Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Eddy Barrows, Alvaro Martinez, James Tynion IV
‹Odrodzenie: Batman - Detective Comics #2: Syndykat Ofiar›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOdrodzenie: Batman - Detective Comics #2: Syndykat Ofiar
Scenariusz
Data wydaniamarzec 2018
RysunkiEddy Barrows, Alvaro Martinez
Wydawca Egmont
CyklBatman, DC Odrodzenie
ISBN9788328126480
Format156s. 165x255 mm
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą
[Eddy Barrows, Alvaro Martinez, James Tynion IV „Odrodzenie: Batman - Detective Comics #2: Syndykat Ofiar” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Przez długie lata swej działalności Batman stoczył olbrzymią liczbę walk z przeróżnymi przeciwnikami. Wiele z nich odbywało się w miejscach publicznych, gdzie na niebezpieczeństwo byli narażeni przypadkowi ludzie. I choć Batman zawsze starał się minimalizować straty, nie zawsze udawało się ich uniknąć. Co się działo z tymi ofiarami? Odpowiedź na to pytanie daje właśnie ten album.

Maciej Jasiński

Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą
[Eddy Barrows, Alvaro Martinez, James Tynion IV „Odrodzenie: Batman - Detective Comics #2: Syndykat Ofiar” - recenzja]

Przez długie lata swej działalności Batman stoczył olbrzymią liczbę walk z przeróżnymi przeciwnikami. Wiele z nich odbywało się w miejscach publicznych, gdzie na niebezpieczeństwo byli narażeni przypadkowi ludzie. I choć Batman zawsze starał się minimalizować straty, nie zawsze udawało się ich uniknąć. Co się działo z tymi ofiarami? Odpowiedź na to pytanie daje właśnie ten album.

Eddy Barrows, Alvaro Martinez, James Tynion IV
‹Odrodzenie: Batman - Detective Comics #2: Syndykat Ofiar›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOdrodzenie: Batman - Detective Comics #2: Syndykat Ofiar
Scenariusz
Data wydaniamarzec 2018
RysunkiEddy Barrows, Alvaro Martinez
Wydawca Egmont
CyklBatman, DC Odrodzenie
ISBN9788328126480
Format156s. 165x255 mm
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Zaczyna się od ataku na Wayne Enterprises, w czasie którego zamordowano strażników, a zabójcy pozostawili na ścianie wiadomość dla Batmana. Owi mordercy nazywają siebie Syndykatem ofiar, bo wszyscy oni ucierpieli w wyniku działań Batmana lub jego pomocników, a także ataku superłotrów na Gotham. Wśród nich jest między innymi Virgi Meyers, który był ofiarą gazu rozśmieszającego użytego przez Jokera, Abigail O’Shay, będąca królikiem doświadczalnym Stracha na Wróble czy Glory Griffin odmieniona przy pomocy tych samych chemikaliów, które z Basila Karlo zrobiły Clayface’a. Każda z tych osób jest obecnie w jakiś sposób oszpecona lub zmodyfikowana i posiada zazwyczaj jakieś zabójcze umiejętności, których pragnie użyć na Batmanie i jego przyjaciołach.
I choć sam pomysł z Syndykatem ofiar jest interesujący, to już rozwinięcie tego ani trochę. James Tynion IV to doświadczony scenarzysta, spod którego pióra wyszło wiele ciekawych skryptów, jednak tym razem wygląda jakby nie miał pomysłu jak to wszystko przedstawić. Skutkiem tego kolejne starcia z Syndykatem ofiar przypominają bardziej parodię. Grupy stają naprzeciwko siebie, trwają zdające się nie mieć końca przepychanki słowne, później nagle ktoś zaatakuje i znów to samo od nowa. Nie ma w tym ani sensu, ani emocji, ani jakiegokolwiek napięcia. Całość jest strasznie przegadana, a dodatkowo pojawia się problem z czytelnością niektórych dymków. Podobnie jak w „Batman: Metal”, jeden z przeciwników – i to ten, który ma najwięcej do powiedzenia – ma zapisany tekst w postaci czerwonych liter na czarnym tle. Prawdziwe wyzwanie dla oczu przy tej wielkości liter.
Nieco lepsza jest krótka historia zamykająca ten tom, zatytułowana „Batwoman – początek”. Warto odnotować, że swój mały udział w jej powstaniu miał Szymon Kudrański, spod którego ręki wyszedł potwór, z którym walczą Batman i Batwoman.
Po niezłym rozpoczęciu serii Batman: Detective Comics, w ramach cyklu DC Odrodzenie, drugi tom może rozczarowywać. Długa historia, która zajmuje większą część albumu – jest nudna i pozbawiona emocji. Ponadto nie ma w niej płynności akcji, a scenarzysta ma trudność w poruszaniu się wśród tylu bohaterów, przeskakując z wątku na wątek.
Plusy:
  • interesujący pomysł wyjściowy
Minusy:
  • mało emocjonujący konflikt z Syndykatem ofiar
  • nudne dialogi
  • brak płynności akcji
koniec
7 lipca 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Normanie, powtarzasz się
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

2 VI 2024

„Zielony Goblin powraca” to oryginalnie 850 numer „Amazing Spider-Man”. U nas wszedł w skład dziesiątego tomu serii ukazującej się w ramach linii Marvel Fresh.

więcej »

Galaktyczny syndrom sztokholmski
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

1 VI 2024

Marvel to mistrz rozmieniania się na drobne. Jeśli jakiś pomysł zaskoczył, możemy być pewni, że za chwilę powstanie milion kopiujących go komiksów. Tak właśnie stało się z Mroczną Phoenix, której potęga przez kolejne pokolenia scenarzystów jest uszczuplana. Na przykład w takich historiach jak „Avengers: Wejście Feniksa”.

więcej »

Góra, czyli punkt kulminacyjny
Marcin Osuch

31 V 2024

Makoto Fukamachi, japoński fotograf uczestniczący w wyprawach wysokogórskich, podąża śladami Habu Jojiego, jednego z najwybitniejszych himalaistów z Kraju Kwitnącej Wiśni. Spotykając się z kolejnymi osobami, które miały do czynienia z Jojim, Fukamachi odkrywa przed czytelnikami historię tego tajemniczego człowieka. Tom pierwszy „Szczytu bogów” kończy się, gdy wspinacz wchodzi na arenę międzynarodową.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Pierwsza ofiara, druga zdrada
— Sebastian Chosiński

Tegoż twórcy

Dobrze, że to już koniec
— Maciej Jasiński

Multiwersum, które się śmieje
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tajemnice Zakonu Świętego Dumasa
— Maciej Jasiński

Bóg, duch, pancerz i maszyna
— Sebastian Chosiński

Mroczna nietoperzowa rodzinka
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Idefiks i jego gang
— Maciej Jasiński

Z Indianinem wśród zwierząt
— Maciej Jasiński

Conan + Belit = wielka miłość
— Maciej Jasiński

Drugi etap zemsty
— Maciej Jasiński

Z emocjami trzeba umieć sobie radzić
— Maciej Jasiński

Ptaki w wiosce Smerfów
— Maciej Jasiński

Różne oblicza Mrocznego Lorda
— Maciej Jasiński

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
— Maciej Jasiński

Przygody małych króliczków
— Maciej Jasiński

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
— Maciej Jasiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.