Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Władysław Krupka, Krzysztof Pol, Zbigniew Sobala, Romuald Tejszerski
‹Kapitan Żbik #3: Ryzyko, cz. 3›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKapitan Żbik #3: Ryzyko, cz. 3
Scenariusz
Data wydanialistopad 2014
RysunkiZbigniew Sobala
Wydawca ONGRYS
CyklKapitan Żbik
Cena10,00
Gatunekkryminał
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Kapitan Żbik: W pogoni za Szefem
[Władysław Krupka, Krzysztof Pol, Zbigniew Sobala, Romuald Tejszerski „Kapitan Żbik #3: Ryzyko, cz. 3” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W części drugiej „Ryzyka” większość bandy, która dokonała napadu na muzeum w Tarłowie, znalazła się, dzięki bohaterstwu porucznik Oli Malickiej i psa Brutusa, w rękach funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej. Zdołała jednak uciec osoba najważniejsza – sam Szef grupy przestępczej. Ostatni (trzeci) zeszyt miniserii poświęcony jest właśnie polowaniu na niego.

Sebastian Chosiński

Kapitan Żbik: W pogoni za Szefem
[Władysław Krupka, Krzysztof Pol, Zbigniew Sobala, Romuald Tejszerski „Kapitan Żbik #3: Ryzyko, cz. 3” - recenzja]

W części drugiej „Ryzyka” większość bandy, która dokonała napadu na muzeum w Tarłowie, znalazła się, dzięki bohaterstwu porucznik Oli Malickiej i psa Brutusa, w rękach funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej. Zdołała jednak uciec osoba najważniejsza – sam Szef grupy przestępczej. Ostatni (trzeci) zeszyt miniserii poświęcony jest właśnie polowaniu na niego.

Władysław Krupka, Krzysztof Pol, Zbigniew Sobala, Romuald Tejszerski
‹Kapitan Żbik #3: Ryzyko, cz. 3›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKapitan Żbik #3: Ryzyko, cz. 3
Scenariusz
Data wydanialistopad 2014
RysunkiZbigniew Sobala
Wydawca ONGRYS
CyklKapitan Żbik
Cena10,00
Gatunekkryminał
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Trzecia – i zarazem ostatnia – odsłona „Ryzyka” (miniserii autorstwa dwóch milicjantów, Władysława Krupki i Krzysztofa Pola, oraz dziennikarza Romualda Teyszerskiego) to w zasadzie historia ucieczki i pościgu. Ściganym jest Szef – jego imienia i nazwiska nie poznajemy do samego końca, przez swoich wspólników nazywany jest po prostu „Szefem” –stojący na czele bardzo zuchwałego napadu na muzeum w Tarłowie, podczas którego rabusiom udało się skraść zabytkową broń i inne cenne przedmioty o wartości około czterdziestu milionów złotych (patrz: część pierwsza). Dopiero później misterny plan zaczął się sypać: nie udało się ani sprzedać precjozów potencjalnemu kupcowi ze Skandynawii, ani oddać władzom w zamian za dziesięć procent „znaleźnego”. W efekcie złodzieje zdecydowali się swoje trofeum zatopić w jeziorze. Co ciekawe, podobny motyw pojawił się w tamtym czasie (w 1968 roku) w jednym z odcinków serialu o Kapitanie Klossie („Spotkanie”), w którym pułkownik Ring kazał zatopić w jeziorze wielką skrzynię zawierającą cenne dla nazistów archiwum ośrodka „Wschód” (rok wcześniej wątek ten został wykorzystany również w ostatnim spektaklu telewizyjnym o Klossie, „Cicha przystań”).
W tym samym czasie na trop bandytów wpada porucznik Ola Malicka, której pomaga, mający przyczepiony nadajnik radiowy, milicyjny pies Brutus; dzięki ich akcji udaje się złapać większość bandy (co przedstawiono w części drugiej). Większość nie oznacza jednak wszystkich, ucieka bowiem najsprytniejszy z rabusiów, czyli Szef. Najpierw łapie na „stopa” ciężarówkę, a następnie przy nadarzającej się okazji rozprawia się z jej kierowcą i kradnie samochód. To początek jego, zdającej się nie mieć końca, ucieczki, której poświęcony jest cały trzeci zeszyt cyklu. Dzięki opisanej przez Krupkę, Teyszerskiego (względnie Tejszerskiego) i Pola historii dowiadujemy się, jak wyglądały ówczesne procedury w podobnych sytuacjach, które – jak można mniemać – niewiele różnią się od współczesnych. Na podstawie zeznań świadków (pobitego kierowcy ciężarówki) oraz innych bandytów (w tym przypadku najbardziej skory do współpracy okazuje się Konserwator z muzeum w Tarłowie) zostaje sporządzony portret pamięciowy, który zostaje opublikowany w prasie i telewizji oraz odczytywany w radiu. Na dodatek służby starają się ustalić tożsamość bandziora, zaprzęgając do pracy… komputery.
Milicjanci schodzą jednak w części trzeciej, przynajmniej do momentu kulminacyjnego, na plan dalszy; scenarzyści najwięcej uwagi poświęcają uciekinierowi, śledząc każdy jego krok – próbę nielegalnego przekroczenia granicy, sposoby, jakie wybiera, by zmylić tropy i zatrzeć za sobą ślady. Wraz z Szefem przenosimy się z jednego krańca Polski na drugi, niemal namacalnie odczuwając zaciskającą się wokół jego szyi pętlę. Pod wieloma względami wątek ten przypomina fabułę wspomnianego już wcześniej, nakręconego w 1967 roku przez Ewę i Czesława Petelskich (na podstawie scenariusza tej pierwszej) sensacyjnego filmu telewizyjnego „Cześć kapitanie”, w którym ściganym przez milicję oprychem jest szpieg grany przez Andrzeja Łapickiego. Zadanie niedopuszczenia do jego ucieczki za granicę otrzymuje kapitan Orlik, którym okazuje się… kobieta (w tej roli Barbara Horawianka). W komiksie za Szefem rusza natomiast porucznik Ola. Skąd to podobieństwo? Przypomnijmy, że w pracy nad obrazem Petelskich reżyserską parę wspomagał – jako „konsultant do spraw Milicji Obywatelskiej” – Krzysztof Pol, współscenarzysta „Ryzyka”.
Akcja części trzeciej płynie wartko, autorom udaje się uniknąć wpadek logicznych, robią też wszystko, co możliwe, aby nie przesadzać z wydźwiękiem propagandowym komiksu. Komuś oczywiście może przeszkadzać fakt, że ostatecznie to właśnie funkcjonariusze Komendy Głównej MO okazują się herosami, którzy – dzięki niezwykłemu sprytowi – łapią w swoje sidła groźnego bandytę, ale należy pamiętać, że w końcu lat 60. XX wieku innych służb tego typu w Polsce Ludowej nie było. I że w szeregach milicji nie brakowało oficerów śledczych oddanych bez reszty swej pracy. Porucznik Malicka i wciąż jeszcze pozostający w jej cieniu kapitan Żbik są jedynie ich inkarnacją. Chociaż prawdą pozostaje, że w kolejnych odsłonach serii coraz bardziej podkreślane będzie przywiązanie tytułowego bohatera do ideałów komunistycznych. Tym jednak zajmiemy się, gdy przyjdzie na to pora. Pod względem graficznym nic się oczywiście nie zmieniło, rysunki Zbigniewa Sobali wciąż pozostawały najsłabszym ogniwem dzieła. Mimo że przy kolejnym do nich podejściu nie irytowały już tak bardzo, jak na samym początku. Ale to raczej kwestia przyzwyczajenia, nie zaś rosnących umiejętności plastyka.
koniec
4 kwietnia 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Normanie, powtarzasz się
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

2 VI 2024

„Zielony Goblin powraca” to oryginalnie 850 numer „Amazing Spider-Man”. U nas wszedł w skład dziesiątego tomu serii ukazującej się w ramach linii Marvel Fresh.

więcej »

Galaktyczny syndrom sztokholmski
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

1 VI 2024

Marvel to mistrz rozmieniania się na drobne. Jeśli jakiś pomysł zaskoczył, możemy być pewni, że za chwilę powstanie milion kopiujących go komiksów. Tak właśnie stało się z Mroczną Phoenix, której potęga przez kolejne pokolenia scenarzystów jest uszczuplana. Na przykład w takich historiach jak „Avengers: Wejście Feniksa”.

więcej »

Góra, czyli punkt kulminacyjny
Marcin Osuch

31 V 2024

Makoto Fukamachi, japoński fotograf uczestniczący w wyprawach wysokogórskich, podąża śladami Habu Jojiego, jednego z najwybitniejszych himalaistów z Kraju Kwitnącej Wiśni. Spotykając się z kolejnymi osobami, które miały do czynienia z Jojim, Fukamachi odkrywa przed czytelnikami historię tego tajemniczego człowieka. Tom pierwszy „Szczytu bogów” kończy się, gdy wspinacz wchodzi na arenę międzynarodową.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.