Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Stephen Desberg, Enrico Marini
‹Skorpion #1 (wyd. zbiorcze)›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSkorpion #1 (wyd. zbiorcze)
Scenariusz
Data wydania8 lutego 2023
RysunkiEnrico Marini
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklSkorpion
ISBN9788328153073
Format148s. 216x285mm
Cena99,99
Gatunekhistoryczny, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

To nie są rzymskie wakacje
[Stephen Desberg, Enrico Marini „Skorpion #1 (wyd. zbiorcze)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Egmont wraca do jednej ze swoich starszych serii komiksowych – śledzić będziemy przygody pewnego awanturnika żyjącego w połowie osiemnastego wieku na terenie obecnych Włoch. Płaszcz łopocze na wietrze, szpada krzesze iskry, wino leje się w oberżach, konie ledwo zipią, a cenne skarby przechodzą z rąk do rąk. W tle przemiany społeczne i polityczne Italii tego okresu. Tak będzie.

Marcin Knyszyński

To nie są rzymskie wakacje
[Stephen Desberg, Enrico Marini „Skorpion #1 (wyd. zbiorcze)” - recenzja]

Egmont wraca do jednej ze swoich starszych serii komiksowych – śledzić będziemy przygody pewnego awanturnika żyjącego w połowie osiemnastego wieku na terenie obecnych Włoch. Płaszcz łopocze na wietrze, szpada krzesze iskry, wino leje się w oberżach, konie ledwo zipią, a cenne skarby przechodzą z rąk do rąk. W tle przemiany społeczne i polityczne Italii tego okresu. Tak będzie.

Stephen Desberg, Enrico Marini
‹Skorpion #1 (wyd. zbiorcze)›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSkorpion #1 (wyd. zbiorcze)
Scenariusz
Data wydania8 lutego 2023
RysunkiEnrico Marini
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklSkorpion
ISBN9788328153073
Format148s. 216x285mm
Cena99,99
Gatunekhistoryczny, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Pierwszy zbiorczy tom „Skorpiona” składa się z trzech odcinków wydanych pojedynczo przez Egmont już dwie dekady temu. Wydawnictwo porzuciło serię w roku 2006 po odcinku szóstym – dopiero po siedmiu latach ukazały się kolejne zeszyty, tym razem nakładem Taurus Media. Prawdopodobnie wszystkie ukażą się teraz zbiorczo w Egmoncie – zaczynamy od pierwszych trzech.
Mamy mniej więcej lata sześćdziesiąte osiemnastego wieku. Jesteśmy w Rzymie. Miejscowy cwaniak, złodziej, bawidamek, włamywacz i awanturnik Armando Catalano i jego wspólnik (takie samo ziółko, choć nie tak przystojne) rabują święte relikwie a potem sprzedają bogatym i zepsutym patrycjuszom „kolekcjonerom”. Armando zarobione pieniądze przepuszcza najczęściej w gospodach – hazard, alkohol, kobiety. Kto mu zabroni? Ano okazuje się, że parol zagiął na niego niejaki Kardynał Trebaldi, Prefekt Kongregacji do Spraw Doktryny Wiary. Jego nowo powołane oddziały Zakonu Kawalerów Chrystusowych, dowodzone przez budzącego grozę zamaskowanego Rochnana, przeczesują Rzym. Na domiar złego kontrakt na „Skorpiona” (bo taki pseudonim, pochodzący od charakterystycznego znamienia na łopatce, nosi Armando) dostaje Mejai, niebezpieczna egipska płatna zabójczyni specjalizująca się w najróżniejszego rodzaju truciznach.
Autor scenariusza, Belg Stephen Desberg (znany w Polsce z serii „Golden Dogs” od Scream Comics) od samego początku sugeruje, że Skorpion to nie jakiś tam pierwszy z brzegu hulaka-rozrabiaka. Krążą o nim legendy, jest rzekomo synem diabła i spalonej na stosie przed trzydziestoma laty wiedźmy – ale co tak naprawdę powoduje, że Jego Świątobliwość Trebaldi, chce się go za wszelką cenę pozbyć? Co knuje wraz z reprezentantami dziewięciu innych arystokratycznych rodów Rzymu, dlaczego otacza się zakonnymi rycerzami? Intryga kreślona przez Desberga zatacza stopniowo coraz większe kręgi, sięga najwyższych szczebli rzymskiej socjety – dociera nawet za mury Watykanu! A Skorpion zostaje wyrzucony ze swojej strefy komfortu i ma, delikatnie mówiąc, przechlapane. Rzym staje się najbardziej niebezpiecznym miastem na Ziemi.
„Skorpion” jest bardzo standardową, prostą fabularnie i klasyczną graficznie opowieścią gatunkową. Jest to historia tak generyczna, że bardziej już nie można, a z drugiej bardzo ciekawa i wciągająca – pewnie dlatego, że zbyt dużo przygodowo¬-awanturniczych komiksów w Polsce nie wychodzi. No bo co tu mamy? Gonitwy po rzymskich uliczkach, włamania do skarbców w katakumbach, bijatyki w knajpach, pojedynki w świetle księżyca, porwania i ucieczki a także odrobina erotyki podanej w zabawny sposób. Epoka Oświecenia w pełni – nadchodzi czas przemian. Część Kościoła Katolickiego przedstawiona jest w komiksie nie tylko jako archaiczna, odrzucająca nowoczesność organizacja – jest to wręcz mafia, pragnąca zakulisowo rządzić światem i „szydzić z wszelkich praw”, tak jak sobie to zaplanowała jeszcze w czasach Imperium Rzymskiego. Nowy papież, który odgrywa dość dużą rolę w fabule, uosabia z kolei nowoczesność, wrażliwość, wolność i sprawiedliwość – a przecież ludzie mają się bać Kościoła, a nie go miłować. Człowiek zastraszony, to człowiek posłuszny. Może jakiś mały przewrocik?!
Desberg czyni organizację kościelną i jego notabli bardzo ważnym elementem fabuły. Nie jest to obraz jednoznaczny i trudno tu doszukiwać się postawy antyklerykalnej – uprzedzam ewentualne pytania. To poszczególni bohaterowie są tu nakreśleni w sposób zerojedynkowy – mamy komiks w stylu retro, tu nie ma szarości w motywacjach i konstrukcji charakterologicznej. Mejai i Skorpion (wyrastający na podstawowe postacie kolejnych tomów) może i wydają się niejednoznaczni moralnie, ale przecież znamy schemat i wiemy dobrze, że wcale tacy nie są.
Rysuje Enrico Marini („Batman. Mroczny książę z bajki”). Włoch bardzo dobrze odnalazł się w konwencji płaszcza i szpady. Zamki, ulice miasta, krajobrazy, postacie – wszystko to tętni życiem i imponuje naturalnością. Marini wszystko rysuje i maluje ręcznie. Nie ma tu może jakiejś przesadnej dbałości o szczegóły, ale widać kunszt artystyczny – świetna robota.
Kolejne trzy odcinki „Skorpiona” wejdą w drugi tom zbiorczy. Egmont powtórzy zatem to, co już wydał przed laty i – mam nadzieję – że pójdzie dalej. Bo to dobry komiks jest i tyle.
koniec
8 marca 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Urodziny Pająka
Marcin Knyszyński

20 V 2024

Ale dużo czytania będzie w najnowszym albumie z cyklu „The Amazing Spider-Man. Epic Collection”! Jest to tom najbardziej wypełniony materiałami dodatkowymi, podsumowaniami, esejami, wypowiedziami twórców i wspominkami. Okazja jest w końcu nie byle jaka – człowiek-pająk skończył trzydzieści lat! Dokładnie tyle – mamy wszak rok 1992.

więcej »

Film animowany w gratisie
Marcin Osuch

19 V 2024

Czy tom trzynasty serii może być pechowy? Na pewno dla Jona Arbucle’a, pod tym względem niewiele się zmienia.

więcej »

Sześćdziesiąt lat minęło…
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

18 V 2024

„Wasp: Małe światy” to pozycja, po którą powinien sięgnąć każdy fan Marvela znad Wisły. Głównie z pobudek patriotycznych. W większości jest bowiem zilustrowana przez naszego człowieka w Ameryce – Katarzynę Niemczyk, ukrywającą się pod pseudonimem Kasia Nie.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Indiana Catalano
— Marcin Knyszyński

Do pełna!
— Marcin Knyszyński

Gotham w akwareli
— Marcin Knyszyński

Drapieżcy w Gotham
— Sebastian Chosiński

Historia w obrazkach: Stracone złudzenia Rzymu
— Sebastian Chosiński

Ukąsić Skorpiona!
— Sebastian Chosiński

Historia w obrazkach: Miłość, przyjaźń, zdrada, śmierć
— Sebastian Chosiński

Historia w obrazkach: Warusie, szykuj legiony!
— Sebastian Chosiński

…and the Winner is…
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Urodziny Pająka
— Marcin Knyszyński

Obrazy grozy
— Marcin Knyszyński

Wiosna, wiosna wkoło, zabłysły kły
— Marcin Knyszyński

Plateau
— Marcin Knyszyński

Beznadziejna piątka
— Marcin Knyszyński

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.