Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Wesley Craig, Lee Laughridge, Rick Remender
‹Deadly Class #4: 1988 Umrzyj za mnie›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDeadly Class #4: 1988 Umrzyj za mnie
Scenariusz
Data wydania5 maja 2020
RysunkiWesley Craig, Lee Laughridge
PrzekładMarceli Szpak
Wydawca Non Stop Comics
CyklDeadly Class
ISBN978-83-66460-52-2
Format136s. 170x260 mm
Cena44,00
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Zakuj, zdaj… nie zgiń
[Wesley Craig, Lee Laughridge, Rick Remender „Deadly Class #4: 1988 Umrzyj za mnie” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Ostatnio tak chwaliłem „Deadly Class”, że z czystej przyzwoitości przydałoby się mu teraz dowalić. Nie uda się to jednak, bo w albumie czwartym z podtytułem „Umrzyj za mnie” wciąż mamy utrzymany wyśrubowany poziom.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zakuj, zdaj… nie zgiń
[Wesley Craig, Lee Laughridge, Rick Remender „Deadly Class #4: 1988 Umrzyj za mnie” - recenzja]

Ostatnio tak chwaliłem „Deadly Class”, że z czystej przyzwoitości przydałoby się mu teraz dowalić. Nie uda się to jednak, bo w albumie czwartym z podtytułem „Umrzyj za mnie” wciąż mamy utrzymany wyśrubowany poziom.

Wesley Craig, Lee Laughridge, Rick Remender
‹Deadly Class #4: 1988 Umrzyj za mnie›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDeadly Class #4: 1988 Umrzyj za mnie
Scenariusz
Data wydania5 maja 2020
RysunkiWesley Craig, Lee Laughridge
PrzekładMarceli Szpak
Wydawca Non Stop Comics
CyklDeadly Class
ISBN978-83-66460-52-2
Format136s. 170x260 mm
Cena44,00
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
W poprzednim zeszycie mieliśmy sporo wyciszenia. Obserwowaliśmy, jak absolwent szkoły dla morderców Marcus gubi się we własnych uczuciach i popada w narkotykowy nałóg. Zostało to przedstawione w bardzo sugestywny sposób, więc jeśli mielibyście kogoś zniechęcić do sięgania po dragi, możecie mu śmiało podsunąć ten komiks. Niemniej ci, którzy oczekiwali akcji, mogli się nieco rozczarować tą pozycją. „Umrzyj za mnie” to nadrabia i to z nawiązką.
Okazuje się bowiem, że zaliczeniem pierwszego roku w Kings Dominion jest przeżycie. Starsze roczniki robią sobie polowanie na pierwszoroczniaków. Za zabicie jak największej ilości szczurów, czyli tych, którzy nie mają wysoko postawionego patrona, otrzymuje się oceny, a wiadomo, że każdy chciałby mieć piątkę na świadectwie. Uczniowie najmłodszych klas podejmują różne sposoby, by przetrzymać do rana. Jedni łączą się w grupy, inni chowają się w pojedynkę, a jeszcze inni, jak antypatyczny Shabnam, uruchamiają zbierane skrupulatnie haki na kogo się da.
W najgorszej sytuacji jest Marcus. To jego głowa ma być głównym trofeum. Przez rok zdążył zaleźć za skórę kilku wpływowym uczniom, którzy teraz chcą wyrównać rachunki. Nie może liczyć na żadne wsparcie, ani od strony nieznajomych, ani, co gorsza, przyjaciół. Nie wiadomo bowiem, komu może ufać.
Scenarzysta Rick Remender ponownie szokuje nas dosłownością kreowanego przez siebie świata. Nie bawi się w żadne sentymenty. Nie możemy więc być pewni tego, która postać z tych, do których zdążyliśmy się już przywiązać, przeżyje. Nie tworzy jednak zwykłej nawalanki, a pomiędzy sceny akcji (najczęściej ucieczki), wplata dramaty młodych bohaterów, którzy często muszą wyrzec się miłości do najbliższej osoby, by przetrwać noc. Dzięki wątkowi knowań Shabnama, dodatkowo gmatwa fabułę, uwypuklając najgorsze ludzkie cechy. W końcu żaden z bohaterów nie chce, by jego tajemnice wyszły na światło dzienne.
Tradycyjnie już, scenarzyście doskonale partneruje rysownik Wes Craig, który doskonale czuje się w takiej brutalnej, podszytej podłością fabule. Jego brudna kreska, uwypuklona ciemną kolorystyką, tworzy niezwykły klimat beznadziei w jakiej znaleźli się główni bohaterowie.
Czwarty tom „Deadly Class” może nie porusza tak uniwersalnego tematu, jakim jest uzależnienie, bo w końcu ilu z nas będzie musiało uciekać przed seryjnymi zabójcami, niemniej to świetnie napisana, wciągająca i trzymająca w napięciu do samego końca lektura. Zarazem w dalszym ciągu jedna z najlepszych serii, jakie obecnie ukazują się na naszym rynku. A ponieważ zakończenie albumu sprawia, że pozostajemy ze szczęką opadniętą na podłogę, nie mogę doczekać się kontynuacji.
koniec
15 sierpnia 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

W stronę światła
Marcin Knyszyński

4 VI 2024

Tak się jakoś złożyło, że w krótkim czasie ukazały się dwa komiksy z akcją osadzoną w starożytnej Szkocji, gdzie Piktowie stawiają opór rzymskim legionom. Różnica między nimi jest jednak diametralna – co możemy poczytywać tylko na plus.

więcej »

Zabić… cóż może być prostszego?!
Sebastian Chosiński

3 VI 2024

O Karolu Kocie krążyły w stolicy Małopolski legendy. Wiersz o nim napisał Marcin Świetlicki. Inspirowany jego postacią film nakręcił Marcin Koszałka, a książki napisali Przemysław Semczuk i Andrzej Gawliński. Teraz „Wampir z Krakowa” trafił na karty komiksu. Co nie zaskakuje, bo przecież jest postacią, która idealnie pasuje do horroru. A do tego właśnie gatunku literackiego przynależy „Spółdzielnia” – trzynasty zeszyt z serii „Wydział 7”.

więcej »

Normanie, powtarzasz się
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

2 VI 2024

„Zielony Goblin powraca” to oryginalnie 850 numer „Amazing Spider-Man”. U nas wszedł w skład dziesiątego tomu serii ukazującej się w ramach linii Marvel Fresh.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

W oparach nostalgii
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Śmierć podąża ich tropem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Uwaga, przyspieszamy!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Drobna usterka w maszynce
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zrodzony z wątpliwości
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Co za degenerat!
— Marcin Knyszyński

W stylu Franka Millera
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

W środku dusznej atmosfery
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Rockabilly, metal i RPG
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nigdy tak źle, by nie mogło być gorzej
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Normanie, powtarzasz się
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Galaktyczny syndrom sztokholmski
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Niech żyje król!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Sześćdziesiąt lat minęło…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Napoleon i jego cień
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.