Jarosław Robak, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Esensja ogląda: Grudzień 2013 (3)
— Sebastian Chosiński, Karolina Ćwiek-Rogalska, Agnieszka Szady

Esensja ogląda: Marzec 2013 (4)
— Miłosz Cybowski, Grzegorz Fortuna, Gabriel Krawczyk, Małgorzata Steciak

Społeczeństwo nigdy nie zapomina
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Anatomia fascynacji
— Urszula Lipińska

Tegoż autora

Bardzo młoda dramaturgia
— Katarzyna Michalak

Zmontowani
— Katarzyna Michalak

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.