Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 12 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Jean Dufaux, Martin Jamar
‹Łupieżcy Imperiów (wyd.zbiorcze)›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŁupieżcy Imperiów (wyd.zbiorcze)
Scenariusz
Data wydania24 kwietnia 2023
RysunkiMartin Jamar
PrzekładJakub Syty
Wydawca Lost In Time
ISBN9788367270342
Format352s. 215x290 mm
Cena166,00
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Demony Paryża
[Jean Dufaux, Martin Jamar „Łupieżcy Imperiów (wyd.zbiorcze)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Kompletne, zbiorcze wydanie „Łupieżców imperiów” od Lost in Time to kolejna „wypasiona” europejska pozycja na naszym rynku. Miłośnicy komiksu frankofońskiego powinni być bardziej niż zadowoleni – wszak siedmiotomowe dzieło Jeana Dufaux i Martina Jamara jest jego bardzo modelowym przykładem.

Marcin Knyszyński

Demony Paryża
[Jean Dufaux, Martin Jamar „Łupieżcy Imperiów (wyd.zbiorcze)” - recenzja]

Kompletne, zbiorcze wydanie „Łupieżców imperiów” od Lost in Time to kolejna „wypasiona” europejska pozycja na naszym rynku. Miłośnicy komiksu frankofońskiego powinni być bardziej niż zadowoleni – wszak siedmiotomowe dzieło Jeana Dufaux i Martina Jamara jest jego bardzo modelowym przykładem.

Jean Dufaux, Martin Jamar
‹Łupieżcy Imperiów (wyd.zbiorcze)›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŁupieżcy Imperiów (wyd.zbiorcze)
Scenariusz
Data wydania24 kwietnia 2023
RysunkiMartin Jamar
PrzekładJakub Syty
Wydawca Lost In Time
ISBN9788367270342
Format352s. 215x290 mm
Cena166,00
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Jean Dufaux rozpoczął pisanie „Les Voleurs d′Empires” na początku lat dziewięćdziesiątych – dokładnie w tym samym czasie, gdy wystartował ze „Skargą utraconych ziem” we współpracy z Grzegorzem Rosińskim. Seria przyjęła się bardzo dobrze – Dufaux napisał ostatecznie siedem tomów, wydawanych aż do roku 2002. „Łowcy imperiów” nie jest tak znanym komiksem autora jak chociażby „Dżinn”, „Barakuda”, czy „Murena” ale jest rzeczą godną uwagi. Autor sprawnie połączył realia historyczne z awanturniczą przygodą i odrobiną grozy – czyli tak, jak to często w europejskim komiksie bywa. A dodatkowo ubrał to wszystko w dość ciekawą symbolikę.
Akcja komiksu rozpoczyna się w roku 1870, kiedy wybuchła wojna pomiędzy II Cesarstwem Francuskim a Królestwem Prus. Dufaux osadza fabułę w kontekście historycznym bardzo mocno – nie tylko każdy rozdział jego opowieści rozpoczyna się dość szczegółowym wprowadzeniem w realia, ale i same wydarzenia oraz motywacje bohaterów wynikają z tego w jakim konkretnie momencie i miejscu na świecie przyszło im żyć. Trudno wskazać jednego głównego bohatera – takiemu, który ma najbliżej do tego miana jest młody chłopak Nicolas d’Assas.
Nicolas trafia do szkoły z internatem prowadzonej przez madame Froidecoeur. Gdy Francję ogarnia wojenna zawierucha a Prusacy coraz śmielej wkraczają na jej terytorium, za murami szkoły dochodzi do wydarzeń makabrycznych. W przerażających okolicznościach ginie dwójka nauczycieli – sposób w jaki stracili życie sugeruje ingerencję sił nieczystych, albo przynajmniej wielkie starania mordercy, aby to tak wyglądało. Madame Froidecoeur podejrzewa tajemniczą lokatorkę pokoju numer dwadzieścia siedem, dziewczynę przed laty przywiezioną do internatu z Paryża – właścicielka pensji zaczyna żałować pochopnej, podyktowanej chciwością, decyzji. Diabelskie siły opanowują budynek szkoły – ale nie pozostaniemy w nim długo. W kolejnych odcinkach Jean Dufaux przenosi akcję do samego Paryża, cierpiącego głód i chłód podczas pruskiego oblężenia a potem ludowej rewolucji. Intryga zapoczątkowana w internacie rozlewa się na całą stolicę Francji – stopniowo poznajemy prawdę o klątwie przechodzącej na kolejne młode kobiety, udziale bohaterów w dramatycznych wydarzeniach na ulicach miasta i sekretnej organizacji zwanej „Łupieżcami imperiów”. Całość przypomina taką trochę telenowelę, czasem z naiwnymi i mało wiarygodnymi zwrotami akcji lub zachowaniami bohaterów. Tak jakby niektóre fragmenty pisał Leo (patrz: „Aldebaran”).
Komiks Jeana Dufauxa opowiada o politycznych spiskach, czarach, poświęceniu dla idei, wielkiej stracie i żalu, ale jest również dynamiczną, choć trochę przegadaną, historią awanturniczą. Wielkie znaczenie ma taki a nie inny wybór czasu i miejsca akcji. Paryż roku 1871 targany jest kolejną rewolucją – Komuna Paryska walczy z armią Wersalu. Bohaterowie wciągnięci zostają w wir historii – wszystkie nadnaturalne wydarzenia, fikcyjne stowarzyszenia nabierają tu pewnej symboliki przekładającej się i komentującej realia ówczesnego świata. Po zakończeniu lektury dobrze wiemy kim są „łupieżcy imperiów”, co symbolizuje szkieletowy jeździec z pierwszych stron komiksu, a także – przede wszystkim – jakie poglądy społeczno-polityczne ma Jean Dufaux. A ten snuje swą opowieść bardzo intensywnie. Kolejne odcinki lepiej czytać w pewnych odstępach – gęstość narracji i jej „ciężar” mogą momentami przytłoczyć.
Rysuje Martin Jamar. Klasycznie, europejsko, szczegółowo, lepiej wychodzą mu budynki i scenografie niż postacie (nie sprawdzałem specjalnie, ale zapewne odrobił lekcje z architektury Paryża sprzed stu pięćdziesięciu lat) – taka sobie średnia, bez fajerwerków. Cały komiks zresztą oceniam bardzo powściągliwie – ale to zapewne związane jest z moimi preferencjami a nie obiektywną jego jakością.
koniec
21 maja 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Plateau
Marcin Knyszyński

12 V 2024

Erica Slaughter nadal poluje na potwory czające się w mroku i karmiące się ludzkim (a właściwie dziecięcym) strachem. Formuła cały czas ta sama, tematyka również, grafika oczywiście także. Znamy to – coś, co sprawdza się od zawsze, zazwyczaj (choć nie zawsze) sprawdzać się będzie w przyszłości. W przypadku omawianej dziś serii ta reguła działa bez błędu.

więcej »

Napoleon i jego cień
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

11 V 2024

Czy jeśli założymy, że Napoleon Bonaparte był siłą Yang, to gdzieś istniała odpowiadająca mu siła Yin? Odpowiedź na to pytanie przynoszą "Dwie maski", spory objętościowo album wydany przez Lost in Time.

więcej »

Drugi etap zemsty
Maciej Jasiński

10 V 2024

Po wielu dekadach królowania na ekranach, westerny straciły mocno na popularności. Jednak ostatnio można zaobserwować powrót do tego gatunku nie tylko w Hollywood, ale też w komiksach europejskich. W Polsce komiksowych westernów nie powstaje obecnie zbyt dużo, a tak naprawdę jedyną serią jest „Wounded”, której autorem jest Mikołaj Spionek.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Napoleon i jego cień
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Plateau
— Marcin Knyszyński

Beznadziejna piątka
— Marcin Knyszyński

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński

Uczta ekstremalna
— Marcin Knyszyński

Straczynski Odnowiciel
— Marcin Knyszyński

Cztery wywiady, coś tam pomiędzy i pogrzeb
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.