Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

René Goscinny, Morris
‹Lucky Luke #22: Daltonowie i zamieć›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLucky Luke #22: Daltonowie i zamieć
Scenariusz
Data wydania20 stycznia 2021
RysunkiMorris
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklLucky Luke
ISBN9788328159273
Format48s. 216x285mm
Cena24,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Niech to piorun
[René Goscinny, Morris „Lucky Luke #22: Daltonowie i zamieć” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Serię o Lucky Luke’u darzę dużą sympatią i uważam wręcz, że jest ona mocno niedoceniana w naszym kraju. Jedyny element, za którym w cyklu Goscinny’ego i Morrisa nie przepadam, to Daltonowie. A tutaj niespodzianka.

Marcin Osuch

Niech to piorun
[René Goscinny, Morris „Lucky Luke #22: Daltonowie i zamieć” - recenzja]

Serię o Lucky Luke’u darzę dużą sympatią i uważam wręcz, że jest ona mocno niedoceniana w naszym kraju. Jedyny element, za którym w cyklu Goscinny’ego i Morrisa nie przepadam, to Daltonowie. A tutaj niespodzianka.

René Goscinny, Morris
‹Lucky Luke #22: Daltonowie i zamieć›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLucky Luke #22: Daltonowie i zamieć
Scenariusz
Data wydania20 stycznia 2021
RysunkiMorris
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklLucky Luke
ISBN9788328159273
Format48s. 216x285mm
Cena24,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
W porównaniu z „Asteriksem” (w końcu też dzieło Goscinny’ego), serię o „biednym, samotnym kowboju” odbieram jako dużo bardziej zróżnicowaną. Tam non stop Rzymianie i Rzymianie (z małymi przerwami na Normanów), tutaj ciągle coś innego: dyliżans, telegraf, kolej żelazna, szyby naftowe, desperados, Meksykanie, Indianie, kawaleria, rewolwerowcy itp., itd. Na tym tle jedynie opowieści z udziałem braci Daltonów jawią się jako schematyczne, sztampowe, wręcz nudne. W większości przypadków Averell, Joe, Jack, William uciekają z więzienia, Lucky Luke rusza w pogoń, a w tle plącze się irytujący (także dla czytelnika) pies Bzik.
Tym razem jest nieco inaczej. Co prawda, początek jest standardowy (więzienie, Daltonowie, ucieczka), ale później przychodzi chwila zaskoczenia. Najwięksi przestępcy Dzikiego Zachodu postanawiają uciec – ni mniej, ni więcej – do Kanady. Ponoć Amerykanie mówią, że „kurica nie ptica, Kanada nie zagranica”, ale małe różnice powodują, że robi się ciekawie. Głównie za sprawą śnieżnych zamieci oraz słynnej Królewskiej Policji Konnej. Właśnie przedstawiciel tej ostatniej, niejaki kapral Pendergast, staje się głównym bohaterem całej historii. W kraju, w którym wszyscy obywatele charakteryzują się dużym szacunkiem dla stróżów prawa, pojawienie się Daltonów wprowadza wiele zamieszania. Kapral Pendergast wydaje się mocno zaskoczony sytuacją, gdy nowo przybyli nie stosują się do ustnych poleceń. Co więcej, podejmują dyskusję z użyciem coltów. Na szczęście, do krainy pachnącej żywicą przybywa niezastąpiony Lucky Luke. Nie, wcale nie jest mu łatwo złapać uciekinierów. I najmniejszy problemem jest fakt, że zmienili oni nazwisko na Jones. Bezkresne przestrzenie Kanady – i to jeszcze zimą – dają ogromne możliwości zbiegom takim jak czwórka Daltonów.
W „Daltonach i zamieci” Goscinny’emu udało się bardzo sprawnie oddać stereotypowy obraz Kanady jako krainy poszukiwaczy złota i drwali. A wykorzystanie kontrastu pomiędzy Lucky Lukiem i kapralem Pendergastem, wraz z jego siarczystym przekleństwem „niech to piorun”, pozwoliło na stworzenie kolejnej przezabawnej historii.
koniec
22 stycznia 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Urodziny Pająka
Marcin Knyszyński

20 V 2024

Ale dużo czytania będzie w najnowszym albumie z cyklu „The Amazing Spider-Man. Epic Collection”! Jest to tom najbardziej wypełniony materiałami dodatkowymi, podsumowaniami, esejami, wypowiedziami twórców i wspominkami. Okazja jest w końcu nie byle jaka – człowiek-pająk skończył trzydzieści lat! Dokładnie tyle – mamy wszak rok 1992.

więcej »

Film animowany w gratisie
Marcin Osuch

19 V 2024

Czy tom trzynasty serii może być pechowy? Na pewno dla Jona Arbucle’a pod tym względem niewiele się zmienia.

więcej »

Sześćdziesiąt lat minęło…
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

18 V 2024

„Wasp: Małe światy” to pozycja, po którą powinien sięgnąć każdy fan Marvela znad Wisły. Głównie z pobudek patriotycznych. W większości jest bowiem zilustrowana przez naszego człowieka w Ameryce – Katarzynę Niemczyk, ukrywającą się pod pseudonimem Kasia Nie.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Zabawne, nie zmrożone
— Maciej Jasiński

Tegoż twórcy

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Zbrodnia nie popłaca
— Maciej Jasiński

Pożegnanie z Dzikim Zachodem
— Maciej Jasiński

Krótko o komiksach: Na niegościnnych ziemiach
— Maciej Jasiński

Pozorna sztampa
— Marcin Osuch

Bzik atakuje po raz pierwszy
— Maciej Jasiński

Objawy gorączki złota
— Maciej Jasiński

Parostatkiem w piękny rejs
— Maciej Jasiński

Wracamy do Teksasu, tam nie ma ropy
— Marcin Osuch

Lucky Luke poszukiwany, najlepiej martwy
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Film animowany w gratisie
— Marcin Osuch

Kraina bez gwiazd
— Marcin Osuch

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.