Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Mark Bagley, Brian Michael Bendis
‹Ultimate Spider-Man #3›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUltimate Spider-Man #3
Scenariusz
Data wydania13 marca 2019
RysunkiMark Bagley
CyklSpider-Man, Ultimate Spider-Man
ISBN9788328134805
Format300s. 170x260 mm
Cena99,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Czas na Venoma
[Mark Bagley, Brian Michael Bendis „Ultimate Spider-Man #3” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Zgodnie z zapowiedzią na okładce w trzecim tomie zbiorczego wydania serii „Ultimate Spider-Man” wreszcie spotkamy jednego z najstraszniejszych wrogów Pająka – Venoma.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Czas na Venoma
[Mark Bagley, Brian Michael Bendis „Ultimate Spider-Man #3” - recenzja]

Zgodnie z zapowiedzią na okładce w trzecim tomie zbiorczego wydania serii „Ultimate Spider-Man” wreszcie spotkamy jednego z najstraszniejszych wrogów Pająka – Venoma.

Mark Bagley, Brian Michael Bendis
‹Ultimate Spider-Man #3›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUltimate Spider-Man #3
Scenariusz
Data wydania13 marca 2019
RysunkiMark Bagley
CyklSpider-Man, Ultimate Spider-Man
ISBN9788328134805
Format300s. 170x260 mm
Cena99,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Jak już zdążyliśmy się przekonać, scenarzysta Brian Michael Bendis i rysownik Mark Bagley bardzo udanie odświeżyli przygody młodego Spider-Mana, przenosząc go do czasów współczesnych w ramach serii Ultimate. Należy jednak zaznaczyć, że jak na razie stosunkowo wiernie trzymali się oryginału, nie serwując rewolucji na miarę tego, co zrobił Mark Millar w „Ultimates”. Oczywiście nie oznacza to, że mamy do czynienia z powtórką z rozrywki. Zmiany nie są jednak jedynie kosmetyczne, jak ta, że ciocia May surfuje w necie (choć biorąc po uwagę to, co dzieje się z nią obecnie w „The Amazing Spider-Man”, staruszka zdecydowanie nadrabia zaległości techniczne).
Modyfikacje zastosowane przez Bendisa dla wiernych fanów Petera Parkera są jednak bardziej istotne. Przede wszystkim zupełnie inaczej rozgrywa jego życie prywatne, a zwłaszcza relacje, jakie łączą go z dwoma miłościami życia, czyli Mary Jane i Gwen Stacy. W omawianym tomie sytuacja między nimi jeszcze bardziej się komplikuje. W momencie, kiedy ta pierwsza zaczyna odkrywać minusy bycia dziewczyną zamaskowanego superbohatera, ta druga zmuszona jest zamieszkać w domu Parkerów, co oczywiście nie podoba się M.J.
Pierwsza połowa komiksu napędzana jest głównie przez ten trójkąt. Pojawiający się w niej przeciwnik Spidera stanowi bardziej dodatek, niż oś fabuły. Co nie znaczy, że nie wnosi niczego do życia Petera. Jest nim bowiem człowiek, który przebiera się za Spider-Mana, by w jego imieniu napadać na banki. Faktu tego nie przeocza J. Jonah Jameson, by dołożyć znienawidzonemu Pajęczakowi na pierwszej stronie swojej gazety.
Superłotr z prawdziwego zdarzenia pojawia się dopiero później, a jest nim wspomniany Venom. Należy jednak zaznaczyć, że jego geneza jest całkiem inna, niż ta, którą przedstawiono w pamiętnym 300 numerze „The Amazing Spider-Man”. Eddie Brock nie jest bowiem dziennikarzem, który nienawidzi Pająka za to, że ten zdemaskował jego nierzetelność w pisaniu artykułów, a młodym studentem, którego ojciec pracował i przyjaźnił się z rodzicami Petera. Co jednak istotniejsze symbiont, tworzący kostium czarnego pająka nie przybył z kosmosu, a stanowi efekt nieudanego eksperymentu. Przyznam, że jestem przywiązany do pierwowzoru i ta zmiana niezbyt mi się podoba, ale nie należy zapominać, że mamy do czynienia ze światem Ultimate, który musi się czymś różnić od naszego.
Mark Bagley wciąż świetnie sobie radzi w roli rysownika. Jego unowocześniona, bardziej dynamiczna kreska, niż ta, którą widzieliśmy niegdyś w klasycznych „Spider-Manach” serwowanych przez TM-Semic, wciąż robi wrażenie, nawet jeśli tradycyjnie portretuje postacie ze zbyt masywnymi głowami względem chudych ciał. Tempo zostaje jednak zachowane i po prostu świetnie się to czyta.
Trzeci tom „Ultimate Spider-Man” utrzymuje wysoką jakość poprzedników i stanowi pokaźną porcję wciągającej lektury. Biorąc pod uwagę, że w podstawowej serii o Spider-Manie, którą na bieżąco publikuje Egmont, zmiany po „Tajnych wojnach” zaszły tak daleko, że praktycznie nie poznaję ulubionego bohatera, przyjemnie jest poczytać o czasach, kiedy Pająk był przyjaznym herosem z sąsiedztwa.
koniec
28 kwietnia 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Na dnie króliczej nory
Marcin Knyszyński

5 VI 2024

Jak załatać dziurę budżetową w świecie „Departamentu Prawdy” Jamesa Tyniona IV i Martina Simmondsa? Wmówić obywatelom, że w Forcie Knox przechowywane są gigantyczne zapasy złota i wzmacniać tę teorię co jakiś czas za pomocą podprogowych przekazów medialnych. Wszak w świecie komiksu każda teoria, w którą uwierzy dostatecznie duża liczba ludzi, staje się rzeczywistością.

więcej »

W stronę światła
Marcin Knyszyński

4 VI 2024

Tak się jakoś złożyło, że w krótkim czasie ukazały się dwa komiksy z akcją osadzoną w starożytnej Szkocji, gdzie Piktowie stawiają opór rzymskim legionom. Różnica między nimi jest jednak diametralna – co możemy poczytywać tylko na plus.

więcej »

Zabić… cóż może być prostszego?!
Sebastian Chosiński

3 VI 2024

O Karolu Kocie krążyły w stolicy Małopolski legendy. Wiersz o nim napisał Marcin Świetlicki. Inspirowany jego postacią film nakręcił Marcin Koszałka, a książki napisali Przemysław Semczuk i Andrzej Gawliński. Teraz „Wampir z Krakowa” trafił na karty komiksu. Co nie zaskakuje, bo przecież jest postacią, która idealnie pasuje do horroru. A do tego właśnie gatunku literackiego przynależy „Spółdzielnia” – trzynasty zeszyt z serii „Wydział 7”.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Normanie, powtarzasz się
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Urodziny Pająka
— Marcin Knyszyński

Król w Czerni się zbliża
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Czarno-biały świat
— Marcin Knyszyński

Jak smakują grzechy?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Cisza przed burzą
— Marcin Knyszyński

Żegnaj Peter
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Za dużo bohaterów
— Marcin Knyszyński

Świat Ultimate jest już zmęczony
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Koniec pewnej ery
— Marcin Knyszyński

Tegoż autora

Nie tylko Siara, czyli 10 piosenek Janusza Rewińskiego
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Normanie, powtarzasz się
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Galaktyczny syndrom sztokholmski
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Niech żyje król!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Sześćdziesiąt lat minęło…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Napoleon i jego cień
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.