Opowieść wigilijna
(A Christmas Carol)
Robert Zemeckis
‹Opowieść wigilijna›
WASZ EKSTRAKT: 0,0 % |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Opowieść wigilijna |
Tytuł oryginalny | A Christmas Carol |
Dystrybutor | Forum Film |
Data premiery | 20 listopada 2009 |
Reżyseria | Robert Zemeckis |
Zdjęcia | Robert Presley |
Scenariusz | Robert Zemeckis |
Obsada | Jim Carrey, Gary Oldman, Robin Wright, Colin Firth, Cary Elwes, Bob Hoskins, Daryl Sabara, Fionnula Flanagan, Molly C. Quinn, Fay Masterson, Beckie King |
Muzyka | Alan Silvestri |
Rok produkcji | 2009 |
Kraj produkcji | USA |
Czas trwania | 96 min |
Gatunek | animacja, familijny |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Animowana adaptacja klasycznej powieści Charlesa Dickensa o człowieku wziętym przez tajemnicze świąteczne istoty w specyficzną, wewnętrzną podróż. Duchy pokazują Scroogeowi jakim był kiedyś człowiekiem, jakim jest teraz i co się z nim stanie jeśli dalej będzie postępował tak, jak do tej pory.
Teksty w Esensji
Filmy – Publicystyka
Filmy – Wieści
Utwory powiązane
Warto iść do kina, żeby się przelecieć nad starym Londynem i żeby się przekonać, iż Duch Bożego Narodzenia niepokojąco upodobnił się do Mikołaja Coca-Coli. A poza tym – materiał wyjściowy chyba już jednak nieodwracalnie zaszedł pleśnią.
Z tym filmem jest problem. Bo z jednej strony najnowsze osiągnięcia (wciąż niedoskonałej) technologii motion capture, a z drugiej – pięćset czterdziesta siódma ekranizacja „Wigilijnego Karola”. Wartością dodaną ma tu być Jim Carrey wcielający się, wzorem Eddie’ego Murphy’ego, w niemal wszystkich bohaterów filmu. Tyle że w tak wyświechtanej opowieści jego popisy nie robią – przynajmniej na mnie – żadnego wrażenia.
MO – Michał Oleszczyk [7]
Widać mam większy procent tetryka w Tetryku niż Koledzy, bo nie uważam, by opowiadanie Dickensa zestarzało się choćby na jotę. I cieszę się, że jest wciąż opowiadane na nowo przez kino – tym bardziej, że Scrooge to rola dające ogromne pole do popisu. W tym nowym filmie jest kilka świetnych efektów trójwymiarowych, ale efektem naprawdę piorunującym jest rola (role!) Carreya. Zagrał genialnie we wszystkich wcieleniach i to właśnie jego kreatywność pozwala przeżywać tę opowieść na nowo. Jak mawiała pani Pazura w You Can Dance: „Jestem na tak”.
MW – Michał Walkiewicz [5]
Piszę tę notkę po „Avatarze”, wiec z wrodzonego miłosierdzia przemilczę imaxowe czary ze straganu Zemeckisa. Co do reszty, rację ma Piotr – może gdyby wszyscy reżyserzy świata dostali trwający dekadę zakaz kręcenia „Opowieści wigilijnej”, ta historia byłaby w stanie mnie porwać. No i ten rozbrajający moment, w którym Scrooge wybiega rozradowany na ulicę i nikt nie myśli, że dostał zajoba, tylko wszyscy już wiedzą, że się odmienił – toż to empatyczny triumf całej ludzkości.