Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 21 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Antoni Gołubiew
‹Bolesław Chrobry. Wnuk›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBolesław Chrobry. Wnuk
Data wydania26 października 2022
Autor
Wydawca Wydawnictwo MG
CyklBolesław Chrobry
ISBN978-83-7779-849-2
Format176s. 145×205mm; oprawa twarda
Cena36,90
Gatunekhistoryczna
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Spojrzenie wstecz i w przyszłość
[Antoni Gołubiew „Bolesław Chrobry. Wnuk” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Wnuk” jest wprawdzie ostatnią częścią „Bolesława Chrobrego”, ale trudno mówić tutaj o prawdziwym zakończeniu powieści. Niestety Antoni Gołubiew nie zapanował nad rozrostem materiału i z bohaterem jego monumentalnego dzieła rozstajemy się już w 1007 roku – a przecież kolejnych osiemnaście lat panowania polskiego władcy obfitowało w naprawdę doniosłe wydarzenia.

Marcin Mroziuk

Spojrzenie wstecz i w przyszłość
[Antoni Gołubiew „Bolesław Chrobry. Wnuk” - recenzja]

„Wnuk” jest wprawdzie ostatnią częścią „Bolesława Chrobrego”, ale trudno mówić tutaj o prawdziwym zakończeniu powieści. Niestety Antoni Gołubiew nie zapanował nad rozrostem materiału i z bohaterem jego monumentalnego dzieła rozstajemy się już w 1007 roku – a przecież kolejnych osiemnaście lat panowania polskiego władcy obfitowało w naprawdę doniosłe wydarzenia.

Antoni Gołubiew
‹Bolesław Chrobry. Wnuk›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBolesław Chrobry. Wnuk
Data wydania26 października 2022
Autor
Wydawca Wydawnictwo MG
CyklBolesław Chrobry
ISBN978-83-7779-849-2
Format176s. 145×205mm; oprawa twarda
Cena36,90
Gatunekhistoryczna
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Mimo stosunkowo niewielkiej objętości tego tomu znajdziemy tutaj – podobnie jak w poprzednich częściach – całkiem dużo wątków z różnorodnymi postaciami. Wśród nich niewątpliwie na szczególną uwagę zasługuje Darsk, który po śmierci ojca nie kontynuuje jazdy na Węgry, lecz wraca po kryjomu do Turzycy. Po przekazaniu matce słów zmarłego młodzieniec rusza w dalszą drogę, która doprowadzi go jednak nie do Dunów i Bezpryma, a na dobrze znaną czytelnikom Śliźniową polanę. Wprawdzie i tutaj przy Wielkiej Drodze wyrósł już książęcy gród, ale przybysz nadspodziewanie łatwo znajduje wspólny język ze starym Lubuszą. W tym przypadku przekonamy się też, że doprawdy zaskakująco plączą się ludzkie losy.
Dla odmiany Dzierbołek przeżywa swoją chwilę chwały. Doskonale wiemy, że całkiem nieźle zarobił na sprzedaży piwa pątnikom wędrującym do grobów pięciu braci męczenników, ale zarazem nie w smak mu było, jak został potraktowany przez biskupów Jakuba i Poppona. Ale jakież to ma znaczenie, kiedy w nie tak znowu skromnych progach domu piwowara pojawia się sam książę, który nie tylko chwali napitek, ale jeszcze ma dla niego misję do wypełnienia! To w zupełności wystarczy, by zaradny tłuścioch miał o czym opowiadać przez wiele lat…
Z największym zainteresowaniem obserwujemy natomiast przemianę, jaka zaszła w samym Bolesławie Chrobrym. Po zakończeniu pielgrzymki władca znajduje czas nie tylko, by ruszyć w objazd po kraju, ale także na przemyślenie dotychczasowych dokonań i snucie planów na przyszłość. Wracają więc do niego wspomnienia o wizji, jaką nakreślił niegdyś Otto III, szczególnie że marzenia o jej realizacji na nowo rozbudził Damian. Tyle że książę pamięta również o radosnym wkroczeniu do Pragi i późniejszej stamtąd ucieczce…
Z kolei podróżując po różnych zakątkach państwa, może się przekonać, że chociaż nowa wiara przez te lata zdążyła się umocnić, to wśród jego poddanych pogańskie ciągoty są ciągle żywe. Przyszły król Polski zdaje sobie sprawę, że pogoń za mrzonkami może się na nim zemścić. Właśnie dlatego musi ważyć każdy swój krok, szacując korzyści i zagrożenia. Dotyczy to również stosunku do najbliższych – jak choćby jego siostry Świętosławy (która ma przecież na względzie przede wszystkim dobro własnych synów) czy tytułowego wnuka, czyli nieślubnego dziecka Mieszka II. I właśnie takie fragmenty sprawiają, że nakreślony przez Antoniego Gołubiewa wizerunek tytułowego bohatera powieści tak mocno zapisuje się w pamięci czytelników.
koniec
1 stycznia 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

UWAGA, MILICJA!: Jak własowiec, to musi być bydlę
Sebastian Chosiński

20 V 2024

Milicyjna kariera Władysława Kostienki zaczęła się w 1963 roku od powieści „Trzech z wydziału śledczego”. W swoim debiucie pojawił się on jako oficer w stopniu majora, będący podwładnym pułkownika Sadczikowa. Julian Siemionow postawił przed nimi arcytrudne zadanie: mają dopaść i unieszkodliwić grasującą po Moskwie bandę, która napada, kradnie, a nawet zabija. I oczywiście planuje kolejne „skoki”.

więcej »

Perły ze skazą: Los bezprizornego człowieka
Sebastian Chosiński

18 V 2024

Choć kilka książek Władimira Maksimowa ukazało się w Polsce (także Ludowej), nie jest on nad Wisłą postacią szczególnie znaną. Co zrozumiałe o tyle, że od początku lat 70. istniał na niego w ZSRR zapis cenzorski. Wczesna nowela „A człowiek żyje…”, w dużej mierze eksplorująca osobiste przeżycia pisarza, to jeden z najbardziej wstrząsających opisów losu człowieka „bezprizornego”.

więcej »

PRL w kryminale: Pecunia non olet
Sebastian Chosiński

17 V 2024

Za najohydniejsze dzieło w dorobku Romana Bratnego uznaje się opublikowany po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego „Rok w trumnie”. Siedem lat wcześniej autor „Kolumbów” wydał jednak inną książkę. W kontekście tego, czym inspirował się pisarz, być może nawet ohydniejszą. To „Na bezdomne psy”, w której, aby zdyskredytować postać okrutnie zamordowanego Jana Gerharda, Bratny posłużył się kostiumem „powieści milicyjnej”.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Znak krzyża nad księstwem
— Marcin Mroziuk

Czas pokuty i miłowania
— Marcin Mroziuk

Tak hartowało się księstwo
— Marcin Mroziuk

Niezrealizowane marzenia cesarza i księcia
— Marcin Mroziuk

Sojusz państwa i kościoła
— Marcin Mroziuk

Nie od razu Polskę zbudowano
— Marcin Mroziuk

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.