Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

‹Star Wars Komiks (3/2008)›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStar Wars Komiks (3/2008)
Data wydanialistopad 2008
Wydawca Egmont
CyklStar Wars
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Dobrzy, źli i pośredni
[„Star Wars Komiks (3/2008)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W kolejnym zeszycie z serii „Star Wars” zapoznajemy się z pewnymi szczegółami z życiorysów dwóch kultowych – acz pobocznych – postaci filmowej sagi: Boby Fetta i Wedge’a Antillesa. Trzecia opowieść dotyczy mistrza Windu i jego ucznia, którzy trafiają na niezwykłą planetę…

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Dobrzy, źli i pośredni
[„Star Wars Komiks (3/2008)” - recenzja]

W kolejnym zeszycie z serii „Star Wars” zapoznajemy się z pewnymi szczegółami z życiorysów dwóch kultowych – acz pobocznych – postaci filmowej sagi: Boby Fetta i Wedge’a Antillesa. Trzecia opowieść dotyczy mistrza Windu i jego ucznia, którzy trafiają na niezwykłą planetę…

‹Star Wars Komiks (3/2008)›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStar Wars Komiks (3/2008)
Data wydanialistopad 2008
Wydawca Egmont
CyklStar Wars
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Okładka komiksu pokazuje postać w charakterystycznym hełmie i półpancerzu. To Boba Fett – fani „Gwiezdnych wojen” wiedzą, że to, co ma na sobie, to mandaloriańska zbroja (ci bardziej sfiksowani potrafią nawet wymienić jej parametry bojowe). Pomimo tego, że rola łowcy nagród w Klasycznej Trylogii nie była zbyt wyeksponowana – do tego stopnia, że można… policzyć słowa, które wypowiada w poszczególnych epizodach – niemal od premiery „Imperium kontratakuje”, gdzie pojawił się po raz pierwszy, zdobył sobie wielką popularność. Sprawiło to, że twórcy działający na licencji Lucasfilmu ocalili mu życie: mimo upadku wprost do paszczy sarlacca w „Powrocie Jedi” ponoć wydostał się bez szwanku (dzięki swej zbroi) i przeżył jeszcze wiele przygód.
Jedną z nich opowiada otwierający tomik komiks „Boba Fett: Narzędzie zniszczenia”. Łowca nagród zostaje wynajęty do zabicia dwóch przedstawicieli Imperium, którzy przyczynili się do wyginięcia Gulmarydów (rasy przypominającej z wyglądu niezdarne, dobroduszne jaszczury). W retrospekcjach poznajemy historię zagłady – nie sposób opędzić się przed skojarzeniami z nazistowskim obozem koncentracyjnym: Gulmarydzi są więzieni, zmuszani do pracy, a po śmierci… przetwarzani na paliwo do statku. W dodatku jednym z ich prześladowców jest złowrogi naukowiec, lubujący się w zadawaniu bólu pod pozorem eksperymentów naukowych.
Niektórzy czytelnicy twierdzą, że w tej opowieści bezwzględny łowca nagród zostaje ukazany w nieco innym świetle. Czy naprawdę? W końcu z dialogów jasno wynika, że przyjął zlecenie nie z litości dla ginącej rasy, lecz w celu podreperowania swego wizerunku.
Komiks jest rysowany elegancką, czytelną kreską, miejscami nieco kanciastą, co jednak nie przeszkadza w realistycznym przedstawianiu postaci i przedmiotów. Niezwykle przypadło mi do gustu kolorowanie: w większości kadrów poszczególne odcienie oddzielono od siebie konturami, a komputerowe cieniowanie używane jest bardzo oszczędnie, głównie tam, gdzie autor chciał pokazać źródło światła. Dzięki temu całość jest bardziej „klasyczna”, rysunkowa, i nie sprawia nieprzyjemnego wrażenia, że postaci są figurkami z lśniącego plastiku.
Druga historyjka, będąca dziełem innego grafika, efekty cieniowania wykorzystuje w większym stopniu, widać też zupełnie inne użycie czerni. Głównym bohaterem jest drugi ukochany przez fanów bohater trzecioplanowy – Wedge Antilles, jeden z pilotów Rebelii. W „Szczęściarzu” w retrospekcji poznajemy tragiczny epizod z jego przeszłości. Uznawany przez kolegów za człowieka obdarzonego niezwykłym fartem Wedge gorzko stwierdza, że nie wszystkich aspektów życia to dotyczy. Duży plus należy się scenarzyście za realistyczne zakończenie miłosnej historii pilota, którą łatwo byłoby zamienić w kiczowaty, teatralny dramat, jak to ma miejsce z inną opowieścią w zeszycie 1/2009.
„Sith pośród cieni” to komiks bardzo niezwykły jak na standardy serii Star Wars. Akcja obywa się niemal zupełnie bez dialogów, a w dodatku rysowana jest specyficzną, „postrzępioną” kreską, sprawiającą wrażenie szkicu. Do tego dochodzi lekka deformacja sylwetek, które wydają się wydłużone i spiczaste. Całość utrzymana jest w pomarańczowo-różowo-fioletowej gamie kolorystycznej, która na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie pewnej cukierkowości, jednak dobrze oddaje gorący klimat wyjałowionej planety.
Planeta, co ukazuje nam pierwszy kadr, ulega przedziwnej zagładzie, stopniowo rozpadając się na kawałki. Zamieszkuje ją „lud wyznający religię Sithów” (cokolwiek to miałoby znaczyć – w świetle tego, co widzimy w filmie, określenie to brzmi bezsensownie). Mace Windu przybywa tam, by poddać swojego padawana sprawdzianowi. Wejście młodzika do tajemniczej, mrocznej świątyni może kojarzyć się z pewną próbą Luke’a na Dagobah – kto pamięta tę scenę z filmu, prawdopodobnie przewidzi zakończenie historyjki. Nie jest to jednak wadą, ponieważ zarówno rysownikowi jak i scenarzyście udało się uchwycić dziwną, nieco oniryczną atmosferę opowieści. Niezwykły sposób rysowania i jednolita gama kolorystyczna stanowią ciekawą odmianę w zestawieniu z dwoma pierwszymi historyjkami.
Według mnie jest to jeden z najbardziej udanych zeszytów, które jak dotąd ukazały się w cyklu.
koniec
14 lutego 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Normanie, powtarzasz się
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

2 VI 2024

„Zielony Goblin powraca” to oryginalnie 850 numer „Amazing Spider-Man”. U nas wszedł w skład dziesiątego tomu serii ukazującej się w ramach linii Marvel Fresh.

więcej »

Galaktyczny syndrom sztokholmski
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

1 VI 2024

Marvel to mistrz rozmieniania się na drobne. Jeśli jakiś pomysł zaskoczył, możemy być pewni, że za chwilę powstanie milion kopiujących go komiksów. Tak właśnie stało się z Mroczną Phoenix, której potęga przez kolejne pokolenia scenarzystów jest uszczuplana. Na przykład w takich historiach jak „Avengers: Wejście Feniksa”.

więcej »

Góra, czyli punkt kulminacyjny
Marcin Osuch

31 V 2024

Makoto Fukamachi, japoński fotograf uczestniczący w wyprawach wysokogórskich, podąża śladami Habu Jojiego, jednego z najwybitniejszych himalaistów z Kraju Kwitnącej Wiśni. Spotykając się z kolejnymi osobami, które miały do czynienia z Jojim, Fukamachi odkrywa przed czytelnikami historię tego tajemniczego człowieka. Tom pierwszy „Szczytu bogów” kończy się, gdy wspinacz wchodzi na arenę międzynarodową.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Transformersy w krainie kucyków?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Płomykówki i gadzinówki
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jedyna nadzieja w lisiczce?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ken odkrywa patriarchat, czyli bunt postaci drugoplanowych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.