Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Luke Pearson
‹Hilda #2: Hilda i Nocny Olbrzym (wyd.II)›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHilda #2: Hilda i Nocny Olbrzym (wyd.II)
Scenariusz
Data wydanialistopad 2018
RysunkiLuke Pearson
Wydawca Centrala
CyklHilda
ISBN9788363892616
Format40s. 215x300 mm
Cena45,00
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Nie zadzieraj ze skrzatami
[Luke Pearson „Hilda #2: Hilda i Nocny Olbrzym (wyd.II)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Na tylnej okładce tego albumu napisano, że Hilda to skrzyżowanie opowieści o Muminkach i dzieł Miyazakiego (np. „Spirited Away”). Mnie do głowy przychodzi połączenie Nusi (tej od „Nusia i wilki”) z „Hortonem słyszącym Ktosia”. Ale tak naprawdę, Hilda to Hilda.

Marcin Osuch

Nie zadzieraj ze skrzatami
[Luke Pearson „Hilda #2: Hilda i Nocny Olbrzym (wyd.II)” - recenzja]

Na tylnej okładce tego albumu napisano, że Hilda to skrzyżowanie opowieści o Muminkach i dzieł Miyazakiego (np. „Spirited Away”). Mnie do głowy przychodzi połączenie Nusi (tej od „Nusia i wilki”) z „Hortonem słyszącym Ktosia”. Ale tak naprawdę, Hilda to Hilda.

Luke Pearson
‹Hilda #2: Hilda i Nocny Olbrzym (wyd.II)›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHilda #2: Hilda i Nocny Olbrzym (wyd.II)
Scenariusz
Data wydanialistopad 2018
RysunkiLuke Pearson
Wydawca Centrala
CyklHilda
ISBN9788363892616
Format40s. 215x300 mm
Cena45,00
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Wszyscy wiedzą, że jeśli gdzieś na pustkowiu stoi samotny domek to na pewno coś się wydarzy. Przybędą albo kosmici albo zombiaki albo ktoś inny i mieszkańcy domku będą musieli jakoś sobie z tymi gośćmi poradzić. W przypadku Hildy i jej mamy (bo to one mieszkają w małym domku) zaczęło się nieprzyjemnie od listów z żądaniem opuszczenia domu. Sęk w tym, że listy był maleńkie, o wymiarach kilku milimetrów a czytać je można tylko przez lupę. Tak, tutaj może pojawić się pierwsze zaskoczenie, bo wbrew tytułowi, przyczyną problemów dziewczynki i jej mamy są maleńkie elfy. Tak maleńkie, że mieszczą się w ludzkim uchu (na przykład). Ta dysproporcja rozmiarów nie przeszkadza im przejść od słów do czynów i zaatakować małego (choć dla nich ogromnego) domku kamieniami. Wyprowadzona z równowagi Hilda wypada przed dom ze szczotką zdecydowana bronić domostwa do upadłego gdy… nagle spostrzega olbrzyma. Nocnego. Na drugi dzień dziewczynka postanawia wykorzystać swoje niezwykłe umiejętność dogadywania się z najbardziej oryginalnymi stworami. Tutaj warto zwrócić uwagę, że obok nieszablonowej intrygi, to właśnie dialogi są bardzo mocną stroną komiksu Brytyjczyka Luka Pearsona. Spokojne, staranne, przemyślane, współgrające z rozwojem sytuacji. Pod tym względem można ten komiks podsunąć dzieciom (a może nie tylko dzieciom) jako wzór tego jak należy rozmawiać, nawet wtedy gdy między rozmówcami istnieją pewne rozbieżności stanowisk. Z jednym małym wyjątkiem. Rozmowa Hildy z elfickim burmistrzem jest wyjątkiem od tej reguły, przykładem jak taka rozmowa przebiegać nie powinna.
Hilda jest uparta i postanawia porozmawiać z elfickim premierem a później królem. Ta niezwykle ważna sprawa nie przeszkadza jej zaprzyjaźnić się ze spotkanym wcześniej olbrzymem, który ma swoje problemy. Jak widać rezolutna dziewczynka dobrze sobie radzi zarówno w roli olbrzyma (wobec elfów) jaki i krasnoludka (wobec nocnego olbrzyma). Bo najważniejsze jest to jacy jesteśmy w środku. To oczywiście banalne stwierdzenie ale sposób w jaki zilustrował je Luke Pearson zasługuje na najwyższe uznanie. Tym bardziej, że od strony graficznej komiks robi bardzo przyjemne wrażenie współgrając wizualnie z atmosferą całej historii.
koniec
10 maja 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Normanie, powtarzasz się
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

2 VI 2024

„Zielony Goblin powraca” to oryginalnie 850 numer „Amazing Spider-Man”. U nas wszedł w skład dziesiątego tomu serii ukazującej się w ramach linii Marvel Fresh.

więcej »

Galaktyczny syndrom sztokholmski
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

1 VI 2024

Marvel to mistrz rozmieniania się na drobne. Jeśli jakiś pomysł zaskoczył, możemy być pewni, że za chwilę powstanie milion kopiujących go komiksów. Tak właśnie stało się z Mroczną Phoenix, której potęga przez kolejne pokolenia scenarzystów jest uszczuplana. Na przykład w takich historiach jak „Avengers: Wejście Feniksa”.

więcej »

Góra, czyli punkt kulminacyjny
Marcin Osuch

31 V 2024

Makoto Fukamachi, japoński fotograf uczestniczący w wyprawach wysokogórskich, podąża śladami Habu Jojiego, jednego z najwybitniejszych himalaistów z Kraju Kwitnącej Wiśni. Spotykając się z kolejnymi osobami, które miały do czynienia z Jojim, Fukamachi odkrywa przed czytelnikami historię tego tajemniczego człowieka. Tom pierwszy „Szczytu bogów” kończy się, gdy wspinacz wchodzi na arenę międzynarodową.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Rezolutna Hilda poznaje świat
— Sebastian Chosiński

Tegoż twórcy

Hilda w natarciu!
— Sebastian Chosiński

Rezolutna Hilda poznaje świat
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Góra, czyli punkt kulminacyjny
— Marcin Osuch

Film animowany w gratisie
— Marcin Osuch

Kraina bez gwiazd
— Marcin Osuch

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.